pobierz z Google Play
czerwiec 2025
1 Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego (Dz 1,1-11); (Ps 47,2-3.6-9); (Hbr 9, 24-28; 10, 19-23); Aklamacja (Mt 28,19.20); (Łk 24,46-53);
2 Poniedziałek siódmego tygodnia okresu Wielkanocnego (Dz 19,1-8);(Ps 68,2-7);Aklamacja (Kol 3,1);(J 16,29-33);
3 Wtorek siódmego tygodnia okresu Wielkanocnego (Dz 20,17-27);(Ps 68,10-11.20-21);Aklamacja (J 14,16);(J 17,1-11a);
4 Środa siódmego tygodnia okresu Wielkanocnego (Dz 20,28-38);(Ps 68,29-30.33-36);Aklamacja (J 17,21);(J 17,11b-19);
5 Czwartek siódmego tygodnia okresu Wielkanocnego (Dz 22,30;23,6-11);(Ps 16,1-2.5.7-11);Aklamacja (J 17,21);(J 17,20-26);
6 Piątek siódmego tygodnia okresu Wielkanocnego (Dz 25,13-21);(Ps 103,1-2.11-12.19-20);Aklamacja (J 14,26);(J 21,15-19);
7 Sobota siódmego tygodnia okresu Wielkanocnego (Dz 28,16-20.30-31);(Ps 11,4-5.7);Aklamacja (J 16,7.13);(J 21,20-25);

01 czerwca 2025

Niedziela

Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego

Czytania

(Dz 1,1-11)
Pierwszą książkę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i nauczał od początku aż do dnia, w którym udzielił przez Ducha Świętego poleceń Apostołom, których sobie wybrał, a potem został wzięty do nieba. Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. A podczas wspólnego posiłku kazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca. Mówił: ”Słyszeliście o niej ode Mnie: Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym”. Zapytywali Go zebrani: ”Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?”. Odpowiedział im: ”Nie wasza to rzecz znać czas i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi”. Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ”Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba”.

(Ps 47,2-3.6-9)
REFREN: Pan wśród radości wstępuje do nieba

Wszystkie narody klaskajcie w dłonie,
radosnym głosem wykrzykujcie Bogu,
bo Pan Najwyższy straszliwy,
jest wielkim Królem nad całą ziemią.

Bóg wstępuje wśród radosnych okrzyków,
Pan wstępuje przy dźwięku trąby.
Śpiewajcie psalmy Bogu, śpiewajcie,
śpiewajcie Królowi naszemu, śpiewajcie.

Gdyż Bóg jest Królem całej ziemi,
hymn zaśpiewajcie
Bóg króluje nad narodami,
Bóg zasiada na swym świętym tronie.

(Hbr 9, 24-28; 10, 19-23)
Chrystus wszedł nie do świątyni zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej świątyni, ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga, ani nie po to, aby się wielekroć sam miał ofiarować, jak arcykapłan, który co roku wchodzi do świątyni z krwią cudzą, gdyż w takim przypadku musiałby cierpieć wiele razy od stworzenia świata. A tymczasem raz jeden ukazał się teraz na końcu wieków, aby zgładzić grzech przez ofiarę z samego siebie. A jak postanowione ludziom raz umrzeć, potem zaś sąd, tak Chrystus raz jeden był ofiarowany dla zgładzenia grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują. Mamy więc, bracia, pewność, iż wejdziemy do Miejsca Świętego przez krew Jezusa. On nam zapoczątkował drogę nową i żywą, przez zasłonę, to jest przez ciało swoje. Mając zaś kapłana wielkiego, który jest nad domem Bożym, przystąpmy z sercem prawym, z wiarą pełną, oczyszczeni na duszy od wszelkiego zła świadomego i obmyci na ciele wodą czystą. Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę.

Aklamacja (Mt 28,19.20)
Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.

(Łk 24,46-53)
Jezus powiedział do swoich uczniów: ”Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. Wy jesteście świadkami tego. Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie uzbrojeni mocą z wysoka”. Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce pobłogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba. Oni zaś oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jerozolimy, gdzie stale przebywali w świątyni, wielbiąc i błogosławiąc Boga.

Do góry

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Bóg jest coraz bardziej obecny na ziemi
Jezus „został uniesiony do nieba”. Nie oznacza to jednak, że odszedł od swoich uczniów. Nadal bowiem „współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły”. Patrząc na to, co dzieje się po Wniebowstąpieniu Jezusa należy wręcz powiedzieć, że On poszedł do Nieba, aby jeszcze bardziej z nami być. Tak: ziemskie życie Boga w postaci zwykłego człowieka nie było szczytem obecności Boga na ziemi. To dopiero teraz jest ten szczyt! Można wręcz odnieść wrażenie, że Bóg w historii świata nieustannie nasila swoją obecność i swoje działanie. To jest nauka płynąca z tajemnicy Wniebowstąpienia.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święty Justyn, męczennik

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Dzieje Apostolskie są kontynuacją Ewangelii według św. Łukasza, która urywa się jakby w środku akcji. Informuje nas o tym pierwszy werset, który w dosłownym tłumaczeniu brzmi: „Wszystko, co Jezus zaczął czynić i czego zaczął nauczać”. Obie księgi adresowane są do Teofila, być może konkretnej osoby, ale można je uznać za skierowane do każdego, kto miłuje Boga (gr. theo – philos).
Autor podkreśla, że Jezus spędził 40 dni, pomiędzy zmartwychwstaniem a wniebowstąpieniem, na przygotowywaniu uczniów do ich misji. Ci, którzy spotkali zmartwychwstałego Pana, a nie tylko zobaczyli pusty grób, mogli dawać o Nim świadectwo. Użyte w tekście słowo „dowody” (gr. tekmerion) oznacza, że dla apostołów ukazania się Pana były oczywistymi dowodami najważniejszej dla wiary i życia chrześcijańskiego prawdy, że On żyje. Nasza wiara opiera się na naocznym świadectwie apostołów i jest potwierdzana do dziś w sakramentach, modlitwie i życiu wspólnotowym. Chrześcijanie wciąż doświadczają obecności żywego Jezusa.
Jezus powiedział, że Królestwo Boże zostanie przywrócone dzięki jego wzrostowi w ludzkim życiu przez świadectwo uczniów (to główny temat całych Dziejów Apostolskich), dzięki mocy Ducha Świętego, którego przyjście to najważniejszy „czas i chwila”.
Wobec ogromnych potrzeb tego świata możemy odczuwać potrzebę zajmowania się nim po swojemu, jednak w ten sposób nie wypełnimy nadprzyrodzonej misji danej Kościołowi przez Boga. Tak samo jak pierwsi chrześcijanie potrzebujemy obecności Ducha Świętego. Po zapowiedzi zesłania Ducha Świętego Jezus odszedł do Nieba. W tekście odczytujemy wyraźne aluzje biblijne, które ukazują ciągłość pełnej Ducha posługi Jezusa, apostołów i ich następców. Sukcesja władzy zawsze należała do zbawczego planu Boga (przechodzenie powołania prorockiego np. z Mojżesza na Jozuego, z Eliasza na Elizeusza). Jezus, podobnie jak Eliasz, zostaje uniesiony do Nieba, aby otrzymać dar Ducha i przekazać Go swojemu Kościołowi. Koncentrujmy się na Jego obecności – patrzmy na Niego, by wypełnić misję jaką powierzył każdemu z nas.

Komentarz do psalmu

Śpiewamy dzisiaj hymn na cześć Pana, władcy wszechświata i dziejów, który przenika atmosfera celebracji liturgicznej. Jesteśmy wprowadzeni duchowo w środek pieśni uwielbienia Izraela, wznoszącej się do nieba ze Świątyni, gdzie odwieczny Bóg objawia się i spotyka ze swoim ludem.
W pierwszej części Psalmu 47 dominująca relacja Izraela z innymi narodami zmienia się, w drugiej części, na równorzędną – wszystkie narody żyją razem pod jednym Bożym panowaniem, pod rządami opartymi na sprawiedliwości i pokoju. Bóg najwyższy, mocny, wielki otrzymuje pełne wesela oklaski. Jezus zmartwychwstały głosił: „Dana mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi” (Mt 28,18). W Chrystusie królewska władza urzeczywistnia się na ziemi i obejmuje wszystkie narody.

Komentarz do drugiego czytania

Kontemplujemy tajemnicę o wielkiej głębi: Jak śmierć Chrystusa, ponad dwa tysiące lat temu, zbawia każdego z nas? Bóg nie rozwiązał problemu grzechu odgórnie, unieważniając nasz dług, ale w Chrystusie wszedł w sam środek ludzkiego dramatu, by grzech unicestwić od wewnątrz.
Autor Listu do Hebrajczyków podkreślił doskonałość ofiary Chrystusa, porównując ją z obrzędami Dnia Przebłagania. Już w Starym Testamencie widać świadomość tego, że Bóg nie mieszka w budowlach uczynionych przez człowieka. Jego prawdziwą świątynią jest Niebo – to niewidzialne, transcendentne miejsce zamieszkania Boga. Jezus zmartwychwstały w swym uwielbionym człowieczeństwie wstąpił do takiego Nieba. Stanął przed Bożym obliczem, byśmy i my mogli je ujrzeć. Przebywa w Niebie wstawiając się za nami. Arcykapłani Starego Testamentu wchodząc do Świętego Świętych mieli na szyi pektorał z wypisanymi na nim 12 pokoleniami Izraela, za którymi się wstawiali. Ofiara Jezusa raz dokonana w pełni i na zawsze osiągnęła swój cel, nie musi być powtarzana tak jak ofiary arcykapłanów w Izraelu. On przyszedł do przybytku z własną krwią mającą nieskończoną wartość. Krwią, która została wylana z miłości do nas przez wcielonego Syna. Jego ofiara zapewniła przebaczenie grzechów popełnionych w przeszłości jak również zniszczyła sam grzech.
Hbr 10,19-39 zawiera egzortę, czyli wskazanie jak przekładać tę prawdę na praktykę życia. W całym Nowym Testamencie Boży dar jest na pierwszym miejscu, życie chrześcijańskie na drugim – jest odpowiedzią na uprzedzającą łaskę. W Bożą obecność nie wchodzimy samodzielnie, lecz drogą żywą, którą Chrystus otworzył przez swoją mękę i zmartwychwstanie. On sam jest „Drogą”, wprowadza nas w życie Trójcy Świętej przez „zasłonę” tj. przez swoje ciało. Tak jak Bóg był obecny, a zarazem ukryty, za zasłoną przybytku, tak w Chrystusie jest obecny i ukryty pod ludzką naturą. Wzmianka w tekście o ciele i krwi Jezusa jak też obmycie wodą jest nawiązaniem do sakramentów chrztu i Eucharystii, przez które jednoczymy się z Chrystusem w Jego paschalnym misterium. Autor zaprasza słuchaczy listu – homilii i nas do włączenia się wraz ze wspólnotą w kult sprawowany przede wszystkim w liturgii eucharystycznej. W jednym zdaniu syntetyzuje wszystko co powiedział dotąd na temat Chrystusowego kapłaństwa: „mamy kapłana wielkiego, który jest nad domem Bożym”.
Jak odpowiadać na to co uczynił dla nas Bóg? Czytamy, że należy przystąpić do Boga tzn. włączyć się w oddawanie Mu czci ze szczerym sercem, z wiarą. Mocno trzymać się nadziei, którą wyznajemy (aluzja do publicznego wyznania wiary nowo ochrzczonych), ponieważ kultura, zabieganie, bolesne doświadczenia poddają ją surowym próbom. Troszczyć się o siebie nawzajem – życie chrześcijańskie ma przecież wspólnotowy charakter. Jedni drugich wspierajmy, zachęcajmy, pocieszajmy, wzywajmy do świętości.

Komentarz do Ewangelii

Scena wniebowstąpienia zaczyna się wcześniej od czytanego dzisiaj fragmentu (zob. Łk 24,36 nn). Jezus objawia się uczniom, pozdrawia ich słowami pokoju, co nie oznacza tylko typowego pozdrowienia, ale coś nieporównanie głębszego – to solidna dawka nadziei związana z przypomnieniem miłości Boga i płynących z niej darów, to synonim Bożego błogosławieństwa. Reakcja uczniów na widok żyjącego Pana kojarzy się z podobną u Zachariasza, Maryi, pasterzy czy kobiet przy pustym grobie. Jezus dowodzi im swojego zmartwychwstania przez zmysł wzroku, dotyku, smaku. Zmartwychwstanie było czymś tak niewiarygodnym, że uczniowie musieli się przekonać o jego prawdzie, aby potem głosić je z mocą. Następnie Pan oświecił ich umysły, by pojęli jak w Nim wypełniły się Pisma - szczególnie podkreślał proroctwa o cierpieniu i zmartwychwstaniu Mesjasza. Potem wyjaśnił, że w Jego imię będzie głoszone nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, co będzie misją apostołów. Początek misji apostołów przypomina początek publicznej działalności Jezusa (zob. Łk 4,18), jednak uczniowie będą musieli poczekać na „moc z wysoka”, by mogli ją realizować.
My również jesteśmy powołani, aby być świadkami Jezusa w naszych rodzinach, wśród przyjaciół, sąsiadów czy w pracy. Przecież jesteśmy już „przyobleczeni w moc z wysoka” (Łk 24,49), którą otrzymaliśmy w sakramentach Chrztu św. i bierzmowania.
Ewangelia św. Łukasza kończy się opowiadaniem o wniebowstąpieniu Jezusa. Pan ukazany jest tutaj jako kapłan, prorok i król. Wyprowadza (gr. eksodos – pojawia się w ważnych momentach historii biblijnej) uczniów z Jerozolimy ku Betanii, gdzie niedawno obwoływano Go królem. Triumfalny wjazd do Jerozolimy został tu dopełniony triumfalnym wyjściem, by zasiąść po prawicy Ojca. Błogosławieństwo Jezusa – kapłana zamyka Ewangelię i zarazem wraz z błogosławieństwem Symeona tworzy jej ramy. Uczniowie oddali Mu pokłon jako prawdziwemu Panu. Nastąpił nowy początek, któremu towarzyszy wielka radość. Wychodząc z Jerozolimy, kościół będzie rozwijał misję głoszenia Ewangelii, a uczniowie będą jego świadkami wielbiąc i błogosławiąc Boga.

Komentarze zostały przygotowane przez dr Elżbietę Marek


Do góry

Książka na dziś

Głębsze życie

Louis Dupre

Świat nieustannie się przekształca, jednak pragnienie człowieka, by spotkać Boga jest niezmienne. Louis Dupré, wybitny filozof religii, przekonuje, że głębia doświadczenia mistycznego nie jest zarezerwowana dla nielicznych – jest ono w swej istocie proste i dostępne dla wszystkich. Autor w fascynujący sposób wprowadza nas w tajniki mistyki chrześcijańskiej oraz inspiruje do przeżywania duchowości w taki sposób

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

02 czerwca 2025

Poniedziałek

Poniedziałek siódmego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania

(Dz 19,1-8)
Kiedy Apollos znajdował się w Koryncie, Paweł przeszedł okolice wyżej położone, przybył do Efezu i znalazł jakichś uczniów. Zapytał ich: „Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy przyjęliście wiarę?” A oni do niego: „Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty”. Zapytał: „Jaki więc chrzest przyjęliście?” A oni odpowiedzieli: „Chrzest Janowy”. Powiedział Paweł: „Jan udzielał chrztu nawrócenia, przemawiając do ludu, aby uwierzyli w Tego, który za nim idzie, to jest w Jezusa”. Gdy to usłyszeli, przyjęli chrzest w imię Pana Jezusa. A kiedy Paweł włożył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na nich. Mówili też językami i prorokowali. Wszystkich ich było około dwunastu mężczyzn. Następnie wszedł do synagogi i odważnie przemawiał przez trzy miesiące rozprawiając i przekonując o królestwie Bożym.

(Ps 68,2-7)
REFREN: Śpiewajcie Bogu wszystkie ludy ziemi

Bóg wstaje i rozpraszają się Jego wrogowie,
pierzchają przed Jego obliczem ci, którzy Go nienawidzą.
Jak dym przez wiatr rozwiany,
jak wosk, co rozpływa się przy ogniu,
tak giną przed Bogiem grzesznicy.

A sprawiedliwi cieszą się i weselą przed Bogiem,
i rozkoszują radością.
Śpiewajcie Bogu, grajcie Jego imieniu,
równajcie drogę przed Tym, który dosiada obłoków.

Ojcem dla sierot i wdów opiekunem
jest Bóg w swym świętym mieszkaniu.
Bóg dom gotuje dla opuszczonych,
jeńców prowadzi ku lepszemu życiu.

Aklamacja (Kol 3,1)
Jeśli razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga.

(J 16,29-33)
Uczniowie rzekli do Jezusa: „Oto teraz mówisz otwarcie i nie opowiadasz żadnej przypowieści. Teraz wiemy, że wszystko wiesz i nie trzeba, aby Cię kto pytał. Dlatego wierzymy, że od Boga wyszedłeś”. Odpowiedział im Jezus: „Teraz wierzycie? Oto nadchodzi godzina, a nawet już nadeszła, że się rozproszycie każdy w swoją stronę, a Mnie zostawicie samego. Ale Ja nie jestem sam, bo Ojciec jest ze Mną. To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat”.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Wierzmy w ludzi, opierajmy się na Bogu
Jezus nie ma złudzeń i wie, że nie zawsze będziemy Mu wierni. Zbyt dobrze nas zna. Ale to nie znaczy, że nie wierzy w nas. Wierzy, że ostatecznie zwycięży w nas odwaga, która będzie owocem żywej przyjaźni z Nim.
Jezus wierzy w nas, ale pełnego oparcia szuka tam, gdzie ono jest pewne – w Ojcu. Warto Go w tym naśladować: wierzmy w ludzi, ale najgłębszym i ostatecznym oparciem czyńmy Boga.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Święty Paweł po przybyciu do Efezu spotkał, jak mu się wydawało, uczniów Jezusa, ale zauważył, że czegoś im brakuje. Zapytał więc czy otrzymali Ducha Świętego, przyjmując wiarę. Okazało się, że oni nie mieli o Nim pojęcia. Nie byli więc jeszcze chrześcijanami w pełnym sensie, ponieważ inicjacja chrześcijańska pociąga za sobą przyjęcie Ducha. Ci uczniowie przyjęli jedynie chrzest Janowy. Paweł im to uświadomił, a oni, otwarci na słowa apostoła, przyjęli chrzest święty. Ten chrzest jest wejściem w osobiste zjednoczenie z Jezusem, z którego wynika podążanie za Nim w charakterze ucznia. Dopiero wówczas Duch Święty zstąpił na nich i wypełniła się obietnica Jezusa: „Jan chrzcił wodą, ale wy zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym” (Dz 1,5; 11,16). Wydarzenie to przypomina dzień Pięćdziesiątnicy: uczniowie mówili językami, prorokowali, a było ich 12 (ta liczba jest symboliczna, przypomina dwunastu apostołów i dwanaście pokoleń Izraela, a dalej idąc – cały lud Boży).
Św. Paweł zaczynał głoszenie Ewangelii od synagogi, czyli od tych, którzy byli najlepiej przygotowani na przyjęcie jej orędzia. Tym razem przez trzy miesiące dyskutował z Żydami, którzy opierali się jego nauczaniu i nie chcieli uwierzyć. Ciekawe, co my, katolicy, odpowiedzielibyśmy, gdyby stanął wśród nas św. Paweł i zapytał: „Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy przyjęliście wiarę? Jakie są tego owoce? W historii Kościoła zdarzały się nawrócenia całych grup ludzi, cuda i znaki. I teraz się zdarzają, a my możemy być uczestnikami takich wydarzeń. Otwórzmy się więc na łaski płynące z Zesłania Ducha Świętego, aby wypełnić nasze powołanie wiernych świadków Ewangelii.

Komentarz do psalmu

Nasz Pan jest potężny, mocny dobrem. Zło rozpływa się przed Nim jak wosk. Jak On wkracza zło topnieje w nas, przestaje istnieć. Pan nie niszczy grzeszników, ale jest bezwzględny wobec grzechu, który nas niszczy. Bóg wchodzi w naszą pustkę i pogubienie. Bierze naszą niewolę w niewolę i wypuszcza ku wolności. On dźwiga nasze ciężary i troszczy się jak ojciec o tych pozostawionych bez oparcia. My często prosimy Boga o siłę, by przejść przez trudy i cierpienia, ale tak naprawdę to On jest naszą siłą. Czy pozostawia opornych samym sobie? Nie. On szanuje wolność, ale zabiega o każdego z miłością i próbuje różnymi sposobami „uwieść” opornych.

Komentarz do Ewangelii

Czytamy dzisiaj końcowy fragment ostatniej – trzeciej części Mowy Pożegnalnej Jezusa, która poświęcona jest kontynuacji nauki o Duchu Świętym i zmianom jakie przyniosą wydarzenia Jego godziny (zob. J 16,16-33). Jezus mówił uczniom o dwóch sposobach objawienia. Pierwszy – przed Jego męką posługuje się przypowieściami, mową nie wprost, obrazem i jest trudny do zrozumienia przez słuchaczy. Drugi – po zmartwychwstaniu będzie mową bezpośrednią. Uczniowie usłyszą o Ojcu otwarcie dzięki Duchowi Świętemu, który da zrozumienie rzeczywistości objawienia bezpośrednio w ich sercach. Będą zjednoczeni duchowo z Synem, a Ojciec ujrzy w nich „obraz Syna” (Rz 8,29). Napełnieni Duchem Świętym będą z głębi miłujących serc wołać do Ojca: „Abba, Ojcze” (Rz 8,15), jak Jezus.
Choć uczniowie mają dobre intencje, złożone przez nich wyznanie wiary odsłania brak zrozumienia słów Jezusa. Ich wyznanie wiary w to, że Jezus od Boga wyszedł, jest niewystarczające, ponieważ oparte na wiedzy Jezusa i Jego autorytecie. Zauważyli jedynie rozróżnienie między mówieniem otwarcie i w przypowieściach. Nic dziwnego - byli jeszcze przed Paschą. Jezus przeniknął niedojrzałość uczniów, gdy zapowiedział, że wkrótce się rozproszą, a ich wiara się załamie. Zostawią Jezusa samego, choć duchowo nie będzie sam, bo Ojciec jest z Nim zawsze. Na końcu swej Mowy Pożegnalnej Pan pocieszał i umacniał uczniów. Objawił im to wszystko, by Mu ufali i zaznali Jego pokoju. Wiarę uczniów będzie ożywiał Duch Święty, dlatego będą mieli odwagę, by niosąc światu miłość Boga, mierzyć się ze wszystkimi przeciwnościami. Jesteśmy, podobnie jak apostołowie, wezwani do tego, by wzrastać w wierze. Wiara to nie tylko intelektualne przyjęcie prawd objawionych, ale zawierzenie siebie Jezusowi i ciągłe świadome poddawanie się działaniu Ducha.

Komentarze zostały przygotowane przez dr Elżbietę Marek


Do góry

Książka na dziś

Bóg na logikę

Czy można udowodnić istnienie Boga? Dlaczego Bóg się ukrywa? Czy sztuczna inteligencja odpowie nam na pytania o Boga? Dziennikarz i filozof w 12 rozmowach odbywają pasjonującą podróż do świata, w którym wiara i rozum spotykają się w sposób naturalny.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


03 czerwca 2025

Wtorek

Wtorek siódmego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania

(Dz 20,17-27)
Paweł z Miletu posłał do Efezu i wezwał starszych Kościoła. A gdy do niego przybyli, przemówił do nich: „Wiecie, jakim byłem wśród was od pierwszej chwili, w której stanąłem w Azji. Jak służyłem Panu z całą pokorą wśród łez i doświadczeń, które mnie spotkały z powodu zasadzek żydowskich. Jak nie uchylałem się tchórzliwie od niczego, co pożyteczne, tak że przemawiałem i nauczałem was publicznie i po domach, nawołując zarówno Żydów, jak i Greków do nawrócenia się do Boga i do wiary w Pana naszego Jezusa. A teraz, naglony Duchem, udaję się do Jerozolimy; nie wiem, co mnie tam spotka oprócz tego, że czekają mnie więzy i utrapienia, o czym zapewnia mnie Duch Święty w każdym mieście. Lecz ja zgoła nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Pana Jezusa: bylebym dał świadectwo o Ewangelii łaski Bożej. Wiem teraz, że wy wszyscy, wśród których przeszedłem głosząc królestwo, już mnie nie ujrzycie. Dlatego oświadczam wam dzisiaj: Nie jestem winien niczyjej krwi, bo nie uchylałem się tchórzliwie od głoszenia wam całej woli Bożej”

(Ps 68,10-11.20-21)
REFREN: Śpiewajcie Bogu wszystkie ludy ziemi

Deszcz obfity zesłałeś, Boże,
Tyś orzeźwił swoje znużone dziedzictwo.
Twoja rodzina, Boże, znalazła to mieszkanie,
które w swej dobroci dałeś ubogiemu.

Pan niech będzie przez wszystkie dni błogosławiony:
Bóg, który nas dźwiga co dzień, Zbawienie nasze
Bóg nasz jest Bogiem, który wyzwala,
Pan nas ratuje od śmierci.

Aklamacja (J 14,16)
Ja będę prosił Ojca, a da wam innego Pocieszyciela, aby z wami pozostał na zawsze.

(J 17,1-11a)
W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu, rzekł: „Ojcze, nadeszła godzina! Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś. A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa. Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania. A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał. Objawiłem imię Twoje ludziom, których Mi dałeś ze świata. Twoimi byli i Ty Mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje. Teraz poznali, że wszystko, cokolwiek Mi dałeś, pochodzi od Ciebie. Słowa bowiem, które Mi powierzyłeś, im przekazałem, a oni je przyjęli i prawdziwie poznali, że od Ciebie wyszedłem, oraz uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał. Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi. Wszystko bowiem moje jest Twoje, a Twoje jest moje, i w nich zostałem otoczony chwałą. Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie”.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Chwałą Boga szczęśliwy człowiek
Życie wieczne to znajomość Jezusa. Chodzi tu jednak o znajomość w znaczeniu biblijnym, a więc nie tylko o zdobycie odpowiedniej ilości informacji, ale o bardzo konkretną więź osobową.
Nie da się żyć wiecznie w oderwaniu od Boga. Tylko Bóg bowiem może zaspokoić serce człowieka i wypełnić do końca tą treścią, której człowiek potrzebuje do szczęścia. A określenie „życie wieczne” oznacza nie tylko życie bez przemijania, ale także życie w pełni szczęścia. I właśnie w ludziach szczęśliwych i „żyjących wiecznie” Jezus został „otoczony chwałą”, bo Jego chwałą jest szczęśliwy człowiek.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Cały fragment Dziejów Apostolskich (Dz 20,17-38), który czytamy dziś i jutro jest uroczystą mową pożegnalną św. Pawła, stanowiącą zwieńczenie jego apostolskiej działalności ewangelizacyjnej i zakładania kościołów. Wygłosił ją do starszych kościoła w Efezie. Ukazuje ona charakterystyczną dla Pawła mocną, duchową więź z założonymi przez niego wspólnotami i ich przełożonymi, których sam wybrał, by dzieło było nadal kontynuowane. Św. Paweł pragnął jak najszybciej dotrzeć do Jerozolimy, ominął Efez i wezwał przełożonych kościoła do Miletu – ważnego portu morskiego. Ta sytuacja kojarzy się z Mojżeszem, który przed swoją śmiercią wezwał starszych Izraela (zob. Pwt 31,28). Jest to moment przejścia od apostołów do ich następców – biskupów. Św. Paweł pokazał starszym na swoim przykładzie wzór przywództwa. Dał do zrozumienia słuchaczom, że jego głoszenie było zawsze poparte praktyką życia. Zresztą słuchacze sami niejednokrotnie mogli tego doświadczyć. Apostoł przypomniał, że jego posługa była związana z osobistą ofiarą, a nie z przymnażaniem sobie chwały. Prowadził ją „z całą pokorą (…) wśród łez i doświadczeń (…) z powodu zasadzek Żydów”. Cierpiał z powodu nieuznania Jezusa przez rodaków (stąd „łzy”). Zaświadczył, że nie unikał drażliwych tematów, ponieważ zależało mu na prawdzie, a nie na tanim zdobyciu akceptacji. Jego priorytetem było wypełnienie misji powierzonej mu przez Jezusa, choć miał przeczucie, że czekają go z tego powodu liczne cierpienia i utrapienia, a nawet śmierć. Dawał świadectwo o łasce Bożej, co robił z głębokim przekonaniem, niezależnie od trudności, ponieważ sam jej doświadczył. Św. Paweł podkreślił, że wypełnił swoją misję wobec kościoła efeskiego. Ta wyprzedzająca wiedza i gotowość Pawła do cierpienia w Jerozolimie ma odpowiednik w zapowiedziach Jezusa na temat Jego męki (zob. Łk 18, 31-33).
Z pewnością postawa i sposób działania św. Pawła jest wzorem do naśladowania dla wszystkich odpowiedzialnych za życie duchowe swoich wspólnot.

Komentarz do psalmu

Pan idzie przez nasze pustynie, a tam, gdzie przejdzie spalona ziemia kwitnie zwilżona obfitym deszczem. Deszcz jest symbolem pomyślności, błogosławieństwa, łaski. Bóg pragnie by ten deszcz Jego łaski spadł na nas. Śniegi na górze Salmon, o której mowa w tej pieśni (w. 15), nie były zjawiskiem częstym. To symbol tego, że Bóg ma dla każdego z nas coś wyjątkowego. On nas wyzwala z naszych niewoli. On idzie przed nami. On dźwiga nasze ciężary. Tylko przepuśćmy Go, by mógł nas prowadzić.

Komentarz do Ewangelii

Czytamy dzisiaj wspaniałą Modlitwę Arcykapłańską – modlitwę Jezusa, pośrednika pojednania, do Ojca za swoich uczniów i tak naprawdę za wszystkich uczniów wszystkich czasów. W pierwszej części tej modlitwy, którą rozważamy dzisiaj, Jezus modli się o to, by objawiła się chwała jaką Ojciec otacza Syna i Syn Ojca (zob. J, 17,1-8). Ciekawe, że język tej modlitwy albo wybiega czasowo naprzód ku godzinie chwały na krzyżu (zob. J,17, 5.11), albo chwilami ukazuje już dopełnienie tej „godziny” (zob. J,17,4). To sugeruje, że wszystko dzieje się w czasie i poza (ponad) czasem. Jezus wznosi tę modlitwę w związku z ofiarowaniem się na krzyżu i zarazem trwa ona na wieki w chwale Nieba, gdzie Jezus nieustannie wstawia się za wszystkich swoich uczniów. Czujemy, że ta niezwykła modlitwa o chwałę i jedność pozwala nam przez chwilę dotknąć komunii Ojca i Syna – wspólnoty, do której Jezus zaprasza wszystkich ludzi każdego pokolenia. To jest jakby otwarte dla nas okno, przez które oglądamy więź Jezusa z Ojcem, cechującą się całkowitym wzajemnym oddaniem i wyrzeczeniem siebie. Do takiej miłości jesteśmy wezwani! Życie Boga, w Jego zamyśle, ma stać się naszym życiem. A stanie się to jeśli każdy dzień, każda chwila będzie kształtowana przez miłość, bo „Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim” (1J 4,16).

Komentarze zostały przygotowane przez dr Elżbietę Marek


Do góry

Książka na dziś

Franciszek, jakim chcemy go zapamiętać

Grzegorz Gałązka

Można by powiedzieć, że papież Franciszek był oryginałem. Nie chciał bogactwa, zrezygnował z mieszkania w Pałacu Apostolskim, jeździł małymi samochodami, zrezygnował z papieskich butów, bo miał swoje jeszcze niezniszczone. Nauczał prosto i zrozumiale

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


04 czerwca 2025

Środa

Środa siódmego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania

(Dz 20,28-38)
Paweł powiedział do starszych Kościoła efeskiego: „Uważajcie na samych siebie i na całą trzodę, nad którą Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią. Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając trzody. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów. Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was. A teraz polecam was Bogu i słowu Jego łaski władnemu zbudować i dać dziedzictwo z wszystkimi świętymi. Nie pożądałem srebra ani złota, ani szaty niczyjej. Sami wiecie, że te ręce zarabiały na potrzeby moje i moich towarzyszy. We wszystkim pokazałem wam, że tak pracując trzeba wspierać słabych i pamiętać o słowach Pana Jezusa, który powiedział: "Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu”. Po tych słowach upadł na kolana i modlił się razem ze wszystkimi. Wtedy wszyscy wybuchnęli wielkim płaczem. Rzucali się Pawłowi na szyję i całowali go, smucąc się najbardziej z tego, co powiedział: że już nigdy go nie zobaczą. Potem odprowadzili go na statek.

(Ps 68,29-30.33-36)
REFREN: Śpiewajcie Bogu wszystkie ludy ziemi

O Boże, okaż swą potęgę,
potęgę Bożą, której dla nas użyłeś.
W Twej świątyni nad Jeruzalem,
niech królowie złożą Tobie dary!

śpiewajcie Bogu królestwa ziemi,
zagrajcie Panu,
który przemierza odwieczne niebiosa.
Oto wydał głos swój, głos potężny:
„Uznajcie moc Bożą!”

Jego majestat jest nad Izraelem,
a Jego potęga w obłokach.
On sam swojemu ludowi daje potęgę i siłę.
Niech będzie Bóg błogosławiony.

Aklamacja (J 17,21)
Słowo Twoje, Panie jest prawdą, uświęć ich w prawdzie

(J 17,11b-19)
W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: „Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się spełniło Pismo. Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie”.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Prawda nas uświęci
Uczniowie Chrystusa nie są ze świata. Żyją w nim, ale już nie należą do niego, a nawet nie pochodzą z niego. Kto bowiem przyjął naukę Jezusa już wie, że pochodzi od Boga i że żyje życiem wiecznym, czyli życiem przewyższającym znacząco życie ziemskie. Życie wieczne nie może pochodzić z tego świata, który kiedyś przeminie bezpowrotnie.
To, co może nas uświęcić, czyli upodobnić do Boga i przygotować do życia w Niebie, to prawda głoszona przez Jezusa. Nie staniemy się święci siłą naszej woli, ale właśnie siłą owej prawdy o naszym pochodzeniu i rozpoczętym już życiu wiecznym.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święty Franciszek Caracciolo, prezbiter

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Św. Paweł mówiąc, że „nie jest winien (…) krwi” (Dz 20,26-27) czuł się prorokiem – strażnikiem (zob. Ez 3,17-18). Jeśli on spełnia taką rolę, to również spełniają ją starsi Kościoła, zaś wypełnianie takich obowiązków powinni zacząć od samych siebie. Nie będą potrafili pomóc tym, za których są odpowiedzialni, jeśli sami nie będą wiernie iść za Jezusem. Mają troszczyć się o powierzoną im wspólnotę, której są biskupami (gr. episkopoi). Biskupi – starsi (św. Łukasz używa wymiennie tych terminów) są ustanawiani przez Ducha Świętego (a nie na mocy ludzkich decyzji), który powołuje do kierowania Kościołem. Wielka to odpowiedzialność, bo każdy członek Kościoła został nabyty własną krwią Chrystusa. Apostoł ostrzegał swych słuchaczy, by mieli się na baczności przed fałszywymi nauczycielami zarówno tymi, którzy przybędą z zewnątrz jak i tymi wyłaniającymi się z wnętrza wspólnoty. Prawdziwi nauczyciele prowadzą do wierności Jezusowi, fałszywi zmieniają treść Dobrej Nowiny dla swojej korzyści, niszcząc wiarę i jedność. Św. Paweł polecił wszystkich opiece Boga i Jego Słowu – Ewangelii, w której drzemie ogromna moc budująca wspólnotę – Kościół. Apostoł również uroczyście zadeklarował, że nigdy nie wykorzystał dla swojej korzyści danej mu władzy. Utrzymywał się z pracy własnych rąk jako rzemieślnik wyrabiający namioty, co miało znaczenie dla wiarygodności Ewangelii. Wspierał słabych - to w czytanym fragmencie zacytowane jest powiedzenie Pana Jezusa: „Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu”). Mowa św. Pawła kończy się wzruszającym pożegnaniem, tym bardziej poruszającym, że bracia usłyszeli, iż nigdy więcej go nie zobaczą.
Warto pomyśleć nad dzisiejszym tekstem, ponieważ ukazuje on wzór sprawowania władzy we wszystkich wspólnotach w Kościele - władza to służba, ofiarność, praca, cierpliwość, wytrwałość w pokonywaniu przeszkód, pokora, braterska miłość, wspieranie słabszych, modlitwa za innych i własne, ciągłe nawracanie się.

Komentarz do psalmu

Ostatnia część Psalmu 68 inspiruje nas do tego, by dostrzegać Boga działającego w historii. W historii ludzkości, w historii narodów, w historii naszych rodzin i w historii naszego życia. Jakże aktualne są słowa: „rozprosz narody, co z wojen się cieszą”, „niech królowie Tobie złożą dary”, „śpiewajcie Bogu, królestwa ziemi”. Bo przecież Ci, którzy błogosławią Pana, otrzymują od Niego siłę do czynienia dobra, do wprowadzania pokoju.

Komentarz do Ewangelii

Jezus w swojej modlitwie do Ojca nie prosi za „światem”, lecz za swoimi uczniami. Słowo „świat” u św. Jana oznacza ludzi, którzy zbuntowani przeciw Bogu, wciąż chcą trwać w grzechu. Taki „świat” odrzuca Boga, ale Jezus pośle uczniów właśnie do takiego, wrogiego im, „świata”. „Świat” przestanie nim być, kiedy ludzie przyjmą Jezusa i odkupienie, które On przyniósł. Paradoksalnie jedyna nadzieja dla „świata” – to przestać nim być. Uczniowie przez swoje zjednoczenie z Jezusem, miłość i wierność mają świadczyć o rzeczywistości Ojca i Syna w Duchu Świętym, do której wszyscy ludzie ze „świata” są zaproszeni. Jezus prosi Ojca, by chronił uczniów posyłanych do nienawidzącego ich, z powodu więzi z Nim, „świata”. Kilkakrotnie modli się o jedność uczniów. Podstawą tej jedności jest jedność między Ojcem i Synem. Jest ona niezwykle ważna, ponieważ ataki „świata” będą chciały ją zniszczyć i skierować uczniów na drogę buntu, grzechu i nienawiści, by osłabła jedność Kościoła i moc świadectwa o miłości Boga. Uczniowie, pomimo trudnego zadania i często cierpienia, przez uczestnictwo w boskiej komunii mają udział w radości Jezusa, która jest owocem Jego jedności z Ojcem, do którego On teraz powraca. Jezus prosi Ojca, o ustrzeżenie ich od złego, a nie o łatwe życie. Prosi o konsekrację uczniów, którzy zostają przeznaczeni do specjalnej służby Panu i o to, by uczniowie byli uświęceni w prawdzie tzn. w Nim samym, który jest Słowem Ojca. Ceną uświęcenia w prawdzie jest ofiara Jezusa.

Komentarze zostały przygotowane przez dr Elżbietę Marek


Do góry

Książka na dziś

Msza Święta. Boski taniec miłości

ks. Ricardo Reyes Castillo

Dlaczego Mszę Świętą nazywamy Boskim tańcem miłości? Do czego zaprasza nas Trójca Święta w liturgii eucharystycznej? Jak przebiega nasze spotkanie z Bogiem w celebracji Mszy Świętej? Sięgnij po tę książkę i poznaj pytania i odpowiedzi na temat Mszy Świętej!

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


05 czerwca 2025

Czwartek

Czwartek siódmego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania

(Dz 22,30;23,6-11)
W Jerozolimie trybun rzymski, chcąc się dowiedzieć dokładnie, o co Żydzi oskarżali Pawła, zdjął z niego więzy, rozkazał zebrać się arcykapłanom i całemu Sanhedrynowi i wyprowadziwszy Pawła stawił go przed nimi. Wiedząc zaś, że jedna część składa się z saduceuszów, a druga z faryzeuszów, wołał Paweł przed Sanhedrynem: „Jestem faryzeuszem, bracia, i synem faryzeuszów, a stoję przed sądem za to, że spodziewam się zmartwychwstania umarłych”. Gdy to powiedział, powstał spór między faryzeuszami i saduceuszami i doszło do rozdwojenia wśród zebranych. Saduceusze bowiem mówią, że nie ma zmartwychwstania ani anioła, ani ducha, a faryzeusze uznają jedno i drugie. Zrobiła się wielka wrzawa, zerwali się niektórzy z uczonych w Piśmie spośród faryzeuszów, wykrzykiwali wojowniczo: „Nie znajdujemy nic złego w tym człowieku. A jeśli naprawdę mówił do niego duch albo anioł?” Kiedy doszło do wielkiego wzburzenia, trybun obawiając się, żeby nie rozszarpali Pawła, rozkazał żołnierzom zejść, zabrać go spośród nich i zaprowadzić do twierdzy. Następnej nocy ukazał mu się Pan i powiedział: „Odwagi! Trzeba bowiem, żebyś i w Rzymie świadczył o Mnie tak, jak dawałeś o Mnie świadectwo w Jerozolimie”.

(Ps 16,1-2.5.7-11)
REFREN: Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem

Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się u Ciebie,
mówię do Pana: „Tyś jest Panem moim”.
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem,
to On mój los zabezpiecza.

Błogosławię Pana, bo dał mi rozsądek,
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy,
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.

Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje,
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w krainie zmarłych duszy mej nie zostawisz
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz,
pełnię Twojej radości
i wieczną rozkosz
po Twojej prawicy.

Aklamacja (J 17,21)
Aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał.

(J 17,20-26)
W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: „Ojcze Święty, nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich”.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Jedność jest darem
Podziały i niezgoda to jedno z największych źródeł cierpienia w świecie. Dlatego Jezus modli się o jedność wśród Jego uczniów. Ale nie chodzi o byle jaką jedność, lecz o taką, która oparta jest na miłości. Powiedzmy sobie jednak jasno: my się na jedności nie znamy (dlatego tak nam się nie udaje). Z tego względu Pan Jezus w swojej modlitwie wskazuje nam na wzór jedności, jaką jest Trójca Przenajświętsza. Budowanie jedności trzeba więc zaczynać od kontemplacji Trójcy, a nie od pięknych przemówień czy deklaracji. Tak jak życie bierze swój początek z Boga, tak samo jedność. Bóg jest źródłem jedności. Człowiek może ją jedynie przyjąć jako dar i dobrze z niej korzystać.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święty Bonifacy
urodził się około 673 r. w Dewonshire, w Anglii. Jako młody człowiek wstąpił do zakonu benedyktynów w opactwie Exeter. Święcenia kapłańskie otrzymał około 30. roku życia. Zaraz po święceniach opat wyznaczył mu funkcję kierownika szkoły w Nursling. Po jakimś czasie udał się na misje do Niemiec i Holandii. Szybko musiła wrócić do klasztoru z powodu wojny. Wtedy umarł opat Winbrech i mnisi wybrali Bonifacego na opata. Jedna, krótko po tym (718 rok) wyjechał na misje do Niemiec. Tam pracował u boku św. Willibrorda. W krótkim czasie miał ochrzcić kilka tysięcy germańskich pogan. Bonifacy udał się potem ponownie do Hesji, gdzie w roku 722 założył klasztor benedyktyński w Amoneburgu. Potem został mianowany przez papieża Grzegorza II biskupem i przysłano mu z Anglii licznych i gorliwych misjonarzy. Kolejny papież Grzegorz III mianował go arcybiskupem. Kolejny Papież św. Zachariasz zlecił Bonifacemu zreformowanie kościoła we Francji. Mając 80 lat, po raz trzeci udał się na misje do Fryzji. Kiedy jednak dotarł do miasta Dokkum, został napadnięty przez pogan i wraz z 52 Towarzyszami 5 czerwca 754 roku zamordowany.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Czytamy dzisiaj dalszy ciąg opowiadania o sądzie nad św. Pawłem. Trybun rzymski postanowił dowiedzieć się dokładnie prawdy, żeby wydać adekwatną decyzję w sprawie św. Pawła. W całym tym zamieszaniu nie widział jasno o co właściwie Żydzi go oskarżają. Liczył na to, że jeśli przesłucha Pawła w obecności arcykapłanów i całego Sanhedrynu to odsłoni prawdziwą przyczynę rozruchów. Jednak nic bardziej mylnego. Po przemowie św. Pawła doszło do jeszcze większego wzburzenia. Apostoł zdawał sobie sprawę, że wśród zebranych tutaj Żydów nie będzie miał uczciwego przesłuchania, więc sprytnie odwrócił ich uwagę, prowokując spór między stronnictwem saduceuszy i faryzeuszy. Faryzeusze, w przeciwieństwie do saduceuszów, wierzyli w zmartwychwstanie zmarłych. Św. Paweł stanął przed sądem właśnie za to, że spodziewa się zmartwychwstania. Taktyka Św. Pawła wywołała brak jedności potrzebnej, żeby skazać oskarżonego. Faryzeusze stwierdzili, że nie znajdują nic złego w Pawle, ale nie wspomnieli o tym, że apostoł twierdził przede wszystkim, że to Jezus zmartwychwstał. Św. Paweł tym razem celowo nie wspomniał o tym wprost. Faryzeusze zaczęli przypuszczać, że apostoł otrzymał jakieś nadprzyrodzone natchnienie. Wzburzenie doszło do apogeum tak, że trybun rozkazał, by św. Paweł został umieszczony w bezpiecznym miejscu twierdzy. Tak więc uratowany apostoł nadal pozostał w prewencyjnym areszcie. Kolejnej nocy sam Jezus dodał mu otuchy, mówiąc: „Odwagi” i wskazał cel: św. Paweł ma dać świadectwo o Nim również w Rzymie – stolicy imperium.
Słowa Pana mają wielką moc. Dają siłę do przetrwania w bardzo trudnych okolicznościach. Trzeba Bogu zawierzyć i wsłuchiwać się w Jego słowa, a wtedy doświadczymy ich mocy. Słuchajmy Pana i dajmy się prowadzić, wypełniajmy Jego wolę, a On nas nigdy nie zostawi samych, będzie wspierał i dodawał otuchy, bo bardzo nas miłuje.

Komentarz do psalmu

Rozważamy dzisiaj psalm o głębokiej, mistycznej treści duchowej. Autor pragnie włączyć się we wspólnotę z tymi, którzy są wierni Panu. Woła: „Odrzucam szukanie innych bożków, bo poza Tobą nie ma dla mnie dobra”. Wszystko co Bóg może mi dać, prócz Jego samego, jest niczym. Bóg jest prawdziwym dziedzictwem. Psalmista posługuje się dwoma symbolami. Pierwszy to ciało. Stała komunia z Bogiem zapewnia mu życie. Jest pewien, że cała jego istota nie zostanie unicestwiona w rozkładzie grobu, lecz zachowana w pełnym i szczęśliwym życiu z Bogiem. Ciało w jego hebrajskim rozumieniu to szereg narządów mających specyficzne funkcje: nerki – symbol namiętności i uczuć, serce – miejsce decyzyjne, siedziba sumienia, wątroba- miejsce emocji, prawica – to znak siły. Ciało wyraża kruchość egzystencji człowieka i tchnienie życia, czyli obraz całej osoby ludzkiej. Psalm zawiera również drugi ważny symbol – symbol drogi, która prowadzi do pełni radości przy Bogu, do zmartwychwstania.

Komentarz do Ewangelii

Rozważamy dzisiaj ostatni fragment Modlitwy Arcykapłańskiej Jezusa. Jezus prosi Ojca za swoimi uczniami wszystkich czasów. Tak jak apostołowie, tak też wszyscy uczniowie Jezusa są posłani do świata po to, by ludzie poznali Jezusa i Ojca. On – Słowo, trwając w uczniach jest słyszany w świecie dzięki ich świadectwu i gromadzi ludzi we wspólnotę. Ta niezwykła komunia w Bogu, w której uczestniczą wszyscy Jego uczniowie przekracza czas i miejsce na co wskazuje modlitwa Jezusa o to, „aby wszyscy stanowili jedno”. To uczestnictwo uczniów w Boskiej komunii objawia się w więzach wiary i miłości istniejących w Kościele. Jedność Kościoła to świadectwo dla świata i zaproszenie do wiary w prawdę objawioną przez Chrystusa. Ta jedność uczniów płynie z przekazanej przez Jezusa chwały, którą dał Mu Ojciec. W gruncie rzeczy celem zbawczego planu jest uczestnictwo nas wszystkich, każdych czasów, w Boskiej komunii. Zaczyna się ono przez wiarę i chrzest, a swoją pełnię osiągnie w niebiańskiej wizji uszczęśliwiającej. Dzieje się to dzięki Jezusowi, który zgładził „grzech świata”. To On nas wprowadza w wieczną wymianę życia i miłości. To, że jesteśmy we wspólnocie z Bogiem, objawia się przez wzajemną miłość. Z kolei miłość i jedność uczniów ukazują światu, że sam Bóg ich miłuje i przemienia. Najgłębszym pragnieniem Jezusa jest przebywanie z uczniami (z nami) na zawsze w domu Ojca. Tam ujrzymy w pełni chwałę Syna, daną Mu od Ojca „przed założeniem świata”, obejmującą Jego chwalebne człowieczeństwo. Tylko Syn zna Ojca i objawia Go. Uczniowie poznali, że Ojciec posłał Jezusa, ponieważ przyjęli Jego objawienie wiarą. Jezus nadal będzie objawiał Ojca przez spoczywającego na nich Ducha Świętego. Będą Go poznawali coraz głębiej, dzięki czemu miłość uczniów i ich uczestnictwo w boskiej komunii będą rosły aż do osiągnięcia celu – wiecznego przebywania w domu Ojca.

Komentarze zostały przygotowane przez dr Elżbietę Marek


Do góry

Książka na dziś

Błogosławieństwo ciszy. Medytacje biblijne

Katrin Brockmoller

W codziennym zgiełku i nadmiarze obowiązków często zapominamy, jak wielkim błogosławieństwem może być dla nas cisza. Pragniemy jej, ale jednocześnie uciekamy w social media, do przepełnionych sklepów czy hałaśliwych biur

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


06 czerwca 2025

Piątek

Piątek siódmego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania

(Dz 25,13-21)
Król Agryppa i Berenike przybyli do Cezarei powitać Festusa. Gdy przebywali tam dłuższy czas, Festus przedstawił królowi sprawę Pawła. Powiedział: „Feliks pozostawił w więzieniu pewnego człowieka. Gdy byłem w Jerozolimie, arcykapłani i starsi żydowscy wnieśli przeciw niemu skargę, żądając dla niego wyroku skazującego. Odpowiedziałem im: "Rzymianie nie mają zwyczaju skazywania kogokolwiek na śmierć, zanim oskarżony nie stanie wobec oskarżycieli i nie będzie miał możności bronienia się przed zarzutami". A kiedy przybyli tutaj bez żadnej zwłoki, sprawując następnego dnia sądy, kazałem przyprowadzić tego człowieka. Oskarżyciele nie wnieśli przeciwko niemu żadnej skargi o przestępstwa, które podejrzewałem. Mieli z nim tylko spory o ich wierzenia i o jakiegoś zmarłego Jezusa, o którym Paweł twierdzi, że żyje. Nie znając się na tych rzeczach, zapytałem, czy nie zechciałby udać się do Jerozolimy i tam odpowiadać przed sądem w tych sprawach. Ponieważ Paweł zażądał, aby go zatrzymać do wyroku Cezara, kazałem go strzec, dopóki go nie odeślę do Najdostojniejszego”

(Ps 103,1-2.11-12.19-20)
REFREN: Pan Bóg utwierdził tron swój na niebiosach

Błogosław, duszo moja, Pana
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią,
tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.
Jak odległy jest wschód od zachodu,
tak daleko odsunął od nas nasze winy.

Pan utwierdził tron swój na niebiosach,
a Jego panowanie obejmuje wszechświat.
Błogosławcie Pana wszystkie Jego zastępy,
potężni mocarze pełniący Jego rozkazy.

Aklamacja (J 14,26)
Duch święty wszystkiego was nauczy, przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem.

(J 21,15-19)
Gdy Jezus ukazał się swoim uczniom i spożył z nimi śniadanie, rzekł do Szymona Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” Odpowiedział Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś baranki moje”. I powtórnie powiedział do niego: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?” Odparł Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś owce moje”. Powiedział mu po raz trzeci: „Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?” Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: „Czy kochasz Mnie?” I rzekł do Niego: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego Jezus: „Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz”. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: „Pójdź za Mną!”

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Pytajmy się o miłość
Rzadko pytamy naszych bliskich: „Czy kochasz mnie?” Może dlatego, że nie chcemy wpędzić ich w zakłopotanie, albo z obawy przed odpowiedzią negatywną. Bóg natomiast ma odwagę zadać nam takie pytanie. Nie dlatego, aby potrzebował do szczęścia tego rodzaju wyznań (choć na pewno jest Mu miło, gdy wyznajemy Mu miłość). Zadaje nam to pytanie ze względu na nas. „Czy kocham?” – to jest bardzo ważne pytanie. Tak ważne, jak ważna jest sama miłość. Tylko szczera odpowiedź na to pytanie jest gwarantem rozwoju duchowego i zbliżenia do pełni człowieczeństwa.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święty Norbert, biskup
urodził się około 1080 r. w Nadrenii w znakomitej rodzinie. Zgodnie z ówczesnym zwyczajem, kiedy Norbert był jeszcze chłopcem, został mianowany kanonikiem w Xanten. Niedługo potem przeniósł się do Kolonii, gdzie wychowywał się i kształcił pod okiem ojca na dworze metropolity. W 1115 r. podczas burzy omal nie zginął od pioruna. Wydarzenie to spowodowało zmianę jego życia. Wstąpił do benedyktynów w Siegburgu, podejmując pokutę i modlitwę. Wyrzekł się godności i majątków kościelnych. W opactwie otrzymał święcenia kapłańskie. Norbert przemierzał miasta Galii, wzywając do pokuty i zmiany obyczajów. Przecenił jednak swoje możliwości fizyczne: nadmierny wysiłek tak go osłabił, że był bliski śmierci. Powrócił więc do Kolonii. W Premontre roku 1121 Norbert w uroczystość Bożego Narodzenia wraz z 40 swymi towarzyszami złożył uroczysty ślub oddania się apostolskiej pracy nad reformą obyczajów kleru i wiernych. Tak powstał zakon Kanoników Regularnych Ścisłej Obserwy o popularnej nazwie norbertanów. Około roku 1129 Norbert powrócił do Niemiec. Został arcybiskupem Moguncji, gdzie pracował nad odnową Kościoła. Przy końcu życia, widząc, że nie może sprawować dwóch ważnych funkcji: przełożonego generalnego swojego zakonu i metropolity, w roku 1128 zrzekł się przełożeństwa w zakonie. Norbert zmarł 6 czerwca 1134 r. w Magdeburgu.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Czytamy dzisiaj o dalszym ciągu procesu św. Pawła. Do Cezarei przybył król Agryppa i Berenike, aby powitać Festusa – nowego namiestnika. Warto wiedzieć, że Agryppa II i Berenike byli rodzeństwem i dziećmi Heroda Agryppy I, który wydał wyrok śmierci na apostoła Jakuba (zob. Dz 12, 1-2). Odwiedziny Festusa miały miejsce jakiś czas po posiedzeniu sądowym, na którym rozpatrywano oskarżenia przeciwko Pawłowi wniesione przez władze żydowskie. Festus zasięgnął rady króla w sprawie Pawła, którego poprzedni namiestnik pozostawił w więzieniu. Nie wiedział co zrobić, ponieważ przedstawiciele władz żydowskich zdecydowanie żądali wyroku skazującego św. Pawła. Festus przedstawił pozytywny obraz rzymskiej sprawiedliwości nie do końca zgodny z rzeczywistością. Namiestnik był zaskoczony i zdezorientowany faktem, że zarzuty przeciwko św. Pawłowi nie dotyczyły przestępstw karanych przez Rzymian, takich jak zakłócanie spokoju czy też wprowadzanie nielegalnych obyczajów. Rzymski system sądowniczy nie interesował się wewnętrznymi sporami Żydów, dotyczącymi ich wierzeń, a skargi właśnie tego dotyczyły. Dla Festusa i Rzymian Jezus był tylko „jakimś zmarłym Jezusem”, o którym nic nie wiedzieli. Namiestnik miał po prostu dosyć tego sporu. Cały proces św. Pawła wydaje się bezsensowny, ale Pan Bóg, jak wiemy, ma wobec niego swój plan – chce, aby Ewangelia była głoszona wszędzie.
Czasem nie rozumiemy, dlaczego sprawy tak bardzo komplikują się w naszym życiu bez naszej winy. Warto szczerze pytać Boga, wsłuchiwać się w Jego Słowo, bo wtedy da nam poznać swój plan i staniemy się jego świadomymi uczestnikami. Boży plan zawsze przynosi dobro dla wszystkich ludzi. Zadaniem na każdy dzień jest „czytanie” wydarzeń po Bożemu.

Komentarz do psalmu

Z tego pięknego Psalmu tak wiele dowiadujemy się o tym jaki jest Bóg. Autor wielbi Boga całym sobą, wysławiając Jego niezwykłą i stałą ojcowską dobroć względem człowieka. Bóg odpuszcza winy, leczy choroby duszy i ciała, obficie obdarza łaską, okazuje miłosierdzie, odnawia siły, jest łaskawy, łagodny, zna naszą kruchość, opiekuje się, wskazuje drogę, nie pamięta złego. Zawsze błogosławmy Pana, który jest łaskawy, sprawiedliwy, mocny. Pan – władca stworzenia i Ojciec każdego z nas.

Komentarz do Ewangelii

Czytamy dzisiaj fragment Ewangelii, w którym opisana jest bardzo osobista rozmowa Jezusa ze św. Piotrem. Odbyła się ona „na ognisku” z węgli drzewnych, które przypomina tamto ognisko w noc zaparcia się św. Piotra. Co ciekawe, Jezus zwraca się do ucznia „Szymonie” – imieniem, które św. Piotr nosił, zanim stał się uczniem. W tej scenie zawarte jest nowe powołanie św. Piotra. Jezus ukazuje mu jaką rolę będzie spełniał, jak będzie służył w powstającym Kościele. Dał mu niepowtarzalny udział w swoim dziele – ma być pasterzem, przywódcą owiec Chrystusowych, opiekunem Jezusowych uczniów. Teraz zauważyć można, w przeciwieństwie do nocy przed pojmaniem Jezusa, realizm św. Piotra – jego pokorę i dużą samoświadomość. Trzykrotne zapytanie Pana i trzykrotna odpowiedź ucznia daje szansę św. Piotrowi na ponowne wyznanie miłości, tym samym jakby wymazując w jego świadomości wcześniejsze zaparcie się Jezusa. Dobry Pasterz nie wypomina św. Piotrowi przeszłych grzechów – Jego miłosierna miłość jest bezgraniczna.
Istotą bycia uczniem i służby w Kościele jest osobista więź miłości z Jezusem i podążanie za Nim – Dobrym Pasterzem aż po oddanie swojego życia za owce. Tak, Piotr odda swoje życie, dokonując najwyższego aktu miłości – uwielbi Boga ponosząc śmierć na krzyżu, co zapowiedział mu Pan: „wyciągniesz ręce swoje” (J 21, 18).

Komentarze zostały przygotowane przez dr Elżbietę Marek


Do góry

Książka na dziś

Modlitwa. Zuchwała, pokorna, nieustanna

kardynał Grzegorz Ryś

Wielu z nas, na przekór rozmaitym trudnościom, stara się dobrze modlić. Chcemy, by nasza rozmowa z Bogiem była owocna i przynosiła zmiany w życiu. Szukamy nowych form, angażujemy się w różne grupy modlitewne. Mimo to często traktujemy ją jak czynność oderwaną od naszej rzeczywistości, nie dostrzegamy jej wpływu na nas, na nasze relacje i codzienne życie. Bardzo często skupiamy się na recytowaniu pięknych formuł, zapominając, jaki jest prawdziwy sens modlitwy.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


07 czerwca 2025

Sobota

Sobota siódmego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania

(Dz 28,16-20.30-31)
Gdyśmy przybyli do Rzymu, pozwolono Pawłowi mieszkać prywatnie razem z żołnierzem, który go pilnował. Po trzech dniach poprosił do siebie najznakomitszych Żydów. A kiedy się zeszli, mówił do nich: „Nie uczyniłem, bracia, nic przeciwko narodowi lub zwyczajom ojczystym, a jednak wydany zostałem jako więzień w ręce Rzymian, którzy po rozpatrzeniu sprawy chcieli mnie wypuścić, dlatego że nie popełniłem nic zasługującego na śmierć. Ponieważ jednak Żydzi sprzeciwiali się temu, musiałem odwołać się do Cezara, bynajmniej nie w zamiarze oskarżenia w czymkolwiek mojego narodu. Dlatego też zaprosiłem was, aby się z wami zobaczyć i rozmówić, bo dla nadziei Izraela dźwigam te kajdany”. Przez całe dwa lata pozostał w wynajętym przez siebie mieszkaniu i przyjmował wszystkich, którzy do niego przychodzili, głosząc królestwo Boże i nauczając o Panu Jezusie Chrystusie zupełnie swobodnie, bez przeszkód.

(Ps 11,4-5.7)
REFREN: Twoje oblicze ujrzą ludzie prawi

Pan w świętym swoim przybytku,
na niebiosach tron Pana.
Oczy Jego patrzą,
a powieki śledzą synów ludzkich.

Bada Pan sprawiedliwego i występnego,
nie cierpi Jego dusza miłujących nieprawość.
Bo Pan jest sprawiedliwy i sprawiedliwość kocha,
ludzie prawi ujrzą Jego oblicze.

Aklamacja (J 16,7.13)
Poślę Wam Ducha Prawdy, On was doprowadzi do całej prawdy

(J 21,20-25)
Gdy Jezus zmartwychwstały ukazał się uczniom nad jeziorem Genezaret, Piotr obróciwszy się zobaczył idącego za sobą ucznia, którego miłował Jezus, a który to w czasie uczty spoczywał na Jego piersi, i powiedział: „Panie, kto jest ten, który Cię zdradzi ? ”Gdy więc go Piotr ujrzał, rzekł do Jezusa: „Panie, a co z tym będzie? ”Odpowiedział mu Jezus: „Jeżeli chcę, aby pozostał, aż przyjdę, co tobie do tego? Ty pójdź za Mną”. Rozeszła się wśród braci wieść, że uczeń ów nie umrze. Ale Jezus nie powiedział mu, że nie umrze, lecz: „Jeśli Ja chcę, aby pozostał, aż przyjdę, co tobie do tego?” Ten właśnie uczeń daje świadectwo o tych sprawach i on je opisał. A wiemy, że świadectwo jego jest prawdziwe. Jest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał, a które, gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, które by trzeba napisać.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Porównywanie się nie ma sensu
Często oglądamy się na innych: „Ja tak cierpię, moje życie jest takie trudne, a tamten ma tak dobrze w życiu”. Tymczasem każdy ma swoją rolę do spełnienia. Nie ma życia lepszego i gorszego (chyba, że pod względem ilości grzechów). Bóg nie czyni niczyjego życia lepszym ani gorszym w porównaniu z kimś innym. On czyni każde życie po prostu odmiennym, jedynym w swoim rodzaju.
Nasze horyzonty są bardzo zawężone. Nie potrafimy patrzeć ani na swoje, ani tym bardziej na cudze życie z takiej perspektywy, z jakiej patrzy Bóg i z jakiej my popatrzymy będąc już w Niebie. Nie warto więc porównywać się z innymi. Lepiej jest skupić się na dobrym przeżyciu tego jedynego życia, jakie mamy, na wypełnieniu roli, jaką każdy z nas ma do spełnienia na tym świecie, a która nie jest ani lepsza, ani gorsza od roli innych.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święty Robert z Newminster, opat
Święty Robert z Newminster, opat - urodził się w końcu XI wieku lub na początku wieku XII w Crave (Anglia). Pochodził z rodziny niezamożnej, ale udało mu się skończyć studia w Paryżu. Po przyjęciu święceń kapłańskich pracował początkowo w Crave, potem wstąpił do benedyktynów, a następnie w 1135 r. przeszedł do cystersów w opactwie w Fountains. W trzy lata później założył nowe opactwo w Newminster w Nortumbrii, z którego powstało kilkanaście innych. Jako opat Robert był człowiekiem pokuty i wielkiej modlitwy. Odmawiał codziennie cały psałterz - 150 psalmów. Zmarł 7 czerwca 1159 r. Miał szczególną moc nad złymi duchami. Wyleczył wielu opętanych.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Czytamy dzisiaj fragment kończący Dzieje Apostolskie. Św. Paweł dotarł już do Rzymu. Mieszkał sam z pilnującym go żołnierzem. Będzie tu przebywał dwa lata w oczekiwaniu na proces. Jest to czas dawania świadectwa o Jezusie. Pozwolono mu przyjmować gości, przyjmuje więc swoich rodaków, rozmawia z przełożonymi wspólnoty żydowskiej zgodnie z zasadą zwracania się najpierw do Żydów, a później do pogan. Apostoł tłumaczył rodakom, że jest lojalny wobec nich i nie zamierza ich o nic oskarżać. Być może negatywne opinie o św. Pawle nie dotarły z Jerozolimy do rzymskich Żydów, dlatego wykazywali oni pewną bezstronność i chcieli go posłuchać mimo tego, iż wiedzieli, że chrześcijaństwo spotyka się wszędzie ze sprzeciwem. Apostoł zaczynał ewangelizację od tych, którzy mieli wpływ na innych i byli najlepiej przygotowani, by przyjąć Dobrą Nowinę. Dużej liczbie swoich gości prezentował przez cały dzień świadectwo o Królestwie Bożym i o Jezusie. Używał argumentów z dobrze znanego im Pisma Starego Testamentu. Słowa apostoła podzieliły słuchaczy na tych, co dali się przekonać i tych, co nie chcieli uwierzyć. Na koniec, cytując słowa z Księgi Izajasza, ostrzegał swych rodaków przed odrzuceniem Bożego wezwania i prorokował, że wielu Żydów nie przyjmie Dobrej Nowiny, a zbawienie zostanie rozszerzone na wszystkie ludy. Nie zaprzestał jednak głoszenia Ewangelii Żydom, którzy wciąż do Niego przychodzili.
Św. Łukasz nic nie wspomniał o okolicznościach śmierci apostoła. Ważne dla niego jest to, że Zmartwychwstały Jezus mówi i działa przez swoich uczniów obdarzonych mocą Ducha Świętego. Podkreśla tę myśl fakt, że całe opowiadanie Dziejów Apostolskich ujęte jest klamrą nauczania o Królestwie Bożym (zob. Dz 1,3 i Dz 28,31). Przykład św. Pawła, który nauczał o Jezusie w każdych warunkach życia, pociąga nas do tego, abyśmy również byli odważnymi świadkami Ewangelii niezależnie od przeszkód.

Komentarz do psalmu

Duchowy sens całego Psalmu 11 wyraża końcowy wiersz: „Pan jest sprawiedliwy i sprawiedliwość kocha”. Ta prawda jest podstawą ufności i źródłem nadziei w chwilach najtrudniejszych. Sprawiedliwość Boga względem nas polega na tym, że On usprawiedliwia grzesznika. Bóg nie jest mrocznym fatum. On jest dobry! Nie pozostaje obojętny. Ufający Mu człowiek zostanie wyzwolony od zła i ujrzy Boga. Wierny Bogu człowiek często czuje się bezsilny i samotny wobec atakującego go zła. Niejednokrotnie ogarnia go zniechęcenie, ale Pan nie jest odległym, wyniosłym władcą, lecz czuwającą Obecnością – interweniuje Słowem i czynem.

Komentarz do Ewangelii

Czytamy dzisiaj zakończenie Ewangelii według św. Jana. Uwaga zostaje tu przeniesiona z Piotra na umiłowanego ucznia. Jan, który był w sposób szczególny wyróżniony, teraz idzie za św. Piotrem – pasterzem. A św. Piotr za Jezusem. Św. Piotr pyta Pana o los św. Jana. Jednak Jezus przekierowuje jego uwagę na siebie mówiąc: „Ty pójdź za Mną”. Z J 21,24 dowiadujemy się, że to właśnie św. Jan, który był świadkiem ukrzyżowania Jezusa, opisał swoje świadectwo w Ewangelii, którą czytamy. Można żałować, że tych „wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał” nie zostało spisanych, jednak to Słowo, które jest dostępne wystarczy, byśmy przyjęli Jezusa do swojego życia. Św. Jan, jak każdy człowiek, umarł, ale pozostało jego świadectwo wobec przyszłych pokoleń. On pozostał aż Jezus przyjdzie dzięki swojej Ewangelii.

Komentarze zostały przygotowane przez dr Elżbietę Marek


Do góry

Książka na dziś

Rita, Święta która pomaga

Małgorzata Pabis

Życie św. Rity nie było usłane różami, a mimo to jej najbardziej rozpoznawalnym znakiem jako świętej jest właśnie róża. Rita z Cascii całe życie spędziła w Umbrii, malowniczym regionie Włoch. Była ukochaną córką swoich rodziców, wspaniałą żoną i mamą dwóch synów. Po śmierci męża i dzieci została siostrą zakonną, augustianką.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.