
29 maja 2025
Czwartek
Czwartek szóstego tygodnia okresu Wielkanocnego
Czytania: (Dz 18,1-8); (Ps 98,1-4); Aklamacja (J 14, 18); (J 16, 16-20);
Rozważania: Ewangeliarz OP , o. Maciej Sierzputowski CSSp , Bractwo Słowa Bożego
Książka na dziś: Święta Moniko, ratuj nasze rodziny
Czytania
(Dz 18,1-8)
Paweł opuścił Ateny i przybył do Koryntu. Znalazł tam pewnego Żyda, imieniem Akwila, rodem z Pontu, który z żoną Pryscyllą przybył niedawno z Italii, ponieważ Klaudiusz wysiedlił z Rzymu wszystkich Żydów. Przyszedł do nich, a ponieważ znał to samo rzemiosło, zamieszkał u nich i pracował; zajmowali się wyrobem namiotów. A co szabat rozprawiał w synagodze i przekonywał tak Żydów, jak i Greków. Kiedy Sylas i Tymoteusz przyszli z Macedonii, Paweł oddał się wyłącznie nauczaniu i udowadniał Żydom, że Jezus jest Mesjaszem. A kiedy się sprzeciwiali i bluźnili, otrząsnął swe szaty i powiedział do nich: „Krew wasza na waszą głowę, jam nie winien. Od tej chwili pójdę do pogan”.
Odszedł stamtąd i poszedł do domu pewnego „czciciela Boga”, imieniem Tycjusz Justus. Dom ten przylegał do synagogi. Przełożony synagogi, Kryspus, uwierzył w Pana z całym swym domem, wielu też słuchaczy korynckich uwierzyło i przyjmowało wiarę i chrzest.
(Ps 98,1-4)
REFREN: Pan Bóg okazał ludom swe zbawienie
Śpiewajcie Panu pieśń nową,
albowiem uczynił cuda.
Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica
i święte ramię Jego.
Pan okazał swoje zbawienie,
na oczach pogan objawił swoją sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją
dla domu Izraela.
Ujrzały wszystkie krańce ziemi
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio,
cieszcie się, weselcie i grajcie.
Aklamacja (J 14, 18)
Nie zostawię was sierotami, powrócę do was i rozraduje się serce wasze.
(J 16, 16-20)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”.
Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: „Co to znaczy, co nam mówi: "Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie"; oraz: "Idę do Ojca?” Powiedzieli więc: „Co znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co mówi”. Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: „Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: "Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?" Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość”
Rozważania do czytań
Ewangeliarz OP
o. Maciej Sierzputowski CSSp
„Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość”.W naszym życiu duchowym przeplatają się nieustannie dwa główne doświadczenia, które św. Ignacy z Loyoli nazywał czasem pociechy i czasem utrapienia.
Czas pociechy jest wówczas, kiedy wszystko jest łatwe i proste. Bóg jest bliski i Jego obecność jest oczywista. Modlitwa wypływa z serca, jest głęboko i niezwykle intensywnie przeżywana. Wszystko jest tak bardzo wyraźnie odczuwalne… Piękny czas, za którym każdy tęskni, którego każdy pragnie i, który, utożsamiany jest z tym jedynym i właściwym doświadczeniem Boga.
Ale jest też czas utrapienia, kiedy znika to wszystko, co dzieje się kiedy jest pociecha. Znikają doznania, łatwość i swoboda. Modlitwa staje się trudna, nudna i siermiężna. Wydaje się stratą czasu. Zanika poczucie obecności Boga. Tworzy się pustka, posucha, pustynia. Trudny czas. Czas niechciany choć… najważniejszy w życiu duchowym, w duchowym wzrastaniu…!!! Bo czas pociechy, czas łatwy w przeżywaniu, czas pełen doznań niesie z sobą bardzo mocne niebezpieczeństwo przywiązania się do darów, do przeżyć, do doznań i… poprzestania na nich. Czuję i czuję się świetnie! Nie trzeba mi nic więcej!
Tak, tylko to… koniec wzrastania…
Natomiast czas utrapienia, posuchy duchowej, odarcia z doznań, z darów, czas oczywiście niełatwy i niewygodny, daje jednak prawdziwą możliwość przylgnięcia do Dawcy darów i wzrostu w relacji z Nim.
Nic tak nie rozwija człowieka jak utrudzenie, odarcie, ogołocenie.
Pragnienie rodzi się tylko w braku. A Bóg pragnie, abyś Go pragnął.
Każdy czas utrapienia nie jest błędem do odrzucenia, ale darem do przeżycia…
o. Maciej Sierzputowski CSSp
Patroni dnia:
Święta Urszula Ledóchowska, zakonnica
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Zgodnie z regułą, którą ostatnio, w poniedziałek, zaobserwowaliśmy w Filippi, św. Paweł głosi Ewangelię najpierw rodowitym Żydom oraz żydom „klasy B”, czyli poganom nawróconym na judaizm (zwanym umownie „Grekami”). Spróbujmy wyobrazić sobie rozdarcie, z którym Apostoł boryka się w sercu: z jednej strony, ma pewność co do ciągłości chrześcijaństwa z judaizmem – Jezus Chrystus jest zapowiadanym przez Stare Przymierze Synem Bożym (por. Dz 9, 20); z drugiej strony, świadom jest także nieciągłości między chrześcijaństwem a judaizmem – wiara w Jezusa Chrystusa poświadczona przez chrzest oznacza radykalną nowość, zerwanie z prawodawstwem rytualnym Starego Przymierza na rzecz łaski Nowego Przymierza, przejście od obrzezania ciała na rzecz obrzezania serca, zastąpienie logiki Mojżeszowego zasługiwania uczynkami zewnętrznymi na rzecz logiki Abrahamowego zasługiwania aktami wiary. Św. Paweł mówił już o tym w programowym wystąpieniu w synagodze w Antiochii Pizydyjskiej: „Każdy, kto uwierzy [w Jezusa Chrystusa], jest przez Niego usprawiedliwiony ze wszystkich grzechów, z których nie mogliście zostać usprawiedliwieni w Prawie Mojżeszowym!” (Dz 13, 39). Ciągłość i nieciągłość…, których napięcia Apostoł osobiście boleśnie doświadczył, o czym sam przynajmniej czterokrotnie opowiada (zob. Dz 22, 3-21; 26, 2-23; Ga 1, 13-17; 1 Tm 1, 12-17). Wie, jak niewiele i jak wiele potrzeba, by z oczu żydowskiego serca spadły jakby łuski, by odzyskać duchowy wzrok i poprosić o chrzest (por. Dz 9, 18). Św. Paweł wie jednak także, że akt wiary ostatecznie nie jest finałem jakiegoś procesu ewolucyjnego albo przedłużającego się bolesnego porodu, tylko decyzją, samookreśleniem się: „[Owszem] wiara jest możliwa tylko dzięki łasce Bożej i wewnętrznej pomocy Ducha Świętego. Niemniej jest prawdą, że wiara jest aktem autentycznie ludzkim. (…) Jezus wprawdzie wzywał do wiary i nawrócenia, w żaden jednak sposób nie zmuszał” (KKK 154 i 160). Stąd dzisiejsze Pawłowe „otrząśnięcie szat” nie jest przedwczesnym skreśleniem niektórych Koryntian, tylko zapobieżeniem ewangelizacyjnej naiwności. W tym kluczu pomedytujmy dziś nad naszym doświadczaniem decyzyjności wiary.
Komentarz do psalmu
„Ujrzały wszystkie krańce ziemi zbawienie Boga naszego!” . To zdanie jest proroctwem, które realizowało się najpierw za pośrednictwem Żydów, z różnych powodów osiedlających się poza Palestyną, a później za pośrednictwem chrześcijan, misjonarzy „etatowych” i „zwykłych”, rozsiewających Dobrą Nowinę, gdziekolwiek się udawali i zamieszkiwali (czego przykład stanowią coraz dalsze wyprawy ewangelizacyjne św. Pawła). Łatwiej jednak podbijać statystyki wyznawców, niż pogłębiać zewangelizowanie ich samych. Zastanówmy się zatem, czy wszystkie krańce mojej „ziemi” – serca, myślenia i odczuwania, decydowania i działania – ujrzały już zbawienie Boga naszego?
Komentarz do Ewangelii
Otrzymujemy dziś bardzo sugestywne, a zarazem rzadko używane imię Ducha Świętego. Jezus podpowiada nam je po tym, jak wprowadził uczniów w zakłopotanie, bez ogródek, ale i nie bez tajemniczych wyrażeń zwiastując im rozdzielenie z sobą: „Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość…”. „Przemiana” – oto jedno z imion Ducha Świętego! Tam, gdzie następuje przemiana stanów wewnętrznych ku Bogu, tam rękę przyłożył Duch Święty! Jak podpowiada Katechizm, „W życiu chrześcijańskim sam Duch Święty wypełnia swoje dzieło, pobudzając całą osobę, łącznie z jej cierpieniami, obawami, smutkami, jak to jawi się w agonii i męce Pana. W Chrystusie uczucia ludzkie mogą otrzymać swoje wypełnienie w miłości i Boskim szczęściu” (KKK 1769). Jeżeli mówimy w tym tygodniu, że „Jezus jest naszą Paschą” (por. 1 Kor 5, 7), to także w tym sensie: paschą, czyli przemianą naszych stanów wewnętrznych – mocą Ducha Parakleta.
Komentarze zostały przygotowane przez ks. dr Błażeja Węgrzyna
Książka na dziś

Święta Moniko, ratuj nasze rodziny
Święta Monika łzami i modlitwą wyprosiła nawrócenie dla męża, który był poganinem i dla syna, świętego Augustyna, który po latach niemoralnego życia został doktorem Kościoła. Patronka rodzin. Pomaga w codziennych trudnościach. W modlitewniku znajdziesz ponadto modlitwy do Pana Jezusa za wstawiennictwem Matki Boskiej i świętych Pańskich.
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.