pobierz z Google Play

10 grudnia 2018

Poniedziałek

Poniedziałek II tygodnia adwentu - wspomnienie dowolne św. Grzegorza Wielkiego III, papieża

Czytania: (Iz 35,1-10); (Ps 85,9ab-10,11-12,13-14); ; (Łk 5,17-26);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Czas Benedykta. Osiem dramatycznych lat pontyfikatu z bliska

Czytania

(Iz 35,1-10)
Niech się rozweseli pustynia i spieczona ziemia, niech się raduje step i niech rozkwitnie! Niech wyda kwiaty jak lilie polne, niech się rozraduje także skacząc i wykrzykując z uciechy. Chwałą Libanu ją obdarzono, ozdobą Karmelu i Saronu. Oni zobaczą chwałę Pana, wspaniałość naszego Boga. Pokrzepcie ręce osłabłe, wzmocnijcie kolana omdlałe!Powiedzcie małodusznym: "Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg, oto pomsta; przychodzi Boża odpłata; On sam przychodzi, aby was zbawić. Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą. Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń i język niemych wesoło krzyknie. Bo trysną zdroje wód na pustyni i strumienie na stepie; spieczona ziemia zmieni się w staw, spragniony kraj w krynice wód, badyle w kryjówkach, gdzie legały szakale, na trzcinę z sitowiem. Będzie tam droga czysta, którą nazwą Drogą Świętą. Nie przejdzie nią nieczysty, gdy odbywa podróż, i głupi nie będą się tam wałęsać. Nie będzie tam lwa, ni zwierz najdzikszy nie wstąpi na nią ani się nie znajdzie, ale tamtędy pójdą wyzwoleni i odkupieni przez Pana powrócą. Przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na twarzach. Osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie.

(Ps 85,9ab-10,11-12,13-14)
REFREN: Oto Bóg przyjdzie, ażeby nas zbawić

Będę słuchał tego, co mówi Pan Bóg:
Oto ogłasza pokój ludowi i świętym swoim.
Zaprawdę bliskie jest Jego zbawienie dla tych, którzy się Go boją,
i chwała zamieszka w naszej ziemi.

Spotkają się ze sobą łaska i wierność,
ucałują się sprawiedliwość i pokój.
Wierność z ziemi wyrośnie,
a sprawiedliwość spojrzy z nieba.

Pan sam obdarzy szczęściem,
a nasza ziemia wyda swój owoc.
Przed Nim kroczyć będzie sprawiedliwość,
a śladami Jego kroków zbawienie.


Oto przyjdzie Król, Pan ziemi, i zdejmie z nas jarzmo niewoli.

(Łk 5,17-26)
Pewnego dnia, gdy Jezus nauczał, siedzieli przy tym faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i Jerozolimy. A była w Nim moc Pańska, że mógł uzdrawiać.Wtem jacyś ludzie niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc z powodu tłumu w żaden sposób przynieść go, wyszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem w sam środek przed Jezusa. On widząc ich wiarę, rzekł: „Człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy”. Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić: „Któż On jest, że śmie mówić bluźnierstwa? Któż może odpuszczać grzechy prócz samego Boga?” Lecz Jezus przejrzał ich myśli i rzekł do nich: „Co za myśli nurtują w sercach waszych? Cóż jest łatwiej powiedzieć: "Odpuszczają ci się twoje grzechy", czy powiedzieć: "Wstań i chodź?" Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów” — rzekł do sparaliżowanego: „Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu”. I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do domu, wielbiąc Boga.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Jezus, kierując wnikliwe spojrzenie na sparaliżowanego człowieka, którego do Niego przyniesiono, sięga w głąb jego duszy i rozpoznaje grzechy czekające na odpuszczenie. Uzdrowienie z paraliżu, następujące chwilę potem, jest tylko zewnętrznym znakiem wydarzenia duchowego o znacznie większej wadze. Jest to dla nas zachęta, byśmy nie ulegali rozczarowaniu, gdy nasze modlitwy zdają się pozostawać bez skutku. Jezus sięga w głąb spraw, które Mu przedstawiamy, i uzdrawia nie to, co my widzimy, ale swoją mocą dokonuje tego, co dla naszych oczu może być niewidoczne.

Ks. Jan Konarski, "Oremus" grudzień 2006, s. 38


Do góry

Patroni dnia:

Święty Grzegorz III, papież
urodził się w 690 roku. Do Rzymu przybył jako młody benedyktyn. W czasie pogrzebu Grzegorza II został niespodziewanie wybrany na papieża przez aklamację ludu rzymskiego. Konsekrowany został 18 marca 731 roku. Grzegorz III kontynuował działalność swego poprzednika. Nie dopuścił do niszczenia obrazów w Italii. Grzegorz III imponował wszystkim wymową, władał biegle greką, łaciną i syryjskim. Popierał także życie monastyczne i otwierał nowe klasztory. Zreorganizował nabożeństwa. Wystawił kilka nowych kościołów w Rzymie, a wiele z nich odnowił. Zmarł w Rzymie w jedenastym roku pontyfikatu - 27 lub 28 listopada 741 r.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

OTO DROGA

„Chodźcie, wstąpmy na Gon; Pańską... niech nas nauczy dróg swoich” (Iz 2, 3)

Słowa Izajasza nie przestają rozbrzmiewać w Adwencie: „Pokrzepcie ręce osłabię, wzmocnijcie kolana omdlałe... będzie tam droga czysta, którą nazwą Drogą Świętą... tamtędy pójdą wyzwoleni, i odkupieni przez Pana powrócą” (35, 3. 8–9). Jak lud Izraela był wezwany, aby nie tracił ufności w Bogu mimo nieszczęść i wygnania, lecz aby pokłada! w Nim nadzieję, bo jedynie On go zbawi i przyprowadzi do Jerozolimy teraz już wyzwolonej i cieszącej się pokojem, tak i chrześcijanie mają przygotowywać się ufnym sercem na ponowne przyjście Jezusa, swego Zbawiciela. Również dla nich otwiera się „droga czysta... droga święta”, która pod przewodnictwem i śladami Chrystusa doprowadzi ich nie do ziemskiej Jerozolimy, lecz do wznioślejszego kresu, do świętości.

Św. Jan od Krzyża przedstawił całą drogę wiodącą do świętości w bardzo wymownym rysunku. Wysoko znajduje się koło, symbol góry, której szczyt przedstawia doskonałość chrześcijańską; z dołu prowadzą ku szczytowi trzy ścieżki, lecz tylko jedna, najwęższa, dochodzi do końca. Święty nazwał ją „drogą nic”. Jest to jedyna droga, która prowadzi prosto, do centrum koła, gdzie widnieje napis: „Sama tylko cześć i chwała Boża mieszka na tej górze”. Jest to ścieżka owego nic; aby nią iść, trzeba opuścić to, co stanowi przeszkodę w szukaniu i miłowaniu Boga, co zatrzymuje serce na pragnieniach i dobrach ziemskich lub co opóźnia naszą drogę przez egoistyczne szukanie przyjemności duchowych. W języku Izajasza drogę tę można by nazwać „drogą czystą, drogą świętą”. Jest ona czysta, bo wolna od wszelkiej pozostałości grzechu, od nieuporządkowanego poszukiwania stworzeń lub siebie samych; święta, bo zdecydowanie skierowana na szukanie Boga, Jego czci i chwały.

To jest droga, jaką otworzył ludziom Jezus Zbawiciel pierwszy na nią wstępując: „On istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi” (Flp 2, 6–7). On też powiedział: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie” (Mt 16, 24).

  • Teraz już miłuję tylko Ciebie, zdążam tylko za Tobą, szukam tylko Ciebie, jestem gotów być posłusznym tylko Tobie, bo Ty sam rozkazujesz to, co sprawiedliwe, chcę być Twoją własnością. Rozkaż, proszę Cię o to, wszystko, co chcesz, lecz ulecz i otwórz moje uszy, abym słuchał słów Twoich, ulecz i otwórz moje oczy, abym widział Twoje nakazy, uwolnij mnie od głupoty, abym poznał Cię dobrze. Powiedz mi, gdzie powinienem spoglądać, aby Cię widzieć. Ufam, że spełnię wszystko, co mi rozkażesz.
    Przyjmij, błagam Cię, tego Twojego zbiega, o Panie, Ojcze najłaskawszy. Już mi się wydaje, że wystarczającą spłaciłem karę, bo zbyt długo byłem niewolnikiem Twoich nieprzyjaciół, których trzymasz u podnóżka nóg Twoich, i dosyć już byłem igraszką złudzeń... Rozumiem, że winienem do Ciebie powrócić. Otwórz Twoje drzwi pukającemu; naucz mnie drogi, abym doszedł do Ciebie. Jedyną moją pomocą jest moja wola; wszystko, co wiem, jest niepewne, zwodnicze, godne pogardy, a pewne i wieczne jest godne poszukiwań i to chcę czynić. Ojcze, ponieważ wiem przynajmniej to, a nie wiem, jaką drogą do Ciebie dojść można, Ty daj mi radę, Ty daj mi wskazówkę i udziel tego, co konieczne, aby czynić postęp. Jeśli ci, którzy uciekają się do Ciebie, znajdują Cię przez wiarę, daj mi wiarę; jeśli przez cnotę, daj mi cnotę; jeśli przez wiedzę, daj mi wiedzę. Pomnóż we mnie wiarę, pomnóż nadzieję, pomnóż miłość (św. Augustyn).
  • Jak słodkie są drogi Twoje, Panie! Lecz kto może chodzić nimi bez bojaźni? Boję się żyć bez służenia Tobie — a kiedy chcę Ci służyć, niczego w tej służbie mojej nie znajduję, co by mnie zadowoliło, niczego, czym bym się choć w cząstce wypłaciła z tego, com Tobie winna. Pragnęłabym, zdaje mi się, całą istnością moją oddać się Twej służbie, a gdy dobrze się przypatruję nędzy mojej, widzę, że nic nie zdołam uczynić dobrego, jeśli Ty mię nie wspomożesz. O Boże mój, Miłosierdzie moje! Co mam czynić, abym nie straciła tych wielkich rzeczy, które Ty czynisz we mnie?
    Nie opuszczaj mnie, Panie! Tobie ufam i w Tobie złożyłam moją nadzieję, która nie będzie zawstydzona. Niechaj Tobie służę na każdy dzień, a Ty czyń ze mną, co chcesz! (św. Teresa od Jezusa: Wołania duszy do Boga 1, 1–2; 17, 6).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 72


Do góry

Książka na dziś

Czas Benedykta. Osiem dramatycznych lat pontyfikatu z bliska

Paul Badde

W żadnej innej książce o „niemieckim papieżu” nie znajdziemy więcej włożonej pracy więcej znajomości tematu, dociekań, odbytych podróży i bliższego obcowania z papieskimi zagadnieniami. Nie jest to jednak hagiografia, tylko krytyczne, pełne humoru, momentami nawet wojownicze

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.