19 listopada 2025
Środa
Środa XXXIII tydzień zwykły
Czytania: (2 Mch 7,1.20-31); (Ps 17,1.5-6.8.15); Aklamacja (J 15,16); (Łk 19,11-28);
Rozważania: o. Mieczysław Łusiak SJ , Bractwo Słowa Bożego
Książka na dziś: Życie w zadziwieniu
Czytania
(2 Mch 7,1.20-31)
Siedmiu braci zostało schwytanych razem z matką. Bito ich biczami i rzemieniami, gdyż król Antioch chciał ich zmusić, aby skosztowali wieprzowiny zakazanej przez Prawo. Przede wszystkim zaś godna podziwu i trwałej pamięci była matka. Przyglądała się ona w ciągu jednego dnia śmierci siedmiu synów i zniosła to mężnie. Nadzieję bowiem pokładała w Panu. Pełna szlachetnych myśli, zagrzewając swoje kobiece usposobienie męską odwagą, każdego z nich upominała w ojczystym języku. Mówiła do nich: „Nie wiem, w jaki sposób znaleźliście się w moim łonie, nie ja wam dałam tchnienie i życie, a członki każdego z was nie ja ułożyłam. Stwórca świata bowiem, który ukształtował człowieka i wynalazł początek wszechrzeczy, w swojej litości ponownie odda wam tchnienie i życie, dlatego że wy gardzicie nimi teraz dla Jego praw”. Antioch był przekonany, że nim gardzono, i dopatrywał się obelgi w tych słowach. Ponieważ zaś najmłodszy był jeszcze przy życiu, nie tylko dał mu ustną obietnicę, ale nawet pod przysięgą zapewnił go, że jeżeli odwróci się od ojczystych praw, uczyni go bogatym i szczęśliwym, a nawet zamianuje go przyjacielem i powierzy mu ważne zadania. Kiedy zaś młodzieniec nie zwracał na to żadnej uwagi, król przywołał matkę i namawiał ją, aby chłopcu udzieliła zbawiennej rady. Po długich namowach zgodziła się nakłonić syna. Kiedy jednak nachyliła się nad nim, wtedy wyśmiewając okrutnego tyrana, tak powiedziała w języku ojczystym: „Synu, zlituj się nade mną. W łonie nosiłam cię przez dziewięć miesięcy, karmiłam cię mlekiem przez trzy lata, wyżywiłam cię i wychowałam aż do tych lat. Proszę cię, synu, spojrzyj na niebo i na ziemię, a mając na oku wszystko, co jest na nich, zwróć uwagę na to, że z niczego stworzył je Bóg i że ród ludzki powstał w ten sam sposób. Nie obawiaj się tego oprawcy, ale bądź godny braci swoich i przyjmij śmierć, abym w czasie zmiłowania odnalazła cię razem z braćmi”. Zaledwie ona skończyła mówić, młodzieniec powiedział: „Na co czekacie? Jestem posłuszny nie nakazowi króla, ale słucham nakazu Prawa, które przez Mojżesza było dane naszym ojcom. Ty zaś, przyczyno wszystkich nieszczęść Hebrajczyków, nie uciekniesz z rąk Bożych”.
(Ps 17,1.5-6.8.15)
REFREN: Gdy zmartwychwstanę, będę widział Boga
Rozważ, Panie, moją słuszną sprawę,
usłysz moje wołanie,
wysłuchaj modlitwy
moich warg nieobłudnych.
Moje kroki mocno trzymały się Twoich ścieżek,
nie zachwiały się moje stopy.
Wołam do Ciebie, bo Ty mnie, Boże, wysłuchasz;
nakłoń ku mnie Twe ucho, usłysz moje słowo.
Strzeż mnie jak źrenicy oka,
ukryj mnie w cieniu Twych skrzydeł.
A ja w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze,
ze snu wstając nasycę się Twym widokiem.
Aklamacja (J 15,16)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.
(Łk 19,11-28)
Jezus opowiedział przypowieść, dlatego że był blisko Jerozolimy, a oni myśleli, że królestwo Boże zaraz się zjawi. Mówił więc: „Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się w kraj daleki, aby uzyskać dla siebie godność królewską i wrócić. Przywołał więc dziesięciu sług swoich, dał im dziesięć min i rzekł do nich: "Zarabiajcie nimi, aż wrócę". Ale jego współobywatele nienawidzili go i wysłali za nim poselstwo z oświadczeniem: "Nie chcemy, żeby ten królował nad nami". Gdy po otrzymaniu godności królewskiej wrócił, kazał przywołać do siebie te sługi, którym dal pieniądze, aby się dowiedzieć, co każdy zyskał. Stawił się więc pierwszy i rzekł: "Panie, twoja mina przysporzyła dziesięć min". Odpowiedział mu: "Dobrze, sługo dobry; ponieważ w drobnej rzeczy okazałeś się wierny, sprawuj władzę nad dziesięciu miastami". Także drugi przyszedł i rzekł: "Panie, twoja mina przyniosła pięć min". Temu też powiedział: "I ty miej władzę nad pięciu miastami". Następny przyszedł i rzekł: "Panie, tu jest twoja mina, którą trzymałem zawiniętą w chustce. Lękałem się bowiem ciebie, bo jesteś człowiekiem surowym: chcesz brać, czegoś nie położył, i żąć, czegoś nie posiał". Odpowiedział mu: "Według słów twoich sądzę cię, zły sługo. Wiedziałeś, że jestem człowiekiem surowym: chcę brać, gdzie nie położyłem, i żąć, gdziem nie posiał. Czemu więc nie dałeś moich pieniędzy do banku? A ja po powrocie byłbym je z zyskiem odebrał". Do obecnych zaś rzekł: "Odbierzcie mu minę i dajcie temu, który ma dziesięć min". Odpowiedzieli mu: "Panie, ma już dziesięć min". Powiadam wam: "Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach”. Po tych słowach ruszył na przedzie zdążając do Jerozolimy.
Rozważania do czytań
o. Mieczysław Łusiak SJ
Mamy czas do namysłu
Tym, którzy myśleli, że „królestwo Boże zaraz się zjawi”, Jezus powiedział przypowieść o tym, że musi odejść. I rzeczywiście, Jezus zrobił „swoje” i odszedł z tego świata, przyglądając się temu, co my zrobimy z tym, co nam zostawił. A zostawił swoją Miłość, bo to, co zrobił, to jest przede wszystkim wielkie wyznanie Miłości do nas – śmierć za nas na krzyżu. Musiał jednak odejść, by zobaczyć, czy my w swej wolności przyjmiemy tę Miłość. Dał nam jakby „czas do namysłu”. Ale wróci. I zapyta o odpowiedź. I wtedy królestwo Boże zjawi się w całej okazałości, omijając tych, którzy odrzucili Miłość.
o. Mieczysław Łusiak SJ
Patroni dnia:
Błogosławiona Salomea, dziewica
urodziła się na przełomie 1211/1212 r. , była córką księcia małopolskiego z dynastii Piastów. Mając zaledwie 6 lat została zaręczona z księciem węgierskim Kolomanem. Od początku przyrzekła - za zgodą męża – zachować dziewictwo. W 1241 r. Koloman zmarł na skutek ran odniesionych w bitwie. Po jego śmierci niedoszła królowa Węgier wróciła do Polski. W 1245 r. wstąpiła do ufundowanego przez Bolesława Wstydliwego klasztoru klarysek w Zawichoście. Zmarła w opinii świętości 17 listopada 1268 r. i została pochowana pod kościołem klasztornym.
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Historia tej matki i jej siedmiu synów to szkoła odwagi, wierności i nadziei w Bogu. Mimo że byli młodzi, a ona sama była świadkiem ich cierpienia, nie poddali się presji króla ani lękowi przed śmiercią. Najbardziej poruszająca jest postawa matki – jej słowa pełne są ufności w Bożą sprawiedliwość i moc ocalenia. Uczy, że życie pochodzi od Stwórcy, a tylko On decyduje o jego wartości i sensie. Nawet w obliczu okrutnej śmierci zachowuje spokój i mądrość, przekazując synom ducha odwagi i wierności.
Młodzieniec, najmłodszy z synów, staje się symbolem wyboru serca: wybiera Prawo Boże ponad życie i obietnice ziemskich korzyści. Jego odpowiedź: „Słucham nakazu Prawa, które przez Mojżesza było dane naszym ojcom” – jest świadectwem, że prawdziwa wolność i godność człowieka rodzą się z wierności Bogu.
Fragment ukazuje też moc świadectwa: matka i bracia stali się przykładem dla całego narodu. Ich wierność pokazuje, że cierpienie, a nawet śmierć dla Boga, nie jest stratą, lecz pokazaniem wartości życia w Bogu. To historia, która prowadzi do głębszego zrozumienia: Bóg jest ponad tyranią i przemocą. Nawet jeśli człowiek grozi, Bóg nie pozostaje obojętny. Historia synów i ich matki uczy nas również, że odwaga w wierze staje się inspiracją dla innych, a wierność Bogu jest najwyższą formą wolności.
Nie bój się wierności Bogu, nawet jeśli świat oferuje łatwe kompromisy i bezpieczeństwo. Odwaga i wierność – choć wymagają poświęcenia – stają się świadectwem życia, które naprawdę ma sens i inspiruje innych do dobra.
Komentarz do psalmu
Psalm zaczyna się od prośby o sprawiedliwość: „Rozważ, Panie, moją słuszną sprawę”. Słowa psalmisty można włożyć w usta umierających synów z pierwszego czytania, zwracają się do Boga z pełną szczerością, a ich modlitwa jest bez obłudy. To ważne – Bóg pragnie prawdziwego serca, a nie pustych słów.
W kolejnych wersetach pojawia się obraz wierności: „Moje kroki mocno trzymały się Twoich ścieżek”. Ci synowie ufali Bogu, nie tylko w słowach, ale także w czynach, starając się podążać Bożą drogą. To zachęta, aby nasza modlitwa była jednocześnie świadectwem życia zgodnego z Bożym prawem.
Psalmista wzywa również Boga do ochrony: „Strzeż mnie jak źrenicy oka, ukryj mnie w cieniu Twych skrzydeł”. Obraz skrzydeł jest tu bardzo wymowny – pokazuje ochronę matki, jako obraz czułej, pełnej opieki troski Boga, który chroni swojego wiernego jak najcenniejszą część siebie.
Na końcu psalm podkreśla nadzieję: „A ja w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze, ze snu wstając nasycę się Twym widokiem”. To spojrzenie matki i synów ku wieczności – ku spotkaniu z Bogiem, które przynosi pełne nasycenie i pokój. Psalmista wie, że zaufanie i wierność Bogu będą wynagrodzone.
Życie w zgodzie z Bożymi ścieżkami daje nie tylko ochronę w trudach, ale i nadzieję na pełne spotkanie z Bogiem. Ufaj Jego opiece, powierz Mu swoje życie, a w Nim znajdziesz prawdziwe bezpieczeństwo i pokój serca.
Komentarz do Ewangelii
Przypowieść rozpoczyna się od wyruszenia człowieka szlachetnego w daleki kraj, aby zdobyć godność królewską. Symbolizuje to Jezusa, który odchodzi, aby w pełni objawić swoją misję i powrócić w chwale. W oczach uczniów ludzie wokół oczekiwali natychmiastowego Królestwa Bożego, ale Jezus pokazuje, że Królestwo wymaga cierpliwości, przygotowania i zaangażowania.
Dziesięcioro sług otrzymuje miny – pieniądze – z zadaniem, by nimi zarabiali. To symbol talentów i darów, które Bóg daje każdemu człowiekowi. Jezus uczy, że dary duchowe i możliwości, które otrzymaliśmy, wymagają aktywności i owocowania. Pierwsi dwaj słudzy okazują się wierni – pomnażają powierzone środki i otrzymują nagrodę: władzę nad miastami. Są obrazem człowieka, który wiernością i odpowiedzialnością w codziennym życiu przygotowuje się do królestwa Bożego. Trzeci sługa, przerażony surowością pana, ukrywa minę. Jego strach i bierność zostają napiętnowane. To przestroga, że odrzucenie darów Bożych lub ich niewykorzystanie w imię strachu czy wygody jest duchową stratą.
Na końcu pojawia się surowy sąd nad tymi, którzy nie chcieli uznać władzy pana – symbolizuje to tych, którzy odrzucają Boże panowanie w swoim życiu. Jezus pokazuje, że wolność wyboru ma konsekwencje, a Królestwo Boże wymaga decyzji i zaangażowania.
Bóg powierza każdemu z nas talenty, dary i możliwości. Naszym zadaniem jest je rozwijać i przynosić owoce w codziennym życiu. Nie odkładaj na później odpowiedzialności za królestwo – wierność i odwaga w małych sprawach prowadzą do prawdziwej radości w Bożym królestwie.
Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez s. Tomaszę M. Potrzebowską CSC
Książka na dziś
Rod Dreher, autor bestsellerowych książek Opcja Benedykta i Żyć bez kłamstwa, zabiera nas w podróż do nadprzyrodzonego świata cudów, znaków i niepojętych tajemnic. W czasach, gdy Zachód odwrócił się od metafizycznego wymiaru rzeczywistości, autor pokazuje, że Bóg wciąż działa – często tuż obok nas – a w świecie dzieją się rzeczy, których nie jesteśmy w stanie objąć wyłącznie rozumem.
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.