pobierz z Google Play

27 maja 2025

Wtorek

Wtorek szóstego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania: (Dz 16,22-34); (Ps 138,1-3.7c-8); Aklamacja (J 16,7.13); (J 16,5-11);

Rozważania: Ewangeliarz OP , ks. Adam Łuźniak , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: Maryja Matka Nadziei

Czytania

(Dz 16,22-34)
Tłum Filipian zwrócił się przeciwko Pawłowi i Sylasowi, a pretorzy kazali zedrzeć z nich szaty i siec ich rózgami. Po wymierzeniu wielu razów wtrącili ich do więzienia, przykazując strażnikowi, aby ich dobrze pilnował. Otrzymawszy taki rozkaz, wtrącił ich do wewnętrznego lochu i dla bezpieczeństwa zakuł im nogi w dyby. O północy Paweł i Sylas modlili się śpiewając hymny Bogu. A więźniowie im się przysłuchiwali. Nagle powstało silne trzęsienie ziemi, tak że zachwiały się fundamenty więzienia. Natychmiast otwarły się wszystkie drzwi i ze wszystkich opadły kajdany. Gdy strażnik zerwał się ze snu i zobaczył drzwi więzienia otwarte, dobył miecza i chciał się zabić, sądząc, że więźniowie uciekli. „Nie czyń sobie nic złego, bo jesteśmy tu wszyscy!” - krzyknął Paweł na cały głos. Wtedy tamten zażądał światła, wskoczył do lochu i przypadł drżący do stóp Pawła i Sylasa. A wyprowadziwszy ich na zewnątrz rzekł: „Panowie, co mam czynić, aby się zbawić?” Odpowiedzieli mu: „Uwierz w Pana Jezusa, a zbawisz siebie i dom swój”. Opowiedzieli więc naukę Pana jemu i wszystkim jego domownikom. Tej samej godziny w nocy wziął ich z sobą, obmył rany i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym swym domem. Wprowadził ich też do swego mieszkania, zastawił stół i razem z całym domem cieszył się bardzo, że uwierzył Bogu.

(Ps 138,1-3.7c-8)
REFREN: Zbawia mnie, Panie, moc prawicy Twojej

Będę Cię sławił, Panie, z całego serca,
bo usłyszałeś słowa ust moich.
Będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów,
pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku.

I będę sławił Twe imię
za łaskę Twoją i wierność.
Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem,
pomnożyłeś moc mojej duszy.

Wybawia mnie Twoja prawica.
Pan za mnie wszystkiego dokona.
Panie, Twa łaska trwa na wieki,
nie porzucaj dzieła rąk Twoich.

Aklamacja (J 16,7.13)
Poślę wam Ducha Prawdy, On was doprowadzi do całej prawdy.

(J 16,5-11)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Teraz idę do Tego, który Mnie posłał, a nikt z was nie pyta Mnie: "Dokąd idziesz?" Ale ponieważ to wam powiedziałem, smutek napełnił wam serce. Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. On zaś gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu, bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś, bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie, bo władca tego świata został osądzony”.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

ks. Adam Łuźniak

Święty Paweł w liście do Koryntian napisze, że nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus». Duch Święty przyjdzie, aby dopełnić dzieło Odkupienia zrealizowane przez Jezusa Chrystusa. To dzięki działającemu w historii Duchowi Świętemu Ofiara Jezusa jest aktualna, spełnia się w sakramentach w każdym pokoleniu – ta Ofiara trwa w Kościele. Dlatego dla Kościoła, dla Apostołów pożyteczne było odejście Jezusa. Apostołowie musieli zrezygnować z pragnienia materialnej obecności Jezusa, aby oprzeć się na wierze w Jego obecność i do tej wiary prowadzić kolejne pokolenia chrześcijan.
Duch Pocieszyciel będzie objawiał prawdę tym, którzy dadzą mu się poprowadzić. Bez pomocy Ducha nie można bowiem w pełni odkryć i zrozumieć własnego grzechu, tylko Bóg przez Ducha Świętego daje właściwe światło do rozpoznania tego, co oddziela człowieka od Boga. Człowiek, który odkrywa swoje oddzielenie od Boga dostrzega też, że jedynym sprawiedliwym jest Ten, który powrócił do Ojca – Jezus, i że Jego dzieło usprawiedliwia wszystkich. Odkrywa też, że sam potrzebuje tego usprawiedliwienia, bo o własnych siłach nie jest w stanie go uzyskać. Człowiek, który pozwala Duchowi działać w swoim życiu, widząc grzech sam go osądza i odrzuca go, by żyć w wolności dziecka Bożego.
To przekonywanie o grzechu, sprawiedliwości i sądzie powtarza się nieustannie w życiu ochrzczonych i jest ono bramą do życia zgodnego z Ewangelią, jest ono podstawą świętości. Bez obecności Ducha Świętego w historii Jezusowa Pascha pozostałaby zamknięta w ramach czasowych i geograficznych Palestyny I wieku. Duch umożliwia poddanie panowaniu Jezusa serca ludzi wszystkich czasów i kultur. Dlatego ta szczególna wymiana: Wniebowstąpienie Jezusa i Zesłanie Ducha było i jest dla nas pożyteczne. Dzięki pełnej mocy obecności Ducha Świętego, przeżywanej stale na nowo, poznajemy prawdę o Bożej miłości, o nas samych i o naszej grzeszności, oraz o konieczności zwrócenia się do Boga dla uzyskania usprawiedliwienia.
Na myśl o odejściu Pana rodzi się smutek, ale pod działaniem Ducha przemieni się on w tęsknotę, która przeżywana z nadzieją przekształci się w pewność ponownego spotkania w Domu Ojca.
ks. Adam Łuźniak
Do góry

Patroni dnia:

Święty Augustyn z Canterbury, biskup

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

W ramach ewangelizacji europejskiego Filippi, dokąd wstąpiliśmy wczoraj wraz z ekipą Apostoła Narodów, doszło do skutecznego egzorcyzmu nad pewną niewolnicą; bezpośrednim powodem nie było tu jednak miłosierdzie, lecz emocjonalne „dość!” św. Pawła, zmęczonego wielodniowym znoszeniem uciążliwego krzyku tej kobiety. O, błogosławione zniecierpliwienie! Opatrznościowy „pech” chciał jednak, że właściciele opętanej zarabiali na jej duchowym nieszczęściu, którego wymiernym objawem było wróżbiarstwo – całkiem dochodowe (do dziś, zresztą). „Korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy” (1 Tm 6, 10). Uwolnienie kobiety przykręciło mężczyznom kurek zarobku, więc ci podburzyli ludzi przeciwko ewangelizatorom (zob. Dz 16, 16-21). I tak dostali się do więzienia, w którym wykazują się pokorą i pobożnością: „O północy modlili się, śpiewając hymny Bogu. A więźniowie im się przysłuchiwali…”. Możemy przyjąć, że współwięźniów nie interesowały aż tak sformułowania modlitewne, jak postawa serca, emanująca spoza słów i dźwięków. Byłoby to wystarczającym świadectwem; Bóg jednak miał inne plany, więc podobnie jak Jezusa unikającego ukamienowania (zob. Łk 4, 29n), cudownie uwalnia ich. Ewangelizatorzy znów wykazują się łagodnością, tym razem wobec strażnika, czym zjednują jego duszę dla Pana. Pomedytujmy dziś nad opanowaniem św. Pawła, które nie jest „robotyczne”, tylko ludzkie, mające swoje granice, a zarazem na tyle ugruntowane, że potwierdzające się w chwili próby.

Komentarz do psalmu

„Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem, pomnożyłeś moc mojej duszy!” . Werset ten rzuca światło na wspomniane już nastawienie serc, z jakimi dzisiejsi uwięzieni ewangelizatorzy „o północy modlili się, śpiewając hymny Bogu”. Raczej nie prosili o cudowne uwolnienie, lecz wewnętrzne umocnienie – w duchu wolności, na wzór starożytnych młodzieńców żydowskich, którzy z rozbrajającą swobodą deklarowali: „Jeżeli nasz Bóg, któremu służymy, zechce nas wybawić z rozpalonego pieca, może nas wyratować z twej ręki, królu! Jeśli zaś nie, wiedz, królu, że nie będziemy czcić twego boga, ani oddawać pokłonu złotemu posągowi, który wzniosłeś” (Dn 3, 17n). „Lepiej bowiem, jeżeli taka wola Boża, cierpieć dobrze czyniąc, aniżeli czyniąc źle” (1 P 3, 17). Kiedyś św. Paweł sam będzie zachęcał: „W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę…” (Ef 6, 5); „W każdym położeniu dziękujcie…” (1 Tes 5, 18). Przywołując konkretne sytuacje, zastanówmy się, jak wygląda nasza modlitwa w różnych „położeniach”?

Komentarz do Ewangelii

„Jezus jest naszą Paschą” (por. 1 Kor 5, 7): to zdanie-refren do Ewangelii bieżącego tygodnia. Dziś dowiadujemy się, że dzięki tej Jego passze, czyli odejściu, „Paraklet przyjdzie do nas” – posłany przez Niego w trojakim celu: „przekonywania świata o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie”. Co to znaczy? Zajął się tą kwestią św. Jan Paweł II w jednej ze swoich encyklik: „«Grzech» oznacza w tym tekście niewiarę, z jaką Jezus spotkał się wśród «swoich», poczynając od rodzinnego miasta Nazaretu. Oznacza odrzucenie Jego posłannictwa, które doprowadziło ludzi do wydania na Niego wyroku śmierci. Kiedy z kolei mówi o «sprawiedliwości», Jezus zdaje się mieć na myśli tę ostateczną sprawiedliwość, jaką okaże Mu Ojciec, otaczając Syna swego chwałą zmartwychwstania i wniebowstąpienia: «Idę do Ojca». W kontekście tak rozumianego «grzechu» i «sprawiedliwości» – z kolei «sąd» oznacza, że Duch Prawdy będzie wykazywał winę «świata» w skazaniu Jezusa na śmierć krzyżową. Jednakże Chrystus nie przyszedł na świat, aby świat ten tylko sądzić i potępić: przyszedł, ażeby go zbawić (por. J 3, 17; 12, 47). Przekonywanie o grzechu i sprawiedliwości ma na celu zbawienie świata, zbawienie ludzi. Właśnie to zdaje się uwydatniać stwierdzenie, że «sąd» odnosi się tylko do «władcy tego świata», czyli do szatana – do tego, który od początku wykorzystuje dzieło stworzenia przeciw zbawieniu, przeciw przymierzu i zjednoczeniu człowieka z Bogiem; jest on też «już osądzony» od początku. Jeżeli Duch-Pocieszyciel ma o tym właśnie «sądzie» przekonywać świat, to w tym celu, ażeby kontynuować w nim Chrystusowe dzieło zbawienia” (Dominum et Vivificantem, nr 27).

Komentarze zostały przygotowane przez ks. dr Błażeja Węgrzyna


Do góry

Książka na dziś

Maryja Matka Nadziei

s. Bożena Maria Hanusiak

Siostra Bożena Maria Hanusiak w swej książce prowadzi czytelnika do Serca Maryi, ukazując Jej piękno, wierność, czułą miłość i duchową siłę. To idealna lektura nie tylko na maj – miesiąc poświęcony Matce Bożej – ale także na każdy moment, gdy brakuje nam światła i nadziei.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.