
15 października 2025
Środa
Środa XXVIII tydzień zwykły
Czytania: (Rz 2, 1-11); (Ps 62 (61), 2-3. 6-7. 9); Aklamacja: (J 10, 27); (Łk 11, 42-46);
Rozważania: o. Mieczysław Łusiak SJ , Bractwo Słowa Bożego
Książka na dziś: Wskrzeszeni do życia
Czytania
(Rz 2, 1-11)
Nie możesz wymówić się od winy, człowiecze, kimkolwiek jesteś, gdy zabierasz się do sądzenia. W jakiej bowiem sprawie sądzisz drugiego, w tej sam na siebie wydajesz wyrok, bo ty czynisz to samo, co osądzasz. Wiemy zaś, że sąd Boży według prawdy dosięga tych, którzy się dopuszczają takich czynów. Czy myślisz, człowiecze, co osądzasz tych, którzy się dopuszczają takich czynów, a sam czynisz to samo, że ty umkniesz potępienia Bożego? A może gardzisz bogactwem dobroci, cierpliwości i wielkoduszności Boga, nie chcąc wiedzieć, że dobroć Jego chce cię przywieść do nawrócenia? Oto przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia skarbisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się sprawiedliwego sądu Boga, który odda każdemu według uczynków jego: tym, którzy przez wytrwałość w dobrych uczynkach szukają chwały, czci i nieśmiertelności - życie wieczne; tym zaś, którzy są przekorni, za prawdą pójść nie chcą, a oddają się nieprawości - gniew i oburzenie. Ucisk i utrapienie spadnie na każdego człowieka, który dopuszcza się zła, najpierw na Żyda, a potem na Greka. Chwała zaś, cześć i pokój spotka każdego, kto czyni dobrze, najpierw Żyda, a potem Greka. Albowiem u Boga nie ma względu na osobę.
(Ps 62 (61), 2-3. 6-7. 9)
REFREN: Każdemu oddasz według jego czynów
Jedynie w Bogu spokój znajduje ma dusza,
od Niego przychodzi moje zbawienie.
Tylko On jest opoką i zbawieniem moim,
twierdzą moją, więc się nie zachwieję.
Jedynie w Bogu szukaj pokoju, duszo moja,
bo od Niego pochodzi moja nadzieja.
On tylko jest skałą i zbawieniem moim,
On moją twierdzą, więc się nie zachwieję.
W każdym czasie
Jemu ufaj narodzie.
Przed Nim wylejcie wasze serca:
Bóg jest naszą ucieczką.
Aklamacja: (J 10, 27)
Moje owce słuchają mojego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.
(Łk 11, 42-46)
Jezus powiedział do faryzeuszów i uczonych w Prawie: "Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiego rodzaju jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić i tamtego nie opuszczać. Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku. Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą". Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: "Nauczycielu, tymi słowami nam też ubliżasz". On odparł: "I wam, uczonym w Prawie, biada. Bo wkładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie".
Rozważania do czytań
o. Mieczysław Łusiak SJ
Niebo nie jest emeryturą dla zasłużonych
Tak naprawdę niepotrzebne jest człowiekowi wszystko, co nie powoduje w nim wzrostu Miłości lub przynajmniej sprzyja temu wzrostowi. Nawet religia, wiara… Po co komu wiara w Boga i religijne praktyki, jeśli nie nauczy się Miłości. Niebo nie jest emeryturą dla zasłużonych. Jest nowym życiem, czekającym na KAŻDEGO, ale kształtem tego nowego życia jest Miłość. Dlatego Jezus namawia nas nie do gromadzenia zasług, ale do uczenia się Miłości. Trudna to nauka i skomplikowana umiejętność, dlatego trzeba się spieszyć, trzeba pilnie się uczyć. U najlepszego Mistrza – Jezusa.
o. Mieczysław Łusiak SJ
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Wczorajsza wzmianka o dwojakim pochodzeniu chrześcijan rzymskich, żydowskim i pogańskim, dziś znajduje swe przykre przedłużenie. Św. Paweł bowiem podejmuje polemikę z powszechnym wówczas poczuciem wyższości wyznawców judaizmu nad poganami. To poczucie wyższości miało, z grubsza, dwa powiązane motywy: religijny i moralny: religijny, bo Bóg wybrał i objawił się tylko Izraelitom; moralny, bo to im nadał Prawo, którego przestrzeganie czyniło Izraelitów miłymi w oczach Boga. Jednakże, i to jest sedno wywodu Apostoła, samo Prawo nie miało mocy przemienić serca Izraelitów – miało zaś przekonać ich o tkwiącym w nim niejako osobowym grzechu i prowadzić ku Zbawicielowi, czyli Chrystusowi (por. Rz 7, 7nn; Ga 3, 24). To właśnie dlatego dzisiejsze czytanie otwiera oskarżenie, budzące w nas może sprzeciw: „Nie możesz wymówić się od winy, człowiecze, kimkolwiek jesteś…”. Po cóż więc w ogóle Bóg uczynił różnicę między Żydami i poganami? Między innymi po to, by ci pierwsi „zarażali” tych drugich wrażliwością religijno-moralną na prawdę oraz w miejsce rozpaczy wzbudzali w nich pragnienie Mesjasza. To także nasza rola względem siebie, chrześcijan: tak upominać się wzajemnie, by nie poniżać i potępiać, tylko kierować ku Jezusowi, Sędziemu i Lekarzowi serc.
Komentarz do psalmu
Po dominującym w czytaniu nastroju ciężaru moralnego, lektura Psalmu pozwala nam odetchnąć z ulgą i ukojeniem… To wyznanie człowieka, który rozpoznał Boga jako Pana i Mu się poddał (pierwsza zwrotka); nie jest jeszcze idealny i wie, że nie musi być, ba!, że nie jest w stanie się wydoskonalić bez Bożej pomocy – stąd potrafi dialogować z sobą w chwilach zamętu i marazmu (druga zwrotka); wreszcie, nauczył się modlić nie tylko w czasie pomyślności, ale także próby i pokusy, i to modlić egzystencjalnie, swoim aktualnym stanem wnętrza (trzecia zwrotka).
Komentarz do Ewangelii
Z jednej strony, dzisiejszy fragment Ewangelii wydaje się zasadniczo mało istotnym rozwinięciem wczorajszego: Jezus kontynuuje kontrastowanie własnego i faryzejskiego rozumienia czystości i nieczystości, podając nowe przykłady. Z drugiej strony, jeśli wczytamy się w te reprymendy Pana, dostrzeżemy, że ich ostrze wymierzone jest nie tylko w błąd poznawczy (nierozpoznanie zamysłu Boga) i błąd moralny (niespójność religijności z postawą wobec bliźniego), lecz nade wszystko w ich serce. „Pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą!”, „Lubicie pierwsze miejsca w synagogach i pozdrowienia na rynku!”, „Sami nawet jednym palcem nie dotykacie ciężarów [Prawa]!” – wszystkie te wyrzuty nacinają serca faryzeuszów i uczonych w Prawie, wydobywając z nich cuchnącą ropę pychy i zadufania w sobie. Skategoryzowali sobie Boga i poukładali sobie świat, przez co wypadli z orbity tajemnicy, transcendencji dopominającej się pokory. To ryzyko nieobce także nam, chrześcijanom, mającym przez dwa millenia intelektualnie rozpracowane Objawienie w sferze wiary i moralności; oczywiście, nie mamy się wyzbyć rozumienia, mamy tylko nie uśpić nim naszej wrażliwości relacyjnej. U Izajasza mówi Pan: „Ja patrzę na tego, który jest biedny i zgnębiony na duchu, i który z drżeniem [sic] czci moje słowo” (Iz 66, 2).
Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez ks. dr Błażeja Węgrzyna
Książka na dziś

Dorota Zalepa, autorka bloga Kameralna, influencerka, żona i mama, opowiada swoją historię przebudzenia. O momencie, kiedy wszystko się zatrzymało – i zaczęło od nowa.
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.