pobierz z Google Play

22 grudnia 2018

Sobota

Sobota III tygodnia adwentu - wspomnienie dowolne świętej Franciszki Ksawery Cabrini, dziewicy i zakonnicy

Czytania: (1 Sm 1,24-28); (1 Sm 2,1,4-5,6-7,5abcd); ; (Łk 1,46-56);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Modlitwa Wstawiennicza. Teologia i praktyka

Czytania

(1 Sm 1,24-28)
Gdy Anna odstawiła Samuela od piersi, wzięła go z sobą w drogę, zabierając również trzyletniego cielca, jedną efę mąki i bukłak wina. Przyprowadziła go do domu Pana, do Szilo. Chłopiec był jeszcze mały. Zabili cielca i poprowadzili chłopca przed Helego. Powiedziała ona wówczas: „Pozwól, panie mój! Na twoje życie! To ja jestem ową kobietą, która stała tu przed tobą i modliła się do Pana. O tego chłopca się modliłam, i Pan spełnił moją prośbę, którą do Niego zanosiłam. Oto ja oddaję go Panu. Na wszystkie dni, jak długo będzie żył, zostaje oddany na własność Pana”. I oddali tam pokłon Panu.

(1 Sm 2,1,4-5,6-7,5abcd)
REFREN: Całym swym sercem raduję się w Panu

Raduje się me serce w Panu,
moc moja ku Panu się wznosi.
Rozwarły się me usta na wrogów moich,
gdyż cieszyć się mogę Twoją pomocą.

Łuki siłaczy się łamią,
słabi przepasują się mocą,
Za chleb najmują się syci, a odpoczywają głodni,
niepłodna rodzi siedmioro, a więdnie bogata w dzieci.

To Pan daje śmierć i życie,
w grób wtrąca i zeń wywodzi.
Pan uboży i wzbogaca,
poniża i wywyższa.

Z pyłu podnosi biedaka,
z barłogu dźwiga nędzarza,
By go wśród książąt posadzić,
by dać mu stolicę chwały.


Królu narodów, kamieniu węgielny Kościoła, przyjdź i zbaw człowieka, którego z mułu utworzyłeś.

(Łk 1,46-56)
W owym czasie Maryja rzekła: „Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy, oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, święte jest imię Jego. A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenia nad tymi, co się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak obiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwa na wieki”. Maryja pozostała u Elżbiety około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Od pierwszych chwil po Zwiastowaniu Maryja przeżywa trudną do opisania radość. Wyrazi ją, wyśpiewując Bogu wspaniały hymn uwielbienia w domu Elżbiety. Wywyższenie Służebnicy Pańskiej jest zapowiedzią największej tajemnicy życia Jej Syna: to On, Syn Boga najwyższego, umierając na krzyżu, przyjmie postać pokornego, słabego i spragnionego, wszyscy wierzący zaś; przez Jego zmartwychwstanie i wyniesienie do nieba; zostaną wywyższeni, nasyceni i zaproszeni do życia w chwale.

Ks. Jan Konarski, "Oremus" grudzień 2006, s. 75-76


Do góry

Patroni dnia:

Święta Franciszka Ksawera Cabrini
urodziła się jako ostatnia z trzynaściorga dzieci w dniu 15 lipca 1850 r. w Lombardii. Kiedy Franciszka miała 20 lat, w jednym roku utraciła oboje rodziców. Wstąpiła do Sióstr Opatrzności , u których przebywała 6 lat (1874-1880). Zakon został założony do opieki nad sierotami. Po złożeniu ślubów została przez założyciela, biskupa Lodi, mianowana przełożoną zakonu. Miała wówczas 27 lat. Wtedy to obrała sobie imię Franciszki Ksawery, marzyła bowiem od dziecka, by zostać misjonarką. 14 listopada 1880 r. założyła z siedmioma towarzyszkami zgromadzenie Misjonarek Najświętszego Serca Jezusowego, którego celem była praca zarówno wśród wierzących, jak i niewierzących. Potem zetknęła się z biskupem Placencji, Scalabrinim, a ten wskazał jej inne pole działania. Mówił o losie włoskich emigrantów za oceanem. Leon XIII zachęcił ją, by tam podjęła pracę ze swoimi siostrami. Siostry udały się więc do Stanów Zjednoczonych. Pracowały w oratoriach świątecznych, w więzieniach, w katechizacji, szkolnictwie parafialnym, posługiwały chorym. Za oceanem powstało wiele nowych domów, samo zaś zgromadzenie uzyskało w 1907 r. aprobatę Stolicy Apostolskiej. Franciszka Ksawera zmarła 22 grudnia 1917 roku, w 67. roku życia. Zostawiła 66 placówek i 1300 sióstr.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

WIELKA TAJEMNICA

„Królu narodów, kamieniu węgielny Kościoła, przyjdź i zbaw człowieka, którego z mułu utworzyłeś” (Lekc.)

Liturgia ze wzrastającym naciskiem wyraża oczekiwanie Zbawiciela podkreślając pragnienie wszystkich ludzi, którzy tęsknili za Nim w ciągu wieków: „Królu narodów... przyjdź!” To pragnienie, zawsze aktualne w każdym człowieku świadomym własnej potrzeby zbawienia, powinno wyrazić się również wysiłkiem stałego pogłębiania tajemnicy Zbawiciela. To właśnie oznacza coraz lepsze zrozumienie tajemnicy Miłości nieskończonej, która jest jedynym wytłumaczeniem tamtej.

„Bóg jest miłością” (1 J 4, 16): wszystko to, co działa w sobie i na zewnątrz siebie, jest dziełem miłości. Jako Dobro nieskończone nie może kochać nic poza sobą, powodowany pragnieniem zwiększenia swej szczęśliwości. Posiada wszystko w sobie. Dlatego u Boga kochać, znaczy chcieć stworzeń, znaczy rozlewać poza siebie swoje dobro nieskończone, swoje doskonałości, czynić innych uczestnikami swojego bytu i swojej szczęśliwości. Tak więc Bóg umiłował człowieka miłością wieczną, z miłości powołał go do istnienia, dając mu życie przyrodzone i nadprzyrodzone. Bóg istotnie nie tylko powołał człowieka z nicości, lecz stworzył go jako swojego syna, przeznaczając do uczestnictwa w swym życiu wewnętrznym i w swej szczęśliwości wiecznej. Taki był pierwszy plan nieskończonej miłości Boga ku człowiekowi. Lecz kiedy ten popadł w grzech, Bóg, który go stworzył w akcie miłości, chciał go odkupić w akcie jeszcze większej miłości. Oto tajemnica Wcielenia, najwyższy objaw „tej wielkiej miłości, jaką Bóg nas umiłował” (Ef 2, 4). „W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życic mieli dzięki Niemu. W tym przejawia się miłość, że nic my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy” (1 J 4, 9–10). Kiedy Bóg dał już człowiekowi życie przyrodzone i przeznaczył go do życia nadprzyrodzonego, cóż mógł uczynić więcej dla niego, niż dać mu samego siebie, Słowo, które ciałem się stało, aby go odkupić z grzechów?

  • Boże mój, spraw, abym stalą się godna, poznać najwyższą tajemnicy, której dokonała Twoja niewysłowiona gorąca miłość, pochodząca od samej Trójcy: tajemnicy Twojego najświętszego Wcielenia, którego dokonałeś dla nas jako początek naszego zbawienia. To Wcielenie sprawia w nas dwie rzeczy; po pierwsze napełnia nas miłością, a po drugie daje nam pewność zbawienia. O niewysłowiona miłości! Nie ma większej miłości nad te: Bóg mój stał się człowiekiem, abym ja stała się Bogiem. O miłości bez granic! By mnie odnowić, Ty się poniżyłeś przyjmując naszą ludzką postać; jednak nic przestałeś być sobą, nie pozbyłeś się niczego z siebie i ze swojego Bóstwa; lecz ogrom Twojego Poczęcia każe mi wypowiedzieć te słowa... o Niezrozumiały, stałeś się zrozumiałym! O Niestworzony, stałeś się stworzeniem! O Niepojęty, stałeś się pojętym! O Niedotykalny, możesz być dotykany! O Panie, uczyń mnie godną oglądać głębokości tej najwyższej miłości, jakiej nam udzieliłeś w najświętszym Wcieleniu (bł. Aniela z Foligno).
  • Boże, jakąż chwałę wypowiemy, jakie dziękczynienie złożymy za Twoją miłość? Tak mnie ukochałeś, że z miłości ku mnie stałeś się w czasie, Ty, który stworzyłeś wszystek czas; a stałeś się na świecie młodszy wiekiem od wielu swoich sług, chociaż starszy jesteś wiecznością niźli świat. Stworzyłeś człowieka, a człowiekiem się stałeś. Narodziłeś się z matki, którą stworzyłeś, pozwoliłeś się nosić na rękach, które ukształtowałeś, ssałeś piersi, które mlekiem wypełniłeś; kwiliłeś w żłobie jako nie umiejące mówić dziecię, a jesteś Słowem, bez którego niemą byłaby cała mowa ludzka (św. Augustyn).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 136


Do góry

Książka na dziś

Modlitwa Wstawiennicza. Teologia i praktyka

ks. Mateusz Kicka

Modlitwa wstawiennicza zanoszona przez pojedyncze osoby w intencjach braci, wspólnot i całego świata, nigdy nie była czymś nowym, ale od momentu objawienia się Boga człowiekowi stanowi wynik naturalnej relacji miłości ludzi między sobą i chęci powierzania wszystkich spraw Źródłu Życia.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.