pobierz z Google Play

09 kwietnia 2019

Wtorek

Wtorek V Tygodnia Wielkiego Postu

Czytania: (Lb 21,4-9); (Ps 102,2-3.16-21); Aklamacja; (J 8,21-30);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Różaniec Święty

Czytania

(Lb 21,4-9)
Od góry Hor szli Izraelici w kierunku Morza Czerwonego, aby obejść ziemię Edom; podczas drogi jednak lud stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny. Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła. Przybyli więc ludzie do Mojżesza mówiąc: Zgrzeszyliśmy, szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże. I wstawił się Mojżesz za ludem. Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu. Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogo wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu.

(Ps 102,2-3.16-21)
REFREN: Wysłuchaj, Panie, mojego wołania

Panie, wysłuchaj modlitwę moją,
a wołanie moje niech do Ciebie przyjdzie.
Nie ukrywaj przede mną swojego oblicza
w dniu mego utrapienia.
Nakłoń ku mnie Twego ucha,
w dniu, w którym Cię wzywam, szybko mnie wysłuchaj!

Poganie będą się bali imienia Pana,
a Twej chwały wszyscy królowie ziemi,
bo Pan odbuduje Syjon
i ukaże się w swym majestacie,
przychyli się ku modlitwie opuszczonych
i nie odrzuci ich modłów.

Należy to spisać dla przyszłych pokoleń,
lud, który się narodzi, niech wychwala Pana,
Bo spojrzał Pan z wysokości swego przybytku,
popatrzył z nieba na ziemię,
aby usłyszeć jęki uwięzionych,
aby skazanych na śmierć uwolnić.

Aklamacja
Ziarnem jest słowo Boże, siewcą zaś Chrystus; każdy, kto Go znajdzie, będzie trwał na wieki.

(J 8,21-30)
Jezus powiedział do faryzeuszów: Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać i w grzechu swoim pomrzecie. Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie. Rzekli więc do Niego żydzi: Czyżby miał sam siebie zabić, skoro powiada: Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie? A On rzekł do nich: Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich. Powiedzieli do Niego: Kimże Ty jesteś? Odpowiedział im Jezus: Przede wszystkim po cóż jeszcze do was mówię? Wiele mam o was do powiedzenia i do sądzenia. Ale Ten, który Mnie posłał jest prawdziwy, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od Niego. A oni nie pojęli, że im mówił o Ojcu. Rzekł więc do nich Jezus: Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył. A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną: nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba. Kiedy to mówił, wielu uwierzyło w Niego.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

W czytaniu z Księgi Liczb usłyszymy, że zesłał (...) Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi. Czy nie jest ta, że to my sami ściągamy na siebie nieszczęścia, a nasze grzechy nas kąsają? Bóg daje się nam poznać w Jezusie ukrzyżowanym. On cały spragniony jest tego, by nas nie potępiać, ale nieść nam ocalenie. Chce nas wybawiać od śmierci, którą zasiewamy w naszych sercach.

Wojciech Jędrzejewski OP, "Oremus" Wielki Post 2009, s. 138


Do góry

Patroni dnia:

Święty Gaucheriusz, prezbiter

Święty Gaucheriusz, prezbiter
urodził się w Meulan-sur-Seine we Francji w 1060 roku. Otrzymał staranne chrześcijańskie wychowanie. Kiedy przyjął święcenia kapłańskie, poczuł wielką tęsknotę za życiem pustelniczym. Rozpoczął pustelnicze życie wraz ze swoim przyjacielem Germondem. Z biegiem czasu zaczęła tworzyć się wokół nich wspólnota, której Gaucheriusz nadał regułę św. Augustyna i wybudował dla niej klasztor w Aureil. Wspólnota ta wydała wielu świętych, między innymi św. Lamberta, Faucheriusza i Stefana z Grammont. Gaucheriusz zmarł w wieku 80 lat w roku 1140.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

W ZNAKU KRZYŻA

Wszechmogący wieczny Boże, Ty postanowiłeś dokonać zbawienia człowieka na drzewie Krzyża, aby skąd śmierć wzięła początek, tam też powstało nowe życie (MP: prefacja o Krzyżu świętym).

Jezus, usiłując oświecić Żydów, aby doprowadzić ich do wiary, zmuszony był powiedzieć: „Jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich”. Oni zaś pytają Go: „Kimże Ty jesteś?” (J 8, 24-25). Na to pytanie Jezus nie odpowiada wprost, lecz po chwili mówi: „Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, kim jestem” (tamże 28). Jeśli Jego słowa i cuda nie wystarczyły, aby przekonać tych zatwardziałych, to Jego męka — krzyż, na którym zostanie podwyższony — łącznie ze zmartwychwstaniem, będzie dla nich najwyższym wezwaniem do nawrócenia, a zarazem i wyczerpującą odpowiedzią na ich pytanie. Przy innej okazji Jezus powiedział: „Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie” (J 12, 32). Jezus zdobywa ludzi na krzyżu, który stanie się ośrodkiem przyciągania, zbawienia dla całej ludzkości.

Kto się nie podda Chrystusowi ukrzyżowanemu i nie uwierzy w Niego, nie osiągnie zbawienia. Człowiek został zbawiony w błogosławionym znaku krzyża Chrystusowego. W tym znaku jest chrzczony, bierzmowany, rozgrzeszany. Pierwszy znak, jaki Kościół czyni nad noworodkiem, i ostatni, jakim umacnia i błogosławi umierającego, jest to zawsze znak krzyża. Nie jest to znak tylko symboliczny, lecz wielka rzeczywistość. Życie chrześcijańskie rodzi się z Krzyża, chrześcijanina zrodził Ukrzyżowany, może więc zbawić się jedynie wtedy, kiedy przywiąże się do krzyża swojego Pana i położy ufność w zasługach Jego męki.

Lecz wiara w Chrystusa ukrzyżowanego żąda, aby uczynić drugi krok. Chrześcijanin odkupiony przez Krzyż winien być przekonany, że samo jego życie musi być naznaczone — nie tylko symbolicznie — krzyżem Pana, czyli że ma nosić na sobie żywe Jego znamię. „Kto by chciał mi służyć, niech idzie za mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa” (tamże 26), powiedział Jezus. A On jest na krzyżu. Synoptycy przekazali to samo upomnienie w słowach równie jasnych: „Kto nie bierze swego krzyża i nie idzie za Mną, nie jest Mnie godzien” (Mt 10, 38). Jeżeli Jezus niósł krzyż i na krzyżu się ofiarował, to każdy, kto chce być Jego uczniem, nie może obrać innej drogi. Jest to jedyna droga, która prowadzi do zbawienia, bo jedynie ona upodabnia nas do Chrystusa umarłego i zmartwychwstałego.

  • O mocy przedziwna krzyża! O chwało niewysłowiona męki!... Pociągnąłeś, o Panie, wszystko do siebie. Kiedy Ty wyciągałeś przez cały dzień swoje ręce do nieposłusznego i buntowniczego ludu, cały świat zobaczył, że powinien uznać Twój majestat...
       Pociągnąłeś, o Panie, wszystko do siebie... Twój krzyż jest źródłem wszelkiego błogosławieństwa, przyczyną wszystkich łask; przez niego wierzący czerpią siłę ze słabości, chwałę ze wzgardy, życie ze śmierci...
       Jedna tylko ofiara z ciała i krwi Twojej zastępuje o wiele doskonalej wszystkie ofiary... Ty bowiem jesteś prawdziwym „Barankiem Bożym, który gładzi grzech świata”. W ten sposób zamykasz w sobie wszystkie tajemnice i dokonujesz ich, aby powstało jedno królestwo złożone ze wszystkich narodów, jak jedna tylko jest ofiara zastępująca wszystkie żertwy (św, Leon Wielki).
  • Panie, daj mi swój Krzyż: z powodu wielkiej mojej nędzy a miłosierdzia Twojego; dla Twojej Kalwarii, dla Twojej miłości ukrzyżowanej, dla Twojej Męki długiej jak czas. Daj mi, o Panie Jezu, Twój Krzyż, ten niewidzialny, a obejmujący wszystek czas i całą wieczność, ten, który uczyniła miłość ukrzyżowana, która żłobi go w duszy i rodzi życie.
       Panie, zgnieciony i wyniszczony ogromem mej nędzy, odczuwam, że jestem niczym i nędzą tylko, a Ty wyciskasz na tej nędzy swój znak godny uwielbienia... Panie, tylko Twój Krzyż. Chcę nim żyć każdej chwili, odczuwać go we wszystkim, znajdować go w każdej myśli. Jezu, obym nie mógł już żyć nie myśląc o Tobie, Ukrzyżowany! Niechaj Twój Krzyż będzie stałym mieszkaniem dla mojej duszy, miejscem mojego pokoju (G. Canovai).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 375


Do góry

Książka na dziś

Różaniec Święty

Abp Fulton J. Sheen

Wyjątkowe rozważania modlitwy różańcowej autorstwa Fultona J. Sheena, z rycinami Albrechta Dürera, w tłumaczeniu Izabelli Parowicz. Rozkochany w Matce Bożej i różańcu Arcybiskup, dzieli się z czytelnikami prostymi, ale niezwykle wymownymi rozważaniami, które dzisiaj, jakby jeszcze zyskały na aktualności.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.