Niedziela
Czytania
(Ez 47,1-2.8-9.12)
Podczas widzenia otrzymanego od Pana zaprowadził mnie anioł z powrotem przed wejście do świątyni, a oto wypływała woda spod progu świątyni w kierunku wschodnim, ponieważ przednia strona świątyni była skierowana ku wschodowi; a woda płynęła spod prawej strony świątyni na południe od ołtarza. I wyprowadził mnie przez bramę północną na zewnątrz i poza murami powiódł mnie od bramy zewnętrznej, skierowanej ku wschodowi. A oto woda wypływała spod prawej ściany świątyni, na południe od ołtarza. Anioł rzekł do mnie: „Woda ta płynie na obszar wschodni, wzdłuż stepów, i rozlewa się w wodach słonych, i wtedy wody jego stają się zdrowe. Wszystkie też istoty żyjące, od których tam się roi, dokądkolwiek potok wpłynie, pozostaną przy życiu: będą tam też niezliczone ryby, bo dokądkolwiek dotrą te wody, wszystko będzie uzdrowione. A nad brzegami potoku mają rosnąć po obu stronach różnego rodzaju drzewa owocowe, których liście nie więdną, których owoce się nie wyczerpują; każdego miesiąca będą rodzić nowe, ponieważ ich woda przychodzi z przybytku. Ich owoce będą służyć za pokarm, a ich liście za lekarstwo”.
(Ps 46,2-3.5-6.8-9)
REFREN: Bóg jest we wnętrzu swojego Kościoła
Bóg jest dla nas ucieczką i siłą:
najpewniejszą pomocą w trudnościach.
Przeto nie będziemy się bali, choćby zatrzęsła się ziemia
i góry spadły w otchłań morza.
Nurty rzeki rozweselają miasto Boże,
najświętszy przybytek Najwyższego.
Bóg jest w Jego wnętrzu, więc się nie zachwieje,
Bóg je wspomoże o świcie.
Pan Zastępów jest z nami,
Bóg Jakuba jest naszą obroną.
Przyjdźcie, zobaczcie dzieła Pana,
zdumiewające dzieła, których dokonał na ziemi.
(1 Kor 3, 9b-11.16-17)
Bracia: Jesteście uprawną rolą Bożą i Bożą budowlą. Według danej mi łaski Bożej, jako roztropny budowniczy, położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek. Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje. Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego niż ten - który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus. Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście.
Aklamacja (2 Krn 7,16)
Wybrałem i uświęciłem tę świątynię, aby moja obecność trwała tam na wieki.
(J 2,13-22)
Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie, oraz siedzących za stołami bankierów. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: „Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska”. Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: „Gorliwość o dom Twój pożera Mnie”. W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: „Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?”. Jezus dał im taką odpowiedź: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo”. Powiedzieli do Niego Żydzi: „Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?”. On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy zatem zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.
Rozważania do czytań
o. Mieczysław Łusiak SJ
Oczyśćmy serca z handlu
Zauważmy, że Pan Jezus nie wyrzucił ze świątyni, ani źle ubranych, ani nieumytych, ani dzieci przeszkadzających w modlitwie, ani źle przyklękających, ani fałszujących śpiew. Wyrzucił tylko handlujących. I pomyślmy, jak wiele jest handlowania w naszej relacji z Bogiem. Jak wiele jest w ogóle handlowania w naszych sercach, które są z natury Bożą świątynią. Ciągle chcemy dostać „coś za coś”. Ciągle dajemy, ale z oczekiwaniem, że zostanie nam odpłacone.
Nasze kościoły konsekrujemy, czyli poświęcamy. A poświęcić coś, znaczy dać bez zapłaty. Czy moje serce też jest świątynią poświęconą? Czy też może raczej świątynią dla Boga, ale uczynioną po to, by Bóg coś dał?
o. Mieczysław Łusiak SJ
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Ezechiel, prorok sponiewieranego narodu w niewoli babilońskiej, przekazuje braciom wygnańcom Bożą obietnicę powstania nowej Świątyni, przyszłej chwały Izraela. Zniszczonej zresztą powtórnie, podobnie za grzechy przyszłych pokoleń. Jest to także daleka zapowiedź Kościoła, w którym Chrystus jako jego Głowa, jest źródłem wody żywej. Ten właśnie obraz wody wypływającej ze świątyni symbolizuje kościoły, zalążek królestwa Bożego na ziemi. To, dlatego Nieprzyjaciel robi wszystko, aby nie dopuścić do jego rozwoju. Stąd i prześladowania na całym świecie.
To liturgiczne czytanie mówi nam wiele o naszym Bogu. Bóg, który dopuszcza na swój lud bolesne konsekwencje jego świadomych grzesznych decyzji, jednocześnie też nikogo nie przekreśla. Mało tego, przedstawia radosną wizję przyszłości świata, która czeka na realizację.
Przyzwyczailiśmy się do tego, tak przez analogię do kiedyś licznych pokoleń Izraela, że mamy zagwarantowany dostęp do świątyni – kościoła. A przecież, boleśnie przekonaliśmy się przed paru laty podczas pandemii, że możemy utracić wolność sprawowania kultu. Może więc lepiej jest pracować nad własnym nawróceniem i odbudową świątyni Ducha Świętego w naszych sercach zgodnie ze słowami Chrystusa: „Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości Jego, a wszystko inne będzie wam dodane”. (Mt 6,33)
Komentarz do psalmu
Przyjmijmy to jako powinność uczniów Chrystusa: czytajmy całe teksty psalmów. Inne czytania mszalne oparte są na perykopach, zawierają jakąś całościową myśl. Psalmy to modlitwa dana nam od Ducha Świętego na wszystkie okazje. Szkoda uszczknąć coś z ich mocy.
Psalm 46 jest jedną z pieśni o charakterze królewsko-profetycznym, mającą na celu uwielbienie Boga jako władcy i obrońcy Izraela. Jest modlitwą ufności, która przypomina, że Bóg jest naszą «ucieczką i siłą», a Jego obecność w «mieście Boga» (Jerozolimie) chroni przed wszelkimi siłami chaosu, zagrażającymi nam na ziemi. Psalmista zachęca do «spoczęcia», czyli zaufania Bogu, mimo wstrząsów świata, ponieważ On jest «naszą twierdzą». Jest to wezwanie do wiary w zwycięską moc Bożą nad złem, zarówno w wymiarze historycznym (jak w przypadku oblężenia Jerozolimy przez Asyryjczyków), jak i duchowym (zwycięstwo nad złem w duszach ludzkich).
Tekst ten nawiązuje do wstrząsów świata – trzęsienia ziemi, wojen i chaosu – które symbolizują zagrożenia dla Jerozolimy i narodu Izraela, a ponadczasowo i dla nas samych. W obliczu tych zagrożeń, psalmista wskazuje na Boga jako jedyne, niezmienne schronienie i źródło siły. Wskazuje to ostatnie zdanie: «Uspokój się i wiedz, że Ja jestem Bogiem». Nie jest to wezwanie do bezczynności czy apatii, ale zaproszenie do zaprzestania zmagania się z wyzwaniami życia i do zaufania w ostateczną moc i obecność Boga. Zachęca do przejścia od strachu do uwielbienia i wiary w suwerenny plan Boga.
W tej interpretacji, potrzeba jednak pewnej mądrości wynikającej z doświadczeń historii. Przypadki zniszczeń świątyni i głosy proroków najpierw ostrzegających przed tym, a potem wskazujących na przyczyny tych dramatów, są jednoznaczne: Izrael zrywał Przymierze. Gdy świat chrześcijański odchodzi od Boga, może się spodziewać, że obcy mu świat będzie tym, który przyprawi go o cierpienie, w Bożej pedagogice obliczone na opamiętanie się i powrót do Boga.
Przykładem dla nas niech będą święci. Gdy cierpią, wielbią Boga, że mogą współcierpieć ze swoim Mistrzem. Gdy mają dostatek, to cieszą się, że mają z czego dzielić się z innymi. Gdy śmierć stoi za ich plecami, nie mogą doczekać się spotkania z Panem. Czerpią moc tylko z Boga.
Komentarz do drugiego czytania
Choć święty Paweł napisał ten List prawie dwa tysiące lat temu, to czytając go dziś możemy odnieść wrażenie, jakby został on wysłany do nas wczoraj, tak jest aktualny.
Przez minione wieki kościół przechodził przez niejedną burzę i trzęsienie ziemi. Kolejne sobory reperowały pęknięcia, wzmacniały budowlę, odkrywały zakryte czasami piękne malowidła jakimi są Miłość i Mądrość swojego Stwórcy. Tak powstawał gmach teologii fundamentalnej, nadrzędnej w prawie nad wszelkimi innymi zaleceniami czy instrukcjami. Przyświecała zawsze temu podstawowa prawda, której jakby syntezą jest właśnie ten fragment Listu do Koryntian: fundamentem Kościoła jest sam Chrystus i Jego nauka, my zaś tworzymy jego świątynną budowlę. Tam, gdzie Syn, tam i Ojciec. A gdzie Ojciec i Syn, tam Duch Święty. Żyjemy więc jakby w dwóch przenikających się przestrzeniach: osobistej i wspólnotowej. Gdy jesteśmy w stanie łaski uświęcającej, sami jesteśmy świątynią. Gdy grzeszymy, to ją bezcześcimy. Żyjąc zaś we wspólnocie Dzieci Bożych, zaczynie Królestwa Bożego, ponosimy także odpowiedzialność za Nasz Dom – Kościół, każdy według powierzonych mu funkcji. Jeżeli więc, ktoś chce podkopywać jego Fundament – Chrystusa, to ponosi także podwójną odpowiedzialność: za gorszenie maluczkich i za niszczenie Świątyni Boga. Jeśli nie ma w kimś bojaźni Bożej, tego i w końcu zniszczy sam Bóg.
Komentarz do Ewangelii
Nieszczęście biblijnego Izraela pochodziło od jego władców. Wbrew zakazowi Prawa brali za żony także kobiety z pogańskich krajów. Sprowadzały one ze sobą swoich kapłanów i magów doprowadzając do bałwochwalstwa w Świątyni Jerozolimskiej. Ten brak czystości kultu jedynego Boga był powodem korupcji Prawa i desakralizacji Świątyni.
Chrystus – Syn Boży, nie mógł obojętnie patrzeć na postępującą degradację świętości Domu swego Ojca. Uniesiony świętym gniewem rozpędził to środowisko handlarzy, bankierów i pośrednio napomniał opiekunów Świątyni. Trzeba bowiem wiedzieć, że „świątynia”, a także ci zarządzający jej finansami, czerpali zyski z tego procederu.
Chrystus, mówiąc o trzech dniach odbudowy Świątyni, wiedział, że tylko Jego odkupieńcza, zbawcza śmierć może przywrócić blask jej chwały, którą tak wzniośle opisał święty Jan w Apokalipsie.
Stosując mądrą zasadę ojca Cardijn’a: widzieć, ocenić i działać (Encyklopedia Katolicka KUL 1995, t.2, hasło: Cardijn), możemy i my rozeznać, co dobrego i złego dzieje się w świątyniach naszych serc, w naszej wspólnotowej świątyni. Jakich mamy bożków? Czy nasza modlitwa to handel z Bogiem? Czy jeszcze Słowo Boże i Tradycja są sprawowane w czystej formie, czy zostały rozmyte obcymi wierze ideami i praktykami? Czy chcemy kolejnej klęski dziejowej, jak uczy nas historia biblijnego Izraela, bo może nasi przywódcy zawierzyli obcym bożkom i bezbożnym ideom?
Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez Andrzeja Kowalskiego
Książka na dziś
Dobre słowo na co dzień Szukasz rozważań, z których można korzystać przez wszystkie dni roku? Poznaj zbiór modlitw na cały rok z serii #365. To owoc rozważań s. Bożeny Marii Hanusiak pust.
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.
10 listopada 2025
Poniedziałek
Poniedziałek XXXII tydzień zwykły
Czytania
(Mdr 1,1-7)
Umiłujcie sprawiedliwość, sędziowie ziemscy! Myślcie o Panu właściwie i szukajcie Go w prostocie serca. Daje się bowiem znaleźć tym, co Go nie wystawiają na próbę, objawia się takim, którym nie brak wiary w Niego. Bo przewrotne myśli oddzielają od Boga, a Moc, gdy ją wystawiają na próbę, karci niemądrych. Mądrość nie wejdzie w duszę przewrotną, nie zamieszka w ciele zaprzedanym grzechowi. Święty Duch karności ujdzie przed obłudą, usunie się od niemądrych myśli, wypłoszy Go nadejście nieprawości. Mądrość bowiem jest duchem miłującym ludzi, ale bluźniercy z powodu jego warg nie zostawi bez kary: ponieważ Bóg świadkiem jego sumienia, prawdziwym stróżem jego serca, tym, który słyszy mowę jego języka. Albowiem Duch Pański wypełnia ziemię, Ten, który ogarnia wszystko, ma znajomość mowy.
(Ps 139,1-3.4-5.7-8.9-10)
REFREN: Prowadź mnie, Panie, swą drogą odwieczną
Przenikasz i znasz mnie, Panie,
Ty wiesz, kiedy siedzę i wstaję.
Z daleka spostrzegasz moje myśli,
przyglądasz się, jak spoczywam i chodzę,
i znasz moje wszystkie drogi.
Zanim słowo znajdzie się na moim języku
Ty, Panie, już znasz je w całości.
Ty ze wszystkich stron mnie ogarniasz
i kładziesz na mnie swą rękę.
Gdzie ucieknę przed Duchem Twoim?
Gdzie oddalę się od Twego oblicza?
Jeśli wstąpię do nieba, Ty tam jesteś,
jesteś przy mnie, gdy położę się w otchłani.
Gdybym wziął skrzydła jutrzenki,
gdybym zamieszkał na krańcu morza,
tam również będzie mnie wiodła Twa ręka
i podtrzyma mnie Twoja prawica.
Aklamacja (Flp 2,15-16)
Jawicie się jako źródła światła w świecie, trzymając się mocno Słowa Życia.
(Łk 17,1-6)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie. Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: "Żałuję tego", przebacz mu”. Apostołowie prosili Pana: „Przymnóż nam wiary”. Pan rzekł: „Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: «Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze», a byłaby wam posłuszna”.
Rozważania do czytań
o. Mieczysław Łusiak SJ
Możemy robić rzeczy niemożliwe
Aby nie być przyczyną zgorszenia, to znaczy nie czynić tego świata jeszcze gorszym, niż jest, oraz aby umieć przebaczać, trzeba mieć wiarę „jak ziarno gorczycy”, to znaczy wiarę w Bożą Miłość. Ziarno gorczycy jest małe (chodzi o gorczycę występującą w Palestynie, która ma ziarna mniejsze od maku), ale ma wielki potencjał – w ciągu paru tygodni wyrasta z niego spore drzewko. Tak samo jest z wiarą w Bożą Miłość – może być mała, ale jeśli jest prawdziwa, to w zetknięciu ze złem (z pokusą, albo z doznaną krzywdą) staje się szybko czymś wielkim, wręcz „cudownym”. To wiara w Bożą Miłość „przenosi góry”, to znaczy uzdalnia człowieka do rzeczy niemożliwych po ludzku.
o. Mieczysław Łusiak SJ
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Rozpoczynana dzisiaj lektura Księgi Mądrości zaprasza nas do zanurzenia się w głębię pojęcia Mądrości Bożej. Jak ważny jest to temat świadczy o tym fakt, że Mądrość jest jedną z cech Boga, tak jak Miłość, Sprawiedliwość czy Miłosierdzie. Jest także jednym z darów Ducha Świętego. Czy nie warto więc wykorzystać ten czas na to, aby wzbudzić w sobie pragnienie zdobycia tego daru i zjednoczyć się z Bożą Mądrością?
Księga ta jest najmłodszą ze wszystkich ksiąg zawartych w Septuagincie. Została napisana w języku greckim, czyli nie mogła mieć Salomona za autora i nie weszła do kanonu Biblii Hebrajskiej. Powstała najprawdopodobniej na przełomie wieków przed i po Chrystusie w Aleksandrii. Jej autor jest nieznany. Możemy więc zapytać, na czym polega jej wyjątkowość?
Kiedy Aleksandria została zdobyta przez Rzymian, a wielusettysięczna diaspora żydowska, od kilku wieków w niej żyjąca, utraciła swoje liczne przywileje, nastał czas społeczno-religijnych prześladowań. Stąd troska żydowskich „starszych” o trwanie w wierze następnych pokoleń, zachowanie ciągłości dogmatycznej i tradycji. Autor tej Księgi, zbudował most interkulturowy, używając najwyższej klasy filozoficznego niemal języka. Można by powiedzieć, że Księga Mądrości to księga pogranicza. Ale nie tylko, to też księga pocieszenia.
Komentarz do psalmu
Psalm ten jest mocną deklaracją Bożej wszechwiedzy, wszechobecności i osobistego zaangażowania w każdy aspekt ludzkiego życia, zapewniając, że Bóg dogłębnie zna i troszczy się o każdą osobę od urodzenia do końca jej dni. Psalmista początkowo wyraża swoje zdumienie z powodu tej wszechstronnej wiedzy i stałej obecności Boga, a kończy modlitwą, aby Bóg zbadał jego serce i prowadził go odwieczną drogą. Poznając równolegle w tych dniach Księgę Mądrości, łatwo dostrzec pewne analogie z tym psalmem skłaniające do uwierzenia w Boga i zanurzenia się w Jego Mądrości.
Wczytując się głębiej w ten tekst, możemy dojść do wniosku, że jego autor musiał osobiście doświadczyć tych przeżyć. To nie jest poetycki panegiryk opisujący urodę jakiejś ludzkiej wybranki serca. To jest mistyczne poznanie. Historia duchowości wielokrotnie potwierdziła te przymioty Boga. Przypisanie tych słów królowi Dawidowi wzmacnia ten przekaz. Gdy podstawimy Psalm 51 do tego psalmu, możemy sobie wyobrazić Dawida, gdy po grzechu z Batszebą jego sumienie nie mogło znaleźć uspokojenia. Nie było miejsca, do którego mógłby się udać, aby uciec przed Duchem Bożym; Jest On obecny w najwyższych niebiosach, w najgłębszych głębinach, a nawet w tajemnych zakątkach ziemi. Psalmista przywołuje też do naszej świadomości istnienie tajemniczej Bożej księgi, w której wszystkie dni wyznaczone dla Dawida zostały spisane, zanim którykolwiek z nich się wypełnił. Autor psalmu, wczuwając się w doświadczenia życiowe króla Dawida, może już tylko na koniec zwrócić się ze skruszonym sercem do Boga okazując Mu pragnienie całkowitego zawierzenia się.
Dla nas wszystkich, którzy ufamy Bogu, psalm ten oferuje głęboką pociechę płynącą ze świadomości, że troszczy się o nas sam kochający Ojciec i że jesteśmy dla Niego zawsze znani i widziani. Przypomina nam o naszej wyjątkowej wartości jako osobistego stworzenia Boga, a nie tylko ewolucyjnego efektu masowej produkcji człekokształtnych małp. Bądźmy wiec otwarci i uczciwi wobec Boga, zapraszając Go do ujawnienia wszelkich naszych ukrytych grzechów lub błędnych myśli oraz do poprowadzenia nas w kierunku Prawdy.
Komentarz do Ewangelii
Jezus zaczyna swoje nauczanie od stwierdzenia, że okazje do grzechu („skandali”) są nieuniknione, ale ostrzega przed poważnymi konsekwencjami dla tych, którzy są odpowiedzialni za spowodowanie upadku innych – zwłaszcza „maluczkich”, czy to dzieci, czy słabych w wierze. Jest to przecież wpisanie się w taką samą diabelską robotę odciągnięcia dusz od Boga.
Następnie Jezus nakazuje swoim uczniom, aby zawsze byli gotowi do upomnienia i przebaczenia. Wezwanie do wielokrotnego przebaczania, także w obliczu powtarzających się zniewag, podkreśla wyzwanie i radykalny charakter chrześcijańskiego przebaczenia.
Słysząc o potrzebie przebaczania tak często, apostołowie proszą Jezusa, aby pomnożył ich wiarę. Wiara, choć pozornie mała, ma ogromną moc duchową, gdy ufa w Bożą moc, a nie tylko w ludzką siłę.
A co z przebaczeniem, gdy brakuje przeproszenia? To, o czym niekiedy zapominamy, to prawo do upomnienia, gdy ktoś nas rani. Sam Chrystus dał nam przykład, jak postąpić mamy, gdy w domu arcykapłana Annasza został uderzony przez jego sługę. To, co musimy wtedy zrobić, to przebaczyć w swoim sercu i oddać tego człowieka Bogu. Niech go Boży sąd osądzi. Bóg jest Sędzią miłosiernym i sprawiedliwym. Nasz Pan najwyraźniej nie przebaczył i nie przebaczy duszom w piekle z prostego powodu, że nie prosiły o przebaczenie.
Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez Andrzeja Kowalskiego
Książka na dziś
Biblijne rozważania o Modlitwie Pańskiej
Niniejsze rozważania pomogą nam świadomie modlić się modlitwą Ojcze nasz, która – choć bardzo krótka – zawiera wiele treści. Powrót do historii biblijnej będącej korzeniem naszej chrześcijańskiej wiary może ułatwić zrozumienie pedagogii Boga, który prowadził swój naród do pełni objawienia – Jezusa Chrystusa.
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.
11 listopada 2025
Wtorek
Wtorek XXXII tydzień zwykły
Czytania
(Mdr 2,23-3,9)
Dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka, uczynił go obrazem swej własnej wieczności. A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą. A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju. Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności. Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich, Bóg ich bowiem doświadczył i uznał ich za godnych siebie. Doświadczył ich jak złoto w tyglu i przyjął ich jak całopalną ofiarę. W dzień nawiedzenia swego zajaśnieją i rozbiegną się jak iskry po ściernisku. Będą sądzić ludy, zapanują nad narodami, a Pan królować będzie nad nimi na wieki. Ci, którzy Mu zaufali, zrozumieją prawdę, wierni w miłości będą przy Nim trwali: łaska bowiem i miłosierdzie dla Jego wybranych.
(Ps 34,2-3.16-17.18-19)
REFREN: Po wieczne czasy będę chwalił Pana
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Oczy Pana zwrócone na sprawiedliwych,
uszy Jego otwarte na ich wołanie.
Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym,
by pamięć o nich wymazać z ziemi.
Pan słyszy wołających o pomoc
i ratuje ich od wszelkiej udręki.
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
ocala upadłych na duchu.
Aklamacja (J 14,23)
Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i do niego przyjdziemy.
(Łk 17,7-10)
Jezus powiedział do swoich apostołów: „Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: "Pójdź i siądź do stołu"? Czy nie powie mu raczej: "Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił"? Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: "Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”
Rozważania do czytań
Oremus
Św. Jozafat Kuncewicz (1580-1623), mnich obrządku wschodniego, a potem biskup unicki, żył w czasach, kiedy w Kościele dojrzewało pragnienie jedności, za którą ostatecznie oddał swoje życie. W pamięci wiernych zapisał się jako duszochwat, gdyż miał dar zjednywania sobie ludzkich serc. Ofiara jego życia wciąż pozostaje aktualna, Kościół nadal potrzebuje orędowników jedności. Dzisiejsza liturgia podpowiada, jak tę jedność budować: przede wszystkim wytrwałą, usilną modlitwą i sercem otwartym na moc Bożego słowa.
O. Piotr Włodyga OSB, "Oremus" listopad 2011, s. 66
Patroni dnia:
Święty Marcin z Tours, biskup
urodził się ok. 316 r. w Panonii (dzisiejsze Węgry). Jego ojciec był rzymskim trybunem wojskowym. Mając 15 lat wstąpił do armii Konstancjusza II. W czasie odbywania służby wojskowej spotkał żebraka, który poprosił go o jałmużnę. Marcin oddał mu połowę swej opończy. Następnej nocy ukazał mu się Chrystus odziany w ten płaszcz i mówiący do aniołów: "To Marcin okrył mnie swoim płaszczem". Pod wpływem tego wydarzenia Marcin przyjął chrzest i opuścił wojsko. W 361 r. założył pierwszy klasztor w Galii - w Liguge. Dziesięć lat później, mimo jego sprzeciwu, lud wybrał go biskupem Tours. Marcin zmarł 8 listopada 397 r. w Candes.
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Przesłanie tej Księgi opiera się na trzech filarach treściowych: nieśmiertelności jako nagrody dla sprawiedliwego, pochwale mądrości i jej obecności w dziejach.
Filar pierwszy, zawarty w pierwszych sześciu rozdziałach, łączy w sobie dwie tradycje biblijne: historyczny prymat Boga nad światem i życie moralne jako nieustanny konflikt sprawiedliwych i niegodziwych. We wczoraj i dzisiaj czytanych wersetach objawione zostały nam warunki poznania Boga jako wstępu do mądrości: prostota ducha, bezgraniczne Jemu zawierzenie i życie bez zaprzedania się grzechowi. Choć literalnie słowa te zaadresowane do sędziów, przeznaczone są głównie do wszystkich sprawujących władzę, także do nas samych, zarządzających swym życiem. Tak uniwersalnie rozumiani władcy, ostrzegani są przed konsekwencjami złego postępowania i zachęcani do szukania mądrości skupiającej się na własnej relacji z Bogiem. Mądrość, także synonim sprawiedliwości, przedstawiona jest jako boski dar prowadzący do życia, zdrowia i dobrobytu. Niegodziwość jako sprzeniewierzenie się prawu Bożemu, życie dla siebie za wszelką cenę, prowadzi do śmierci wiecznej i zniszczenia. Dochodzi wtedy do konfliktu dobra i zła. Przez analogię, zło, jak strącony do piekieł Lucyfer, zazdrości dobru jego miłosnej relacji z Bogiem prześladując kolejnych Ablów.
Komentarz do psalmu
Choć nie wszystkie psalmy przypisuje się autorstwu króla Dawida, to jednak wielu egzegetów zgodnie przyjmuje, że Psalm 34 stworzył sam Dawid. Wnioskuje się, że napisał on ten psalm w rozpaczliwej sytuacji, kiedy to uciekając przed królem Saulem, aby znaleźć bezpieczne miejsce, udawał obłąkanego przed filistyńskim królem Akiszem z Gatu (1 Ks. Samuela 21.10-15). Jest to jego osobista pieśń dziękczynna za wybawienie z sytuacji zagrożenia życia i zaproszenie dla innych do doświadczenia Bożej dobroci i znalezienia w Nim schronienia. Psalmista daje świadectwo, że Bóg jest blisko tych, którzy mają złamane serce, zapewniając pokój duszy i błogosławieństwo tym, którzy żyją w bojaźni Bożej. Przekonuje, że anioł Pański, czyli duch Boży, otacza nas opieką, utwierdza w ufności, że Bóg słyszy i ratuje ludzi z ich kłopotów. Jednocześnie ostrzega bezbożnych, że spotka ich sprawiedliwa kara.
Dla nas, żyjących parę tysięcy lat później, psalm ten jest prostą receptą na szczęśliwe życie: czyń dobro, unikaj zła, pragnij pokoju i dąż do niego. Reszta, to wola Boża. Odpowiada też echem na Chrystusowe Osiem Błogosławieństw, przypomina o całkowitym zawierzeniu się Bogu i konieczności życia według woli Ojca, na przykład jak Maryja. Jak nam to wychodzi?
Komentarz do Ewangelii
Używając modnego określenia, możemy powiedzieć, że w dzisiejszym fragmencie Ewangelii Chrystus przeprowadza z apostołami swoisty „workshop”. Najpierw odwołuje się do oczywistej dla tych czasów rzeczywistości – niewolnictwa.
Gdy więc grupa wczuwa się łatwo w rolę pana, Nauczyciel odwraca teraz sytuację i poleca uczniom wczuć się w pozycję niewolników. Możemy się domyślać, że apostołowie mogli mieć problem z przyjęciem takiej służebnej roli. Dopiero co sprzeczali się między sobą, kto otrzyma intratną „posadkę” po lewej i po prawej stronie Króla Wszechświata. Stąd słowa Pana Jezusa przy innej okazji, że teraz nie mogą jeszcze wielu spraw zrozumieć, aż otrzymają Ducha Świętego.
I tu współczesny, światowy człowiek ma problem. Jest tak wyzwolony, że nie tylko nie śni mu się bycie czyimś niewolnikiem, ale ma siebie samego za boga - relatywizuje zło.
Jak więc odnaleźć znaczenie pouczenia Chrystusa? Skoro znalazł się Ktoś, Kto za cenę strasznej męki, z miłości do człowieka, wykupił go z wiecznego zatracenia, to czy nie można i nie trzeba Mu zaufać? Jego Wola, tożsama z Wolą Ojca, wszystko może. Gdy więc z dziecięcą ufnością oddamy swoją wolę Woli Bożej, to jak myślimy, dokąd zajdziemy? Do Królestwa Bożego. Poddajmy się więc tej Woli jak ten symboliczny niewolnik, a okażemy się prawdziwymi dziećmi Bożymi.
Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez Andrzeja Kowalskiego
Książka na dziś
Obecność. W świecie, w liturgii, we wspólnocie, we mnie
Bóg jest wszechobecny. Wierzymy w to, ale w codzienności, pełnej trosk i pośpiechu, mało kto doświadcza, że to właśnie „w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy”. Trudno nam uwierzyć w Obecność, która jest niezmienna, uważna na każdego człowieka, a do tego nieskończenie miłująca. Ksiądz Robert J. Woźniak, wybitny teolog, towarzyszy czytelnikom w odkrywaniu konkretnych przestrzeni, w których Bóg jest z nami. Nie ogranicza się pod tym względem jedynie do tematu Kościoła, liturgii czy modlitwy
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.
12 listopada 2025
Środa
Środa XXXII tydzień zwykły
Czytania
(Mdr 6,1-11)
Słuchajcie, królowie, i zrozumiejcie, nauczcie się, sędziowie ziemskich rubieży. Nakłońcie ucha, wy, co nad wieloma panujecie i chlubicie się mnogością narodów, bo od Pana otrzymaliście władzę, od Najwyższego panowanie: On zbada uczynki wasze i zamysły wasze rozsądzi. Będąc bowiem sługami Jego królestwa, nie sądziliście uczciwie aniście prawa nie przestrzegali, ani poszli za wolą Boga, przeto groźnie i rychło natrze On na was, będzie bowiem sąd surowy nad panującymi. Najmniejszy znajdzie litościwe przebaczenie, ale mocnych czeka mocna kara. Władca wszechrzeczy nie ulęknie się osoby ani me będzie zważał na wielkość. On bowiem stworzył małego i wielkiego i jednakowo o wszystkich się troszczy,
ale możnym grozi surowe badanie. Do was więc zwracam się, władcy, byście się nauczyli mądrości i nie upadli. Bo ci, co świętości święcie przestrzegają, dostąpią uświęcenia, a którzy się tego nauczyli, ci znajdą słowa obrony. Pożądajcie więc słów moich, pragnijcie, a znajdziecie naukę.
(Ps 82,3-4.6-7)
REFREN: Powstań, o Boże, osądź Twoją ziemię
„Ujmijcie się za sierotą i uciśnionym,
oddajcie sprawiedliwość ubogim i nieszczęśliwym.
Uwolnijcie uciśnionego i nędzarza,
wyrwijcie go z rąk występnych”.
Ja rzekłem: „Jesteście bogami,
jesteście wszyscy synami Najwyższego.
Lecz wy pomrzecie jak ludzie,
poupadacie wszyscy jak książęta”.
Aklamacja (1 Tes 5,18)
Za wszystko dziękujcie Bogu, taka jest bowiem wola Boża względem was w Jezusie Chrystusie.
(Łk 17,11-19)
Zmierzając do Jerozolimy Jezus przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodził do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: „Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami”. Na ich widok rzekł do nich: „Idźcie, pokażcie się kapłanom”. A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: „Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec”. Do niego zaś rzekł: „Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła”.
Rozważania do czytań
o. Maciej Sierzputowski CSSp
Chrystus tak bardzo lubi przechodzić przez pogranicza. Tak bardzo kocha nawiedzać pogranicza. Nasze pogranicza. Te twoje i moje przestrzenie, w których jesteśmy, w których ja jestem nieokreślony, niezdefiniowany, taki nieco rozmyty, niewyraźny. Tam, gdzie jestem nieszczery, dwulicowy, nieprawdziwy. Tam, gdzie jestem niezdecydowany, lawirujący, jedną nogą tu, drugą tam… Chorągiewka na wietrze… Tam, gdzie chcę wszystkich zadowolić. Gdzie jestem taki trochę niczyj. Niezadbany. Pozostawiony. Opuszczony. Tam, gdzie nikt nie chce zaglądać. Gdzie wykopane są okopy, rozwinięte zasieki, zbudowane uzbrojone bunkry.Tam właśnie Jezus uwielbia docierać. On tak bardzo pragnie nawiedzić moje pogranicza. Moją ziemię niczyją.
Przyjdź, Jezu mój!!!
o. Maciej Sierzputowski CSSp
Patroni dnia:
Święty Jozafat Kuncewicz, biskup i męczennik
Jan Kuncewicz urodził się w 1580 r. we Włodzimierzu Wołyńskim (dzisiejsza Ukraina) w rodzinie prawosławnej. Rodzice, którzy chcieli, by zajął się kupiectwem, wysłali go do Wilna, gdzie terminował u znajomego kupca. Tam zetknął się z unitami - katolikami obrządku wschodniego, którzy w Wilnie sprawowali liturgię w cerkwi Świętej Trójcy. Kościół greckokatolicki sprawuje kult w rycie bizantyńskim, jednak w pełni w zgodzie z nauką Kościoła łacińskiego i podlega papieżowi. Jan zbliżył się do grekokatolików. W 1604 r. wstąpił do bazylianów (to jedyny w Polsce męski zakon obrządku greckokatolickiego) i złożył śluby w monasterze św. Jerzego. Przybrał imię Jozafat. W 1609 r. otrzymał święcenia kapłańskie. W roku 1617 został mianowany arcybiskupem Połocka. Wprowadził obowiązek odprawiania codziennie Świętej Liturgii. Od swoich kapłanów żądał odmawiania brewiarza i comiesięcznej spowiedzi. Aktywność biskupa budziła niezadowolenie przeciwników unii z Kościołem rzymskim. Kiedy Jozafat musiał w roku 1621 udać się na sejm do Warszawy, wroga mu kampania tak dalece się wzmogła, że zastał po powrocie wzburzone przeciwko sobie wszystkie miasta. W końcu uknuto spisek na jego życie. W październiku 1623 roku udał się do swojej sufraganii do Witebska. Rankiem 12 listopada, zaraz po odprawieniu Mszy świętej, został napadnięty i zabity. Sponiewierane ciało Jozafata utopiono w Dźwinie. Męczeństwo Jozafata poruszyło całą Polskę katolicką.
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Dzisiejsze czytanie jest jasne. Władza pochodzi od Boga, ale władca musi pełnić Jego wolę. Bóg, od tych, którym powierza dar „królowania”, wymaga pokory, a nie zawłaszczenia sobie tego daru. Wynika z tego wniosek, że ci którzy tego nie czynią, są złodziejami i uzurpatorami. Jakże zawsze aktualne jest to wymaganie od rządzących światem. Gdzie znajdziemy dziś polityków, kiedyś zwanych statystami, którzy zanim mogli być dopuszczonymi do władzy nad innymi, winni byli osiągnąć panowanie nad sobą, oparte na zdobytych cnotach i wiedzy.
Zło, które odwiecznie kusiło człowieka do życia bez Boga, które mamiło go bogactwem, władzą nad światem, zaspokajaniem wszelkich pożądań, jest ciągle żywe. Odrzucony przez Chrystusa diabeł pociesza się upadłym człowiekiem do dziś.
Mądrość „szuka tych, co są jej godni... [Jej] początkiem, pragnienie nauki, a staranie o naukę – to miłość, miłość zaś – to przestrzeganie jej praw, a wierność prawom – to rękojmia nieśmiertelności…” , by zaczerpnąć z kolejnych, nieczytanych już wersów (Mdr 6, 17-21).
Jakże logicznym staje się teraz wysiłek prawdziwych, Bożych nauczycieli, aby wykształcić dla przyszłych pokoleń mądrych i roztropnych obywateli. Jakże syzyfowa jest ta nauczycielska praca.
Niemądrzy, staniecie kiedyś na sądzie i zdacie sprawę ze swego włodarstwa.
Komentarz do psalmu
Jakże zawsze aktualne jest Słowo Boże, także zawarte w formie psalmów i jak koresponduje z dzisiejszym pierwszym czytaniem z Księgi Mądrości.
Psalm 82 zaczyna się od tego, że Bóg zajmuje swoje miejsce w boskim zgromadzeniu wśród innych „bogów” lub „synów Najwyższego”. Nie oznacza to, że są boscy, ale że pełnią rolę reprezentatywną i posiadają władzę. Stanowisko sędziego było uważane za „boskie”, ponieważ sędzia miał moc rozstrzygania o życiu i śmierci. Bóg obarcza tych władców odpowiedzialnością za ich upadki. Są potępieni za niesprawiedliwe osądzanie, faworyzowanie niegodziwych i zaniedbywanie biednych, sierot i uciśnionych. Nadużywanie przez nich władzy prowadzi do bezprawia i chaosu w społeczeństwie. Bóg oświadcza, że owi „bogowie” „umrą jak śmiertelnicy” i zostaną „pogrzebani w ziemi”. Oznacza to, że ponieważ nie wywiązują się z obowiązków powierzonych im przez Boga, to ostatecznie skończy się ich władza. Jest to surowe ostrzeżenie dla wszystkich ziemskich urzędników i przywódców, że zostaną osądzeni przez Boga za sposób, w jaki sprawują swoją władzę odrzucając prawa Tego, który ją im powierzył.
Gdyby Piłat miał trochę więcej mądrości, aby poznać religię podbitego państwa, którym rządził, byłby pewnie znał ten psalm i pomyślał dwa razy czy skazać niewinnego człowieka. A czy znany nam poeta wykrzykując dramatycznie: „o nierządne królestwo i zginienia bliskie” nie jest ostrzeżeniem i dla nas także?
Komentarz do Ewangelii
Tak bardzo znamy tę historię. Tak się tym może obruszamy, utwierdzeni w przekonaniu, że my byśmy tak nie postąpili. Znaczenie tej historii, jak zwykle w przypowieściach, sięga głębiej.
Wiemy, że Słowo Boże nie wraca do Stwórcy, zanim nie wypełni swego dzieła, zanim chwała nie popłynie do swego Źródła. Wielu często nie dostrzega Bożych łask w sobie przez długie lata. To dopełnienie chwały trzeba dłużnikowi czasem spłacać w czyśćcu. Szczęśliwi, gdy odkryją, że nad wszystkim czuwała Boża Opatrzność. Wtedy padają na twarz u Jego nóg i dziękują Mu.
A co z tymi co wybrali zatracenie? Jak tu zabłyśnie Chwała Pańska? Powiemy, Chrystus za nich złożył ofiarę przebłagalną na krzyżu. Tak, to prawda. Gdy Chrystus konał na krzyżu, przeżywał podwójną mękę. Jedna męka to niewyobrażalny ból diabelsko skatowanego człowieka. Druga - to nieogarnione cierpienie Miłości, która przegrywa z wolną wolą człowieka wybierającego wieczne potępienie. Ale tu też jest właśnie ukryty głębszy sens tej przypowieści, nie jedyny zresztą.
Bóg pyta miłujące Go dusze, która chce stać się duszą ofiarną. Aby z miłości ulżyć swemu Zbawicielowi w Jego Męce Krzyżowej. Aby żyć i modlić się w intencji zadośćuczynienia za wszystkich niewdzięcznych i potępionych. Wtedy chwała wraca nie tylko do Ojca, ale też i otacza nią dusze ofiarne w Niebie.
Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez Andrzeja Kowalskiego
Książka na dziś
Módlmy się ze św. Teresą od Dzieciątka Jezus. Modlitewnik
Święta Teresa od Dzieciątka Jezus jest wspaniałym przykładem życia w głębokim zjednoczeniu z Bogiem. Wydaje się, że Teresa w swych pismach nie mówi wiele o modlitwie, za mało jak na nasze oczekiwania. Z drugiej jednak strony całe jej życie było wypełnione modlitwą. W przypadku Teresy modlitwa i życie stanowią jedno. Jej mała droga jawi się jako zaproszenie skierowane do nas, abyśmy, porzuciwszy sceptycyzm i zniechęcenie, zaufali Bogu i rozpoczęli wędrówkę po ścieżkach modlitewnego dialogu z naszym Panem.
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.
13 listopada 2025
Czwartek
Czwartek XXXII tydzień zwykły
Czytania
(Mdr 7,22-8,1)
Jest bowiem w Mądrości duch rozumny, święty, jedyny, wieloraki, subtelny, rączy, przenikliwy, nieskalany, jasny, niecierpiętliwy, miłujący dobro, bystry, niepowstrzymany, dobroczynny, ludzki, trwały, niezawodny, beztroski, wszechmogący i wszystkowidzący, przenikający wszelkie duchy rozumne, czyste i najsubtelniejsze. Mądrość bowiem jest ruchliwsza od wszelkiego ruchu i przez wszystko przechodzi i przenika dzięki swej czystości. Jest bowiem tchnieniem mocy Bożej i przeczystym wypływem chwały Wszechmocnego, dlatego nic skażonego do niej nie przylgnie. Jest odblaskiem wieczystej światłości, zwierciadłem bez skazy działania Boga, obrazem Jego dobroci. Jedna jest, a wszystko może, pozostając sobą, wszystko odnawia, a przez pokolenia zstępując w dusze święte, wzbudza przyjaciół Bożych i proroków. Bóg bowiem miłuje tylko tego, kto przebywa z Mądrością. Bo ona piękniejsza niż słońce i wszelki gwiazdozbiór. Porównana ze światłością uzyska pierwszeństwo, po tamtej bowiem nastaje noc, a Mądrości zło nie przemoże. Sięga potężnie od krańca do krańca i włada wszystkim z dobrocią.
(Ps 119,89-90. 91.130.135.175)
REFREN: Słowo Twe, Panie, niezmienne na wieki
Twoje słowo, Panie, jest wieczne,
niezmienne jak niebiosa.
Twoja wierność przez pokolenia,
umocniłeś ziemię, by trwała.
Wszystko trwa do dzisiaj według Twoich wyroków,
bo wszelkie rzeczy Ci służą.
Poznanie Twoich słów oświeca
i naucza niedoświadczonych.
Okaż Twemu słudze światło swego oblicza
i naucz mnie Twoich ustaw.
Niech żyje moja dusza i niech Ciebie chwali,
niech mnie wspierają Twoje wyroki.
Aklamacja (Łk 21,36)
Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym.
(Łk 17,20-25)
Jezus zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: „Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: "Oto tu jest» albo: «tam». Oto bowiem królestwo Boże jest pośród was”. Do uczniów zaś rzekł: „Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie. Powiedzą wam: "Oto tam" lub: "oto tu". Nie chodźcie tam i nie biegnijcie za nimi. Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego. Wpierw jednak musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie”.
Rozważania do czytań
o. Maciej Sierzputowski CSSp
Królestwo Boże, czyli Bóg żywy, prawdziwy, kochający. On nie jest gdzieś daleko tam, albo bliżej tu… Królestwo Boże, czyli Bóg żywy, prawdziwy, kochający, działający cuda, nie jest gdzieś tam, poza tobą. Królestwo Boże, czyli Bóg… w was jest. On jest w tobie. W twojej głębi. W twoim wewnętrznym sanktuarium. W twoim świętym świętych. On jest w tobie i tam, w twojej głębi, tam gdzie nikt inny dotrzeć nie może, tam, gdzie jesteś naprawdę sobą i gdzie rodzą się twoje najprawdziwsze intuicje, tam właśnie Bóg nieustannie wyznaje tobie MIŁOŚĆ…Słyszysz…?
o. Maciej Sierzputowski CSSp
Patroni dnia:
Święci Benedykt, Jan, Mateusz, Izaak i Krystyn
W 1001 r. zaprzyjaźniony z księciem Bolesławem Chrobrym cesarz niemiecki Otton III zaproponował założenie na naszych ziemiach klasztoru, który głosiłby Słowianom Słowo Boże. Cesarz postanowił wykorzystać do zamierzonego dzieła swego krewniaka - biskupa Brunona z Kwerfurtu. Brunon wybrał do pomocy w przeprowadzeniu misji brata Benedykta, Jana z Wenecji. Benedykt i Jan założyli pustelnię we wsi Święty Wojciech (obecnie Wojciechowo) pod Międzyrzeczem. Wkrótce dołączyli do nich Polacy Mateusz i Izaak oraz klasztory sługa Kryspin. Eremici zobowiązali się do pustelniczego trybu życia, a przede wszystkim do prowadzenia pracy misyjnej. W nocy z 10 na 11 listopada 1003 r. zostali napadnięci przez zbójców i wymordowani. Pierwsze ciosy mieczem otrzymał Jan, po nim zginął Benedykt. Izaaka zamordowano w celi obok. Mateusz zginął przeszyty oszczepami, gdy wybiegł z celi w stronę kościoła. Mieszkający oddzielnie Krystyn próbował jeszcze bronić klasztoru, ale i on podzielił los towarzyszy. Kult męczenników zaczął się już od ich pogrzebu, na który przybył biskup poznański Unger.
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Dzisiejszy fragment tej księgi reprezentuje drugi filar treściowy opisujący, czym jest mądrość. Naszą uwagę może zwrócić fakt, że do próby jej zdefiniowania natchniony autor doszukał się aż dwudziestu jeden cech. Nie ma innego takiego miejsca w całym Piśmie Świętym, by użyto tylu słów w jednym zdaniu na określenie jakiegoś terminu. Wskazuje to na niezwykłą wartość posiadania takiego daru. Wielce znaczące jest, że aż dziewięć użytych do tego opisu określeń występuje tylko w tej Księdze, a już nie w reszcie Septuaginty. Określenia te obecne są za to w słownictwie ówczesnej greckiej filozofii głoszącej pogląd o boskim ogniu przenikającym wszystko. Jest to dowód na przenikanie się kultur i religii między sobą, na budowanie mostów między nimi. Wszak wczesna teologia katolicka oparła się w dużej mierze na filozofii greckiej, aby szukać narzędzi do ściślejszego tłumaczenia zagadnień wiary nieobecnych lub niewytłumaczonych w przeszłości.
Przykładem trafności określeń użytych w tej narracji jest greckie słowo: eugenia, czyli dobrze urodzona. Mądrość była przecież przy stworzeniu świata, przewyższa wszelkie dobra. Czy nie warto więc poświęcić dla niej wszystkiego? Jest jakby tą ewangeliczną drogocenną perłą. Ale jej wartość ujawnia się tylko wtedy, gdy powiązana jest z Bożą Mądrością i żywą relacją z Bogiem.
Komentarz do psalmu
Dzisiaj mamy test z bycia uczniem Chrystusa: czy zechce się nam dodatkowo przeczytać cały ten psalm, bo jest on najdłuższym tekstem w Psałterzu. Jest też najdłuższą modlitwą w Piśmie Świętym.
Głównym tematem Psalmu 119, zbudowanego z 22 strof (każda odpowiadająca hebrajskiej literze), jest Słowo Boże, które używa wielu różnych nazw, takich jak „prawa”, „nakazy”, „nauki” i „obietnice”, aby je opisać. Ponieważ Słowo niesie w sobie Bożą moc, psalmista wychwala posłuszeństwo Bożym prawom, obietnicom i instrukcjom, pokazując, w jaki sposób błogosławią one i wspierają ludzi w trudnościach życiowych oraz prowadzą do prawdziwego szczęścia i wyboru właściwych dróg życiowych. My już wiemy, że Słowo Boże jest źródłem Stworzenia i środkiem Objawienia i Zbawienia. O ile więc jeszcze bardziej winniśmy do Niego przylgnąć.
Jest to też zapis pełni modlitwy, od uwielbienia do ekspiacji, w której natchniony autor chwali i dziękuje Bogu za Jego nauki i prowadzenie. Autor zapewnia, że kiedy człowiek pozna, zrozumie i będzie przestrzegać Bożych praw, będzie szczęśliwy, mądry i bezpieczny. To nie tylko lista trudnych zasad, ale dar od Boga, który prowadzi do dobrego i błogosławionego życia.
Patrząc na rozległość błagań psalmisty, nie sposób nie utożsamić ich z naszymi potrzebami. Gdy już nie wiemy jak się modlić w naszych potrzebach, by wyrazić nasze cierpienia, zmartwienia czy lęki, Duch Święty pomaga nam podsuwając ten psalm. Wlewa w nas otuchę, że Bóg wszystko może.
Przypomina mi się skarga kolegi sprzed kilkudziesięciu lat, że za oglądanie niedozwolonych dla naszego wieku filmów w telewizji dostał za pokutę nauczenie się na pamięć tego psalmu. A co mieli powiedzieć starożytni ludzie wiary, w większości nieumiejący czytać, bez łatwego dostępu do zwojów lub ręcznie pisanych ksiąg? Świętych tekstów byli uczeni na pamięć od dziecka. Także przez setki lat mnisi analfabeci skutecznie uczyli się psalmów na pamięć, śpiewając je codziennie w ramach Liturgii Godzin. Co nam zostało z tych lat w dobie komputerów i smartfonów? Czy nie warto by nauczyć się na pamięć kilku z nich? Może się przydać, gdy kiedyś zgasną światła.
Komentarz do Ewangelii
Uczeni w Piśmie i faryzeusze, oczekując Mesjasza, który przyniesie odbudowę królestwa Izraela, mieli trudności z przyjęciem Jezusa, mimo że byli świadkami Jego niezwykłych cudów i znaków. Jezus konsekwentnie nauczał, że Królestwo Boże jest już wśród nich obecne, chociaż nie ogłosił otwarcie, że jest Synem Bożym, kwestionując ich oczekiwania. Apostołowie, będący także pod wpływem tych dominujących nadziei na doczesne królestwo, zrozumieli w pełni prawdziwą naturę misji Chrystusa dopiero po Jego Zmartwychwstaniu i Zesłaniu Ducha Świętego. To wtedy dotarło do ich świadomości, że Królestwo Boże jest w nich, gdy spożywali Ciało i Krew Chrystusa. Oczywistym też okazywał się bezsens biegania tu i tam, bo Chrystus był w ich rękach.
Każdego dnia, odmawiając Modlitwę Pańską, prosimy, aby Królestwo Niebieskie i Boża wola urzeczywistniły się na ziemi. Ludzka wola, oparta na własnych słabościach, nie pozwala nam często nie tylko wypowiedzieć sercem naszego fiat, ale nawet rozeznać tę Bożą wolę.
Prawdziwe zjednoczenie z Chrystusem zakłada pełniejsze włączenie się w odkupieńczą Ofiarę Chrystusa przez przyjęcie i ofiarowanie naszych cierpień.
Warto może zainteresować się świadectwem Sługi Bożej Luizy Piccarrety, której Pan Jezus i Maryja objawili tajemnicę Woli Bożej, tak jak świętej Faustynie Miłosierdzie Boże.
Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD
Książka na dziś
Homilie do Księgi Psalmów cz. 1 Psalmy 3-12
Homilie do Księgi Psalmów Jana Chryzostoma w przekładzie ks. prof. Antoniego Paciorka to fascynujące wprowadzenie w świat wczesnochrześcijańskiej egzegezy, łączące precyzję naukową z głębią duchową. Autor ukazuje nie tylko historyczny kontekst powstania dzieła, lecz także jego teologiczne bogactwo i pastoralny charakter. Szczególnie interesujące są rozważania nad zasadą określaną jako akribeia oraz ideą synkatabasis, które nadają interpretacji Biblii wymiar chrystologiczny.
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.
14 listopada 2025
Piątek
Piątek XXXII tydzień zwykły
Czytania
(Mdr 13,1-9)
Głupi już z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga: z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest, patrząc na dzieła nie poznali Twórcy, lecz ogień, wiatr, powietrze chyże, gwiazdy dokoła, wodę burzliwą lub światła niebieskie uznali za bóstwa, które rządzą światem. Jeśli urzeczeni ich pięknem wzięli je za bóstwa, winni byli poznać, o ile wspanialszy jest ich Władca, stworzył je bowiem Twórca piękności; a jeśli ich moc i działanie wprawiły ich w podziw, winni byli z nich poznać, o ile jest potężniejszy Ten, kto je uczynił. Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę. Ci jednak na mniejszą zasługują naganę, bo wprawdzie błądzą, ale Boga szukają i pragną Go znaleźć. Obracają się wśród Jego dzieł, badają i ulegają pozorom, bo piękne to, na co patrzą. Ale i oni me są bez winy: jeśli się bowiem zdobyli na tyle wiedzy, by móc ogarnąć wszechświat, jakże nie mogli rychlej znaleźć jego Pana?
(Ps 19,2-3.4-5ab)
REFREN: Niebiosa głoszą chwałę Pana Boga
Niebiosa głoszą chwałę Boga,
dzieło rąk Jego obwieszcza nieboskłon.
Dzień opowiada dniowi,
noc nocy przekazuje wiadomość.
Nie są to słowa, nie jest to mowa,
których by dźwięku nie usłyszano:
Ich głos się rozchodzi po całej ziemi,
ich słowa aż po krańce świata.
Aklamacja (Mt 24,42a.44)
Czuwajcie i bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.
(Łk 17,26-37)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jak działo się za dni Noego, tak będzie również za dni Syna Człowieczego: jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; nagle przyszedł potop i wygubił wszystkich. Podobnie jak działo się za czasów Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, lecz w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba deszcz ognia i siarki i wygubił wszystkich; tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi. W owym dniu kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie. Przypomnijcie sobie żonę Lota. Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je. Powiadam wam: Tej nocy dwóch będzie na jednym posłaniu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Dwie będą mleć razem: jedna będzie wzięta, a druga zostawiona”. Pytali Go: „Gdzie, Panie?”
On im odpowiedział: „Gdzie jest padlina, tam się zgromadzą i sępy”.
Rozważania do czytań
o. Mieczysław Łusiak SJ
Bóg nie może zabrać egoistów
Człowiekiem, który „stara się zachować swoje życie” jest egoista. Miłość natomiast czyni nas „tracącymi życie”. Nie da się kochać innych i jednocześnie „zachowywać swoje życie”. Człowiek, który nie umie kochać i w związku z tym jest egoistą, jest człowiekiem mocno przywiązanym do tego świata. Dlatego tak trudno jest go zabrać z tego świata, nawet Bogu, do Nieba.
Życie (prawdziwe) to Miłość. Dlatego ten, który „straci swe życie, ten je zachowa”.
o. Mieczysław Łusiak SJ
Patroni dnia:
Błogosławiona Maria Luiza Merkert, dziewica
urodziła się 21 września 1817 r. w Nysie. Wraz z siostrą Matyldą, ukończyła katolicką szkołę dla dziewcząt w Nysie. Po śmierci matki w 1842 r. obie sprzedały skromny majątek i wraz z Franciszką Werner oraz Klarą Wolff poświęciły się pomocy opuszczonym chorym i bezdomnym w Nysie. 19 listopada 1850 r. Maria Merkert rozpoczęła w Nysie organizowanie Stowarzyszenia św. Elżbiety dla pielęgnacji opuszczonych chorych w ich własnych domach. 4 września 1859 r. uzyskała dla stowarzyszenia zatwierdzenie diecezjalne. W tym też roku Maria Merkert została wybrana na pierwszą przełożoną generalną Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety. Zmarła w opinii świętości 14 listopada 1872 w Nysie.
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Autor natchniony, wypowiadając słowa o głupocie tych, którzy nie poznali Boga, nie jest pyszałkiem. Jest głęboko przekonany o istnieniu Boga, który „cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli”. (Wyj 20,20). Nie może się więc nadziwić, jak inteligentny człowiek widząc niezwykłe piękno i harmonię w świecie, w którym żyje, nie potrafi dostrzec, że musi być „potężniejszy Ten, kto je uczynił” (Mdr 13,4). On wie, że to nie elementy kosmosu są bogami, bo to jest sprzeczne z rozumem, który zna zasadę analogii i proporcjonalności. W ten sposób krytykuje myśl filozoficzną swojej epoki, że nie poszła dalej do odkrycia prawdy o świecie i Bogu.
Doniosłość historiozoficznej części tej księgi wynika z faktu, że po raz pierwszy w historii powstawania świętych ksiąg Biblii zastosowano logiczne narzędzia używane przez filozofię do poznania Boga. Ale myliłby się ten, kto by uważał, że Duch Święty, prawdziwy Stwórca Pisma Świętego, chciał wskazać przez tę najmłodszą księgę nową drogę filozoficzną do zbawienia. Nie po to Bóg objawił się w swoim Synu – Zbawicielu świata.
Przyczyną tego poznawczego zatrzymania się filozofów jest brak Mądrości pochodzącej od Boga, którą można otrzymać tylko dzięki modlitwie. Módlmy się więc tym wołaniem do Boga o dar mądrości, której nauczył nas pseudo-Salomon we fragmencie dziewiątego rozdziału.
Komentarz do psalmu
Jakże trafnie zsynchronizowane są dzisiejsze pierwsze czytanie i ten psalm dla nas współczesnych. Psalmista poucza, jak Bóg objawia się przez majestat stworzenia (objawienie naturalne) i swoje Słowo (objawienie szczególne), co prowadzi do uznania Jego obecności, charakteru i woli. Podstawowe znaczenie tego psalmu to świadectwo o Bogu, który przemawia do ludzkości na te dwa sposoby. Celem zaś jest zrozumienie Bożej miłości i sprawiedliwości, a także życie w odpowiedzi na to objawienie. Struktura tekstu podkreśla te dwa tematy.
Pierwsze sześć wersów dotyczy Bożej chwały w przyrodzie. Niebiosa i ziemia ukazują zdumiewającą moc i twórczy geniusz Boga. Nawet bez słów słońce, gwiazdy i cały wszechświat mówią nam o Bogu Stwórcy. Każdy może zobaczyć to „ogólne objawienie” w przyrodzie, które dowodzi, że Bóg istnieje i czyni nas odpowiedzialnymi za to, że Go nie znamy.
Pozostałe wersy zaświadczają, że Boże prawo (Jego Słowo) jest doskonałe, godne zaufania, prawe i czyste. Dlatego też oczyszcza duszę, daje mądrość, chroni od błędów i grzechów, przynosi radość naszym sercom.
Wynika stad wniosek, że nasze codzienne życie powinno być odpowiedzią na Boże objawienie, wyrażającą wdzięczność, poszukiwanie prawdy i pragnienie bliskiej relacji z Bogiem. Na wątpliwości kogoś, kto nie dostrzega Boga w naturze, psalmista podpowiada modlitwę o taką łaskę:
Oczyść mnie z tego, co przede mną ukryte.
Chroń mnie także przed pychą
Niech nie panuje nade mną.(19: 13b-14)
Komentarz do Ewangelii
Temat modlitwy czy wiary zniknął już nawet z rozmów przyjaciół. Stał się pewnego rodzaju tabu. Czy więc rozważając ten fragment Ewangelii, nie warto się zapytać, jak być Noem naszych czasów, żeby przetrwać?
Najpierw trzeba dostrzec, że Bóg w swojej Miłości na różne sposoby nas ostrzega. Być może nie umieliśmy się też przedtem modlić i nasze modlitwy nie zostały wysłuchane tak, jak tego pragnęliśmy. Trzeba nam też bardziej słuchać Boga niż ludzi i czuwać, aby nie przegapić tego Bożego głosu wołając: “mów Panie, sługa Twój słucha”.
Chrystus ponadto poucza, że gdy przyjdzie czas prześladowań, to aby ratować swe życie, trzeba być gotowym, by w jednej chwili porzucić nawet dorobek całego swego życia. Zapowiada też dramatyczne rozłamy między nawet najbliższymi sobie. Jedni wybiorą apostazję, aby pożyć trochę dłużej, ale ostatecznie pójść na zatracenie. Inni zostaną wierni Chrystusowi za cenę nawet śmierci męczeńskiej, ale zdobędą wieczność. Musimy się uczyć ostatecznych wyzwań: za kim pójdę? Czy za Chrystusem?
Skoro więc tak niewiele pozostało do zniszczenia, może też i niewiele czasu pozostało? Jedno jest pewne, skoro ludzie nie chcą słuchać Boga, to czeka ludzkość to, co zapowiedział prorok Izajasz: „Zatwardź serce tego ludu, znieczul jego uszy, zaślep jego oczy, iżby oczami nie widział ani uszami nie słyszał, i serce jego by nie pojęło, żeby się nie nawrócił i nie był uzdrowiony.” [6, 10]
Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez Andrzeja Kowalskiego
Książka na dziś
Kalendarz tygodniowy – zdzierak 2026. Święci orędownicy
Szósta edycja tradycyjnego tygodniowego kalendarza „Jedności”, cieszącego się uznaniem naszych Czytelników. Rok prezentujemy w nim w układzie: jeden tydzień na jednej stronie. Na kartkach terminarza znajdą Państwo imiona solenizantów oraz
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.
15 listopada 2025
Sobota
Sobota XXXII tydzień zwykły
Czytania
(Mdr 18,14-16;19,6-9)
Gdy głęboka cisza zalegała wszystko, a noc w swoim biegu dosięgała połowy, wszechmocne Twe Słowo z nieba, z królewskiej stolicy, jak miecz ostry niosąc Twój nieodwołalny rozkaz, jak srogi wojownik runęło w pośrodek zatraconej ziemi. I stanąwszy, napełniło wszystko śmiercią: nieba sięgało i rozchodziło się po ziemi. Całe stworzenie znów zostało przekształcone w swej naturze, powolne Twoim rozkazom, by dzieci Twe zachować bez szkody. Obłok ocieniający obóz i suchy ląd ujrzało, jak się wynurzał z wody poprzednio stojącej: droga otwarta z Morza Czerwonego i pole zielone z burzliwej głębiny. Przeszli tędy wszyscy, których chroniła Twa ręka, ujrzawszy cuda godne podziwu. Byli jak konie na pastwisku i jak baranki brykali, wielbiąc Ciebie, Panie, któryś ich wybawił.
(Ps 105,2-3.36-37.42-43)
REFREN: Wspomnijcie cuda, które Pan Bóg zdziałał
Śpiewajcie i grajcie Mu psalmy,
rozsławiajcie wszystkie Jego cuda.
Szczyćcie się Jego świętym imieniem,
niech się weseli serce szukających Pana.
Pobił wszystkich pierworodnych ich kraju,
cały kwiat ich potęgi.
A lud swój wyprowadził ze srebrem i złotem
i nikt nie był słaby w jego pokoleniach.
Pamiętał bowiem o swym świętym słowie
danym Abrahamowi, swojemu słudze.
I wyprowadził swój lud wśród radości,
z weselem swoich wybranych.
Aklamacja (2 Tes 2,14)
Bóg wezwał nas przez Ewangelię, abyśmy dostąpili chwały naszego Pana Jezusa Chrystusa.
(Łk 18,1-8)
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: „W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: "Obroń mnie przed moim przeciwnikiem". Przez pewien czas nie chciał. Lecz potem rzekł do siebie: "Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie”. I Pan dodał: „Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”
Rozważania do czytań
o. Mieczysław Łusiak SJ
Bóg jest Miłością skuteczną
Wdowa, o której mówi Jezus musiała mocno wierzyć w owego sędziego, skoro tak mu się naprzykrzała swoją prośbą. Zapewne wiedziała, że sędzia nie grzeszy wrażliwością na ludzkie biedy, ale wierzyła w jego skuteczność.
Wiara w Boga, o którą chodzi Jezusowi w dzisiejszej Ewangelii nie polega na uznaniu istnienia Boga. Istnienie Boga uznaje także szatan. Wiara to przekonanie o mocy Boga i o Jego miłości, wyrażającej się troską o nas – o tym, że On prędko weźmie nas w obronę. Gdy faktycznie jesteśmy zagrożeni, to znaczy zagrożone jest nasze życie wieczne, Bóg nie będzie zwlekał z pomocą.
o. Mieczysław Łusiak SJ
Patroni dnia:
Święty Albert Wielki, biskup i doktor Kościoła
urodził się prawdopodobnie między 1193 a 1200 r. w Lauingen w Niemczech. Jego ojciec był rycerzem. Dzięki swemu pochodzeniu Albert mógł studiować w Padwie i w Bolonii. W Padwie w 1221 r. spotkał bł. Jordana z Saksonii i z jego rąk otrzymał habit dominikański. W latach 1234-1242 był lektorem w klasztorach: Hildesheim, Fryburgu, w Ratyzbonie i w Strasburgu. Potem wykładał w Paryżu. Od 1248 roku wykładał w Kolonii. Tutaj spotkał św. Tomasza z Akwinu. Albert jako pierwszy rozpoznał w młodym Tomaszu przyszłego wielkiego uczonego. W 1254 roku został prowincjałem klasztorów niemieckich. Urban IV mianował go kaznodzieją papieskim na rzecz krucjaty. W 1277 r. generał zakonu, bł. Jan z Vercelli, powierzył mu misję, by bronił Zakonu i św. Tomasza z Akwinu. Wziął także udział w soborze powszechnym w Lyonie w roku 1274. Zmarł 15 listopada 1280 r. w Kolonii.
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Czytany dziś fragment Księgi Mądrości reprezentuje trzecią część - historiozoficzną. Zbudowana jest ona na siedmiu porównaniach, zaczerpniętych z Księgi Wyjścia, ukazujących zmiany położenia bezbożnych oraz sprawiedliwych. Znajdujemy tu następujące zestawienia: losu Egipcjan i Izraelitów podczas wyjścia z Egiptu, żab i przepiórek, much i szarańczy i miedzianego węża, gradu i manny, ciemności i światła, śmierci pierworodnych synów w Egipcie i ocalenia Izraelitów, zatopienia Egipcjan w Morzu Czerwonym i przejścia Izraelitów przez nie. Dwa ostatnie porównania, a właściwie skutki opisanych w nich wydarzeń, są motywem dzisiaj czytanych wersów.
Choć przytaczane historie biblijne mogą wzbudzać w nas mieszane uczucia swym okrucieństwem, w zależności od metaforycznego lub dosłownego ich rozumienia, to jednak widoczna staje się zasada: jeśli człowiek z pełną premedytacją, wiedząc jakie będą tego skutki, odrzuca do końca Boże napomnienia do opamiętania się, nawrócenia, to na podstawie Bożej sprawiedliwości poniesie tego wszelkie konsekwencje.
Dom Bożej Mądrości, jak wynika z tej Księgi, zbudowany jest też na siedmiu filarach: roztropności, wiedzy, bojaźni Bożej, szukaniu rady u Boga i mądrych ludzi, powściągliwym zachowaniu się, rozumieniu Słowa Bożego i korzystaniu z Bożej mocy. Zatem uczmy się tego.
Komentarz do psalmu
Psalm 105 to pieśń pochwalna i dziękczynna podkreślająca Bożą wierność Przymierzu i Jego działanie w historii Izraela, szczególnie poprzez wyprowadzenie go z Egiptu i obdarowanie Ziemią Obiecaną. Treść tego tekstu biblijnego koncentruje się na analizie historycznych wydarzeń – od wybrania Abrahama, przez losy Józefa, po cudowne wyzwolenie i otrzymanie ziemi.
Wymowa tego psalmu jest oczywista, polega na przywołaniu wielkich wydarzeń historycznych i teologicznych przesłań stojących za nimi, aby zrozumieć, jak Bóg kierował historią Izraela, zapewniając spełnienie swoich obietnic pomimo ludzkiej słabości. Natchniony autor pokazuje, że Bóg zawsze był wierny swoim obietnicom, więc Jego lud również powinien być Jemu wierny. Stąd i zachęta, abyśmy i my „szukali Pana i Jego siły” oraz „zawsze szukali Jego oblicza”.
Lektura tego hymnu winna skłonić i nas do retrospekcji swego życia pod kątem dostrzeżenia działania Opatrzności Bożej i płynącej stąd wdzięczności Bogu. To oznacza nieustanne rozwijanie osobistej relacji z Nim. A wtedy, to już tylko krok do życia według woli Bożej.
Jakże trafne są tu słowa Chrystusa przekazane słudze Bożej Wandzie Lenczewskiej:
Wdzięczność jest dla ludzi lekarstwem. Im więcej i częściej dziękujesz, tym bardziej dostrzegasz Boży dar. Kiedy dziękujesz, otwierają się twoje oczy. Dostrzegasz dobro, którym Pan cię obdarował. Eucharystia jest najpotężniejszym dziękczynieniem na ziemi. Zanoś więc dziękczynienie do Boga, ilekroć w niej uczestniczysz. Dziękuj za otrzymane łaski, spotkanych ludzi, prace, które mogłaś wykonać. Dziękuj także za przeciwności, które Bóg dopuszcza. Tak uchronisz się przed chorobą narzekania na swój los i dostrzeżesz obecność Boga przy tobie. Dziękuj także drugiemu człowiekowi za każde dobro, jakie ci wyświadcza. Niech całe twoje życie stanie się dziękczynieniem składanym Bogu! Kiedy twoje serce wypełni wdzięczność, nie będzie w nim miejsca na gorycz ani na narzekanie.
Komentarz do Ewangelii
Przypowieść ta posiada głęboki sens w realiach współczesnych problemów społecznych i duchowych. Może być rozumiana w sposób typowy dla ludzi żyjących w trudnych czasach, kiedy biurokracja, bezduszność instytucji i brak sprawiedliwości mogą przytłaczać.
W kontekście eschatologicznym, który ukazuje Ewangelia Łukasza, wskazuje na konieczność wytrwałej modlitwy i wiary w czasach ostatecznych prób. Współczesny świat, coraz bardziej odchodzący od wartości chrześcijańskich, staje się miejscem duchowej walki, pustki i zamętu, gdzie prawo i moralność ulegają degradacji. W tej rzeczywistości wierzący stają się jak ewangeliczna wdowa – słabi, ale wytrwali. Ich siłą jest modlitwa i zaufanie Bogu, mimo że świat je odrzuca jako „dewocję”. To właśnie oni, ostatni wierni, mimo swojej pozornej bezsilności, są kanałem Bożej łaski. Przypowieść wzywa do nieustannego „kołatania do drzwi Nieba”, bo tylko w Bogu można znaleźć prawdziwą sprawiedliwość i ocalenie.
Dla uczniów Chrystusa – dusz ofiarnych, przypowieść nabiera jeszcze głębszego znaczenia. To ich ekspiacyjna modlitwa o Bożą interwencję w świecie pełnym zamętu staje się podstawowym działaniem. Tej miłości do Boga i bliźniego, tego współcierpienia z Chrystusem nie może zniszczyć żadna siła, nawet jeśli zewnętrzny świat odwróci się od Boga.
Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez Andrzeja Kowalskiego
Książka na dziś
Cuda eucharystyczne. Niezwykłe wydarzenia i historie z życia świętych
W historii Kościoła było wielu świętych zakochanych w Eucharystii. Czy chcecie przeczytać o cudach, których byli świadkami? Poznacie Świętego Tarsycjusza, który zginął śmiercią męczeńską, chroniąc konsekrowaną Hostię; Świętego Antoniego, który przekonał pewnego niedowiarka, że w Hostii naprawdę obecny jest żywy Bóg; Świętą Małgorzatę Marię Alacoque, którą Pan Jezus prosił, by jak najczęściej przyjmowała Komunię Świętą; Świętego Jana Bosko, w którego dłoniach rozmnożyły się komunikanty; Świętą Faustynę Kowalską, która
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.