pobierz z Google Play
lipiec 2025
13 XV niedziela zwykła (Pwt 30,10-14); (Ps 69,14.17.30-31.36ab.37); (Kol 1,15-20); Aklamacja (J 13,34); (Łk 10,25-37);
14 Poniedziałek XV tydzień zwykły (Wj 1,8-14.22);(Ps 124,1-8);Aklamacja (Mt 10,40);(Mt 10,34-11,1);
15 Wtorek XV tydzień zwykły (Wj 2,1-15a);(Ps 69,3.14.30-31.33-34);Aklamacja (Ps 95,8ab);(Mt 11,20-24);
16 Środa XV tydzień zwykły (Wj 3,1-6.9-12);(Ps 103,1-4.6-7);Aklamacja (Mt 11,25);(Mt 11,25-27);
17 Czwartek XV tydzień zwykły (Wj 3,13-20);(Ps 105,1.5.8-9.24-27);Aklamacja (Mt 11,28);(Mt 11,28-30);
18 Piątek XV tydzień zwykły (Wj 11,10-12,14);(Ps 116b,12-13.15-18);Aklamacja (J 10,27);(Mt 12,1-8);
19 Sobota XV tydzień zwykły (Wj 12,37-42);(Ps 136 (135), 1b i 23a i 24. 10a i 11a i 12. 13a i 14a i 15);Aklamacja (Mt 11,29ab);(Mt 12,14-21);

13 lipca 2025

Niedziela

XV niedziela zwykła

Czytania

(Pwt 30,10-14)
Mojżesz powiedział do ludu: ”Będziesz słuchał głosu Pana Boga swego, przestrzegając Jego poleceń i postanowień zapisanych w księdze tego Prawa; wrócisz do Pana Boga swego z całego swego serca i z całej swej duszy. Gdyż polecenie to, które Ja ci dzisiaj daję, nie przekracza twych możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem. Nie jest w niebiosach, by można było powiedzieć: "Któż dla nas wstąpi do nieba i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je". I nie jest za morzem, aby można było powiedzieć: "Któż dla nas uda się za morze i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je". Gdyż słowo to jest bardzo blisko ciebie: w twych ustach i w twoim sercu, byś je mógł wypełnić”.

(Ps 69,14.17.30-31.36ab.37)
REFREN: Ożyje serce szukających Boga

Lecz ja, Panie, modlę się do Ciebie
w czas łaski, o Boże;
wysłuchaj mnie w Twojej wielkiej dobroci,
w Twojej zbawczej wierności.

Wysłuchaj mnie, Panie, bo łaskawa jest Twoja miłość,
spójrz na mnie w ogromie swego miłosierdzia.
Ja zaś jestem nędzny i pełen cierpienia;
niech pomoc Twa, Boże mnie strzeże.

Pieśnią chcę chwalić imię Boga
i wielbić Go z dziękczynieniem.
Bóg bowiem ocali Syjon i miasta Judy zbuduje.
To będzie dziedzictwem potomstwa sług Jego,
miłujący Jego imię przebywać tam będą.

(Kol 1,15-20)
Chrystus Jezus jest obrazem Boga niewidzialnego, Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie. I On jest Głową Ciała - Kościoła. On jest Początkiem, Pierworodnym spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim. Zechciał bowiem Bóg, aby w Nim zamieszkała cała Pełnia, i aby przez Niego znów pojednać wszystko z sobą: przez Niego i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża.

Aklamacja (J 13,34)
Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem.

(Łk 10,25-37)
Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: ”Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”. Jezus mu odpowiedział: ”Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?”. On rzekł: ”Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego”. Jezus rzekł do niego: ”Dobrześ odpowiedział. To czyń, a będziesz żył”. Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: ”A kto jest moim bliźnim?”. Jezus, nawiązując do tego, rzekł: ”Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: "Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał". Któryż z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?”. On odpowiedział: ”Ten, który mu okazał miłosierdzie”. Jezus mu rzekł: ”Idź, i ty czyń podobnie”.

Do góry

Rozważania do czytań

Oremus

Czasem zatrzymujemy się, zadając sobie pytania, kim jest Bóg, jaki jest sens naszego życia i istnienia świata. Zagłębiamy się w filozoficzne dywagacje i w końcu dochodzimy do wniosku, że czujemy się w tym wszystkim zagubieni. Tymczasem mamy być ufni wobec Boga jak dzieci wobec ojca. Chrystus daje nam receptę na udane życie: kochaj Boga i kochaj bliźniego, wtedy wszystko będzie miało sens. Kochaj, bo w miłości jest Bóg. Takie to zwyczajne i proste, a jednocześnie takie trudne.

Joanna Woroniecka-Gucza, "Oremus" lipiec 2007, s. 74


Do góry

Patroni dnia:

Święta Teresa od Jezusa de Los Andes, dziewica
urodziła się 13 lipca 1900 r. w Santiago w pobożnej, dobrze sytuowanej rodzinie. Począwszy od szóstego roku życia, codziennie uczęszczała wraz ze swoją mamą na Mszę świętą. Uważała, że Pan Jezus chce posiąść jej serce na wyłączną własność i dlatego pragnęła wcześnie przystąpić do Komunii św., ale stało się to dopiero, gdy miała 10 lat. Juana była początkowo porywcza i uparta. Postanowiła pracować nad sobą. Niemałym kosztem zwyciężyła pychę i próżność. Od 14. roku życia odczuwała w głębi swej duszy powołanie do Karmelu, z którego zwierzyła się w internacie matce Rios - zakonnicy Najświętszego Serca. W wieku 15 lat złożyła ślub czystości.Pod wpływem lektury dzieł karmelitańskich, a zwłaszcza Teresy od Dzieciątka Jezus, odkryła w sobie powołanie zakonne. Wreszcie, gdy miała 19 lat, w maju 1919 r., uzyskała pozwolenie ojca i przekroczyła próg klasztoru karmelitanek bosych w Los Andes. 14 października rozpoczęła nowicjat i otrzymała habit. W kwietniu 1920 r. zachorowała na tyfus. W obliczu zbliżającej się śmierci złożyła profesję zakonną. Po kilku dniach choroby, 12 kwietnia 1920 r. zmarła w opinii świętości, przeżywszy w klasztorze jedynie 11 miesięcy.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Czytane dzisiaj polecenia Mojżesza zobowiązują naród wybrany do powrotu do Pana Boga, do Jego poleceń i postanowień. Czas exodusu, czterdziestoletniej wędrówki po pustyni pokazał, jak słaba jest wierność narodu wybranego wobec Boga, z jaką łatwością odchodzą od Niego, buntują się i sprzeniewierzają. Prawo, o którym dzisiaj jest mowa, jest zobowiązaniem w czasie ciągłym, nie chodzi o jednorazowy powrót człowieka do Boga, ale o stałe powracanie. Wierność człowieka wobec Boga jest osobistą decyzją kolejnych pokoleń, co oznacza, że jeśli nasi rodzice trwali w tej wierności lub nie, to my podejmujemy własną decyzję i podobnie będą tak czyniły następne pokolenia. Zauważmy dwie rzeczy: Mojżesz nakazuje spisanie tych praw, co zapewnia ich trwałość i niezmienność. Druga sprawa dotyczy tego, że zwraca się do całego narodu, ale w mowie używa liczby pojedynczej: ciebie wybrał Pan, ty będziesz słuchał głosu Pana, Boga swego, twój Bóg, polecenie daję tobie. Mówi do konkretnej jednostki, dzisiaj do ciebie i do mnie.

Komentarz do psalmu

Piękne słowa tego Psalmu mówią nam o tym, że jest coś takiego, co w Biblii nazywa się czasem łaski i jest to czas, w którym człowiek rozmawia z Bogiem. Różnie człowiek postrzega Boga, a autor tego Psalmu, ma o Nim jak najlepsze zdanie: jest przekonany o wielkiej dobroci Boga, o Jego wierności i łaskawości. Określa miłość Boga jako łaskawą, co przeciwstawia się tzw. miłości wymagającej, surowej, karzącej. Jest przekonany o ogromie Bożego miłosierdzia. Dopiero po wypowiedzeniu Bożych atrybutów autor przedstawia swoje prośby i na pierwszym miejscu stawia prośbę o to, by Bóg go strzegł, opiekował się nim. Psalm kończy się decyzją człowieka na to, by przyjąć postawę wychwalania Boga, wielbienia Go i wdzięczności wobec Niego. Czy łatwo było przyjąć taką postawę? Niekoniecznie, gdyż ta modlitwa była wypowiedziana w czasie wielkiego bólu, smutku i cierpienia, którego autor doświadczał.

Komentarz do drugiego czytania

Kim jest Chrystus? Na to pytanie odpowiada autor Listu do Kolosan. Wcielenie Jezusa pozwoliło człowiekowi ujrzeć Boga. Paweł wyjaśnia starożytnym czytelnikom, że Jezus nie ma początku ani końca, był przed założeniem świata, uczestniczył w stwarzaniu świata. Jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie. Ta część wypowiedzi odnosi się do wiary starożytnego biblijnego Izraela, ale dalsza wypowiedź wyjaśnia rodzącemu się Kościołowi, że Chrystus jest Jego Głową. Chrystus jest także Pełnią objawienia Bożego, jest drogą do pojednania i jest Tym, Który przynosi pokój. To ważne słowa, ponieważ wyjaśniają, że Chrystus i Kościół to jedno. Chcąc okazać miłość Jezusowi, okazujemy ją poprzez Kościół i w Kościele, który On założył. Kościół nie jest doskonały i nie był taki od początku, ale jest święty, świętością swojego Założyciela i jest Jego przysłowiowym oczkiem w głowie. Należymy do Jego Kościoła i przyznajemy, że my też nie jesteśmy doskonali, że można nam tak wiele zarzucić, wytknąć. Ale nie to jest celem Jezusa, by wytykać nam błędy, On wie o nich, ale mimo naszych słabości nadal buduje z nas swój Kościół. Jesteśmy Mu potrzebni w tym dziele z naszymi mocnymi stronami i z tymi słabymi, z którymi zmagamy się ze względu na Niego, ponieważ On jest tego wart.

Komentarz do Ewangelii

Czytamy dzisiaj o tym, że jakiś uczony w Prawie zapytał Jezusa o to, co ma czynić, by osiągnąć życie wieczne. Bardzo szlachetne pytanie, ale nieszczere. Wcale nie chodziło temu człowiekowi o to, że naprawdę Jezus był dla Niego autorytetem i wyczekiwał Jego odpowiedzi, by według niej postępować. Czytamy o tym, że zapytał o to, wystawiając Jezusa na próbę. Na czym polegała ta próba? Chodzi o starożytną zasadę publicznej słownej potyczki. Odbywała się ona wobec świadków, w tym wypadku był nim tłum zebrany wokół Jezusa i ci, którzy przyszli wraz z uczonym w Prawie. Ten publiczny pojedynek był wyzwaniem kogoś do odpowiedzi na jakiś temat, a zwycięzcę i przegranego wskazywał tłum. Czytamy o wielu takich potyczkach Jezusa z uczonymi w Piśmie lub faryzeuszami. Jezus zawsze wychodził z nich zwycięsko, co potwierdzają słowa, że tłum był pełen podziwu i uznania dla Jezusa. Czyli On zwyciężał w tych potyczkach. Tak jest i tym razem. Ta prowokacja nie tylko dała zwycięstwo Jezusowi, ale stała się okazją do nauki o tym, kto jest bliźnim Żyda. Żydzi, jak wiemy, za bliźnich uznawali tylko siebie nawzajem i tylko wobec innych Żydów obowiązywało ich przykazanie miłości. A Jezus to zmienił. Postawił za wzór Samarytanina, sąsiadów Izraela, których Żydzi nienawidzili. Piękna jest ta przypowieść, ale jest bardzo trudna do przyjęcia zarówno przez starożytnych Żydów jak i czasem dla nas, współczesnych chrześcijan. Ten Samarytanin pomógł pobitemu Żydowi, co było wielkim heroizmem. Schował urazy, jakie Żydzi i Samarytanie mieli względem siebie, nie rozdrapywał bolesnej przeszłości, miał inny cel, który tak bardzo pochwalił Jezus, a tym celem była właśnie miłość bliźniego, nawet tego, o którym można powiedzieć, że nie zasługiwał na nią. Niech ta historia będzie o nas: kiedy zobaczysz człowieka w potrzebie, schowaj urazy, wzrusz się jego niedolą, podejdź do niego, opatrz jego rany i zaopiekuj się nim. Tak, dla doprecyzowania tego ewangelicznego przesłania, chodzi o pomoc tym, którzy faktycznie jej potrzebują. Chodzi o to, by odizolować się od zwykłych naciągaczy, od wykorzystujących dobroć osób, od tych, którzy wyuczyli się żerowania na ludzkiej dobroci. Ten człowiek w przypowieści Jezusa był faktycznie pobity i umierający, Jezus podkreśli jego położenie, a to oznacza, że nie jest błędem mądre pomaganie, w przeciwieństwie do sytuacji, gdy pomaganie jest wyręczaniem kogoś z obowiązku dbania o siebie.

Komentarze zostały przygotowane przez s. dr Karmelę Katarzynę Sługocką OP


Do góry

Książka na dziś

Poza Kościołem nie ma zbawienia

ks. Dawid Perlik

„Poza Kościołem nie ma zbawienia” – to niezwykle radyklane sformułowanie, na stałe wpisało się w historię Kościoła. Do tej pory było analizowane przez wielu teologów, począwszy od pisarzy wczesnochrześcijańskich aż do autorów współczesnych. Magisterium Kościoła wielokrotnie zabierało głos w tej kwestii, wyrażając tym samym oficjalne stanowisko.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

14 lipca 2025

Poniedziałek

Poniedziałek XV tydzień zwykły

Czytania

(Wj 1,8-14.22)
Rządy w Egipcie objął nowy król, który nie znał Józefa. I rzekł do swego ludu: „Oto lud synów Izraela jest liczniejszy i potężniejszy od nas. Roztropnie przeciw niemu wystąpmy, ażeby się przestał rozmnażać. W wypadku bowiem wojny mógłby się połączyć z naszymi wrogami w walce przeciw nam, aby wyjść z tego kraju”. Ustanowiono nad nim przełożonych robót publicznych, aby go uciskali ciężkimi pracami. Budowano wówczas dla faraona miasta na składy: Pitom i Ramses. Ale im więcej go uciskano, tym bardziej się rozmnażał i rozrastał, co jeszcze potęgowało wstręt do synów Izraela. Egipcjanie nielitościwie zmuszali synów Izraela do ciężkich prac i uprzykrzali im życie przez uciążliwą pracę przy glinie i cegle oraz przez różne prace na polu. Do tych wszystkich prac przymuszano ich nielitościwie. Faraon wydał wtedy całemu narodowi rozkaz: „Wszystkich nowo narodzonych chłopców Hebrajczyków należy wyrzucić do rzeki, a dziewczynki pozostawić przy życiu”.

(Ps 124,1-8)
REFREN: Naszą pomocą jest Zbawiciel świata

Gdyby Pan nie był po naszej stronie,
przyznaj, Izraelu,
gdyby Pan nie był po naszej stronie,
gdy ludzie przeciw nam powstali.

Wtedy pochłonęliby nas żywcem,
gdy gniew ich przeciw nam zapłonął,
wówczas zatopiłaby nas woda,
potok by popłynął nad nami,
wówczas potoczyłyby się nad nami wezbrane wody.

Błogosławiony Pan, który nas nie wydał na pastwę ich zębom.
Dusza nasza jak ptak się wyrwała z sideł ptaszników,
sidło się podarło i zostaliśmy uwolnieni.
Nasza pomoc w imieniu Pana,
który stworzył niebo i ziemię.

Aklamacja (Mt 10,40)
Kto przyjmuje apostoła, przyjmuje Chrystusa, a kto przyjmuje Chrystusa, przyjmuje Ojca, który Go posłał.

(Mt 10,34-11,1)
Jezus powiedział do swoich apostołów: „Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto miłuje syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody”. Gdy Jezus skończył dawać te wskazania dwunastu swoim uczniom, odszedł stamtąd, aby nauczać i głosić Ewangelię w ich miastach.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Jezus jest „konfliktowy”
Jezus przynosi na ziemię Miłość, nowe, pozbawione postawy buntu przeżywanie cierpienia, nową hierarchię wartości, w której wszystko jest właściwie uporządkowane. I dlatego przynosi rozłam i poróżnienie. Przyjmując naukę Jezusa następuje rozłam między nami i światem, bo zaczynamy się różnić od świata. Nie da się zmienić siebie, a tym samym świata, jeśli szuka się przede wszystkim „świętego spokoju”. Pokój, za którym tęsknimy jest owocem działania Bożego w świecie, ale owocem końcowym. Póki ów pokój „wdziera się” na ten świat, nie da się uniknąć wielu sytuacji konfliktowych. Niestety. Bądźmy tego świadomi. Ale też nie twórzmy konfliktów związanych z przyjęciem nauki Jezusa, jeśli nie jest to absolutnie konieczne. Unikajmy konfliktów jak tylko się da, ale nie za wszelką cenę.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Lellis, prezbiter i zakonnik

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Dzisiejszy fragment Księgi Wyjścia zawiera ciekawe zdanie zawarte w ósmym wersecie: Rządy w Egipcie objął nowy król, który nie znał Józefa. Pamiętamy, że chodzi o Józefa, jednego z synów Jakuba, który przez swoich braci został sprzedany jako niewolnik do Egiptu. Tam doszedł do wysokiej pozycji na dworze faraona, uratował Egipt przed głodem, ale po upływie wielu lat, nowy władca Egiptu w ogóle tej historii nie znał, nie wiedział, jak wiele Egipt zawdzięczał Józefowi. Autor Księgi Wyjścia pokazuje, że ta niewiedza doprowadziła do wielkich prześladowań Izraela. Nie było racjonalnych podstaw do tego, by faraon miał obawiać się potomków Jakuba, a jednak rozpoczął represje wobec nich. Warto zwrócić uwagę na to, że czasem może nam się zdarza taka sytuacja, że zaczynamy kogoś postrzegać wrogo, nakręcamy się przeciwko komuś i uruchamiamy całą machinę podejrzeń, oskarżeń czy złośliwości, lub taka sytuacja spotyka nas. Nieznajomość historii Józefa doprowadziła faraona do wydania okrutnego rozkazu zabicia hebrajskich chłopców, przyniosła śmierć wielu niewinnym dzieciom. Znać historię Józefa to znaczy, być człowiekiem wybaczania, ochraniać rodzinę, ufać Bogu, nawet w czasie największego cierpienia, dziękować Bogu za swoją historię życia, także wtedy, gdy jest ona trudna i niesprawiedliwa. To, co szczególnie cechowało Józefa to nadzwyczajna ufność Bogu i dzisiaj każdy z nas może wejść na taką drogę zaufania i ufności.

Komentarz do psalmu

Głównym tematem tego Psalmu jest obrona Pana, którą On daje swoim wyznawcom. Autor mocno podkreśla znaczenie tej obrony. Chodzi o obronę w sytuacji, gdy mamy do czynienia z czyjąś wrogą postawą wobec nas. Gdy ktoś się uruchomi przeciwko nam. Bez tej obrony człowiek, który stał się ofiarą ludzkiej złośliwości czy wrogości, nie ma szans. Warto wówczas zwrócić się do Pana o pomoc, zwłaszcza wtedy, gdy ludzkie środki, sposoby pojednania, chęć załagodzenia konfliktu są nieskuteczne. Czasem tak bywa, że na naszej drodze życiowej pojawia się ktoś, kto żyje wrogością, karmi się złością, złośliwymi gierkami i nie chce, czy też nie potrafi zaprzestać. Wówczas nasze ludzkie działania są nieskuteczne, nie wnoszą poprawy, ale, jeśli zaprosimy Pana i poprosimy, by stanął w naszej obronie, wówczas zło zostanie pokonane przynajmniej w takim sensie, że nie uczyni nam krzywdy. To jest możliwe i to się wydarza. Niech Pan będzie zawsze po naszej stronie.

Komentarz do Ewangelii

Dzisiejsze słowa Jezusa rozbijają naszą strefę religijnego komfortu. Pan Jezus, ten Boży Syn pełen miłości i miłosierdzia, którego narodzenie na ziemi zostało zapowiedziane jako przyniesienie pokoju, dzisiaj nam mówi coś zupełnie innego. On oświadcza, że nie przyszedł przynieść pokój, ale miecz. Zapowiada, że poróżni syna z ojcem, matkę z córką, synową z teściową, skłóci domowników, doprowadzi do tego, że będą nieprzyjaciółmi. No, to mamy niezłą sytuację! Ale, spokojnie, Jezus nie wzywa do zła i nienawiści, On po prostu uprzedza swoich uczniów o tym, jakie będą konsekwencje uwierzenia w Niego. Pójście za Jezusem, uwierzenie w Niego nie będzie się podobało niektórym ojcom lub synom, córkom lub matkom, synowym lub teściowym, czy po prostu domownikom. Spójrzmy na to oczyma starożytnych. Przejście na chrześcijaństwo w wielu rodzinach wywołało bunt. Zarówno u Żydów jak i pogan. Jedni i drudzy uważali to za zdradę Boga w przypadku religii żydowskiej, a bogów w kulturze pogańskiej. Po obu stronach bardzo realnie obawiano się konsekwencji w postaci gniewu Boga lub bogów. Jeśli syn lub córka porzucali wiarę rodziny, sprzeniewierzali się swojej rodzinie. Zostawali wykluczeni z rodziny, pozbawieni środków do życia, stawali się bezdomni. Zasięg takiego wykluczenia był lokalny, nie tylko rodzina odcinała się od chrześcijanina, ale czyniła to cała społeczność. Nikt z mieszkańców nie mógł takiej osobie pomóc, nakarmić, czy przyjąć pod dach lub zatrudnić do pracy. Ta marginalizacja była bardzo dotkliwa. I Jezus właśnie o takiej sytuacji mówi. O wykluczeniu rodzinnym i społecznym. Zapowiada swoim uczniom, że takie będą konsekwencje przynależności do Niego. To na tym tle mówi o tym, że trzeba kochać Go bardziej niż ojca lub matkę, syna czy córkę i to tutaj padają słowa o tym, by wziąć swój krzyż i pójść za Jezusem. Za przynależność i wierność Jezusowi chrześcijanie zawsze płacili ogromną cenę i zdajemy sobie z tego sprawę także dzisiaj. Podsumowując dzisiejszą Ewangelię, bierzemy pod uwagę całość wszystkich wypowiedzi Jezusa, czyli te, kiedy mówi o pokoju, miłości, przebaczeniu czy jedności oraz tę, kiedy mówi o mieczu, o poróżnieniu. Chodzi o to, by mieć na uwadze, że czasem są sytuacje, w których trzeba kierować się pierwszą grupą nauk, ale są i takie, gdzie jest potrzebny opór, sprzeciw, walka i obrona. Niech Pan kieruje nami tak, byśmy odpowiednio do Jego planów podejmowali działania zgodne z zaistniałą sytuacją i w zgodzie z Jego wolą.

Komentarze zostały przygotowane przez s. dr Karmelę Katarzynę Sługocką OP


Do góry

Książka na dziś

Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech

Milena Kindziuk, ks. Józef Naumowicz

Objawienia ks. Jerzego stanowią fenomen w skali świata. Zostały tu ujawnione po raz pierwszy. Od kilkunastu lat wizji tych doświadcza Francesca Sgobbi.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


15 lipca 2025

Wtorek

Wtorek XV tydzień zwykły

Czytania

(Wj 2,1-15a)
Pewien człowiek z pokolenia Lewiego przyszedł, aby wziąć za żonę jedną z kobiet z tegoż pokolenia. Ta kobieta poczęła i urodziła syna, a widząc, że jest piękny, ukrywała go przez trzy miesiące. A nie mogąc ukrywać go dłużej, wzięła skrzynkę z papirusu, powlekła ją żywicą i smołą, i włożywszy w nią dziecko, umieściła w sitowiu na brzegu rzeki. Siostra zaś jego stała z dala, aby widzieć, co się z nim stanie. A córka faraona zeszła ku rzece, aby się wykąpać, a jej służące przechadzały się nad brzegiem rzeki. Gdy spostrzegła skrzynkę pośród sitowia, posłała służącą, aby ją przyniosła. A otworzywszy ją, zobaczyła dziecko: był to płaczący chłopczyk. Ulitowała się nad nim mówiąc: Jest on spośród dzieci Hebrajczyków. Jego siostra rzekła wtedy do córki faraona: Chcesz, a pójdę zawołać ci karmicielkę spośród kobiet Hebrajczyków, która by wykarmiła ci to dziecko? Idź - powiedziała jej córka faraona. Poszła wówczas dziewczyna zawołać matkę dziecka. Córka faraona tak jej powiedziała: Weź to dziecko i wykarm je dla mnie, a ja dam ci za to zapłatę. Wówczas kobieta zabrała dziecko i wykarmiła je. Gdy chłopiec podrósł, zaprowadziła go do córki faraona, i był dla niej jak syn. Dała mu imię Mojżesz mówiąc: Bo wydobyłam go z wody. W tym czasie Mojżesz dorósł, poszedł odwiedzić swych rodaków i zobaczył jak ciężko pracują. Ujrzał też Egipcjanina bijącego pewnego Hebrajczyka, jego rodaka. Rozejrzał się więc na wszystkie strony, a widząc, że nie ma nikogo, zabił Egipcjanina i ukrył go w piasku. Wyszedł znowu nazajutrz, a oto dwaj Hebrajczycy kłócili się ze sobą. I rzekł do winowajcy: Czemu bijesz twego rodaka? A ten mu odpowiedział: Któż cię ustanowił naszym przełożonym i rozjemcą? Czy chcesz mię zabić, jak zabiłeś Egipcjanina? Przeląkł się Mojżesz i pomyślał: Z całą pewnością sprawa się ujawniła. Także faraon usłyszał o tej sprawie i usiłował stracić Mojżesza.

(Ps 69,3.14.30-31.33-34)
REFREN: Ożyje serce szukających Boga

Ugrzązłem w błotnej topieli
i nie mogę znaleźć oparcia,
trafiłem na wodną głębinę
i nurt mnie porywa z sobą.

Lecz ja, o Panie, modlę się do Ciebie
w czasie łaski, o Boże;
wysłuchaj mnie w Twojej wielkiej dobroci,
w Twojej zbawczej wierności.

Ja zaś jestem nędzny i pełen cierpienia;
niech pomoc Twa, Boże, mnie strzeże.
Pieśnią chcę chwalić imię Boga
i wielbić Go z dziękczynieniem.

Patrzcie się i cieszcie się, ubodzy,
niech ożyje serce szukających Boga.
Bo Pan wysłuchuje biednych
i swoimi więźniami nie gardzi.

Aklamacja (Ps 95,8ab)
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego.

(Mt 11,20-24)
Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Skąd bierze się wiara
Niektórzy mówią: „Gdyby Bóg uczynił w moim życiu jakiś cud, to bym uwierzył w Niego bezgranicznie”. Może tak. Może... I w dodatku nie na długo. Zwykle wiara oparta na cudach jest słaba, o ile w ogóle się zrodzi.
Prawdziwa wiara, niezłomna, powstaje na zupełnie innym gruncie. Tym gruntem jest odkrycie nowego życia, jakie przynosi Jezus. Tylko człowiek, który doświadczył piękna życia Ewangelią, który doświadczył miłości Boga wyrażonej na krzyżu, a nie poprzez jakieś cuda, jest w stanie uwierzyć wiarą głęboką i niezłomną.
Aby głęboko uwierzyć nie dręczmy więc Boga kolejnymi prośbami o cud, ale raczej zasłuchajmy się i zapatrzmy w Niego.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święty Bonawentura, biskup i doktor Kościoła

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Poznajemy dzisiaj okoliczności narodzin Mojżesza oraz jego pochodzenie. Urodził się w pokoleniu Lewiego. Jak czytamy, został ukryty w koszyku na rzece. Wiklinowy koszyk, w którym umieszczono małego Mojżesza, po hebrajsku nazywa się tewa, tak samo jak arka, w której schronił się Noe. Imię Mojżesz autor biblijny wyprowadza od słowa māszāh tzn. wyciągnąć, co znaczyłoby ten, który został wyciągnięty [z wody]. W tekście jednak to imię ma formę imiesłowu czynnego i dokładny przekład oznacza: wyciągający, czyli nie tyle chodzi o ocalenie Mojżesza, co o to, że to on ocala, jest tym, który wyciąga. W tej koncepcji łączyłoby się to z dziełem wyciągnięcia Izraela z niewoli egipskiej. Tak to wygląda, jeśli imię wyprowadzi się z języka hebrajskiego, ale, co warto podkreślić, w rzeczywistości jest to imię pochodzenia egipskiego. Badacze podkreślają, że w czasach Mojżesza nastąpił w Egipcie renesans tego imienia. Pojawia się ono nawet w imionach władców egipskich, takich jak: Tutmoses, tzn. syn boga Tut; Ra-moses, tzn. syn boga Ra. Opowiadanie o narodzinach i ocaleniu Mojżesza ma znaczenie ponadczasowe: w każdym czasie, na każdym etapie ludzkości życie ludzkie w oczach Boga jest świętością i najwyższą wartością. Warto także zauważyć, że pałac faraona, jako miejsce, w którym został wydany wyrok śmierci, stał się dla Mojżesza miejscem, w którym znalazł ocalenie jako adoptowany syn córki faraona. Każdy z nas z jednej strony potrzebuje miejsca ocalenia, odpoczynku i bezpieczeństwa, i każdy z nas może stwarzać takie miejsce innym. Z całą pewnością takim miejscem-schronem jest dla nas Pan.

Komentarz do psalmu

Jest to modlitwa człowieka pogrążonego w bardzo trudnej, beznadziejnej i przegranej sytuacji. A jednak nie tracącego wiary w Bożą pomoc, która jest Jego interwencją na korzyść modlącego się. Ten człowiek jest pełen ufności w Bożą Moc i pomoc. Bóg jest postrzegany przez niego jako pełen wielkiej dobroci, zbawczej wierności, jako ktoś, kto wysłuchuje biedaka i nie gardzi człowiekiem bezradnym i uwięzionym. Postawmy sobie dzisiaj pytanie o to, jaka byłaby nasza odpowiedź na pytanie o to, co myślisz o Bogu. Jaki jest Bóg? Czy nasza odpowiedź zaczyna się od słów: Bóg przede wszystkim JEST, istnieje i jest Miłością, jest wielką dobrocią, jest wrażliwy i zatroskany o człowieka, jest wierny wypowiedzianym słowom i obietnicom. A to dopiero początek.

Komentarz do Ewangelii

Czy Jezusowi do twarzy z postawą, gdy czyni wyrzuty komukolwiek? W naszej dzisiejszej perykopie wyrzuty są spowodowane brakiem nawrócenia tych miast, w których dokonało się najwięcej cudów. Wymienia się tu Korozain, Betsaidę oraz bardzo ważne Kafarnaum. To te miasta są postrzegane jako wiodące co do ilości dokonanych tam cudów. Co tak boli Jezusa? Wygląda na to, że może chodzi o brak wdzięczności ze strony tych obdarowanych. Z innych wydarzeń wiemy, że Jezus zwraca dużą uwagę na wdzięczność. Ale w naszym dzisiejszym fragmencie chodzi o wdzięczność bardzo konkretnie wyrażoną, wyrażoną w nawróceniu. W greckim tekście mamy tu słówko μετενόησαν (metenoesan), które oznacza zmianę myślenia, nawrócenie, odwrócenie się od grzechów, poprawę, i właśnie tego zabrakło wspomnianym miastom. Najtrudniejsze z tych znaczeń zazwyczaj dotyczy zmiany myślenia, przejścia od swojego JA do TY Jezusa: Ty jesteś Panem, Tobie podporządkowuję swoje myślenie, działanie, ocenianie. Rezygnacja z własnego JA, chociaż boli, może być bardzo konstruktywna, jeśli jest dobrze nawigowana. Jezus stawia siebie w roli najpewniejszego nawigatora życia człowieka i każdy z nas ma dostęp do skorzystania z tej nawigacji.

Komentarze zostały przygotowane przez s. dr Karmelę Katarzynę Sługocką OP


Do góry

Książka na dziś

Gry do walizki dla małych geniuszy

Gareth Moore

Ten oryginalny i opatrzony zabawnymi ilustracjami tomik zawiera 101 gier do walizki, idealnych na wakacje i krótkie wypady weekendowe, wciągających, ciekawych i skierowanych do wszystkich małych bystrzaków (10-latków i starszych). Młodzi amatorzy łamigłówek znajdą tu gry obrazkowe, gry logiczne, gry słowne, gry matematyczne, gry ćwiczące pamięć, różne rodzaje sudoku i wiele innych arcyciekawych propozycji, które rozwiną ich kreatywność i logiczne myślenie.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


16 lipca 2025

Środa

Środa XV tydzień zwykły

Czytania

(Wj 3,1-6.9-12)
Gdy Mojżesz pasł owce swego teścia imieniem Jetro, kapłana Madianitów, zaprowadził owce w głąb pustyni i doszedł do Góry Bożej Horeb. Wtedy ukazał mu się Anioł Pański w płomieniu ognia, ze środka krzewu. Mojżesz widział, jak krzew płonął ogniem, a nie spłonął od niego. Wtedy Mojżesz powiedział do siebie: "Podejdę, żeby się przyjrzeć temu niezwykłemu zjawisku. Dlaczego krzew się nie spala?" Gdy zaś Pan ujrzał, że podchodzi, by się przyjrzeć, zawołał Bóg do niego ze środka krzewu: "Mojżeszu, Mojżeszu!" On zaś odpowiedział: "Oto jestem". Rzekł mu Bóg: "Nie zbliżaj się tu! Zdejmij sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą". Powiedział jeszcze Pan: "Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba". Mojżesz zasłonił twarz, bał się bowiem zwrócić oczy na Boga. Pan mówił: "Teraz oto doszło do Mnie wołanie Izraelitów, bo też naocznie przekonałem się o cierpieniach, jakie im zadają Egipcjanie: Idź przeto teraz, oto posyłam cię do faraona, i wyprowadź mój lud, Izraelitów, z Egiptu". A Mojżesz odrzekł Bogu: "Kimże jestem, bym miał iść do faraona i wyprowadzić Izraelitów z Egiptu?" A On powiedział: "Ja będę z tobą. Znakiem zaś dla ciebie, że Ja cię posłałem, będzie to, iż po wyprowadzeniu tego ludu z Egiptu oddacie cześć Bogu na tej górze".

(Ps 103,1-4.6-7)
REFREN: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia

Błogosław, duszo moja, Pana
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

On odpuszcza wszystkie twoje winy
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

Dzieła Pana są sprawiedliwe,
wszystkich uciśnionych ma w swojej opiece.
Drogi swoje objawił Mojżeszowi,
swoje dzieła synom Izraela.

Aklamacja (Mt 11,25)
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.

(Mt 11,25-27)
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić".

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Właściwa hierarchia społeczna
Jezus cieszy się z tego, że Ewangelia została objawiona najpierw „prostaczkom” nie dlatego, by źle życzył „mądrym i roztropnym”, ale z powodu wielkiego upodobania w ludziach prostych i ubogich. To właśnie tacy ludzie są oczkiem w głowie Jezusa. Dlaczego? Ponieważ tak właśnie powinno być, to jest normalne. To my postawiliśmy wszystko na głowie stawiając mądrych i bogatych na piedestale.
Niemożliwe jest, aby wszyscy byli równo ważni. Ktoś musi być dla nas pierwszy. Najlepiej dla nas jest, gdy na pierwszym miejscu w naszym życiu stoją ubodzy i słabi.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święta Maria Magdalena Postel, dziewica

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Bóg objawił się Mojżeszowi na Górze Horeb i uczynił to poprzez znak płonącego ognia, który się nie spalał. Co zrobił Mojżesz, widząc to nadzwyczajne zjawisko? Postanowił podejść bliżej, by się przyjrzeć i to jest kapitalny plan na nasze spotkania z Bogiem: podejść bliżej, całkiem blisko, choćby po to, by się przyjrzeć Bogu, obejrzeć Go, zastanowić się nad Nim, zaciekawić się Nim, Kim On Jest i co ma nam do powiedzenia. Jak zauważamy, Bóg zawołał Mojżesza po imieniu, znał jego imię, co w kulturze starożytnego Bliskiego Wschodu oznaczało, wiedzieć o nim wszystko, znać go wewnętrznie, przenikać go. Mojżesz, gdy usłyszy, do jak wielkich dzieł Pan go powołał, podejmie próbę dezercji, by wymówić się od tego zadania, jednak Pan będzie tu bardzo stanowczy, nie pozwoli Mojżeszowi na uniki, i jak wiemy z dalszej historii, całkiem słusznie. Mocą i siłą Mojżesza było zapewnienie ze strony Boga: Ja będę z tobą (…), Ja cię posłałem. Są to słowa bardzo aktualne w przypadku, gdy Pan kogoś powołuje do wykonania jakiegoś dzieła Bożego. Każdy powołany ma w sobie sporo lęku, tak jak Mojżesz i zdaje sobie sprawę z tego, że zadanie, powołanie, przerasta go i jedyne, co wówczas otrzymuje, to zapewnienie: Nie bój się, Ja Jestem z tobą, Ja cię posyłam, i to jest największa, najważniejsza i ponadczasowa siła powołanego. Może być też nasza, byśmy byli odważni i ufni.

Komentarz do psalmu

Przepiękny jest tekst tego Psalmu i postawa psalmisty wobec Boga. Ważna sprawa to pamięć o Bożych dobrodziejstwach, nie tylko o niektórych, ale o wszystkich. Przychodzi nam tu myśl taka, że warto podziękować Bogu także za to, czego bardzo pragnęliśmy, ale nie otrzymaliśmy, i o czym z perspektywy czasu wiemy już, że właśnie brak tego czegoś było dla nas o wiele lepsze niż otrzymanie. Gdy autor Psalmu mówi o wdzięczności wobec Boga, przede wszystkim odwołuje się do odpuszczenia nam wszystkich naszych win, uleczenia z chorób, uratowania od zguby i obdarowania łaską i zmiłowaniem. Może nie zawsze jesteśmy świadomi tych darów Bożych, więc dobrze, że Psalm nam o nich przypomina. Przyjrzyjmy się jeszcze kwestii podziękowania za uleczenie z chorób, warto zobaczyć tu coś więcej niż choroby ciała, które są ważne, ale chodzi o to, by mieć świadomość tego, że Pan leczy nas także z chorób duszy. Gdy myślimy o chorobach duszy, to mamy na uwadze grzech, samotność, lęk, brak nadziei, smutek, ciemność duszy czy zagubienie i Pan w nas dotyka tych miejsc i niesie nam zdrowie. Może dzisiaj warto szczególnie za tego typu uzdrowienia podziękować lub o nie poprosić, jeśli zmagamy się z nimi.

Komentarz do Ewangelii

Dzisiejszy tekst to słowa Jezusa o wyróżnieniu prostaczków: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Zastanówmy się nad tym, kim jest ten wychwalany prostaczek, czy też kim są prostaczkowie? Określenie prostaczek było dawniej określeniem lekceważącym wobec człowieka, wywodzącego się z ubogiej, nieoświeconej warstwy społecznej. Współcześnie ma inne konotacje, prostaczek zawiera w sobie bardzo pozytywne cechy, na przykład takie jak: prostolinijny, szczery, uczciwy, prawy, ufny, przejrzysty, otwarty. W Biblii słowo prostaczkowie odnosi się do ludzi, którzy kroczą przez życie prostą — wytyczoną przez Boga drogą, kierując się na niej wewnętrznym kompasem kierowanym Bożą mądrością. W judaizmie mądrzy to grupy osób. Zaliczają się do nich nauczyciele mądrości, uczniowie mądrości i zazwyczaj tworzyli je ludzie należący do arystokracji, w przeciwieństwie do zwykłego ludu. Czytając dzisiejszy tekst, zauważamy, że Jezus mówi o tym, że wgląd w objawienie, w to, Kim jest Jezus, mają właśnie prostaczkowie. W języku greckim prostaczek to νήπιος (nēpios) i to słówko ma podwójne znaczenie. Oznacza niemowlę, dziecko, ale też człowieka niewykształconego, prostego, o czym już mówiliśmy. Jak czytamy, Ojciec objawia się nie żydowskim elitom religijnym, ale zwykłemu ludowi, który reprezentowali np. Galilejczycy uważani za ludzi prostych i nieuczonych. Jak możemy to słówko zaaplikować do naszych czasów, gdy mamy łatwy dostęp do nauki i zdobywania wiedzy? Zwyczajnie, chodzi o to, byśmy podkarmiali w sobie postawę prostaczka, tego, który ufa Bogu, zdaje się na Niego, ale nie łączyli tego ze zdobytym wykształceniem. Wszyscy przed Bogiem i wobec Jego wielkości jesteśmy prostaczkami i to jest dobrze, i tak ma być. Warto dodać, że postawa prostaczka nie przekreśla naszego prawa do poszukiwań i badań naukowych, do rozwoju intelektualnego. One są dobre i są darem Boga dla nas. Chodzi o to, byśmy nie popełnili błędu mądrych Izraela, którzy przy całej swej wiedzy nie rozpoznali Jezusa, Syna Bożego, obiecanego Zbawiciela i Mesjasza.

Komentarze zostały przygotowane przez s. dr Karmelę Katarzynę Sługocką OP


Do góry

Książka na dziś

Przepowiednie Ojca Klimuszki

o. Andrzej Czesław Klimuszko

Ojciec Klimuszko zostal obdarzony nadzwyczajnym darem widzenia wydarzeń bliskich i odleglych w czasie, nie tylko prywatnych, ale też takich, które dotyczyły osób znanych lub mówiły o losach Polski i świata.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


17 lipca 2025

Czwartek

Czwartek XV tydzień zwykły

Czytania

(Wj 3,13-20)
Mojżesz rzekł Bogu: "Oto pójdę do Izraelitów i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mnie do was. Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, cóż im mam powiedzieć?" Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: "Jestem, który jestem". I dodał: "Tak powiesz synom Izraela: Jestem posłał mnie do was". Mówił dalej Bóg do Mojżesza: "Tak powiesz Izraelitom: Pan, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia. Idź, a gdy zbierzesz starszych Izraela, powiesz im: Objawił mi się Pan, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba i powiedział: Zająłem się w pełni wami i tym, co wam uczyniono w Egipcie. Postanowiłem więc wywieść was z ucisku w Egipcie i zaprowadzić do ziemi Kananejczyka, Chittyty, Amoryty, Peryzzyty, Chiwwity i Jebusyty, do ziemi opływającej w mleko i miód. Oni twych słów usłuchają. I pójdziesz razem ze starszymi Izraela do króla egipskiego, i powiecie mu: Pan, Bóg Hebrajczyków, nam się objawił. Pozwól nam odbyć drogę trzech dni przez pustynię, abyśmy złożyli ofiary Panu, Bogu naszemu. Ja zaś wiem, że król egipski nie pozwoli wam wyruszyć, chyba że zmuszony siłą. Wyciągnę przeto rękę i uderzę Egipt różnymi cudami, jakich tam dokonam, a wypuści was".

(Ps 105,1.5.8-9.24-27)
REFREN: Pan Bóg pamięta o swoim przymierzu

Sławcie Pana, wzywajcie Jego imienia,
głoście Jego dzieła wśród narodów.
Pamiętajcie o cudach, które On uczynił,
o Jego znakach, o wyrokach ust Jego.

Na wieki On pamięta o swoim przymierzu,
obietnicy danej tysiącu pokoleń,
o przymierzu, które zawarł z Abrahamem,
przysiędze danej Izaakowi.

Bóg swój naród bardzo rozmnożył,
uczynił go mocniejszym od jego wrogów.
Ich serce odmienił, aby znienawidzili lud Jego
i wobec sług Jego postępowali zdradziecko.

Posłał wtedy sługę swego Mojżesza
i Aarona, wybranego przez siebie.
Okazali wśród nich Jego znaki
i cuda w krainie Chama.

Aklamacja (Mt 11,28)
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.

(Mt 11,28-30)
Jezus przemówił tymi słowami: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie".

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Sposób na lekkie życie
Często wydaje się nam, że ukojenie może nam dać tylko zmiana okoliczności zewnętrznych. A tymczasem Pan Jezus radzi nam, że jeśli potrzebujemy ukojenia, to powinniśmy naśladować Go w Jego łagodności i pokorze. Ludziom łagodnym żyje się lżej. Być łagodnym nie oznacza oczywiście pobłażliwości dla zła, dla krzywdzenia kogoś. Pan Jezus nie raz był „ostry” i „niepokorny” wobec zła. Być łagodnym na sposób Jezusowy, znaczy nie udowadniać swej wyższości krzykiem ani w żaden inny sposób. Źródłem wielu problemów jest nasza skłonność do udowadniania swej wyższości nad innymi. Kto bierze na siebie „jarzmo” Jezusowej Miłości, zamiast jarzma walki o górowanie nad innymi, staje się silnym i wypoczętym.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święty Aleksy, wyznawca

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Mojżesz musiał mieć pewność, jakie jest Imię Boga, Który mu się objawił. W kulturze semickiej okazanie swojego imienia było równoznaczne z tym, że daje się komuś władzę nad sobą, nad swoją historią i daje się prawo do siebie. Bóg objawił swoje Imię Mojżeszowi jako JESTEM, KTÓRY JESTEM. Przedstawił się w pierwszej osobie, ale Izraelici mówiąc o Bogu, używali trzeciej osoby nazywając Boga Jahwe, czyli JEST. W zapisie hebrajskim imię to brzmi JHWH i nie ma samogłosek. Żydzi nie wymawiali tego imienia, aby nie dopuścić do jego nadużywania czy profanacji i najczęściej zastępowali je słowem: Adonaj, czyli Pan. W II połowie I tysiąclecia Masoreci dokonali wokalizacji tekstu biblijnego i na JHWH nanieśli samogłoski ze słowa Adonaj, co daje zapis Ya-Ho-Wa. Żydzi, kiedy widzieli zapis JHWH, czytali ADONAJ. Niestety, z czasem, w kręgach chrześcijan zapomniano o tej zasadzie i zaczęto czytać Ya-Ho-Wa(h), a w krajach anglosaskich czytano Jehowa i taki błąd się utrwalił. W języku greckim (w Septuagincie) imię to oddano jako Ego eimi ho On, co tłumaczy się jako Ja jestem Będący, lub Ja jestem Tym, który jest, czyli JEDYNIE JA (absolutnie) ISTNIEJĘ. Semickie JESTEM wyraża obecność stanowiącą gwarancję pomocy i rękojmię bezpieczeństwa, troski i opieki, co dla Mojżesza oznaczało, że Bóg nie tylko istnieje, ale troszczy się o niego, wspomaga go i poprowadzi.

Komentarz do psalmu

Słowa Psalmu 105 mocno korespondują z historią Mojżesza i z dziełami, których Bóg dokonał przez niego. Na początku mamy zachętę do wzywania Bożego imienia. Jak już wiemy, Imię Boże, JESTEM, KTÓRY JESTEM, zapewnia nas o stałej obecności Pana i jest gwarancją Jego pomocy. Psalm zapewnia nas o tym, że Pan ma bardzo dobrą pamięć i nigdy nie przestanie pamiętać o swoich obietnicach, które zawarł w Przymierzu. Postawmy sobie pytanie o nasze własne przymierze z Bogiem: czy już je zawarliśmy? Jeśli tak, to kiedy? I co z tego przymierza wynika dla nas: jakie Bóg dał obietnice nam, a do czego my, chrześcijanie zobowiązaliśmy się przed Nim i wobec Niego? Swoje obietnice Bóg wiernie realizuje, dobrze by było, gdybyśmy mogli tak samo powiedzieć o naszych zrealizowanych obietnicach danych Bogu, czy to na chrzcie, czy podczas Pierwszej Komunii, Bierzmowania, Sakramentu Małżeństwa lub Kapłaństwa, czy w czasie zakonnej profesji.

Komentarz do Ewangelii

Przyjrzyjmy się słowom Jezusa: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Chodzi o to słówko: pokrzepić. W greckim tekście brzmi ono ἀναπαύω [anapauō] i oznacza: dawać odpoczynek, pozwalać odpocząć, sprawić, by ktoś odpoczął. Ma także znaczenie jako dać wytchnienie, dać ukojenie, na przykład poprzez zrobienie przerwy czy zatrzymanie się. I jeszcze inne jego znaczenie to uspokajać, wyciszać. Takie są znaczenia obietnicy Jezusa. Ciekawe jest też drugie zdanie, w którym Jezus mówi o tym, co można odczytać jako zaprzeczenie wcześniejszej obietnicy: Weźcie moje jarzmo na siebie. To nam trochę zgrzyta, ponieważ dopiero co był balsam w postaci zapewnienia odpoczynku, ukojenia, a teraz trzeba wziąć jarzmo? Zobaczmy to słówko, spróbujmy się z nim zmierzyć. W języku greckim jarzmo to ζυγός [dzygos] i oznacza coś, co wiąże mocno lub ogranicza i w interpretacji naszego dzisiejszego tekstu łączymy to znaczenie z wyznaczonymi przez Jezusa zasadami. Z wypowiedzi Jezusa wynika, że to jarzmo, które On ustanawia, zasady, które daje, niosą pokrzepienie, dają odpoczynek, mają dać wytchnienie, a nie uciemiężenie. W innym miejscu Jezus mówi wyraźnie o tym, by nie nakładać na innych ciężarów nie do uniesienia, zatem, Jego jarzmo jest naprawdę słodkie i lekkie. Jawi się taka trochę zaczepna myśl: ciekawe, czy potrafimy nazwać po imieniu słodkie i lekkie zasady Ewangelii? Wskazać konkretnie, które to są? Jeśli tak, to znakomicie, ale trzeba zaznaczyć, że nie chodzi tu o sztuczną nakładkę interpretacyjną: zasady uważamy za ciężar, uginamy się pod nimi, ale grzecznościowo powiemy o nich inaczej, jakoś je posłodzimy. Nie, to nie o to chodzi. Chodzi o realne rozpoznanie zasad Jezusa jako naprawiające nasze relacje z innymi, z samym sobą, z Bogiem. To jarzmo Jezusa, o którym On mówi, to Jego największe przykazania: kochaj Boga całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem, a bliźniego swego, jak siebie samego. I to jest ta słodycz życia, która sprawia, że wszystko w nas się naprawia, układa i porządkuje.

Komentarze zostały przygotowane przez s. dr Karmelę Katarzynę Sługocką OP


Do góry

Książka na dziś

Klucz do Ewangelii św. Jana

kardynał Grzegorz Ryś

Klucz do Ewangelii św. Jana to kolejny tom serii komentarzy do czterech Ewangelii, w którym kardynał Grzegorz Ryś wyjaśnia tajemnice ewangelicznych tekstów, opierając się na swojej głębokiej wiedzy biblijnej, teologicznej i historycznej. Przede wszystkim jednak dzieli się własnym doświadczeniem spotkania ze słowem Bożym. Dzięki temu każdy z nas może stać się bohaterem Ewangelii.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


18 lipca 2025

Piątek

Piątek XV tydzień zwykły

Czytania

(Wj 11,10-12,14)
Mojżesz i Aaron dokonali wszystkich cudów wobec faraona, lecz Pan uczynił upartym serce faraona, tak iż wzbraniał się wypuścić Izraelitów ze swego kraju. Pan powiedział do Mojżesza i Aarona w ziemi egipskiej: "Miesiąc ten będzie dla was początkiem miesięcy, będzie pierwszym miesiącem roku! Powiedzcie całemu zgromadzeniu Izraela tak: Dziesiątego dnia tego miesiąca niech się każdy postara o baranka dla rodziny, o baranka dla domu. Jeśliby zaś rodzina była za mała do spożycia baranka, to niech się postara o niego razem ze swym sąsiadem, który mieszka najbliżej jego domu, aby była odpowiednia liczba osób. Liczyć je zaś będziecie dla spożycia baranka według tego, co każdy może spożyć. Baranek będzie bez skazy, samiec, jednoroczny; wziąć możecie jagnię albo koźlę. Będziecie go strzec aż do czternastego dnia tego miesiąca, a wtedy zabije go całe zgromadzenie Izraela o zmierzchu. I wezmą krew baranka, i pokropią nią odrzwia i progi domu, w którym będą go spożywać. I tej samej nocy spożyją mięso pieczone w ogniu, i chleby przaśne będą spożywali z gorzkimi ziołami. Nie będziecie spożywać z niego nic surowego ani ugotowanego w wodzie, lecz upieczone na ogniu, z głową, nogami i wnętrznościami. Nie może nic pozostać z niego na dzień następny. Cokolwiek zostanie z niego na następny dzień, w ogniu spalicie. Tak zaś spożywać go będziecie: biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach i laska w waszym ręku. Spożywać będziecie pośpiesznie, gdyż jest to Pascha na cześć Pana. Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej, od człowieka aż po bydło, i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu – Ja, Pan. Krew posłuży wam do oznaczenia domów, w których będziecie przebywać. Gdy ujrzę krew, przejdę obok i nie będzie pośród was plagi niszczycielskiej, gdy będę karał ziemię egipską. Dzień ten będzie dla was dniem pamiętnym i obchodzić go będziecie jako święto dla uczczenia Pana. Po wszystkie pokolenia – na zawsze w tym dniu będziecie obchodzić święto".

(Ps 116b,12-13.15-18)
REFREN: Kielich zbawienia wzniosę w imię Pana

Czym się Panu odpłacę
za wszystko, co mi wyświadczył?
Podniosę kielich zbawienia
i wezwę imienia Pana.

Cenna jest w oczach Pana
śmierć Jego świętych.
Jam sługa Twój, syn Twej służebnicy.
Ty rozerwałeś moje kajdany.

Tobie złożę ofiarę pochwalną
i wezwę imienia Pana.
Wypełnię me śluby dla Pana
przed całym Jego ludem.

Aklamacja (J 10,27)
Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je. a one idą za Mną.

(Mt 12,1-8)
Pewnego razu Jezus przechodził w szabat pośród zbóż. Uczniowie Jego, odczuwając głód, zaczęli zrywać kłosy i jeść ziarna. Gdy to ujrzeli faryzeusze, rzekli Mu: "Oto twoi uczniowie czynią to, czego nie wolno czynić w szabat". A On im odpowiedział: "Czy nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy poczuł głód, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie było wolno jeść ani jemu, ani jego towarzyszom, lecz tylko kapłanom? Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy? Oto powiadam wam: Tu jest coś większego niż świątynia. Gdybyście zrozumieli, co znaczy: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”, nie potępialibyście niewinnych. Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu".

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Tu różnimy się od Boga
Prawo winno służyć człowiekowi, a nie człowiek prawu. Zapewne każdy człowiek się z tym zgodzi, ale już nie każdy żyje zgodnie z tą zasadą. Niestety, często ważniejsze są dla nas zasady i prawo, niż człowiek i jego dobro.
„Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”. Te słowa oznaczają, że dla Boga najważniejszy jest człowiek. Gdyby powiedział, że woli ofiary niż miłosierdzie, to oznaczałoby, że stawia siebie ponad człowieka. U nas niestety często jest odwrotnie. Z wielkim trudem przychodzi nam stawiać każdego człowieka na równi ze sobą. I tu różnimy się od Boga.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święty Szymon z Lipnicy, prezbiter

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Bóg zapowiada, że w noc paschalną dokona sądu nad wszystkimi bogami Egiptu. Czyżby Bóg uznawał ich istnienie? Oczywiście, że nie, zatem, o co chodzi? Panteon egipskich bogów jest ogromny i zmieniał się na przestrzeni wieków. Przesłaniem opowiadań o plagach było ukazanie potęgi działania Boga Izraela w kontraście do bierności i słabości bogów Egiptu, którzy nic nie mogli uczynić, by pomóc Egiptowi, byli bezradni. W wymiarze teologicznym bogowie Egiptu przegrali z Bogiem JHWH, On okazał się potężniejszy. Oczywiście Bóg JHWH nie potrzebował ani tej walki, ani dowodów swojej potęgi i mocy. Potrzebowali tego najpierw Izraelici, z Mojżeszem na czele, a następnie Egipcjanie z faraonem na czele. Bóg przemówił do nich takim językiem i takimi znakami, które były dla nich zrozumiałe. Mimo tego, że łańcuch zdarzeń w historii o plagach egipskich ma, oprócz śmierci pierworodnych, swoje naturalne wyjaśnienie, to przebiegały one w nienaturalny i gwałtowny sposób. W plagach mamy odniesienie do egipskich bogów i są nimi np. Hapi strzegący wylewów Nilu, Heket przedstawiana w postaci żaby, Hator, największy bóg egipski, bóg słońca Ra i na końcu faraon jako bóg Egiptu, wszyscy oni przegrali z Bogiem Izraela. Zawsze, kiedy czytamy Pismo Święte, bierzemy pod uwagę świat ich pierwotnych adresatów i czytamy je poprzez okulary czasów i zwyczajów starożytnych, byśmy mogli zrozumieć, KIM i jaki jest nasz Bóg, o którym opowiadają teksty biblijne.

Komentarz do psalmu

W centrum troski autora znajduje się chęć okazania Bogu wdzięczności za otrzymane łaski. Autor jest niezwykle wrażliwy na punkcie wdzięczności i zastanawia się nad tym, jak w najlepszy sposób tę wdzięczność okazać. To oznacza, że w Jego oczach Bóg jest tego wart. Autor dziękuje przede wszystkim za uwolnienie, za rozerwanie jego kajdan. Chce to uczynić w bardzo konkretny sposób poprzez złożenie pochwalnej ofiary oraz wypełnienie złożonych ślubów. W Izraelu ofiara pochwalna była ofiarą dobrowolną i składaną z wdzięczności w odpowiedzi za wysłuchanie konkretnych modlitw. W pierwszej kolejności, kiedy autor zastanawia się nad tym, w jaki sposób podziękować Bogu, postanawia podnieść kielich zbawienia i wezwać imienia Pana. Kielich zbawienia w kontekście biblijnym również odnosi się do aktu wdzięczności i uwielbienia Boga za Jego łaski i za zbawienie, za wybawienie. Wezwać imienia Pana oznacza zwrócić się do Pana w modlitwie, by poprosić o coś lub podziękować. Ten akt wyraża uznanie Mocy Bożej, Jego obecności i autorytetu. Każdy nasz modlitewny akt, czy to prośby czy podziękowań, możemy rozpocząć słowami: Mój Boże, uznaję Twoją wszechmoc i autorytet, jesteś wart tego, by wyrazić Ci miłość i dziękczynienie. To tylko wstęp, reszta zależy od naszej sytuacji, w jakiej jesteśmy i od tego, o czym mówi dzisiaj nasze serce, nasze „ja”.

Komentarz do Ewangelii

Wydarzenie, o którym czytamy dzisiaj, miało miejsce w szabat. Jak wiemy, w Izraelu był to dzień świąteczny związany z odpoczynkiem. Szabat rozpoczynał się w piątek wieczorem i trwał do soboty wieczór. Nie wolno było w ten dzień pracować, był to dzień poświęcony na modlitwę, studiowanie Tory oraz na świętowanie w gronie rodzinnym. W ten dzień odbywały się specjalne nabożeństwa w synagogach. Centralnym tematem było stworzenie świata przez Boga oraz wyzwolenie z niewoli egipskiej. Faryzeusze wypowiadają swoje słowa z troski o tradycję żydowską, a Jezus potwierdza tę tradycję, ale jednocześnie wskazuje na to, że ważniejsza jest troska o życie człowieka. Przypomina, że także król Dawid, wielki autorytet Izraela, złamał żydowskie zasady, gdy w sytuacji głodu zjadł wraz z towarzyszami chleby pokładne, które mogli jeść tylko kapłani. Chleby pokładne to inaczej chleby obecności, były one ważnym elementem kultu religijnego w Izraelu. Było to dwanaście bochenków, które umieszczano na specjalnym stole w świątyni, w miejscu zwanym Świętym. Chleby te były symbolem stałej obecności Boga wśród Jego ludu oraz wyrażały Jego błogosławieństwo dla dwunastu pokoleń Izraela. Co tydzień, w szabat, stare chleby były zastępowane nowymi, a kapłani spożywali te, które zostały usunięte. W obydwu przypadkach Bóg nie został urażony postawą człowieka, mimo złamania ustalonych zasad. To dla nas bardzo ważna wskazówka do tego, byśmy, oddając najgłębszą cześć Bogu, dbali o to, o tego, którego Bóg kocha najbardziej, to znaczy o człowieka. Rozsądek Dawida, czyn apostołów znalazły uznanie u Jezusa.

Komentarze zostały przygotowane przez s. dr Karmelę Katarzynę Sługocką OP


Do góry

Książka na dziś

Wyjść poza schemat

ks. Krzysztof Matuszewski

Każdy człowiek ma w życiu różne codzienne przyzwyczajenia. Są w nas jednak nawyki dużo bardziej złożone i trwałe, sięgające zwykle okresu dzieciństwa – schematy. Gdy pozostają niedojrzałe, stają się pułapką, w którą stale wpadamy, i skutecznie sabotują nasz rozwój – zarówno w wymiarze reakcji emocjonalnych, relacji międzyludzkich, jak i życia religijnego.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


19 lipca 2025

Sobota

Sobota XV tydzień zwykły

Czytania

(Wj 12,37-42)
Izraelici wyruszyli z Ramses do Sukkot w liczbie około sześciuset tysięcy mężów pieszych, nie licząc dzieci. Także wielkie mnóstwo cudzoziemców wyruszyło z nimi, nadto drobne i większe bydło, i olbrzymi dobytek. Z ciasta, które wynieśli z Egiptu, wypiekli przaśne placki, ponieważ się nie zakwasiło. Wypędzeni z Egiptu, nie mogąc się zatrzymać, nie zdołali przygotować nawet zapasów na drogę. A pobyt Izraelitów w Egipcie trwał czterysta trzydzieści lat. I oto tego samego dnia, po upływie czterystu trzydziestu lat, wyszły wszystkie zastępy Pana z ziemi egipskiej. Tej nocy czuwał Pan nad wyjściem synów Izraela z ziemi egipskiej. Dlatego noc ta winna być czuwaniem na cześć Pana dla wszystkich Izraelitów po wszystkie pokolenia.

(Ps 136 (135), 1b i 23a i 24. 10a i 11a i 12. 13a i 14a i 15)
REFREN: Niech imię Pana będzie pochwalone

Chwalcie Pana, bo jest dobry.
Pamiętał o nas w naszym poniżeniu
i uwolnił nas od wrogów,
bo Jego łaska na wieki.

On Egipcjanom pobił pierworodnych
i wywiódł spośród nich Izraela.
Ręką potężną, wyciągniętym ramieniem,
bo Jego łaska na wieki.

Rozdzielił Morze Czerwone
i środkiem morza przeprowadził Izraela.
Faraona z wojskiem strącił w Morze Czerwone,
bo Jego łaska na wieki.

Aklamacja (Mt 11,29ab)
Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem.

(Mt 12,14-21)
Faryzeusze wyszli i odbyli naradę przeciw Jezusowi, w jaki sposób Go zgładzić. Gdy się Jezus dowiedział o tym, oddalił się stamtąd. A wielu poszło za Nim i uzdrowił ich wszystkich. Lecz zabronił im surowo, żeby Go nie ujawniali. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: "Oto mój Sługa, którego wybrałem; Umiłowany mój, w którym moje serce ma upodobanie. Położę ducha mojego na Nim, a On zapowie Prawo narodom. Nie będzie się spierał ani krzyczał i nikt nie usłyszy na ulicach Jego głosu. Trzciny zgniecionej nie złamie ani knota tlejącego nie dogasi, aż zwycięsko sąd przeprowadzi. W Jego imieniu narody nadzieję pokładać będą".

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Radykalizm nie wymaga agresji
Pan Jezus jest bardzo radykalny i bezkompromisowy, ale faktycznie nigdy nie krzyczał i nie spierał się z nikim w sposób gwałtowny. Radykalizm nie wymaga agresji. Ludzie używają często agresji dla podkreślenia swojego radykalizmu, ale Jezus do nich nie należy.
Radykalizm i bezkompromisowość Jezusa idzie w parze z wyrozumiałością i z umiejętnością dostrzegania „knota tlejącego”, czyli najmniejszego dobra w człowieku. Warto nauczyć się tego od Mistrza.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święta Makryna Młodsza

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

W tekście biblijnym nie znajdziemy imienia panującego faraona i zastanawia nas to dlatego, że imiona innych władców są obecne. Jedna z hipotez mówi o tym, że chodzi o to, że faraon był w Egipcie czczony jako bóg, zatem wypowiadanie jego imienia byłoby oddawaniem mu czci, a tego Izraelici nie chcieli czynić. Z tekstu dowiadujemy się, jak duża była liczba synów Izraela, która opuściła Egipt – sześćset tysięcy mężczyzn, w tej liczbie nie policzono dzieci i kobiet. Naukowcy wyliczają, że licząc wraz z dziećmi i kobietami, można szacować taką grupę na około dwa miliony osób. Jeśli wyszliby wszyscy na raz, co jest oczywiście niemożliwe, długość takiej kolumny mogłaby wynieść około dwustu kilometrów. Z pomocą przychodzi nam tu termin ‘elef, który występuje w tekście hebrajskim, gdy jest mowa o podanej liczbie: kešeš-me’ot’elef. To ̓elef zostało przetłumaczone jako sześćset tysięcy, ale ̓elef może także oznaczać sześćset grup liczących po dziewięć czy dziesięć osób i wówczas liczba mężczyzn liczyłaby około sześciu tysięcy mężczyzn. Cała grupa, o której mówi tekst biblijny, utworzyłaby wówczas kolumnę długą na 2 km, i to jest możliwe. Noc wyjścia stała się dniem świętym Izraela nazywanym Paschą.

Komentarz do psalmu

Tematem tej modlitwy jest Exodus Izraela. Znajdujemy tu słowa mówiące o tym, że Exodus był wypełnieniem obietnicy danej kiedyś Abrahamowi, słudze Bożemu, która znajduje się w Księdze Rodzaju 15,13: I wtedy to Pan rzekł do Abrama: «Wiedz o tym dobrze, iż twoi potomkowie będą przebywać jako przybysze w kraju, który nie będzie ich krajem, i przez czterysta lat będą tam ciemiężeni jako niewolnicy. Pobyt Izraelitów w Egipcie wynosił 430 lat. Początkowo przebywali tam jako ludzie wolni, ale z czasem uczyniono ich niewolnikami i jako niewolnicy przebywali tam 400 lat. Exodus dokonał się piętnastego dnia miesiąca awiw i Księga Wyjścia mówi, że był to ten sam dzień, w którym przybyli 430 lat wcześniej do Egiptu. Tekst Psalmu mówi także o tym, że Izrael został wyprowadzony przez Pana ze srebrem i złotem. Jako niewolnicy nie posiadali takiego majątku, ale jak wiemy, przed Wyjściem wypożyczyli od Egipcjan duże ilości srebra i złota. To wypożyczenie było bezzwrotne, co uznano za należną zapłatę za niewolniczą pracę. Psalm nawiązuje także do postawy Egipcjan, którzy bali się Izraela. Chodzi tu o lęk wywołany egipskimi plagami, zapowiadanymi i uczynionymi przez Boga Izraela. To, co u Egipcjan wywołało lęk i panikę, dla Izraelitów było powodem radości z uczynionych cudów przez Pana. To było ważne doświadczenie dla Izraela. Mogli przekonać się o tym, że Bóg, którego czczą, jest Bogiem silnym rzeczywiście działającym, większym, niż bogowie Egiptu.

Komentarz do Ewangelii

Skąd wyszli faryzeusze i co ich tak wzburzyło? Nasza dzisiejsza perykopa nie mówi nam o tym, ale warto zobaczyć kontekst ich silnego wzburzenia. Skąd wyszli i co ich tak wzburzyło, że postanowili zgładzić Jezusa? Chodzi o synagogę, czyli miejsce modlitwy, czas szabatu i uzdrowienie człowieka z uschłą ręką. Faryzeuszy nie zdziwił cud, ale zgorszył z powodu tego, że dokonał się w szabat. Jak czytamy, byli tym tak wzburzeni, że postanowili zgładzić Jezusa. Co robi Jezus? Oddala się stamtąd. Możemy tu zobaczyć podobieństwo do młodego Dawida z Pierwszej Księgi Samuela, który oddalił się od swego brata, widząc jego wrogość. Oddalenie Jezusa od faryzeuszy nie wynika z lęku przed nimi, raczej jest podyktowane tym, że szkoda czasu na ten konflikt. Jezus oddalił się, a wraz z nim poszło wielu, których uzdrowił. Wobec wyboru: czy wchodzić w konflikt z faryzeuszami, poświęcić czas na spory z nimi, czy lepiej odejść i zająć się tymi, którzy pragnęli doświadczyć Bożego Miłosierdzia, Jezus wybrał to drugie. Odszedł, a za Nim poszło wielu i uzdrowił ich. Widzimy tu strategię Jezusa, z której możemy korzystać. Nie warto tracić czas na bezproduktywne spory czy kłótnie, lepiej jest odejść, nie dać się prowokować i poświęcić czas na to, co dobre i pożyteczne dla potrzebujących. Czasem pojawiają się wokół nas ludzie, którzy żyją konfliktami i karmią się kłótniami i wobec takich sytuacji, możemy przyjąć dzisiejszą postawę Jezusa i wspomnianą Dawida, po prostu odejść na bok, oddalić się, nie dawać paliwa konfliktowym ludziom, zagłodzić konflikt.

Komentarze zostały przygotowane przez s. dr Karmelę Katarzynę Sługocką OP


Do góry

Książka na dziś

Wejdź do gry! O co chodzi w Eucharystii? Objaśniają ksiądz z TikToka i Carlo Acutis

ks. Adrian Chojnicki

Ta książka przekona was, że nawet jeśli niekiedy kazania bywają przydługawe i trudnawe, w rzeczywistości każda Eucharystia to spotkanie z Jezusem. A tylko z Nim możemy odnaleźć sens życia i robić rzeczy niewiarygodne!

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.