pobierz z Google Play

17 października 2018

Środa

Środa XXVIII tygodnia okresu zwykłego

Czytania: (Ga 5, 18-25); (Ps 1, 1-2. 3. 4 i 6); (J 10, 27); (Łk 11, 42-46);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Wytrwaj do końca! (książeczka + CD)

Czytania

(Ga 5, 18-25)
Bracia: Jeśli pozwolicie się prowadzić duchowi, nie będziecie podlegać Prawu. Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, bałwochwalstwo, czary, nienawiść, spory, zawiść, gniewy, pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą. Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim cnotom nie ma Prawa. A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy.

(Ps 1, 1-2. 3. 4 i 6)
REFREN: Dasz światło życia idącym za Tobą

Szczęśliwy człowiek,
który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.

On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie.
Liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.

Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem droga sprawiedliwych jest Panu znana,
a droga występnych zaginie.

(J 10, 27)
Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.

(Łk 11, 42-46)
Jezus powiedział: "Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiej jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić, i tamtego nie pomijać. Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku. Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą". Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: "Nauczycielu, słowami tymi także nam ubliżasz». On odparł: «I wam, uczonym w Prawie, biada! Bo nakładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami nawet jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie".

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Święty Ignacy, biskup Antiochii, nazywał siebie niosącym Boga, Theoforos. Za panowania cesarza Trajana został skazany na śmierć z powodu wyznawanej wiary. Zanim rzucono go na pożarcie dzikim zwierzętom, w drodze na męczeńską śmierć, Ignacy napisał listy do siedmiu chrześcijańskich wspólnot. Podkreślał w nich, że to Eucharystia tworzy więź pomiędzy chrześcijanami, a nade wszystko wprowadza nas w życie samego Chrystusa. Św. Ignacy był przekonany, że tylko obecność Chrystusa może doprowadzić Kościół do jedności poprzez budowanie dobrych relacji między wierzącymi. Wiara, za którą oddał życie, domaga się także od nas troski o jedność Ciała Chrystusowego.

Małgorzata Konarska, "Oremus" październik 2007, s. 72


Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

POMOCNICY BOGA

O Boże, spraw, abym pracował na Twojej roli według łaski, jaka mi została dana, i na jedynym fundamencie, którym jest Jezus Chrystus (1 Kor 3, 10-11).

Apostołowie, kimkolwiek są, są „współpracownikami Boga Stwórcy, Odkupiciela i Uświęciciela” (DA 16). Apostoł pracuje na roli, w winnicy Ojca rodziny, nie z własnej woli ani własną mocą, lecz z woli Ojca, który go posyła, z pomocą Jego łaski, w taki sposób i w takim wymiarze, jaki On ustanowił.

Wszyscy apostołowie, mówi św. Paweł, są „szafarzami”, sługami Boga, „według tego, co każdemu dał Pan”. Oni dają Bogu swoją pracę, lecz prawdziwym sprawcą jest tylko Bóg. „Ja siałem, Apollos podlewał, lecz Bóg dał wzrost! Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost — Bóg” (1 Kor 3, 5-7). Nikt nie może chlubić się i mówić: to jest moja rola, to jest owoc moich trudów. Rola i owoc należą tylko do Boga. „Jesteśmy bowiem pomocnikami Boga — powtarza Apostoł — wy zaś jesteście uprawną rolą Bożą i Bożą budowlą” (tamże 9). Chociaż Paweł pierwszy zrodził Koryntian dla wiary, nie chlubi się żadnym prawem w stosunku do nich. Oni bowiem należą do Boga, a Apostoł jest Jego pokornym pomocnikiem. Apostolstwo nie jest dziełem ludzkim, lecz boskim, z którym Apostoł współpracuje jako pokorne narzędzie.

Nie chodzi jednak o narzędzie materialne, ale o narzędzie żywe, osobowe, które zatem powinno oddać się dobrowolnie na usługi Boga, poświęcając wszystkie zdolności od Niego otrzymane, a równocześnie starając się uzgodnić swój sposób myślenia, chcenia i działania ze sposobem Bożym, czyli ze zbawczym planem Boga, z Jego wolą zbawienia wszystkich ludzi. Chodzi o wejście w ten ruch nieskończonej miłości, z której wynika zbawcza wola Boga, o przyłączenie się do tej woli, ofiarowanie się jej całkowicie na wszystko, o naśladowanie Chrystusa, który oddał się całkowicie na usługi Ojca dla zbawienia ludzkości. Apostoł zajmuje się z Jezusem sprawami Ojca (Łk 2, 49), pracuje z Nim nad rozszerzeniem Królestwa.

  • O Jezu, uczyń mnie tym porywaczem dusz, który je oddaje Tobie, kieruje do Twojej jedynej piękności. Uczyń mnie palcem, który wskazuje miłość, głosem, który śpiewa i objawia nieczułym trochę Twoich blasków i Twoich piękności. We wszystkim chcę tylko Ciebie, pragnę, aby wszyscy, lub przynajmniej wielu, poznało Cię, uwielbiało i miłowało... Nie chcę ich zatrzymywać dla siebie, lecz oddać Tobie i utwierdzić w Tobie; chcę nieba, by Cię miłować, uwielbiać, zagubić się razem w Twojej miłości bez granic...
    Mój dobry Jezu, okryj się chwałą; reszta niewiele znaczy. Całym moim pragnieniem jest stać się narzędziem Twojej chwały... Nie. Do należę już do siebie. To znaczy, nie mam prawa odmawiać tym, którzy mnie otaczają, cennego napoju, jaki wlewasz we mnie dla nich Ciebie możesz, jak należy udzielać go, Ty Ci się podoba go wysuszać lub otworzyć dobroczynną żyłę. Czerp, bracie, czerp i błogosław Pana Jezusa, który udziela ci tej wody. Czerp i nie zapominaj tego, kto cię orzeźwia, zapomnij o naczyniu, w jakim ci daje pić. Naczynie jest szczęśliwe, że może służyć tak dobremu Mistrzowi. Naczynie gliniane jest bardzo uszlachetnione przez dotyk palca Bożego. A kiedy zostanie rozbite lub wyrzucone, wystarczy mu zachować pamięć, że chlubnie służyło kroplą napoju, którą wylewało.
    Ta kropla miłości, Jezu mój, jest wszystkim, o co proszę dla siebie. Jest ceną, o jaką prosi na wieczność to biedne małe narzędzie, którym raczyłeś się posługiwać. Przeznacz je do chwały lub do wzgardy, lub raczej, jeśli Ci się podoba, do małego obowiązku, bardzo pokornego i nic nie znaczącego; lecz kiedy je rozbijesz, kiedy stanie się... niezdolne służyć, racz udzielić mu małej kropli swojej miłości. Ona zapłaci mu po Bożemu za wszystkie jego trudy, ponieważ narzędzie nie pragnie innej nagrody jak tylko Ciebie samego (L. De Grandmaison).
  • O słowo wieczne, Ty nie pragnęłoś niczego innego, gdy byłoś przybite do twardego drzewa krzyża, jak tylko sprowadzić... ludzi do siebie. Powiedziałoś: „Sirio”, okazując, że nie tylko pragniesz obecnych, lecz także tych, którzy będą w przyszłości. Cierpiałeś pragnienie, o słodki Boże, cierpiałeś pragnienie, o Boże dobry i pełen miłości... O jak to może być, że Ten, kto gasi pragnienie we krwi Słowa przedwiecznego, nie gasi w niej pragnienia posiadania swych stworzeń? (św. M. Magdalena de Pazzi),

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 322


Do góry

Książka na dziś

Wytrwaj do końca! (książeczka + CD)

Marcin Zieliński

Dzięki tej audiokonferencji dowiesz się, m.in.: Od czego powinieneś zacząć temat wytrwałości? Co musisz zrozumieć, aby Twoja modlitwa była nie tylko wytrwała, ale i skuteczna. Dlaczego czasem czekasz dłużej na odpowiedź i jak traktować ten czas oczekiwania?

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.