pobierz z Google Play

10 lutego 2019

Niedziela

Piąta Niedziela zwykła

Czytania: (Iz 6, 1-2a. 3-8); (Ps 138 (137), 1b-2a. 2b-3. 4-5. 7e-8); (1 Kor 15, 1-11); Aklamacja (Mt 4, 19); (Łk 5, 1-11);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Wszystko o błogosławionym ks. Jerzym Popiełuszce

Czytania

(Iz 6, 1-2a. 3-8)
W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana zasiadającego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię. Serafiny stały ponad Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł. I wołał jeden do drugiego: "Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały". Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a świątynia napełniła się dymem. I powiedziałem: "Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów!" Wówczas przyleciał do mnie jeden z serafinów, trzymając w ręce węgiel, który szczypcami wziął z ołtarza. Dotknął nim ust moich i rzekł: "Oto dotknęło to twoich warg, twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech". I usłyszałem głos Pana mówiącego: "Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?" Odpowiedziałem: "Oto ja, poślij mnie!"

(Ps 138 (137), 1b-2a. 2b-3. 4-5. 7e-8)
REFREN: Wobec aniołów psalm zaśpiewam Panu

Będę Cię sławił, Panie, z całego serca,
bo usłyszałeś słowa ust moich.
Będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów,
pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku.

I będę sławił Twe imię za łaskę i wierność Twoją,
bo ponad wszystko wywyższyłeś Twe imię i obietnicę.
Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem,
pomnożyłeś moc mojej duszy.

Wszyscy królowie ziemi będą dziękować Tobie, Panie,
gdy usłyszą słowa ust Twoich.
I będą opiewać drogi Pana:
"Zaprawdę, chwała Pana jest wielka!"

Wybawia mnie Twoja prawica.
Pan za mnie wszystkiego dokona.
Panie, Twa łaska trwa na wieki,
nie porzucaj dzieła rąk swoich.

(1 Kor 15, 1-11)
Przypominam, bracia, Ewangelię, którą wam głosiłem, którą przyjęliście i w której też trwacie. Przez nią również będziecie zbawieni, jeżeli ją zachowacie tak, jak wam głosiłem. Bo inaczej na próżno byście uwierzyli. Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł – zgodnie z Pismem – za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem; i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu, później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie; większość z nich żyje dotąd, niektórzy zaś pomarli. Potem ukazał się Jakubowi, później wszystkim apostołom. W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi. Jestem bowiem najmniejszy ze wszystkich apostołów i niegodzien zwać się apostołem, bo prześladowałem Kościół Boży. Lecz za łaską Boga jestem tym, czym jestem, a dana mi łaska Jego nie okazała się daremna; przeciwnie, pracowałem więcej od nich wszystkich, nie ja, co prawda, lecz łaska Boża ze mną. Tak więc czy to ja, czy inni, tak nauczamy i tak uwierzyliście.

Aklamacja (Mt 4, 19)
Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi.

(Łk 5, 1-11)
Pewnego razu – gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret – zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: "Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!" A Szymon odpowiedział: "Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci". Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały. Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: "Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiekiem grzesznym". I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. A Jezus rzekł do Szymona: "Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił". I wciągnąwszy łodzie na ląd, zostawili wszystko i poszli za Nim.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Są sytuacje, w których Bóg pozwala człowiekowi doświadczyć czegoś ze swej wspaniałości i świętości. Rozpoznajemy wówczas swoją małość i grzeszność i gotowi jesteśmy w bojaźni zawołać wraz z Izajaszem: Biada mi!, lub wraz z Piotrem: Odejdź ode mnie, Panie!. Ale ta bojaźń jest jednocześnie pełna zachwytu. Wielkość Boga zdumiewa, ale nie niszczy człowieka. Piotr wprawdzie zawołał odruchowo: Odejdź!, ale jego serce z całą pewnością mówiło coś dokładnie przeciwnego. Objawiając nam swoją świętość i wspaniałość, Bóg chce nas pociągnąć ku sobie i uczynić swoimi świadkami wobec ludzi.

Ks. Maciej Zachara MIC, "Oremus" luty 2007, s. 20


Do góry

Patroni dnia:

Święta Scholastyka, dziewica
urodziła się około 480 roku była siostrą bliźniaczką św. Benedykta. Scholastyka była niewątpliwie od dziecka pod urokiem św. Benedykta. Towarzyszyła też mu w jego podróżach i naśladowała jego tryb życia, poświęcony Panu Bogu. Kiedy Benedykt założył pierwszy klasztor w Subiaco, ona założyła podobny klasztor dla niewiast. Kiedy spotkali się po raz ostatni na tej ziemi, ich rozmowa przedłużyła się do nocy. Scholastyka umarła trzy dni później, 10 lutego 547 r. Według relacji św. Grzegorza Wielkiego, zapisanej w jego "Dialogach", trzeciego dnia po ostatnim spotkaniu, kiedy św. Benedykt patrzył ze swojej celi na świat i na klasztor, w którym żyła św. Scholastyka, ujrzał jej duszę w postaci białej gołąbki, unoszącej się do nieba.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

O Panie, prawdziwie jesteś wzniosły; a jednak patrzysz łaskawie na pokornego, pyszałka zaś dostrzegasz z daleka (Ps 138, 6)

Liturgia słowa ukazuje dzisiaj powołanie trzech ludzi: Izajasza, Piotra i Pawła. Powołanie Boże każdego z nich poprzedziło jakieś objawienie: Bóg, zanim powierzy człowiekowi szczególną misję, objawia się mu i daje się poznać. Wspaniałego objawienia dostąpił Izajasz: „Ujrzałem Pana, siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie” (Iz 6, 1), wokół Niego Serafini upadli na twarz w adoracji, śpiewając: „Święty, Święty, Święty jest Pan zastępów” (tamże 3). Wobec tak wielkiego majestatu i świętości Izajasz drży: czuje się bardziej niż kiedykolwiek nieczysty, niegodny, by stać w obecności Boga. Lecz kiedy słyszy głos Pana mówiącego do niego: „Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?”, nie waha się ani chwili i odpowiada: „Oto ja, poślij mnie!” (tamże 8). Nikt nie może samowolnie podjąć się misji współpracy z Bogiem; lecz jeśli Bóg go wzywa, to niegodność człowieka nie może być powodem do cofnięcia się.

Całkiem inne są okoliczności ostatecznego powołania Piotra na „rybaka ludzi”. Zdarzenie nie zachodzi w świątyni jak w wypadku Izajasza, lecz nad jeziorem, w okolicznościach bardzo prostych i ludzkich, jak przystoi Bogu, który stał się człowiekiem i przyszedł dzielić życie z ludźmi. Kiedy Jezus wygłosił kazanie z lodzi Piotra, nakazuje mu zapuścić sieci. „Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci” (Łk 5, 5). Jego uległość i ufność zostały nagrodzone. Zagarnęli takie mnóstwo ryb, że sieci się rwały, i napełnili nimi dwie łodzie, „tak, że się prawie zanurzały” (tamże 7). Nieprzewidziany cud ukazuje, kim jest Jezus, a Piotr, zmieszany jak Izajasz, rzuca się na kolana wołając: „Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny” (tamże 8). Wobec Boga, który się objawia, człowiek ze swej strony stwierdza własną nicość, nędzę, odczuwa głęboką potrzebę upokorzenia się. Za aktem pokory idzie wielkie wezwanie: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił”. Również tutaj odpowiedź jest natychmiastowa, i to nie tylko odpowiedź Piotra, lecz także jego towarzyszy: „I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli na Nim” (tamże 10–11).

W drugim czytaniu Paweł mówi o swoim powołaniu na herolda tajemnicy Chrystusowej. Również jemu Chrystus ukazał się na drodze do Damaszku, a Paweł został tym niejako unicestwiony — do tego stopnia, że przez całe życie uważał się. nie tylko za ostatniego z Apostołów, lecz za „poroniony płód” (1 Kor 15, 8). Odpowiedź jednak jego była całkowita i dzięki temu mógł stwierdzić, że łaska Boża nie pozostała w nim daremna.

Trzy różne powołania, lecz jednakowa postawa pokory i uległości, warunek wszelkiej odpowiedzi Bogu, który powołuje.

  • O Boże, Ty mnie stworzyłeś dla ściśle określonej misji, powierzając mi zadanie, którego nie powierzyłeś nikomu innemu... w pewnym stopniu również i ja jestem potrzebny Twoim. boskim planom... jeśli upadnę, Ty możesz wybrać kogo innego; wiem o tym, że możesz wzbudzić z kamieni nowych synów Abrahamowi, lecz to nie przeszkadza, abym miał udział w Twoim dziele, o Boże mój, abym był ogniwem łańcucha, węzłem łączącym ludzi. Ty nie stworzyłeś mnie na próżno... Spraw, abym był posłuszny Twoim przykazaniom i służył Ci w moim powołaniu, pełniąc dobro i stając się aniołem pokoju i świadkiem prawdy, pozostając na miejscu, jakie Ty, o Panie, mi przeznaczyłeś (J. H. Newman).
  • „Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci”. Również ja, Panie, wiem, że dla mnie panuje noc, kiedy Ty milczysz... wypuściłem jak strzałę glos mój... i jeszcze nie pochwyciłem nikogo. Wypuściłem ją w ciągu dnia; teraz czekam na Twój rozkaz: na słowo Twoje zapuszczę sieci. Albo próżna zarozumiałość, albo owocna pokora! Ci, którzy przedtem nic nie złowili, na słowo Twoje, Panie, łowią ogromną ilość ryb. To nie jest owoc wymowy ludzkiej, lecz skutek powołania niebieskiego (św. Ambroży).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. II, str. 110


Do góry

Książka na dziś

Wszystko o błogosławionym ks. Jerzym Popiełuszce

To nie biografia, lecz lektura. Niekoniecznie trzeba cierpiec na religijną awitaminozę, żeby sięgnąć po tę książkę. Świąty Jan Paweł II zachęcał, aby ks. Jerzego - jako świadka trudnych czasów najnowszej historii Polski - postrzegać od strony ,,wewnętrznego człowieka''

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.