pobierz z Google Play

06 czerwca 2025

Piątek

Piątek siódmego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania: (Dz 25,13-21); (Ps 103,1-2.11-12.19-20); Aklamacja (J 14,26); (J 21,15-19);

Rozważania: o. Mieczysław Łusiak SJ , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: Modlitwa. Zuchwała, pokorna, nieustanna

Czytania

(Dz 25,13-21)
Król Agryppa i Berenike przybyli do Cezarei powitać Festusa. Gdy przebywali tam dłuższy czas, Festus przedstawił królowi sprawę Pawła. Powiedział: „Feliks pozostawił w więzieniu pewnego człowieka. Gdy byłem w Jerozolimie, arcykapłani i starsi żydowscy wnieśli przeciw niemu skargę, żądając dla niego wyroku skazującego. Odpowiedziałem im: "Rzymianie nie mają zwyczaju skazywania kogokolwiek na śmierć, zanim oskarżony nie stanie wobec oskarżycieli i nie będzie miał możności bronienia się przed zarzutami". A kiedy przybyli tutaj bez żadnej zwłoki, sprawując następnego dnia sądy, kazałem przyprowadzić tego człowieka. Oskarżyciele nie wnieśli przeciwko niemu żadnej skargi o przestępstwa, które podejrzewałem. Mieli z nim tylko spory o ich wierzenia i o jakiegoś zmarłego Jezusa, o którym Paweł twierdzi, że żyje. Nie znając się na tych rzeczach, zapytałem, czy nie zechciałby udać się do Jerozolimy i tam odpowiadać przed sądem w tych sprawach. Ponieważ Paweł zażądał, aby go zatrzymać do wyroku Cezara, kazałem go strzec, dopóki go nie odeślę do Najdostojniejszego”

(Ps 103,1-2.11-12.19-20)
REFREN: Pan Bóg utwierdził tron swój na niebiosach

Błogosław, duszo moja, Pana
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią,
tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.
Jak odległy jest wschód od zachodu,
tak daleko odsunął od nas nasze winy.

Pan utwierdził tron swój na niebiosach,
a Jego panowanie obejmuje wszechświat.
Błogosławcie Pana wszystkie Jego zastępy,
potężni mocarze pełniący Jego rozkazy.

Aklamacja (J 14,26)
Duch święty wszystkiego was nauczy, przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem.

(J 21,15-19)
Gdy Jezus ukazał się swoim uczniom i spożył z nimi śniadanie, rzekł do Szymona Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” Odpowiedział Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś baranki moje”. I powtórnie powiedział do niego: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?” Odparł Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś owce moje”. Powiedział mu po raz trzeci: „Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?” Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: „Czy kochasz Mnie?” I rzekł do Niego: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego Jezus: „Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz”. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: „Pójdź za Mną!”

Do góry

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Pytajmy się o miłość
Rzadko pytamy naszych bliskich: „Czy kochasz mnie?” Może dlatego, że nie chcemy wpędzić ich w zakłopotanie, albo z obawy przed odpowiedzią negatywną. Bóg natomiast ma odwagę zadać nam takie pytanie. Nie dlatego, aby potrzebował do szczęścia tego rodzaju wyznań (choć na pewno jest Mu miło, gdy wyznajemy Mu miłość). Zadaje nam to pytanie ze względu na nas. „Czy kocham?” – to jest bardzo ważne pytanie. Tak ważne, jak ważna jest sama miłość. Tylko szczera odpowiedź na to pytanie jest gwarantem rozwoju duchowego i zbliżenia do pełni człowieczeństwa.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święty Norbert, biskup
urodził się około 1080 r. w Nadrenii w znakomitej rodzinie. Zgodnie z ówczesnym zwyczajem, kiedy Norbert był jeszcze chłopcem, został mianowany kanonikiem w Xanten. Niedługo potem przeniósł się do Kolonii, gdzie wychowywał się i kształcił pod okiem ojca na dworze metropolity. W 1115 r. podczas burzy omal nie zginął od pioruna. Wydarzenie to spowodowało zmianę jego życia. Wstąpił do benedyktynów w Siegburgu, podejmując pokutę i modlitwę. Wyrzekł się godności i majątków kościelnych. W opactwie otrzymał święcenia kapłańskie. Norbert przemierzał miasta Galii, wzywając do pokuty i zmiany obyczajów. Przecenił jednak swoje możliwości fizyczne: nadmierny wysiłek tak go osłabił, że był bliski śmierci. Powrócił więc do Kolonii. W Premontre roku 1121 Norbert w uroczystość Bożego Narodzenia wraz z 40 swymi towarzyszami złożył uroczysty ślub oddania się apostolskiej pracy nad reformą obyczajów kleru i wiernych. Tak powstał zakon Kanoników Regularnych Ścisłej Obserwy o popularnej nazwie norbertanów. Około roku 1129 Norbert powrócił do Niemiec. Został arcybiskupem Moguncji, gdzie pracował nad odnową Kościoła. Przy końcu życia, widząc, że nie może sprawować dwóch ważnych funkcji: przełożonego generalnego swojego zakonu i metropolity, w roku 1128 zrzekł się przełożeństwa w zakonie. Norbert zmarł 6 czerwca 1134 r. w Magdeburgu.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Czytamy dzisiaj o dalszym ciągu procesu św. Pawła. Do Cezarei przybył król Agryppa i Berenike, aby powitać Festusa – nowego namiestnika. Warto wiedzieć, że Agryppa II i Berenike byli rodzeństwem i dziećmi Heroda Agryppy I, który wydał wyrok śmierci na apostoła Jakuba (zob. Dz 12, 1-2). Odwiedziny Festusa miały miejsce jakiś czas po posiedzeniu sądowym, na którym rozpatrywano oskarżenia przeciwko Pawłowi wniesione przez władze żydowskie. Festus zasięgnął rady króla w sprawie Pawła, którego poprzedni namiestnik pozostawił w więzieniu. Nie wiedział co zrobić, ponieważ przedstawiciele władz żydowskich zdecydowanie żądali wyroku skazującego św. Pawła. Festus przedstawił pozytywny obraz rzymskiej sprawiedliwości nie do końca zgodny z rzeczywistością. Namiestnik był zaskoczony i zdezorientowany faktem, że zarzuty przeciwko św. Pawłowi nie dotyczyły przestępstw karanych przez Rzymian, takich jak zakłócanie spokoju czy też wprowadzanie nielegalnych obyczajów. Rzymski system sądowniczy nie interesował się wewnętrznymi sporami Żydów, dotyczącymi ich wierzeń, a skargi właśnie tego dotyczyły. Dla Festusa i Rzymian Jezus był tylko „jakimś zmarłym Jezusem”, o którym nic nie wiedzieli. Namiestnik miał po prostu dosyć tego sporu. Cały proces św. Pawła wydaje się bezsensowny, ale Pan Bóg, jak wiemy, ma wobec niego swój plan – chce, aby Ewangelia była głoszona wszędzie.
Czasem nie rozumiemy, dlaczego sprawy tak bardzo komplikują się w naszym życiu bez naszej winy. Warto szczerze pytać Boga, wsłuchiwać się w Jego Słowo, bo wtedy da nam poznać swój plan i staniemy się jego świadomymi uczestnikami. Boży plan zawsze przynosi dobro dla wszystkich ludzi. Zadaniem na każdy dzień jest „czytanie” wydarzeń po Bożemu.

Komentarz do psalmu

Z tego pięknego Psalmu tak wiele dowiadujemy się o tym jaki jest Bóg. Autor wielbi Boga całym sobą, wysławiając Jego niezwykłą i stałą ojcowską dobroć względem człowieka. Bóg odpuszcza winy, leczy choroby duszy i ciała, obficie obdarza łaską, okazuje miłosierdzie, odnawia siły, jest łaskawy, łagodny, zna naszą kruchość, opiekuje się, wskazuje drogę, nie pamięta złego. Zawsze błogosławmy Pana, który jest łaskawy, sprawiedliwy, mocny. Pan – władca stworzenia i Ojciec każdego z nas.

Komentarz do Ewangelii

Czytamy dzisiaj fragment Ewangelii, w którym opisana jest bardzo osobista rozmowa Jezusa ze św. Piotrem. Odbyła się ona „na ognisku” z węgli drzewnych, które przypomina tamto ognisko w noc zaparcia się św. Piotra. Co ciekawe, Jezus zwraca się do ucznia „Szymonie” – imieniem, które św. Piotr nosił, zanim stał się uczniem. W tej scenie zawarte jest nowe powołanie św. Piotra. Jezus ukazuje mu jaką rolę będzie spełniał, jak będzie służył w powstającym Kościele. Dał mu niepowtarzalny udział w swoim dziele – ma być pasterzem, przywódcą owiec Chrystusowych, opiekunem Jezusowych uczniów. Teraz zauważyć można, w przeciwieństwie do nocy przed pojmaniem Jezusa, realizm św. Piotra – jego pokorę i dużą samoświadomość. Trzykrotne zapytanie Pana i trzykrotna odpowiedź ucznia daje szansę św. Piotrowi na ponowne wyznanie miłości, tym samym jakby wymazując w jego świadomości wcześniejsze zaparcie się Jezusa. Dobry Pasterz nie wypomina św. Piotrowi przeszłych grzechów – Jego miłosierna miłość jest bezgraniczna.
Istotą bycia uczniem i służby w Kościele jest osobista więź miłości z Jezusem i podążanie za Nim – Dobrym Pasterzem aż po oddanie swojego życia za owce. Tak, Piotr odda swoje życie, dokonując najwyższego aktu miłości – uwielbi Boga ponosząc śmierć na krzyżu, co zapowiedział mu Pan: „wyciągniesz ręce swoje” (J 21, 18).

Komentarze zostały przygotowane przez dr Elżbietę Marek


Do góry

Książka na dziś

Modlitwa. Zuchwała, pokorna, nieustanna

kardynał Grzegorz Ryś

Wielu z nas, na przekór rozmaitym trudnościom, stara się dobrze modlić. Chcemy, by nasza rozmowa z Bogiem była owocna i przynosiła zmiany w życiu. Szukamy nowych form, angażujemy się w różne grupy modlitewne. Mimo to często traktujemy ją jak czynność oderwaną od naszej rzeczywistości, nie dostrzegamy jej wpływu na nas, na nasze relacje i codzienne życie. Bardzo często skupiamy się na recytowaniu pięknych formuł, zapominając, jaki jest prawdziwy sens modlitwy.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.