|
Papież uczy, jak szanować człowieka zwalczając zło Rozmowa z bp. Tadeuszem Pieronkiem, na kilka minut przed przylotem Ojca Świętego
|
— Za kilka minut wyląduje samolot, z którego wysiądzie Ojciec Święty. Czego spodziewa się Ksiądz Biskup po tej wizycie? — Obecna pielgrzymka będzie ukierunkowana na nasze narodowe kłopoty, problemy, z którymi się borykamy. Przeżywamy teraz niełatwy okres wdrażania reform, trudności z tym związanych, wielu kontestacji. Chcielibyśmy, aby od razu były widoczne rezultaty, a to, niestety, nie jest możliwe. Myślę, że Papież zajmie stanowisko wobec wszystkich niepokojów społecznych. |
— Znaczy to, że Papież nazwie po imieniu te problemy i bezpośrednio się do nich odniesie? — Odniesie się, ale w myślę tu o kontekście moralnym i etycznym, jak zawsze to czyni w takich sytuacjach. Papież będzie do nas mówił jako do ludzi wierzących, choć oczywiście przesłanie Jana Pawła II adresowane jest do wszystkich. Argumenty natury religijnej są bardzo istotne. Chodzi o to, byśmy zrozumieli, że nie można niczego osiągnąć cudzym kosztem, jak często chcielibyśmy. Papież nazwie zatem nasze problemy po imieniu, ale w kontekście ewangelicznych zasad. Wytknie nam wadliwe postawy, ale nie będzie wytykał ludzi, którzy te postawy reprezentują. Papież uczy bowiem, jak szanować człowieka zwalczając zło. |
— A czym tegoroczna pielgrzymka różni się od poprzednich? — Cóż... Papież się nie zmienia, zmienia się Polska i Polacy. Dlatego ta pielgrzymka będzie się różnić spojrzeniem na Polskę. Pozwoli na pewne podsumowanie, czego dowodem jest motyw przewodni — Osiem Błogosławieństw. Każda pielgrzymka była trochę inna. |
— Kto skorzysta z tej pielgrzymki? — Myślę, że skorzysta kto zechce. |
Rozmawiała Milena Kindziuk (© KAI)
|
|
|