
11 kwietnia 2025
Piątek
Piątek V Tygodnia Wielkiego Postu
Czytania: (Jr 20,10-13); (Ps 18,2-7); Aklamacja (J 6,63b.68b); (J 10,31-42);
Rozważania: o. Michał Nowak OFM Conv , Bractwo Słowa Bożego
Książka na dziś: Czuwajcie, czyli żyjcie. Ewangelia ma moc
Czytania
(Jr 20,10-13)
Tak, słyszałem oszczerstwo wielu: Trwoga dokoła! Donieście, donieśmy na niego! Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku: Może on da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy swą pomstę na nim! Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą. Panie Zastępów, Ty, który doświadczasz sprawiedliwego, patrzysz na nerki i serce, dozwól, bym zobaczył Twoją pomstę nad nimi. Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę. śpiewajcie Panu, wysławiajcie Pana! Uratował bowiem życie ubogiego z ręki złoczyńców.
(Ps 18,2-7)
REFREN: Pana wzywałem i On mnie wysłuchał
Miłuję Cię, Panie, mocy moja,
Panie, opoko moja i twierdzo, mój wybawicielu.
Boże, skalo moja, na którą się chronię,
tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono.
Wzywam Pana, godnego chwały,
i wyzwolony będę od moich nieprzyjaciół.
Ogarnęły mnie fale śmierci
i zatrwożyły odmęty niosące zagładę,
opętały mnie pęta otchłani, schwyciły mnie sidła śmierci.
Wzywałem Pana w moim utrapieniu,
wołałem do mojego Boga
i głos mój usłyszał ze świątyni swojej,
dotarł mój krzyk do Jego uszu.
Aklamacja (J 6,63b.68b)
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem, Ty masz słowa życia wiecznego.
(J 10,31-42)
Żydzi porwali kamienie, aby Jezusa ukamienować. Odpowiedział im Jezus: Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować? Odpowiedzieli Mu żydzi: Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga. Odpowiedział im Jezus: Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście? Jeżeli /Pismo/ nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić to jakżeż wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: Bluźnisz, dlatego że powiedziałem: Jestem Synem Bożym? Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie. Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mnie nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu. I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk. I powtórnie udał się za Jordan, na miejsce, gdzie Jan poprzednio udzielał chrztu, i tam przebywał. Wielu przybyło do Niego, mówiąc, iż Jan wprawdzie nie uczynił żadnego znaku, ale że wszystko, co Jan o Nim powiedział, było prawdą. I wielu tam w Niego uwierzyło.
Rozważania do czytań
o. Michał Nowak OFM Conv
«Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z Nim» (J 3,2) - tymi słowami zwraca się do Jezusa Nikodem. Podkreśla spójność słowa z działaniem, a co za tym idzie, wiarygodność Jezusa. W dzisiejszym słowie (nie pierwszy zresztą i nie ostatni raz) słuchacze Jezusa tę jedność słowa i czynu rozrywają. Czynisz dobro, ale mówisz tak, jak nie wolno mówić. A w konsekwencji nie jesteś dla nas wiarygodny.A Pan wciąż sprowadza ich do istoty rzeczy. Czy ja jestem bluźniercą? Czy człowiek może przywrócić wzrok niewidomemu, czy może wskrzesić umarłego, czy dotykiem przywróci czystość trędowatemu? Może więc jednak jest we mnie coś, czego nie dostrzegacie i nie pojmujecie, a w konsekwencji próbujecie to odrzucić i zlekceważyć. Bo tak jest łatwiej? Bo uznanie mnie za Boga jest zbyt kosztowne? Bo musielibyście zbyt wiele w sobie zmienić?
Ale czy właśnie ta postawa nie sprzeciwia się waszej godności? Mówię wam dziś – stać was na więcej… Nie bójcie się prawdy. Ona nie powoduje zamieszania. Wręcz przeciwnie – wszystko porządkuje.
o. Michał Nowak OFM Conv
Patroni dnia:
Święta Gemma Galgani, dziewica
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Jeremiasz na dnie rozpaczy
Trudno wyobrazić sobie los społecznie trudniejszy niż Jeremiasza. Nie chciał przyjąć misji prorockiej, ale Bóg go przemógł; nie chciał głosić konieczności niewoli, ale na tym polegała jego misja; z pewnością nie chciał mówić swoim, żeby podporządkowali się władzy babilońskiej, ale było to silniejsze od niego. Czym przepłacił swoje trudne powołanie? Samotnością, wrogością, społecznym wykluczeniem, pomówieniami o zdradę, prześladowaniami, więzieniem i groźbami. Nie miał nikogo, kto byłby mu oparciem, z wyjątkiem Boga, który go uwiódł (Jr 20,7). A jednak wciąż z dna rozpaczy był gotów wzywać do pieśni pochwalnej Panu, który powierzył mu tak niewdzięczne zadanie, zachęcając: „Śpiewajcie Panu, wysławiajcie Pana! Uratował bowiem życie ubogiego z ręki złoczyńców” (20,13). Skąd czerpał swe siły, skoro sam nieczęsto doświadczał oczekiwanego ratunku? Stąd, że nie niósł swojego losu sam, ale zawsze z Bogiem. Czyż nie jest to najlepsze poświadczenie autentyczności misji Jeremiasza? Nie spektakularne znaki i wizje, ale właśnie pełne oddanie w ciemności życia, podsycanie nadziei w obliczu psychicznego i fizycznego udręczenia.
Komentarz do psalmu
Zwycięstwo nad niepokonywalnym
Niemal identyczny w swej treści Psalm wyśpiewał Dawid w 2 Sm 22,2-51 po licznych klęskach zadanych Filistynom. Co pieśń pochwalna po wielkich tryumfach robi pomiędzy tekstami o odrzuceniu – i Jeremiasza, i Jezusa? Przekazuje prawdę o tym, że Bóg jest z tymi, których posłał nawet w położeniu z ludzkiego punktu widzenia bez wyjścia. Wyobrażają je pęta Szeolu, do którego cień ludzki trafiał na wieki oraz sidła śmierci, która jest doświadczeniem ostatecznym i nieodwracalnym. Dawid przypisuje Bogu niezwykłe tytuły podkreślające Jego przemożną potęgę. Jest On wedle słów króla: Opoką, Skałą, Twierdzą, Tarczą, Mocą i Obroną. Wobec takiego zaplecza żaden z wrogów nie mógł i nie może się ostać, nawet ten, który wzbudza największe ludzkie obawy – przywołana już otchłań i prowadząca do niej śmierć.
Komentarz do Ewangelii
Konieczność Jeremiaszowych losów Mesjasza
Nieustanne starcia z Żydami w Ewangelii Janowej kończą się nie tylko pogłębieniem konfliktu, ale i groźbą uszczerbku na zdrowiu bądź pozbawienia życia. I choć Jezus doskonale wiedział, że czas Jego jeszcze nie nadszedł, borykać się musiał z ciągłymi zniewagami, oskarżeniami i groźbami, całkiem podobnie do proroka Jeremiasza. O ileż jednak inne jest Jego przesłanie niż treść proroctw najsmutniejszego z proroków. Wędrując po ziemi uzdrawiał, dawał nadzieję, nawet swoim agresywnym interlokutorom wskazywał drogi do ocalenia. W Jego nauce nie ma miejsca na beznadzieję, a całe związane z Odkupieniem cierpienie wziął ostatecznie na swoje tylko barki. To, że orędzie Jeremiasza spotkało się ze złym odbiorem, może wydawać się zrozumiałe. To, że przepełniona miłosierdziem i sprawiedliwością nauka Jezusa spotykała się z agresją, jest wręcz absurdalne. Ale z tą przewrotnością natury ludzkiej Bóg czyniący cuda i znaki boryka się przez cały stworzony swoją mocą czas trwania ludzkości. I wciąż ofiarowywać nam będzie pełnię nadziei. Jest to prawda sięgająca większego absurdu niż Jeremiaszowe wezwanie do zaniechania walki o wyzwolenie.
Komentarze zostały przygotowany przez dr hab. Annę Rambiert-Kwaśniewską
Książka na dziś

Czuwajcie, czyli żyjcie. Ewangelia ma moc
Nasze życie naznaczone jest ciągłym napięciem i walką. Mimo wielu starań i dobrych chęci nie potrafimy przekraczać siebie, swoich lęków i słabości, nie potrafimy wierzyć dojrzale i w pełni zaufać Bogu. Boimy się o naszą przyszłość, spieramy o wizję Kościoła, negujemy Boże miłosierdzie. Choć pragniemy życia w pokoju – żyjemy w lęku. Zamykamy się na Dobrą Nowinę.
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.