Jan Paweł II w Polsce

Pod znakiem papieskich wezwań do kontemplowania miłości Jezusa i do przestrzegania Dekalogu upłynęło nabożeństwo czerwcowe w niedzielne popołudnie 6 czerwca w Elblągu. Przybyło na nie ponad 200 tys. osób z diecezji elbląskiej i okolicznych ziem oraz z innych stron kraju. Byli też obecni katolicy z obwodu kaliningradzkiego z abp. Tadeuszem Kondrusiewiczem z Moskwy na czele.

Największą zwartą grupę środowiskową stanowili tym razem sportowcy, których przybyło do Elbląga blisko 2 tysiące; byli wśród nich dawni i obecni zawodnicy oraz działacze z prezesem Głównego Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki Jackiem Dębskim na czele.

W drodze na miejsce śmigłowiec z Dostojnym Gościem na pokładzie przeleciał nad Świętym Gajem — domniemanym miejscem męczeństwa św. Wojciecha.

Gdy Papież pojawił się przed ołtarzem, zbudowanym na grubo ciosanym kamieniu, w niebo pofrunęło 2 tysięcy gołębi wypuszczonych przez Polski Związek Hodowców Gołębi Pocztowych dla uczczenia wizyty Dostojnego Gościa.

Ojca Świętego powitał biskup elbląski Andrzej Śliwiński, który powiedział, że chociaż wszystkie diecezje katolickie na świecie są papieskie, to elbląska jest nią szczególnie, jako że to właśnie Jan Paweł II ustanowił ją w 1992 r.

Nabożeństwu z wystawieniem Najświętszego Sakramentu przewodniczył Prymas Polski kard. Józef Glemp, po czym przemówienie wygłosił Papież. Jego myślą przewodnią były hasło obecnej pielgrzymki Ojca Świętego do Polski: „Bóg jest miłością” i wezwania Litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Papież podkreślił, że Chrystus wzywa nas nie tylko do kontemplowania tajemnicy Swej miłości, ale także do udziału w niej. „Przyszliśmy tu dzisiaj, aby kontemplować miłość Pana Jezusa, Jego współczującą dobroć dla każdego człowieka, Jego Serce gorejące miłością do Ojca, w pełności Ducha Świętego” — stwierdził Papież.

Wezwał następnie do przestrzegania Dekalogu, co stanowi podstawę „dostąpienia daru wiecznego życia, czyli szczęścia, które nigdy się nie kończy”. To Jezusowe wezwanie „jest szczególnie aktualne w dzisiejszej rzeczywistości, w której wielu ludzi żyje tak, jakby Boga nie było”, a „pokusa urządzenia świata i swego życia bez Boga albo wbrew Bogu, bez Jego przykazań i bez Ewangelii, istnieje i zagraża również nam” — powiedział Papież. A tymczasem — podkreślił — „życie ludzkie i świat, zbudowany bez Boga, w końcu obróci się przeciw człowiekowi, łamanie Bożych przykazań, zejście z drogi wytyczonej przez Boga, jest niczym innym, jak popadnięciem w niewolę grzechu, a »zapłatą za grzech jest śmierć«”.

Przeciwieństwem zła i grzechu jest świętość, której świadectwo dał św. Wojciech swym męczeństwem — mówił dalej Papież, dodając, iż „świętość zdobywa się ofiarą, że nie ma tu miejsca na żadne kompromisy, że trzeba być wiernym do końca, (...) mieć odwagę chronić obraz Boży w swojej duszy, nawet za największą cenę”.

„Kontemplujmy Serce Jezusa, które jest źródłem życia, gdyż przez nie dokonało się zwycięstwo nad śmiercią. Ono także jest źródłem świętości, gdyż w nim zostaje przezwyciężony grzech, który jest przeciwnikiem duchowego rozwoju człowieka. Z Serca Pana Jezusa bierze początek świętość każdego z nas” — powiedział na zakończenie Jan Paweł II.

Bezpośrednio po wygłoszeniu kazania Ojciec Święty w dłuższej wypowiedzi przekazał serdeczne pozdrowienia obecnym na nabożeństwie członkom różnych grup i środowisk uczestników spotkania. Szczególnie wiele miejsca i ciepłych słów przekazał sportowcom. Podkreślił m.in. swoje osobiste związki z Elblągiem i Kanałem Elbląskim, po którym przed laty pływał łódką. Pozdrowił Katolickie Stowarzyszenie Sportowe RP, dodając: „Niech powstaje coraz więcej parafialnych klubów sportowych, które gromadzą młodzież i dzieci”.

„Każdy rodzaj sportu niesie z sobą bogaty skarbiec wartości, które zawsze trzeba sobie uświadamiać, aby móc je urzeczywistniać. Ćwiczenie uwagi, wychowywanie woli, wytrwałość, odpowiedzialność, znoszenie trudów i niewygód, duch wyrzeczenia i solidarności, wierność obowiązkom — to wszystko należy do cnót sportowych” — mówił dalej Ojciec Święty. Zachęcił młodych sportowców, aby „żyli zgodnie z wymaganiami tych wartości, aby w życiu byli zawsze ludźmi prawymi, uczciwymi i zrównoważonymi, ludźmi, którzy budzą zaufanie i nadzieję”.

Tuż przed udzieleniem przez Papieża końcowego błogosławieństwa wniesiono na ołtarz dary, m.in. od sportowców (był wśród nich mistrz olimpijski i świata w chodzie Robert Korzeniowski), od osób konsekrowanych, żołnierzy i kombatantów, przedstawicieli rodzin i ruchów katolickich. Nabożeństwo zakończyło się błogosławieństwem apostolskim, udzielonym wszystkim zgromadzonym przez Ojca Świętego.

Wszyscy obserwatorzy i komentatorzy zwracają uwagę na świetną kondycję i formę Jana Pawła II, który bardzo dobrze znosi trudy dotychczasowych spotkań z wiernymi i tryska humorem.