pobierz z Google Play
sierpień 2025
31 XXII niedziela zwykła (Syr 3,17-18.20.28-29); (Ps 68,4-7.10-11); (Hbr 12,18-19.22-24a); Aklamacja (Mt 11,29ab); (Łk 14,1.7-14);
wrzesień 2025
1 Poniedziałek XXII tydzień zwykły (1 Tes 4,13-18);(Ps 96,1 i 3.4-5.11-12.13);Aklamacja (Łk 4,18);(Łk 4,16-30);
2 Wtorek XXII tydzień zwykły (1 Tes 5,1-6.9-11);(Ps 27,1.4.13-14);Aklamacja (Łk 7,16);(Łk 4,31-37);
3 Środa XXII tydzień zwykły (Kol 1,1-8);(Ps 52,10-11);Aklamacja (Łk 4,18);(Łk 4,38-44);
4 Czwartek XXII tydzień zwykły (Kol 1,9-14);(Ps 98,2-3ab.3cd-4.5-6);Aklamacja (Mt 4,19);(Łk 5,1-11);
5 Piątek XXII tydzień zwykły (Kol 1,15-20);(Ps 100,1-2.3.4-5);Aklamacja (J 8,12);(Łk 5,33-39);
6 Sobota XXII tydzień zwykły (Kol 1,21-23);(Ps 54,3-4.6 i 8);Aklamacja (J 14,6);(Łk 6,1-5);

31 sierpnia 2025

Niedziela

XXII niedziela zwykła

Czytania

(Syr 3,17-18.20.28-29)
Synu, z łagodnością wykonuj swe sprawy, a każdy, kto jest prawy, będzie cię miłował. O ile wielki jesteś, o tyle się uniżaj, a znajdziesz łaskę u Pana. Wielka jest bowiem potęga Pana i przez pokornych bywa chwalony. Na chorobę pyszałka nie ma lekarstwa, albowiem nasienie zła w nim zapuściło korzenie. Serce rozumnego rozważa przypowieści, a ucho słuchacza jest pragnieniem mędrca.

(Ps 68,4-7.10-11)
REFREN: Ty, dobry Boże, biednego ochraniasz

Sprawiedliwi cieszą się i weselą przed Bogiem,
i rozkoszują radością.
Śpiewajcie Bogu, grajcie Jego imieniu,
cieszcie się Panem, przed Nim się weselcie.

Ojcem sierot i wdów opiekunem
jest Bóg w swym świętym mieszkaniu. Bóg dom gotuje dla opuszczonych,
jeńców prowadzi ku lepszemu życiu.

Deszcz obfity zesłałeś, Boże,
Tyś orzeźwił swoje znużone dziedzictwo.
Twoja rodzina, Boże, znalazła to mieszkanie,
które w swej dobroci dałeś ubogiemu.

(Hbr 12,18-19.22-24a)
Bracia: Nie przystąpiliście do dotykalnego i płonącego ognia, do mgły, do ciemności i burzy ani też do grzmiących trąb i do takiego dźwięku słów, iż wszyscy, którzy go słyszeli, prosili, aby do nich nie mówił. Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu, do pośrednika Nowego Testamentu, Jezusa.

Aklamacja (Mt 11,29ab)
Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem.

(Łk 14,1.7-14)
Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. I opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie wybierali pierwsze miejsca. Tak mówił do nich: ”Jeśli cię kto zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by czasem ktoś znakomitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: "Ustąp temu miejsca"; i musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce. Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy przyjdzie gospodarz i powie ci: "Przyjacielu, przesiądź się wyżej"; i spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony”. Do tego zaś, który Go zaprosił, rzekł: ”Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych”.

Do góry

Rozważania do czytań

Oremus

Dążenie do pierwszeństwa, do pochwał, do zaszczytów jest chorobą duszy. Skłonność do porównywania się z innymi albo do wybijania się kosztem drugich świadczy o tym, że nie potrafimy cieszyć się Panem, nie przyjmujemy Jego darów. Kto uczestniczy w Eucharystii z wiarą w nieskończoną i niepowtarzalną miłość Jezusa, ten nie musi już szukać gdzie indziej zaspokojenia swoich najgłębszych pragnień. Prostota, pokora, służba cechują tych, których Jezus wyzwolił.

ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" wrzesień 2007, s. 9


Do góry

Patroni dnia:

Święty Józef z Arymatei
św. Jan Ewangelista, pisze, że Józef z Arymatei "był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami" (por. J 19, 38). Arymatea była niewielkim miasteczkiem, leżącym ok. 50 km na północ od Jerozolimy. Józef z Arymatei był członkiem Sanhedrynu. Św. Łukasz stwierdza, że Józef "nie zgodził się na uchwałę i postępowanie Wysokiej Rady" (por. Łk 23, 51). Ewangeliści Mateusz i Marek, identycznie jak św. Łukasz, stwierdzają, że Józef śmiało poprosił Piłata o ciało Jezusa, kupił płótna, zdjął ciało z krzyża i złożył w grobie, który wykuty był w skale, a przed wejście zatoczył kamień. Mateusz dodaje, że był to grób, który Józef wykuł dla siebie (por. Mt 27, 57-60; Mk 15, 42-46). Według późnośredniowiecznej legendy arcykapłani na wieść o zmartwychwstaniu Jezusa wtrącili Józefa z Arymatei do lochu. Jezus nie zapomniał jednak oddanej Mu przysługi i po swym zmartwychwstaniu miał mu się ukazać w więzieniu. Józefa po kilku latach miał uwolnić z więzienia sam cesarz, który zabrał go do Rzymu.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Księga Mądrości Syracha zajmuje szczególne miejsce w zbiorze pism sapiencjalnych Starego Przymierza. Nie znajdziemy jej w Biblii Hebrajskiej, mimo że oryginał powstał w języku Synów Abrahama. Tekst hebrajski zaginął, jednak słowa, w których jak w skarbcu zamknięto perły mądrości zrodzone z doświadczeń całych pokoleń mędrców Ludu Wybranego, zostały przetłumaczone na język grecki, którym mówił wykształcony świat od czasu tryumfów Aleksandra Macedońskiego. Tak synowie zapragnęli nie tylko ocalić mądrość ojców, ale i przekazać ją dalej, również tym, dla których Święta Mowa pozostawała zamkniętym ogrodem. Fragment, którego dziś słuchamy, zaprasza do odkrycia prawdy o tym, że prawdziwa mądrość i prawdziwa wielkość związane są nierozłącznie z pokorą. Łagodność, dobroć i serce, w którym nie ma miejsca na dumne wynoszenie się nad innych, przynoszą błogosławieństwo Boga i życzliwość ludzi. Tego rodzaju przesłanie musiało brzmieć niezwykle wymownie w świecie, w którym górę wydawali się brać ci, którzy zdobywali sobie pozycję siłą, drzwi do wygodnego życia otwierali za pomocą pieniędzy, zaś celebrowanie własnych osiągnięć, które często polegały na deptaniu boskich i ludzkich praw, uznawali za powód do dumy. Warto nakłonić ucha i wsłuchać się w słowa dawnych mędrców, bo świat nie zmienił się pod wieloma względami tak bardzo, jak nam się być może czasem wydaje…

Komentarz do psalmu

Psalm, którym dziś się modlimy w liturgii, wybrzmiewał w sercach ludzi stojących przed Bogiem już w czasach, kiedy pobożni Izraelici modlili się w jerozolimskiej świątyni i wzrastał w ciągu wieków, nabierając kolejnych wersetów, tak, jak rzeka życia wzbogacała się o kolejne nowe wody. Wersety, wybrane na dziś, stanowią echo dla prawdy przekazanej przez pierwsze czytanie: Bóg opiekuje się sercem, które Mu ufa. Boża opatrzność czuwa nad pokornymi i ubogimi, którzy zawierzają się całkowicie Panu. Trudności, przed jakimi stają, ubóstwo aż do bezdomności, utrata wolności – z tego wszystkiego wyprowadza ich dobry Bóg, który ujmuje się i ochrania ubogich.

Komentarz do drugiego czytania

List do Hebrajczyków z dużym prawdopodobieństwem jest jedną z najstarszych zapisanych chrześcijańskich homilii. Ich Autor, czerpiąc obficie z tradycji Starego Testamentu i odwołując się do bohaterów opowieści Pierwszego Przymierza, wskazywał, jak wszystko, co było obiecane Ojcom, wypełniło się w Chrystusie – Jedynym i Wiecznym Kapłanie i Ofierze Nowego Przymierza. Po części „dogmatycznej” listu, nasz Kaznodzieja przechodzi do wskazówek praktycznych, wzywając słuchaczy-czytelników do życia prawdami wiary nie tylko w pomyślności, ale również wśród różnorodnych doświadczeń. Przypomina im też – a dziś dzięki liturgii również nam – jakiego cudu jesteśmy świadkami i w jak wielką zażyłość z Bogiem zostaliśmy włączeni dzięki ofierze Chrystusa. Nie objawia się nam Bóg pośród ognia i grzmotów, lecz przychodzi do nas z sercem otwartym, które jest bramą do Nowej Jerozolimy. Kiedy gromadzimy się w Kościół, jesteśmy zanurzeni nie tylko w rzeczywistość ziemską, ale również niebieską. Również nasze liturgiczne zgromadzenie odbywa się wśród „niezliczonej liczby aniołów”, w jedności ze świętymi - „z duchami sprawiedliwych, którzy już doszli do celu”, a przede wszystkim obecny jest między nami Pośrednik Nowego Testamentu – Jezus. Warto o tym pamiętać, przygotowując serce do udziału w Najświętszej Ofierze, a później przenosząc owoce Eucharystii na życiową codzienność.

Komentarz do Ewangelii

Łukasz, Ewangelista Miłosierdzia, zaprasza nas dzisiaj, abyśmy wraz z Jezusem weszli do domu przywódcy faryzeuszy. Jezus, odwiedzając ten dom, udowadnia, że naprawdę jest gotowy usiąść do stołu zarówno z celnikami i grzesznikami, jak i z faryzeuszami i uczonymi w Piśmie. Odpowiada pozytywnie każdemu sercu – i temu, które Go kocha, i temu, które jest gotowe zastawić na Niego pułapkę. Odwiedziny Jezusa są jeszcze jedną okazją do podkreślenia, że drogi Boże są zdecydowanie inne od ludzkich. Zająć pierwsze miejsce na uczcie oznaczało w ludzkiej logice być niezwykle uhonorowanym przez gospodarza, być osobą znaczącą w towarzystwie, szanowaną w społeczności. Do dziś przy stole honorowe miejsca zajmują zwykle różnego rodzaju oficjele i osoby, którym pragnie się wyrazić szczególną wdzięczność. Jezus dokonuje wręcz rewolucji w tym swoistym savoir-vivre ludzkich zaszczytów. On sam i Jego uczniowie nie mają szukać pierwszych miejsc, ani zapraszać do siebie tych, dzięki którym mogliby uzyskać doczesne korzyści. Logika uczty Królestwa Bożego jest inna. Pierwsze miejsce należy się szukającym miejsca ostatniego, a honorowymi gośćmi stają się ci, których tzw. „porządni ludzie” być może nigdy nie wpuściliby za próg swego dom: ubodzy, ułomni, chromi, niewidomi, słowem – cała bieda tego świata. To jest boski savoir-vivre: każdy, kto się wywyższa, będzie poniżony, a każdy, kto się poniża, będzie wywyższony.

Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez ks. dr Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Księga, słowo i życie. Egzegeza biblijna Grzegorza Wielkiego

Innocenzo Gargano OSBCam.

Ojców Kościoła można poznawać na wiele sposobów i na wiele sposobów można ich oceniać. Guido Innocenzo Gargano postanowił nie tylko przybliżyć nam Ojców, lecz także przejąć od nich podejście do wiedzy w szerokim znaczeniu tego słowa, przede wszystkim zaś do tekstów biblijnych, uważanych za szczelinę, która otwiera drogą do poznania prawdy.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

01 września 2025

Poniedziałek

Poniedziałek XXII tydzień zwykły

Czytania

(1 Tes 4,13-18)
Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim. To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. Potem my, żywi i pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem. Przeto wzajemnie się pocieszajcie tymi słowami.

(Ps 96,1 i 3.4-5.11-12.13)
REFREN: Pan Bóg nadchodzi, aby sądzić ziemię

Śpiewajcie Panu pieśń nową,
śpiewaj Panu, ziemio cała.
Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów,
rozgłaszajcie cuda pośród wszystkich ludów.

Wielki jest Pan, godzien wielkiej chwały,
budzi trwogę najwyższą, większą niż inni bogowie.
Bo wszyscy bogowie pogan są tylko ułudą,
Pan zaś stworzył niebiosa.

Niech się radują niebiosa i ziemia weseli,
niech szumi morze i wszystko, co je napełnia.
Niech się cieszą pola i wszystko, co na nich rośnie,
niech wszystkie drzewa w lasach wykrzykują z radości.

Przed obliczem Pana, który się zbliża,
który już się zbliża, by osądzić ziemię.
On będzie sądził świat sprawiedliwie,
a ludy według swej prawdy.

Aklamacja (Łk 4,18)
Duch Pański spoczywa na Mnie, posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę.

(Łk 4,16-30)
Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnych, abym obwoływał rok łaski od Pana”. Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: „Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli”. A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: „Czy nie jest to syn Józefa?” Wtedy rzekł do nich: „Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: "Lekarzu, ulecz samego siebie"; dokonajże i tu w swojej ojczyźnie tego, co się wydarzyło, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum”. I dodał: „Zaprawdę powiadam wam: Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman”. Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić. On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Bóg pozwala się wyrzucić
Jezus przynosi każdemu to, co jest mu najbardziej potrzebne: ubogim pocieszenie i nadzieję, więźniom perspektywę wolności, a niewidomym możliwość widzenia otaczającego ich świata. Do przyjęcia tych darów potrzebna jest jednak wiara. U tych, którzy nie wierzą Jezusowi nic się nie zmienia. Bóg bowiem nie chce nikomu narzucić swojej obecności, dlatego działa w spektakularny sposób tylko w życiu tych, którzy Mu ufają, a przynajmniej chcą zaufać. Jeśli Boga wyrzucamy z naszego życia, to On się od nas oddala, ale nie przestaje nas kochać i czekać na spotkanie z nami.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święta Dulcelina
urodziła się około r. 1214 w Digne. Po śmierci matki przeniosła się z ojcem do Hyeres, gdy tymczasem jej brat, bł. Hugo z Digne, przywdział habit franciszkański. Za jego radą założyła pierwszy dom beginek. Były to pobożne niewiasty, często wdowy, które nie tworzyły zgromadzenia zakonnego, ale pragnęły realizować ideały św. Franciszka. Około 1250 r. Dulcelina przeniosła się do Marsylii i tam założyła drugi dom beginek. Przeżyła w nim dwadzieścia ostatnich lat swego życia. W kościele franciszkanów doznawała wówczas licznych ekstaz. Zmarła w czasie ostatniej ze swoich ekstaz, 1 września 1274 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Liturgia Słowa wprowadza nas do ostatniej części najstarszego tekstu Nowego Testamentu – pierwszego Pawłowego listu do Tesaloniczan. Część ostatnia – zgodnie z dawnym powiedzeniem nie oznacza bynajmniej najmniej istotnej. Apostoł wyjaśnia jeden z kluczowych dla nauczania chrześcijańskiego tematów: prawdę o zmartwychwstaniu umarłych. Dziś może nam być to trudno zrozumieć, ale pierwsi ochrzczeni w imię Zmartwychwstałego uczniowie naprawdę z niecierpliwością wpatrywali się w niebo, oczekując paruzji, i rzeczywiście bali się, że umrą zanim Jezus przyjdzie oraz niepokoili się o los swoich już zmarłych braci. Paweł uspokaja serca, zapewniając, że również ci, którzy zmarli „w Chrystusie” zostaną wskrzeszeni. Wszyscy więc – i żyjący i zmarli – są na tej samej pozycji wobec przychodzącego Pana. Nie trzeba się obawiać, że żywi wyprzedzą umarłych bądź umarli uprzedzą żywych w drodze na spotkanie zmartwychwstania. Wszystko ma swój czas i wszystko dopełni się zgodnie z boskim planem zbawienia. Oby nam tylko nie zabrakło wiary i nadziei w oczekiwaniu na przyjście Pana i na ciała zmartwychwstanie.

Komentarz do psalmu

Wybrane wersety Psalmu 96 zapraszają nas, aby śladem ludzi, którzy modlili się tym tekstem jako pierwsi, dostrzec w Bogu Pana czasu i Tego, w którego ręku są losy wszystkich ludów ziemi. „Pieśń nowa” to nie tylko „nowa – to znaczy właśnie powstała” rzeczywistość. Teologia uczy nas, że „rzeczy nowe” to również „rzeczy ostateczne”. Na końcu czasów Bóg odsłoni nowe niebo i nową ziemię, i nowy Lud Boży w nowym Jeruzalem będzie śpiewał z pomocą nowej pieśni chwałę miłosiernego i sprawiedliwego Stwórcy i Sędziego. Pan, Bóg Izraela, jest jedynym Bogiem prawdziwym, zaś bogowie pogan są tylko ułudą. Sąd nad ziemią i niebem odsłoni każdą iluzoryczną „chwałę”, która okaże się niczym wobec Pana, którego wielkość uzna nie tylko Izrael, lecz wszystkie narody.

Komentarz do Ewangelii

Święty Łukasz zabiera nas dziś z Jezusem do Jego rodzinnego Nazaretu. Jest szabat. Wyczuwa się uroczysty nastrój. Jezus zostaje zaproszony, aby odczytał i skomentował przewidziany na ten dzień fragment Proroków. Słuchamy więc, jak Ten, który jest Słowem, odczytuje ludziom ofiarowane im już od dawna słowo. I mamy to szczęście, żeby usłyszeć, że oto izajańska zapowiedź spełnia się na naszych oczach. Oto przed nami jest Ten, na którym spoczywa Duch Pana, który ubogim niesie dobrą nowinę, więźniom wolność, a niewidomym przejrzenie; który ogłasza rok łaski od Pana. Więcej – On sam jest Jubileuszem Boga z ludźmi. Deklaracja Jezusa spotyka się jednak z niedowierzaniem Jego współziomków. Zbyt dobrze Go znają. Widzieli, jak dorastał. Być może pamiętali, że Jego przyjściu na świat towarzyszyło spore zamieszanie, i bynajmniej nie myśleli o aniołach śpiewających pasterzom. Wspominali raczej, co się działo z Jego Matką, kiedy znalazła się brzemienną zanim zamieszkała z Józefem. I dziwili się słowom, które padały z ust zwyczajnego Syna Cieśli. Brak wiary w sercach najbliższych zawsze boli najmocniej. Może dlatego słowa Jezusa, przywołujące czasy dawnych proroków, którym również łatwiej było poruszyć serca obcych niż swoich, zabrzmiały tak gorzko. I reakcja nazaretańczyków była równie gorzka – byli gotowi zadać śmierć Temu, który przed chwilą powiedział, że oto spełniły się słowa Pisma o uwolnieniu uciśnionych… Bóg, który nie spełnia wyobrażeń ludzi, musi liczyć się z wyrokiem śmierci… Tak było w Nazarecie. A jak jest dziś? Oto Jezus stoi przed nami z rozwiniętym zwojem Słowa, i mówi to, co powiedział swoim rodakom. Usiądziemy u Jego stóp, czy może raczej zaprowadzimy Go na skraj przepaści, nad rozdarcie naszego serca, nie po to, aby nas uzdrowił, ale po to, by o Nim zapomnieć, by strącić Go w obojętność? Oto dziś spełniają się słowa Pisma, których słuchamy.

Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez ks. dr Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Księdza Krzysztofa Grzywocza duchowość spotkania

ks. Łukasz Żaba

Jej cel zawarty jest w przedstawieniu osoby o. Krzysztofa Grzywocza, który zainspirował mnie swoim życiem oraz nauczaniem, zwracając uwagę na najważniejsze wydarzenie w życiu, jakim jest relacyjne SPOTKANIE, spotkanie, które jednocześnie mówi najwięcej o Osobie Boga (Osobach w Bogu) i osobie człowieka

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


02 września 2025

Wtorek

Wtorek XXII tydzień zwykły

Czytania

(1 Tes 5,1-6.9-11)
Nie potrzeba wam, bracia, pisać o czasach i chwilach. Sami bowiem dokładnie wiecie, że dzień Pański przyjdzie tak, jak złodziej w nocy. Kiedy bowiem będą mówić: „Pokój i bezpieczeństwo”, tak niespodzianie przyjdzie na nich zagłada, jak bóle na brzemienną, i nie ujdą. Ale wy, bracia, nie jesteście w ciemnościach, aby ów dzień miał was zaskoczyć jak złodziej. Wszyscy wy bowiem jesteście synami światłości i synami dnia. Nie jesteście synami nocy ani ciemności. Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi. Ponieważ nie przeznaczył nas Bóg, abyśmy zasłużyli na gniew, ale na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który za nas umarł, abyśmy czy żywi, czy umarli, razem z Nim żyli. Dlatego zachęcajcie się wzajemnie i budujcie jedni drugich, jak to zresztą czynicie.

(Ps 27,1.4.13-14)
REFREN: W krainie życia ujrzę dobroć Boga

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?

O jedno tylko proszę, o to zabiegam,
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu
przez wszystkie dni życia.
Abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.

Aklamacja (Łk 7,16)
Wielki prorok powstał między nami i Bóg nawiedził lud swój.

(Łk 4,31-37)
Jezus udał się do Kafarnaum, miasta w Galilei, i tam nauczał w szabat. Zdumiewali się Jego nauką, gdyż słowo Jezusa było pełne mocy. A był w synagodze człowiek, który miał w sobie ducha nieczystego. Zaczął on krzyczeć wniebogłosy: „Och, czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: Święty Boży”. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: „Milcz i wyjdź z niego”. Wtedy zły duch rzucił go na środek i wyszedł z niego nie wyrządzając mu żadnej szkody. Wprawiło to wszystkich w zdumienie i mówili między sobą: „Cóż to za słowo? Z władzą i mocą rozkazuje nawet duchom nieczystym, i wychodzą”. I wieść o Nim rozchodziła się wszędzie po okolicy.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Prawda jest mocą
Słowo Jezusa jest „pełne mocy”, ponieważ jest prawdą. Zły duch boi się prawdy. Prawda go gubi. Prawda jest środowiskiem zupełnie obcym dla niego. Dlatego kiedy unikamy prawdy i nie stajemy w niej, narażamy się bardzo na wpływ złego ducha. Oczywiście nie każdą prawdę należy mówić w każdej sytuacji, ale wewnętrznie powinniśmy zawsze stać w prawdzie – jeśli chcemy być mocni i odporni na zło. I pamiętajmy, że źródłem prawdy jest przede wszystkim Bóg.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święta Beatrycze z Silvy, dziewica
- urodziła się w miejscowości Ceuta w Portugalii w 1424 r. Należała do rodziny arystokratycznej. Jej bratem był bł. Amadeusz z Portugalii, franciszkanin. W wyniku intryg dworskich Beatrycze musiała uciec z dworu Jana II Kastylijskiego i schronić się w klasztorze dominikańskim w Toledo. Spędziła w tym mieście 30 lat, mieszkając w klasztorze cysterek. Pod wpływem objawienia Matki Bożej, która poprosiła o założenie nowego zgromadzenia. W ten sposób w 1484 r. w Toledo powstał nowy zakon Sióstr Franciszkanek od Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, zwanych także koncepcjonistkami. Beatrycze zmarła 9 sierpnia 1490 r. w Toledo, w sześć lat po założeniu zakonu. Jest patronką więźniów.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Przed nami ostatni wpisany w liturgię fragment 1 Listu do Tesaloniczan. Wielki finał rozprawy o czasach ostatecznych. Apostoł staje w rzędzie dawnych proroków, którzy zapowiadali nadejście Dnia Pańskiego. Niecierpliwym sercom pierwszych uczniów Paweł tłumaczy, że nie powinni patrzeć w kalendarz, lecz powinni nauczyć się czuwać i zabezpieczyć swe serca tak, jak ludzie zabezpieczają swoje domy przed złodziejem. To porównanie do niespodziewanej napaści, która przychodzi właśnie wówczas, kiedy jest najmniej oczekiwana, z jednej strony ostrzega, a z drugiej strony mobilizuje do przeżywania każdego dnia w świetle dobrych czynów. Gniewu Boga unikną ocaleni przez Jezusa wybrani, czuwający i trzeźwi, to znaczy ci, którzy potrafili żyć wolni od wszystkiego, co mogłoby uśpić i odurzyć serce. Przeznaczeniem ucznia jest życie wraz z Chrystusem, nawet jeśli śmierć nastąpi przed Jego paruzją. Spróbujmy, tak, jak Tesaloniczanie, zachęcać się wzajemnie i budować jedni drugich tą właśnie nadzieją.

Komentarz do psalmu

Zapewne pierwszym skojarzeniem z tekstem wybranym dziś jako psalm responsoryjny może być przywołanie obrazu pogrzebu. Żegnając naszych bliskich modlimy się, wędrując w procesji pogrzebowej, właśnie tymi słowami, pocieszając serca, że oto w krainie życia ujrzymy dobroć Boga. Pierwotnie ten psalm, jeden z najstarszych, napisany być może jeszcze w epoce przed wygnaniem babilońskim, był modlitwą człowieka, który przyszedł do świątyni, aby złożyć w Bożej obecności swój akt zawierzenia. Jest prześladowany, nierozumiany, być może niesprawiedliwie osądzony. Oddaje się więc Bogu i rozpoznaje w możliwości przebywania w Jego świątyni swoją największą radość. Przeciwności losu wtrącają go za życia w krainę śmierci, on jednak wierzy, że będzie oglądał dobra Pana w krainie żyjących. Jedna i druga perspektywa tej modlitwy jest podnosząca na duchu. Zaufanie Bogu, zarówno w trudnościach doczesnych, jak i w chwili przejścia przez tajemniczy próg wieczności, jest drogą do odnalezienia pokoju serca.

Komentarz do Ewangelii

Po odrzuceniu w Nazarecie, Jezus udaje się do Kafarnaum, które z czasem przejmie od rodzinnej miejscowości miano „Jego miasta. I oto właśnie tam, w nowym mieście Jezusa, możemy zobaczyć, jak rzeczywiście wypełniają się słowa Pisma. Pełne mocy słowo Jezusa – dobra nowina głoszona ubogim, przynosi owoc. Ujawniają się siły zła. Zły duch, ustami opętanego człowieka, próbuje zdradzić tożsamość Jezusa. On jednak nie chce odbierać czci od demonów i nie pragnie, aby to władca ciemności był Jego pierwszym apostołem. Jezus wie, że to kolejna, desperacka próba sił przeciwnych zbawieniu, aby pozbawić Go autorytetu. Za chwilę zresztą usłyszymy oskarżenia, w których pojawi się zarzut, że oto mocą złych duchów wyrzuca złe duchy… Jezus więc nakazuje księciu tego świata milczenie i uwalnia spętanego kajdanami zła człowieka. Ze złem nie wchodzi się w dyskusję, nawet jeśli szatan chętnie zasiadłby do sympozjalnego stołu. Ojciec kłamstwa, mnożąc słowa, chętnie zaciemniłby prawdę, odwracając znaczenia słów. Jedyny sposób, żeby temu zapobiec, to czyn pełen mocy Bożej. Ta moc rozkazuje duchom nieczystym i nie daje im pola do manewru. Robiąc dziś rachunek sumienia, zapytajmy naszych serc, czy przypadkiem nie wchodzimy w dialogi z ciemnością, która dobrze wie, że Jezus jest Świętym Boga, lecz chciałaby pozostawić nasze serca pod władzą tego, który przeciw świętości Boga podniósł bunt pierworodny.

Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez ks. dr Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Pier Giorgio Frassati. Historia mojego przyjaciela

Ewa Rygalik

Wyrusz z książką Buon Giorno w niezwykłą podróż. Twoim towarzyszem będzie sam Pier Giorgio Frassati - święty, który ukochał Boga, drugiego człowieka i... wędrówki po górach. Niech słowa Frassatiego: Verso l'alto ("Ku górze") będą Twoim drogowskazem! Idź dalej, a nie będziesz żałować!

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


03 września 2025

Środa

Środa XXII tydzień zwykły

Czytania

(Kol 1,1-8)
Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz, brat, do świętych i wiernych w Chrystusie braci w Kolosach: Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego. Dzięki czynimy Bogu, Ojcu Pana naszego Jezusa Chrystusa, zawsze ilekroć się za was modlimy, odkąd usłyszeliśmy o waszej wierze w Chrystusie Jezusie i o waszej miłości, jaką żywicie dla wszystkich świętych, z powodu nadziei nagrody odłożonej dla was w niebie. O niej to już przedtem usłyszeliście dzięki głoszeniu prawdy Ewangelii, która do was dotarła. Podobnie jak jest na całym świecie, tak również i u was owocuje ona i rośnie od dnia, w którym usłyszeliście o łasce Boga i poznaliście ją w prawdzie według tego, jak nauczyliście się od umiłowanego współsługi naszego Epafrasa. Jest on wiernym sługą Chrystusa zastępującym nas; on też nam ukazał waszą miłość w Duchu.

(Ps 52,10-11)
REFREN: Ufam na wieki łaskawości Boga

Ja zaś jak oliwka kwitnąca w domu Bożym,
na wieki zaufam łaskawości Boga.
Będę Cię sławił na wieki za to, coś uczynił,
polegał na Twym imieniu,
ponieważ jest dobre dla ludzi oddanych Tobie.

Aklamacja (Łk 4,18)
Pan posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność.

(Łk 4,38-44)
Po opuszczeniu synagogi w Kafarnaum Jezus przyszedł do domu Szymona. A wysoka gorączka trawiła teściową Szymona. I prosił Go za nią. On, stanąwszy nad nią, rozkazał gorączce, i opuściła ją. Zaraz też wstała i usługiwała im. O zachodzie słońca wszyscy, którzy mieli cierpiących na rozmaite choroby, przynosili ich do Niego. On zaś na każdego z nich kładł ręce i uzdrawiał ich. Także złe duchy wychodziły z wielu, wołając: „Ty jesteś Syn Boży”. Lecz On je gromił i nie pozwalał im mówić, ponieważ wiedziały, że On jest Mesjaszem. Z nastaniem dnia wyszedł i udał się na miejsce pustynne. A tłumy szukały Go i przyszły aż do Niego; chciały Go zatrzymać, żeby nie odchodził od nich. Lecz On rzekł do nich: „Także innym miastom muszę głosić Dobrą Nowinę o królestwie Bożym, bo na to zostałem posłany”. I głosił słowo w synagogach Judei.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Bóg odchodzi i powraca
Jeszcze bardzo dużo dobra mógł Jezus uczynić w Kafarnaum – wielu chorych i opętanych nie zdążył uzdrowić. Mimo to udał się najpierw na miejsce pustynne, a potem do innych miast.
Bóg nie zbawia świata za jednym zamachem. I nikt z nas nie uwolni się od zła za jednym zamachem. To ma być proces rozłożony w czasie. Jezus wracał do Kafarnaum i prowadził dalej rozpoczęte dzieło, potem znów odchodził. I nas czasami jakby opuszcza (dając stan duchowego strapienia), a potem powraca (dając duchowe pocieszenie). Tak dochodzimy do świętości, jeśli nie zamkniemy nigdy przed Nim swoich drzwi.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Rozpoczynamy dziś w liturgii lekturę Listu św. Pawła do Kolosan. To jeden z tzw. „listów więziennych”, które Apostoł pisał do wspólnot chrześcijańskich w czasie, kiedy przebywał pozbawiony wolności najprawdopodobniej w Efezie (chociaż zdania wśród egzegetów na temat miejsca, czasu i autentyczności tekstu są podzielone). Kolosy były jednym z miast w dolinie rzeki Lykos, położonym w odległości ok. 200 km od Efezu. Wspólnota chrześcijańska w tym mieście powstała najprawdopodobniej jako owoc działalności jednego z uczniów Pawłowych, o którym dziś słyszymy jako o „umiłowanym Epafrasie”. Paweł przedstawia się więc wspólnocie, używając imienia „apostoł Jezusa Chrystusa”. Nie jest to zwyczajny „nadruk na wizytówce.” Paweł pragnie powiedzieć tym, którzy będą czytać jego pismo, że oto nie zwraca się do nich tylko z własnej inicjatywy, lecz jest wobec nich Jezusowym posłańcem i pragnie, aby przez głoszenie Ewangelii wypełniła się wola Boża, której dawny uczeń Gamaliela czuje się heroldem. Słuchając tych słów, spróbujmy przyjąć na nowo do naszych serc prawdę o tym, że Ewangelia nie dotarła do nas przypadkiem i podziękujmy Bogu za wszystkich, którzy pełnili wobec nas posługę apostołów – posłańców Bożej miłości.

Komentarz do psalmu

Nie zdarza się często, że modlimy się psalmem responsoryjnym złożonym zaledwie z dwóch wierszy tekstu. Tak jest dzisiaj. Z Psalmu 52 zostały wybrane wersety 10 i 11, pomyślane jako modlitewna odpowiedź na usłyszane wcześniej Słowo. Sam Psalm 52 jest kompozycją złożoną, o niepewnej literackiej przeszłości. Nagłówek sugeruje, że redagujący ostatecznie tekst, zapewne kapłan, widział go jako modlitwę liturgiczną. Miałby ją ułożyć sam Dawid w czasach zmagań z Saulem, w chwili niebezpieczeństwa. Egzegeci są jednak zgodni, że mamy do czynienia z tekstem o wyjątkowo złożonym pochodzeniu, powstałym z pewnością po epoce Dawidowej. Psalmista modli się w świątyni, Domu Bożym, o sprawiedliwość. Stawia sam siebie w opozycji do tych, którzy popełniając zło, nie zaufali Panu. Modlący się zaś właśnie z Boga czyni swoją twierdzę ocalenia. Przywołane dziś wersety wieńczą cały psalm. Są wielkim aktem zawierzenia Bogu, na którym można całkowicie polegać. W ten sposób słowa psalmisty wzmacniają wypowiedzianą wcześniej słowami Apostoła modlitwę uwielbienia Pana za wiarę ludzi ufających w moc Bożą.

Komentarz do Ewangelii

Czas wypełniania się roku łaski od Pana trwa. Jezus wciąż jest w Kafarnaum, ale opuszcza już synagogę i przenosi się do domu Szymona. Tam jesteśmy świadkami kolejnych znaków Bożej mocy. Działanie łaski rozpoczyna się od najbliższych. Cierpiąca na gorączkę teściowa Szymona zostaje uzdrowiona. Stopniowo przychodzą kolejni potrzebujący, a Jezus z każdego zdejmuje kajdany zła i uwalnia ciała od ciężaru cierpienia, konsekwentnie zabraniając złym duchom, aby wchodziły w rolę objawiających ludziom Jego mesjańską tożsamość. Kiedy rodzi się nowy dzień, szukających Jezusa są już tłumy. On jednak najpierw oddala się na miejsce pustynne, a następnie oznajmia, że musi wyruszyć w drogę. Także inne miasta czekają na Dobrą Nowinę o tym, że wypełnił się czas zapowiadany przez dawnych proroków. Jezus więc nie zatrzymuje się, żeby dyskontować sukces lokalnej popularności. Jego misja to nie występy uzdrowiciela, przyjmującego pacjentów w prywatnym gabinecie. On Jest Bogiem, który stał się Człowiekiem po to, aby ocalić świat, musi więc być w drodze, aż do spełnienia się Jego wędrówki w najważniejszej podróży – do godziny ocalenia ludzkości.

Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez ks. dr Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Terminarz 2025 - B7 KOLOROWY - anioł

Szukasz terminarza z przesłaniem? Wybierz kieszonkowy terminarz z piękną grafiką przedstawiająca anioła, który codziennie będzie przypominał Ci o anielskiej obecności w Twoim życiu. To praktyczny pomocnik, który pomoże Ci zorganizować swoją codzienność.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


04 września 2025

Czwartek

Czwartek XXII tydzień zwykły

Czytania

(Kol 1,9-14)
Bracia: Od dnia, w którym usłyszeliśmy o was, nie przestajemy za was się modlić i prosić Boga, abyście doszli do pełnego poznania Jego woli, w całej mądrości i duchowym zrozumieniu, abyście już postępowali w sposób godny Pana, w pełni Mu się podobając, wydając owoce wszelkich dobrych czynów i rosnąc przez głębsze poznanie Boga. Niech moc Jego chwały w pełni was umacnia do okazywania wszelkiego rodzaju cierpliwości i stałości. Z radością dziękujcie Ojcu, który was uzdolnił do uczestnictwa w dziale świętych w światłości. On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna, w którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów.

(Ps 98,2-3ab.3cd-4.5-6)
REFREN: Pan Bóg okazał ludziom swe zbawienie

Pan okazał swoje zbawienie,
na oczach pogan objawił swoją sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją
dla domu Izraela.

Ujrzały wszystkie krańce ziemi
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio,
cieszcie się, weselcie i grajcie.

Śpiewajcie Panu przy wtórze cytry,
przy wtórze cytry i przy dźwięku harfy,
przy trąbach i przy dźwięku rogu,
na oczach Pana, Króla, się radujcie.

Aklamacja (Mt 4,19)
Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi.

(Łk 5,1-11)
Gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret, zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: „Wypłyń na głębie i zarzuć sieci na połów”. A Szymon odpowiedział: „Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci”. Skoro to uczynił, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na wspólników w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały. Widząc to Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: „Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny”. I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali: jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. Lecz Jezus rzekł do Szymona: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił”. I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli za Nim.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Róbmy to, co Piotr
Szymon Piotr najpierw pozwolił Jezusowi wejść do swojej łodzi. Potem słuchał Jego nauczania. Następnie był Mu posłuszny: „Na Twoje słowo zarzucę sieci” i wypłynął na głębię wbrew ludzkiemu rozsądkowi. To wszystko odmieniło jego życie – z rybaka ryb stał się rybakiem ludzi, z grzesznika stał się świętym i skałą wśród Apostołów.
Życie każdego człowieka może się odmienić podobnie jak życie Piotra. Wystarczy pójść w jego ślady. Najtrudniej zawsze wykonać ten pierwszy krok – pozwolić Jezusowi wejść do naszej „łodzi”, to znaczy zaprosić Go do naszego życia.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święta Rozalia, dziewica
urodziła się na zamku Olivella w pobliżu Bergamo ok. 1130 roku, jako córka księcia Sinibalda. Kiedy rodzice przynaglali ją do małżeństwa, uciekła z pałacu do groty na pobliską górę i tam zamieszkała jako pustelnica, prowadząc życie pełne pokuty i wyrzeczeń. Po pewnym czasie zmieniła miejsce pobytu, przenosząc się w okolice Monte Pellegrino pod Palermo. Nieprzyzwyczajona do surowego życia, zmarła młodo, prawdopodobnie w 1165 lub 1170 r. W roku 1624 przypadkowo odkryto relikwie św. Rozalii. Odtąd zaczął się jej kult. Podanie głosi, że podczas znalezienia relikwii miała ustać zaraza, która wówczas nękała miasto Palermo i całą okolicę. Dlatego odtąd św. Rozalia jest wzywana jako patronka chroniąca od zarazy.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Słuchamy dziś, wraz z chrześcijanami z Kolosów, słów św. Pawła, które przechodzą stopniowo od dziękczynienia za Boże dary do zachęty do pogłębiania relacji z Panem. Uczniowie Jezusowi dali już poznać swoją wiarę i zaufanie Bogu, czas, aby doszli „do pełnego poznania Jego woli” przez „mądrość i duchowe zrozumienie.” Nie wystarczy więc mądrość ludzka, aby pojąć mądrość Bożą. Zrozumienie w pełni, czym jest Boża wola prowadzi Duch, który jest darem dla szukających mądrości nadprzyrodzonej serc. To duchowe poznanie przekłada się na praktykę życia. Znakiem rozpoznawczym będzie postępowanie godne Pana, wyrażone we wszelkich dobrych czynach. W ten sposób jeszcze raz możemy przeżyć prawdę o tym, że bliskość nieba prowadzi nie do oderwania od ziemi, ale do życia wypełnionego pozytywnym działaniem. Ostatecznie każde dobro, które czyni człowiek, to owoc działania Boga Ojca, który przez odpuszczenie grzechów uwalnia i uzdalnia słabe ludzkie serca do pozostawiania na ziemi znaków Nieba.

Komentarz do psalmu

Modlimy się dziś jednym z psalmów uwielbienia. Powodem radości dla ludzkich serc jest dokonane przez Pana dzieło ocalenia. Synowie Izraela uwielbiali Boga za Jego dobroć i wierność. Hebrajskie hesed i emet niosą w sobie całe bogactwo znaczeń. Hesed to nie tylko dobro, ale każdy rodzaj życzliwości, dobroci, miłosierdzia. Emet to wierność, prawda, lojalność, to słowo, którego echo wybrzmiewa również w każdym człowieczym „amen” – „niech właśnie tak się stanie”. Łaskawy, dobry i miłosierny Bóg, pamiętający o swoim ludzie i wierny przymierzu, nigdy nie opuszcza swoich dzieci w potrzebie. Stąd nie tylko Izrael, ale i cała ziemia może mieć pewność Bożej opieki. Wszyscy więc mamy powód do radości i do podtrzymania naszej nadziei: ono nasz Bóg jest z nami, i wciąż na nowo okazuje nam swe zbawienie.

Komentarz do Ewangelii

Piąty rozdział Łukaszowej opowieści o Jezusie otwiera nową epokę w relacjach Bóg – ludzie. Zaczyna rodzić się wspólnota, która da początek nowemu Ludowi Bożemu – Kościołowi. Jezus zaczyna powoływać pierwszych uczniów. Wszystko zaczyna się od wydawałoby się spontanicznego, nieprzewidzianego spotkania. Nad jeziorem rybacy porządkują swój warsztat pracy, płuczą i naprawiają sieci, kiedy zatrzymuje się przy ich łodziach wędrowny nauczyciel i prosi, aby mógł skorzystać z ich pomocy. Okazuje się, że łódź może być doskonałą amboną. Na tym jednak spotkanie się nie kończy. Tajemniczy rabbi zaprasza rybaków, żeby wypłynęli na połów. Poprosił profesjonalistów, którzy nie tylko dobrze wiedzieli, że środek dnia to nie jest dobra pora na łów, a na dodatek byli sfrustrowani, bo właśnie miniona cała noc pracy okazała się daremna. Z grzeczności, a może jeszcze bardziej z przekory, wypływają jednak na połów. I dzieje się cud. Szymon rybak od tej chwili przekonuje się, że Jezus z Nazaretu nie jest zwyczajnym wędrownym kaznodzieją. Uznaje się za niegodnego Jego towarzystwa. Przecież wątpił, przecież wyrażał sprzeciw, przecież w głębi serca czuł, że ma rację, a ten Nazarejczyk musi się mylić. Wszystko okazało się jednak innym niż po ludzku być powinno. Tak zaczęła się przygoda, która poprowadzi rybaka Szymona daleko poza granice jego wyobraźni. Wiele jeszcze razy będzie musiał uznawać kruchość własnych przewidywań, zanim ostatecznie zrozumie, że będzie łowił ludzi nie dlatego, że tak dobrze się na tym zna, ale dlatego, że sam pozwolił się Bogu złowić w Jego zbawienną sieć miłosierdzia.

Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez ks. dr Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Teologia w praktyce, czyli 358 sposobów na świętość według św. Tomasza z Akwinu

Peter Kreeft

Filozoficzna błyskotliwość i teologiczny zdrowy rozsądek św. Tomasza z Akwinu od wieków budzą powszechny podziw. Profesor Peter Kreeft, autor Teologii w praktyce, zachwycił się również praktycznym wymiarem mądrości Akwinaty. Z arcydzieła św. Tomasza - liczącej 4 tysiące stron Summy teologicznej - wybrał 358 pożytecznych życiowych spostrzeżeń świętego i potraktował je jako odpowiedzi na pytania, które ludzie zadają sobie albo swoim duchowym przewodnikom.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


05 września 2025

Piątek

Piątek XXII tydzień zwykły

Czytania

(Kol 1,15-20)
Chrystus Jezus jest obrazem Boga niewidzialnego, Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, Trony i Panowania, Zwierzchności i Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie. I On jest Głową Ciała, to jest Kościoła. On jest Początkiem, Pierworodnym spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim. Zechciał bowiem Bóg, aby w Nim zamieszkała cała Pełnia i aby przez Niego i dla Niego znów pojednać wszystko ze sobą: i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża.

(Ps 100,1-2.3.4-5)
REFREN: Stańcie z radością przed obliczem Pana

Wykrzykujcie na cześć Pana, wszystkie ziemie,
służcie Panu z weselem!
Stawajcie przed obliczem Pana
z okrzykami radości.

Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
On sam nas stworzył,
jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.

W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem,
z hymnami w Jego przedsionki,
chwalcie i błogosławcie Jego imię.
Albowiem Pan jest dobry,
Jego łaska trwa na wieki,
a Jego wierność przez pokolenia.

Aklamacja (J 8,12)
Ja jestem światłością świata, kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

(Łk 5,33-39)
Faryzeusze i uczeni w Piśmie rzekli do Jezusa: „Uczniowie Jana dużo poszczą i modły odprawiają, tak samo uczniowie faryzeuszów; Twoi zaś jedzą i piją”. Jezus rzekł do nich: „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli”. Opowiedział im też przypowieść: „Nikt nie przyszywa do starego ubrania łaty z tego, co oderwie od nowego; w przeciwnym razie i nowe podrze, i łata z nowego nie nada się do starego. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków; w przeciwnym razie młode wino rozerwie bukłaki i samo wycieknie, i bukłaki się zepsują. Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków. Kto się napił starego wina, nie chce potem młodego, mówi bowiem: "Stare jest lepsze”.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Przeszłość z przyszłością jest nie do pogodzenia
Kultywowanie tradycji jest czymś dobrym, ale musi iść w parze z otwartością na to, co nowe. Rzeczywistość bowiem składa się z przeszłości i przyszłości. Wprawdzie przyszłości jeszcze nie ma i nie wiemy jaka będzie, ale bez otwartości na nią i bez zaangażowania w jej tworzenie nie jest możliwe dobre przeżywanie teraźniejszości.
Jak mówi Jezus, nie da się pogodzić przeszłości z przyszłością. Nie podejmujmy w ogóle takiej próby, bo to nie ma sensu. Przeszłość jest po to, by się z niej uczyć, a potem ją zostawić raz na zawsze. Przyszłość jest po to, by ją tworzyć.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święta Matka Teresa z Kalkuty
urodziła się 26 sierpnia 1910 r. w Skopje (dzisiejsza Macedonia) w rodzinie albańskiej. Mając 18 lat Agnes wstąpiła do Sióstr Misjonarek Naszej Pani z Loreto i wyjechała do Indii. Składając pierwsze śluby zakonne w 1931 r., przyjęła imię Maria Teresa od Dzieciątka Jezus. Sześć lat później złożyła śluby wieczyste. W 1946 r. zetknęła się z wielką biedą w Kalkucie i postanowiła założyć nowy instytut zakonny, który zająłby się opieką nad najuboższymi. W 1948 r., po 20 latach życia zakonnego, postanowiła opuścić mury klasztorne. Chciała pomagać biednym i umierającym w slumsach Kalkuty. 7 października 1949 r. nowe zgromadzenie zostało zatwierdzone przez arcybiskupa Kalkuty Ferdinanda Periera na prawie diecezjalnym. Otrzymała wiele nagród i odznaczeń międzynarodowych, m.in. Pokojową Nagrodę Nobla w 1979 r. Dzięki temu wiele krajów otworzyło drzwi dla sióstr. Obecnie w ponad 560 domach w 130 krajach pracuje prawie 5 tys. sióstr. Gałąź męska zgromadzenia liczy ok. 500 członków w 20 krajach. Strojem zakonnym sióstr jest białe sari z niebieskimi paskami na obrzeżach. Matka Teresa zmarła w opinii świętości w wieku 87 lat na zawał serca w domu macierzystym swego zgromadzenia w Kalkucie 5 września 1997 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Liturgia Słowa przynosi nam dziś tekst zaliczany do teologicznie i literacko najważniejszych i najpiękniejszych passusów Nowego Testamentu. Hymn o Chrystusie – obrazie Boga niewidzialnego i głowie Kościoła - pozwala nam doświadczyć, jak w przepowiadaniu apostolskim głoszona była prawda o Jezusie Chrystusie, jedynym zbawicielu wszystkich ludzi. Mamy więc stwierdzenie preegzystencji Chrystusa i Jego równości z Bogiem Ojcem w chwale i w działaniu. Słyszymy również o niezwykłej więzi łączącej Chrystusa i Kościół. Zbawiciel sam jest dla wspólnoty uczniów głową mistycznego ciała, które stanowią zjednoczeni w Nim. W Nim jest pełnia – „bóstwo na sposób ciała”, jak potem dopowie w innym miejscu tego samego listu Apostoł (por. Kol 2,9).W Chrystusie również dokonało się kluczowe dla ocalenia ludzi pojednanie. To On przez krew ofiary krzyża wyjednał pokój całemu stworzeniu i potwierdził swoje uniwersalne panowanie nad wszystkim, co widzialne i niewidzialne. Poruszający jest fakt, że ten wielki hymn Chrystologiczny został wyśpiewany dla wspólnoty uczniów, którzy gromadzili się w domach na łamaniu Chleba, aby sprawować pamiątkę Pana, aby uświadomić im kosmiczny wręcz wymiar tego, co uczynił Bóg dla nich i jak bardzo włączeni są w tę uniwersalną wspólnotę stworzenia żyjącego pod opieką Pierworodnego. Dziś my słuchamy tych samych słów i, podobnie jak chrześcijanie z doliny rzeki Lykos, jesteśmy objęci tym samym spojrzeniem Ojca Stwórcy, Syna Odkupiciela i Ducha Miłości.

Komentarz do psalmu

Psalm 100, którym dziś się modlimy, jest klasycznym, liturgicznym hymnem dziękczynnym. Wydaje się, że nie przypadkiem znalazł swoje miejsce w dzisiejszej liturgii Słowa. W naturalny wręcz sposób dopełnia przesłania, jakie przyniósł Chrystologiczny hymn z listu do Kolosan. Oto jesteśmy zaproszeni, aby oddać cześć naszemu Bogu – Panu całego stworzenia. Jesteśmy Jego własnością, więc możemy czuć się bezpieczni: On nie tylko nas stworzył, ale troszczy się również o ocalenie naszego życia.

Komentarz do Ewangelii

Dzięki opowieści św. Łukasza towarzyszymy dziś Jezusowi w czasie kolejnej potyczki słowno-dogmatycznej z faryzeuszami i uczonymi w Piśmie. Tym razem kamieniem obrazy dla świętych mężów jest fakt, że uczniowie Jezusa zamiast pościć – jedzą i piją. Chociaż oskarżyciele nie wymieniają imienia Jezusa, lecz mówią o Jego uczniach, ostrze polemiki wymierzone jest jednak w Nauczyciela, który musi przecież afirmować postawę tych, którzy idą za Nim. W odpowiedzi Jezus próbuje skłonić serca adwersarzy do zrozumienia istoty praktyki takiej, jak post. Nie chodzi w niej o zewnętrzny gest, a nawet nie tylko o umartwienie ciała. Post ma wynikać z tęsknoty, z pragnienia serca, z poczucia głębokiego związku z Bogiem. Post jest oczekiwaniem przyjaciół Oblubieńca, a nie ponurym ćwiczeniem niewolników niechcianych tak naprawdę praktyk. Aby to zrozumieć, trzeba mieć serce gotowe na nowe spojrzenie na relację z Bogiem. Nie jest to już związek pan – podwładni, lecz Ten, który jest Miłością i ci, którzy za miłością tęsknią. Praktyki religijne to nie zakrywanie podartego dawno sukna nowymi łatami, ale nowe wino, które czeka na nowe bukłaki: serca stworzone na nowo nadzieją i miłością.

Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez ks. dr Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Ku Jerozolimie. Polscy pielgrzymi do Ziemi Świętej

Piotr Boroń

„Ku Jerozolimie” to niezwykle barwna i erudycyjna opowieść o pielgrzymowaniu Polaków do Jerozolimy – miasta świętego trzech wielkich religii monoteistycznych. Autor, historyk i publicysta Piotr Boroń, prowadzi czytelnika przez wieki – od średniowiecznych wypraw krzyżowych aż po współczesne pielgrzymki – ukazując nie tylko duchowy wymiar tych wędrówek, ale i polityczne, kulturowe oraz społeczne tło epok.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


06 września 2025

Sobota

Sobota XXII tydzień zwykły

Czytania

(Kol 1,21-23)
Bracia: Was, którzy byliście niegdyś obcy dla Boga i Jego wrogami przez sposób myślenia i wasze złe czyny, teraz znów Bóg pojednał w doczesnym ciele Chrystusa przez śmierć, by stawić was wobec siebie jako świętych i nieskalanych, i nienagannych, bylebyście tylko trwali w wierze, ugruntowani i stateczni, a nie chwiejący się w nadziei właściwej dla Ewangelii. Ją to posłyszeliście głoszoną wszelkiemu stworzeniu, które jest pod niebem, jej sługą stałem się ja, Paweł.

(Ps 54,3-4.6 i 8)
REFREN: Bóg podtrzymuje całe moje życie

Wybaw mnie, Boże, w imię swoje,
mocą swoją broń mojej sprawy.
Boże, słuchaj mojej modlitwy,
nakłoń ucha na słowo ust moich.

Oto mi Bóg dopomaga,
Pan podtrzymuje me życie.
Będę Ci chętnie składać ofiarę
i sławić Twe dobre imię.

Aklamacja (J 14,6)
Ja jestem drogą, prawdą i życiem, nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie.

(Łk 6,1-5)
W pewien szabat Jezus przechodził wśród zbóż, a uczniowie zrywali kłosy i wykruszając je rękami, jedli. Na to niektórzy z faryzeuszów mówili: „Czemu czynicie to, czego nie wolno czynić w szabat?” Wtedy Jezus rzekł im w odpowiedzi: „Nawet tegoście nie czytali, co uczynił Dawid, gdy był głodny on i jego ludzie? Jak wszedł do domu Bożego i wziąwszy chleby pokładne, sam jadł i dał swoim ludziom? Chociaż samym tylko kapłanom wolno je spożywać”. I dodał: „Syn Człowieczy jest panem szabatu”.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Kochaj i czyń co chcesz
Ciągle żyją ludzie podobni do niektórych faryzeuszów, którzy nade wszystko zastanawiają się co wolno, a czego nie wolno. Jezus nie chce by takie pytanie było dla nas najważniejsze. On chciałby, abyśmy nade wszystko byli skupieni na wewnętrznej przemianie, dzięki której stajemy się coraz bardziej podobni do Niego. Ducha Jezusowego nauczania najlepiej streścił św. Augustyn w słowach: „Kochaj i czyń co chcesz”. Kiedy Miłość stanie się sposobem naszego istnienia nie będzie już w ogóle potrzebne pytanie o to, co mi wolno, a co nie.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiony Michał Czartoryski
Jan Franciszek Czartoryski urodził się 19 lutego 1897 roku w Pełkiniach koło Jarosławia. Był szóstym z jedenaściorga dzieci Witolda i Jadwigi z domu Dzieduszyckiej. W 1926 roku, po długich wakacjach spędzonych w podróży po Francji i Belgii, Jan wstąpił do seminarium duchownego obrządku łacińskiego we Lwowie. Po krótkim pobycie w seminarium opuścił je, a w rok później, 18 września 1927 roku, przyjął w Krakowie w kaplicy św. Jacka habit dominikański i rozpoczął nowicjat. W zakonie otrzymał imię Michał. Po roku złożył śluby zakonne. Już w trzy lata później otrzymał święcenia kapłańskie. Wiosną 1944 r. został skierowany do klasztoru na Służewie w Warszawie. Wybuch Powstania Warszawskiego zaskoczył o. Michała na Powiślu. W nocy z 5 na 6 września 1944 r. odziały III Zgrupowania AK "Konrad" wycofały się z Powiśla do Śródmieścia. W szpitalu pozostali ciężko ranni żołnierze, kilka osób z personelu medycznego, cywile i o. Michał. Około godziny 14 w szpitalnym pomieszczeniu został rozstrzelany wraz z ciężko rannymi powstańcami, z którymi pragnął pozostać.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Kolejny fragment Listu do Kolosan tym razem zaprasza nas, abyśmy wraz z pierwszymi adresatami tego tekstu przypomnieli sobie, kim byliśmy, zanim naszym stylem życia uczyniliśmy naśladowanie Jezusa. Apostoł bez wchodzenia w konwenanse mówi wprost o tym, że byliśmy obcymi i wrogami Boga, przez sposób myślenia i złe czyny. Nie chodzi więc tylko o nieżydowskie pochodzenie, ale o wybory, jakich dokonują ludzie, zanim zaczną żyć łaską wysłużoną przez ofiarę Chrystusa. Złe czyny i sposób myślenia stawiają ludzkie serca w pozycji nieprzyjaciół Boga. Rzeczywiście, nie ma ziemi niczyjej pomiędzy wspólnotą świętych, a tymi, którzy nie stanęli pod sztandarem krzyża. To, co ocala nieprzyjaciół Boga, jest Jego zbawcze działanie. Ocalenie ludzi kosztowało przejście Boga przez bramę śmierci. Tylko tak stworzenie mogło znów stanąć przed stwórcą jako święte i nieskalane. Na ile dziś my, ochrzczeni w dzieciństwie, zdajemy sobie sprawę, za jaką cenę zostaliśmy wydobyci z otchłani śmierci? Jak łatwo złymi czynami i przewrotnym myśleniem wypowiedzieć Bogu wdzięczność za Jego dary i znaleźć się z wolnej i nieprzymuszonej woli znowu w kajdanach śmierci…

Komentarz do psalmu

Psalm 54 jest modlitwą trwogi. Natchniony redaktor Psałterza umieścił ten poetycki tekst w kontekście Dawidowych niedoli z czasów zmagań z Saulem. Ta dziewięciowersowa lamentacja została jednak przygotowana do użytku liturgicznego – wskazują na to uwagi dla kierownika chóru i wzmianka o instrumentach strunowych w pierwszym wierszu tekstu, a więc modlitwa indywidualna stała się modlitwą wspólnotową. Psalmista, a my razem z nim, ucieka się do Boga jako obrońcy w niebezpieczeństwie śmierci. Jest świadomy, że jego życie jest w ręku Pana. W zaufaniu Bogu jest ukryta tajemnica zwycięstwa nie tylko nad wrogami zewnętrznymi, ale również nad strachem, który mógłby obezwładnić serce. Stąd modlitwa zaufania przechodzi w modlitwę uwielbienia, aby od lęku o życie przejść do dziękczynnej ofiary składanej Panu za ocalenie.

Komentarz do Ewangelii

Czytelnik Ewangelii Łukasza mógłby dojść do wniosku, że nieustanna inwigilacja nie jest pokłosiem rozwoju techniki. Nie trzeba mieć kamer monitoringu – wystarczy mieć serce faryzeusza, żeby czujnie wychwytywać najmniejszy choćby gest wykraczający poza granice nakreślone przez tradycję starszych. I tak oto świąteczny, szabatowy spacer wśród pól staje się sceną kolejnej polemiki Jezusa ze strażnikami litery Prawa. Uczniowie zrywają kłosy i jedzą wyłuskane z nich ziarna, więc według tradycji dopuszczają się złamania spoczynku szabatu. Jezus cierpliwie próbuje wytłumaczyć faryzeuszom, że liczy się duch a nie bezduszna litera. Przywołany przykład Dawida i towarzyszy, którzy posilili się chlebami, jakich nie mieli prawa spożywać, ma nie tylko usprawiedliwić czyn uczniów. Jezus wyraźnie wskazuje, że logika stworzenia przewyższa kazuistykę narosłych przez wieki wokół Prawa zwyczajów. Autorytatywne stwierdzenie, że oto Syn Człowieczy jest Panem Szabatu stało się nie tylko manifestacją mesjańskiej godności Jezusa, ale również przypomnieniem, że nie można stawiać człowieka w pozycji niewolnika instytucji nawet uświęconych pobożnymi zwyczajami. Po latach Paweł z Tarsu, dawny gorliwy faryzeusz, apostoł Chrystusa, napisze: litera zabija, to Duch daje życie.

Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez ks. dr Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Rok pełen smaku. Kalendarz z przepisami s. Anastazji 2026

Siostra Anastazja wie, co zrobić, aby kolejny rok w Twojej kuchni był udany. Tym razem proponuje rozgrzewające zupy, sycące drugie dania i desery, którym nie oprze się żaden smakosz. Klasyczne przepisy stają się w jej wydaniu propozycjami, które nie tylko urozmaicą codzienny jadłospis, ale sprawdzą się również przy okazji rodzinnych uroczystości. Krem kalafiorowo-brokułowy, ryba w cieście naleśnikowym i tort orzechowy – czy to nie idealny zestaw na niedzielny obiad?

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.