05 stycznia 2026
Poniedziałek
Poniedziałek II Tydzień po Narodzeniu Pańskim
Czytania: (1J 3, 11-21); (Ps 100 (99), 2-3. 4-5); Aklamacja; (J 1, 43-51);
Rozważania: Marek Ristau , Bractwo Słowa Bożego
Książka na dziś: W punkt. Myśli kard. Grzegorza Rysia, które trafiają w sedno
Czytania
(1J 3, 11-21)
Najmilsi: Taka jest nowina, którą usłyszeliście od początku, że mamy się wzajemnie miłować. Nie tak, jak Kain, który pochodził od Złego i zabił swego brata. A czemu go zabił? Ponieważ czyny jego były złe, brata zaś sprawiedliwe. Nie dziwcie się, bracia, jeśli świat was nienawidzi. My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego. Po tym poznaliśmy miłość, że Chrystus oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci. Jeśliby ktoś posiadał na świecie majątek i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga? Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą. Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serca. A jeśli serce oskarża nas, to przecież Bóg jest większy niż nasze serce i zna wszystko. Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, to mamy ufność wobec Boga.
(Ps 100 (99), 2-3. 4-5)
REFREN: Niech cała ziemia śpiewa swemu Panu
Służcie Panu z weselem,
stańcie przed obliczem Pana z okrzykami radości.
Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.
W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem,
z hymnami w Jego przedsionki,
chwalcie i błogosławcie Jego imię.
Albowiem Pan jest dobry,
Jego łaska trwa na wieki,
a Jego wierność przez pokolenia.
Aklamacja
Zajaśniał nam dzień święty, pójdźcie, narody, oddajcie pokłon Panu, bo wielka światłość zstąpiła dzisiaj na ziemię.
(J 1, 43-51)
Jezus postanowił udać się do Galilei. I spotkał Filipa. Jezus powiedział do niego: "Pójdź za Mną". Filip zaś pochodził z Betsaidy, z miasta Andrzeja i Piotra. Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: "Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy – Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu". Rzekł do niego Natanael: "Czy może być co dobrego z Nazaretu?". Odpowiedział mu Filip: "Chodź i zobacz". Jezus ujrzał, jak Natanael podchodzi do Niego, i powiedział o nim: "Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu". Powiedział do Niego Natanael: "Skąd mnie znasz?". Odrzekł mu Jezus: "Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod figowcem". Odpowiedział Mu Natanael: "Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela!". Odparł mu Jezus: "Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod figowcem? Zobaczysz jeszcze więcej niż to". Potem powiedział do niego: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego".
Rozważania do czytań
Marek Ristau
Każdy, kto kocha miłością Chrystusową, trwa w życiu wiecznym. Kto nie miłuje Jego miłością, trwa w śmierci. Miłość Chrystusowa rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, abyśmy się tak wzajemnie miłowali, jak Chrystus nas umiłował. On oddając za nas życie, pokazał nam, czym jest prawdziwa miłość, która jedynie podoba się Bogu. Prawdziwa miłość zawsze oddaje życie za innych - na wszelki sposób możliwy tu na ziemi. Prawdziwa miłość wyraża się nie tyle w słowach, co w konkretnych czynach. Życie w posłuszeństwie miłości Chrystusowej, wyzwala w nas wielką ufność wobec Boga, ponieważ miłując stoimy po stronie prawdy Bożej.
Marek Ristau
Patroni dnia:
Błogosławiona Marcelina Darowska, zakonnica
urodziła się 16 stycznia 1827 r. w Szulakach. W młodości pracowała w majątku, a także uczyła wiejskie dzieci. Często też odwiedzała chorych. Od dzieciństwa myślała o życiu zakonnym; jednak zgodnie z wolą ojca w wieku 22 lat wyszła za mąż za Karola Darowskiego. Wkrótce urodziła syna i córkę. Po trzech latach małżeństwa jej mąż zmarł nagle na tyfus, w rok później zmarł ich maleńki synek. W Rzymie w czasie modlitwy zrozumiała, że jest wezwana do stworzenia zgromadzenia o charakterze wychowawczym. Choroba córki Marceliny zmusiła ją do powrotu na Podole. Podjęła tu pracę społeczno-oświatową, pomagała chłopom w usamodzielnieniu się po uwłaszczeniu. Mając 27 lat związała się w Rzymie prywatnymi ślubami ze zgromadzeniem tworzącym się wokół o. Hieronima i Józefy Karskiej. W 1863 r., po śmierci Józefy, została przełożoną nowej wspólnoty. Pius IX, błogosławiąc temu dziełu, powiedział: "To zgromadzenie jest dla Polski". Marcelina zmarła 5 stycznia 1911 r. w Jazłowcu.
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Św. Jan pisze, że przykazanie miłości bliźniego było objawione ,,od początku”. W jaki sposób? Przez prawo naturalne obecne w sercu każdego człowieka. Kain znał to przykazanie, a mimo to zabił swego brata. Dlaczego? Bo była w nim mordercza zazdrość o Abla. Niejako ,,hodował” tę zazdrość, aż wydała gorzki owoc. W ten sposób ,,pochodził od Złego”, nie biologicznie, ale przez naśladownictwo czynów, bo szatan ,,zabił” łaskę w sercach Adama i Ewy również przez zazdrość. Ta historia powtarza się w życiu chrześcijan. Są nienawidzeni przez ,,świat”, czyli ludzi odrzucających Boga, którzy w ten sposób chcą znieczulić swoje sumienie. Apostoł, w duchu Kazania Pana Jezusa na Górze, określa człowieka, który nienawidzi drugiego człowieka, mianem ,,zabójcy”. Taki bowiem człowiek niszczy miłość do innej osoby, którą powinien mieć. W odpowiednich okolicznościach taka nienawiść może skutkować materialnym zabójstwem. Lek na to św. Jan widzi w bezinteresownej jałmużnie. Ona sprawia, że wychodzimy z egoizmu i dajemy kawałek siebie drugiemu. Dlatego zastanówmy się, jaka jałmużna będzie odpowiednia dla ludzi wokół na: czasami są to pieniądze, czasem lek z apteki, a czasem życzliwa rozmowa i spacer.
Komentarz do psalmu
Bibliści identyfikują Psalm 100 jako hymn dziękczynny śpiewany Bogu podczas wejścia pielgrzymów żydowskich do Jerozolimy i jej Świątyni. W tym kontekście zastanawiające jest wezwanie, by Boga chwaliły ,,wszystkie ziemie”. Nie jest to tylko poetyckie określenie, ale pragnienie, aby wszyscy ludzie i każdy naród poznał i czcił Jedynego Boga. Nasza chrześcijańska wiara nie może zatrzymać się na nas samych. Jesteśmy zobowiązani do misji świadczenia o Chrystusie przez nasze słowa, ale jeszcze bardziej przez czyny i postawę życiową. Pielgrzymujący lud Izraela wchodził przez bramy Jerozolimy. Chrystus Pan sam Siebie określił jako Bramę Owiec. Do Boga Ojca przychodzi się przez Niego, w mocy Ducha Świętego. Jednocześnie apostołowie i święci są bramą do Chrystusa. Przez poznanie i życie oraz zaprzyjaźnienie się z nimi, w mistycznym zjawisku świętych obcowania, możemy złączyć się z naszym Zbawicielem. Autor psalmu precyzuje, że do Miasta Świętego powinno się wchodzić z dziękczynieniem. Kolejna wskazówka w życiu duchowym. Bł. Stefan Kardynał Wyszyński mówił, że: Smutny święty, to żaden święty. Radość wypływająca z przyjaźni z Chrystusem to znak i świadectwo chrześcijańskiej wiary. Trudno wyobrazić sobie Ewangelię, Radosną Nowinę, by była Smutną Nowiną.
Komentarz do Ewangelii
W czwartej Ewangelii widać łańcuch świadków Pana Jezusa. Zbawiciel powołuje Filipa i ten z kolei przyprowadza do Niego Natanaela. Ewangelia jest głoszona przez ludzi i dzięki nim możemy poznać żywego Chrystusa. Pan Jezus zna dogłębnie Natanaela. Nikt inny wcześniej nie widział go pod drzewem figowym. Drzewo to było symbolem studiowania Biblii, owoce figowca zaś znakiem słodkich owoców tego studiowania. Figowiec był też znakiem dobrobytu czasów mesjańskich. Prorok Micheasz głosił: Nie będą się więcej zaprawiać do wojny, lecz każdy będzie siadywał pod swą winoroślą i pod swym drzewem figowym (Mi 4,3b-4a). Być może Natanel rozważał wtedy słowo Boże i rozmyślał o obiecanym Mesjaszu. Pan Jezus objawia się jako Ten, którego Natanael oczekiwał. Jednocześnie Chrystus obiecuje ujrzenie jeszcze większych rzeczy. Widok aniołów wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego może oznaczać poznanie Boskiej natury Pana Jezusa. Aniołowie bowiem służą Bogu Jedynemu. Pójście za Jezusem wiąże się zatem z podróżą wiary, od człowieczeństwa do boskości Mesjasza. Ciekawą interpretację tego ustępu podał św. Augustyn. Dla niego ci aniołowie, wstępujący i zstępujący, to wierni chrześcijanie: wstępują do Chrystusa przez modlitwę i kontemplację oraz zstępują na ziemię przez dobre uczynki.
Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez ks. Mateusza Oborzyńskiego
Książka na dziś
W punkt. Myśli kard. Grzegorza Rysia, które trafiają w sedno
W punkt. Myśli kard. Grzegorza Rysia, które trafiają w sedno to wyjątkowa książka; gromadzi najciekawsze i najbardziej poruszające myśli kardynała Grzegorza Rysia historyka Kościoła i jednego z najbardziej rozpoznawalnych kaznodziejów naszych czasów.
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.