
29 marca 2025
Sobota
Sobota III Tygodnia Wielkiego Postu
Czytania: (Oz 6, 1-6); (Ps 51 (50), 3-4. 18-19. 20-21a); Aklamacja (Ps 95 (94), 8a. 7d); (Łk 18, 9-14);
Rozważania: Ewangeliarz OP , o. Mieczysław Łusiak SJ , Bractwo Słowa Bożego
Książka na dziś: Twarze i imiona
Czytania
(Oz 6, 1-6)
Chodźcie, powróćmy do Pana! On nas zranił i On też uleczy, On to nas pobił, On ranę przewiąże. Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności. Poznajmy, dążmy do poznania Pana; Jego przyjście jest pewne jak poranek, jak wczesny deszcz przychodzi On do nas, jak deszcz późny, co nasyca ziemię. "Cóż ci mogę uczynić, Efraimie, co pocznę z tobą, Judo? Miłość wasza podobna do chmur o świtaniu albo do rosy, która prędko znika. Dlatego ciosałem cię przez proroków, słowami ust mych pouczałem, a Prawo moje zabłysło jak światło. Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń".
(Ps 51 (50), 3-4. 18-19. 20-21a)
REFREN: Miłości pragnę, nie krwawej ofiary
Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.
Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz,
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.
Panie, okaż Syjonowi łaskę w Twej dobroci,
odbuduj mury Jeruzalem.
Wtedy przyjmiesz prawe ofiary,
dary i całopalenia.
Aklamacja (Ps 95 (94), 8a. 7d)
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego.
(Łk 18, 9-14)
Jezus opowiedział niektórym, co dufni byli w siebie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: "Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie: zdziercy, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam”. A celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi, mówiąc: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!” Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony".
Rozważania do czytań
Ewangeliarz OP
o. Mieczysław Łusiak SJ
Nie ma ludzi dobrych i złych
Trzeba żyć w prawdzie i nigdy nie gardzić człowiekiem (ani sobą, ani innym) – oto główne przesłanie dzisiejszej Ewangelii. Dobre i prawe życie nie jest powodem do pogardzania tymi, którzy źle postępują. Złe postępowanie nie może być powodem do pogardzania sobą. Zawsze jednak powinniśmy być świadomi swojej słabości, bo „bez Boga nic uczynić nie możemy”. Innymi słowy, nie ma ludzi dobrych i złych. Są tylko tacy, którzy potrafią żyć dobrem otrzymanym od Boga i tacy, którzy jeszcze tego nie potrafią.
o. Mieczysław Łusiak SJ
Patroni dnia:
Święty Wilhelm Temperiusz, biskup
urodził się prawdopodobnie w Poitiers we Francji w XII w. Był kanonikiem regularnym i opatem w Saint-Hilaire-de-la-Celle. W 1184 r. został jednogłośnie wybrany biskupem Poitiers. Zasłynął szczególnie dzięki swojej niezwykłej cierpliwości. Był prześladowany z powodu występowania w obronie praw i wolności swojej diecezji wobec możnych. Po trzynastu latach wyczerpującej posługi biskupiej, zmarł 29 marca 1197 r. i został pochowany w kościele św. Cypriana.
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
„Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń” (Oz 6,6). To jedno zdanie, którym Bóg puka dziś do naszych serc przez słowo wypowiedziane przed wiekami przez proroka Ozeasza, otwiera przed nami drzwi do samego serca naszego Stwórcy. Bóg jest miłością. Największym pragnieniem miłości jest – miłość. Wszystko inne blednie wobec tej rzeczywistości. Na cóż byłoby mnożenie ofiar składanych na ołtarzu lub słów wypowiadanych na modlitwie, gdyby w sercu człowieka nie było miłości do Boga. Pan naprawdę odsłonił przed Prorokiem swoje serce i dzięki temu pozwolił nam wszystkim poznać, że dobrze wie, jak bardzo chwiejni i niestali jesteśmy w uczuciach. Łatwo zapalają się serca w chwilach uniesień, ale równie łatwo gaśnie zapał wywołany tymczasowym wzruszeniem. Miłość tymczasem to nie słomiany ogień, ani rosa o świtaniu. Miłość to wytrwałość i wierność. Miłość to zaufanie. Miłość to zawierzenie wszystkiego, czym się żyje, również spraw bolesnych i trudnych. Dlatego tak owocna jest zachęta do powrotu do Pana, który być może zranił, ciosając przez proroków oporne serca ludzi, ale też On sam uleczy i On ranę przewiąże. Niezwykłej mocy nabiera w tym kontekście wspomnienie o przywróceniu do życia i podźwignięciu „dnia trzeciego”. Pojawiają się tu słowa, których greckie odpowiedniki będą opisywać zmartwychwstanie. Nawrócenie do Pana jest więc czymś o wiele więcej, niż tylko zmianą stylu życia. Prawdziwe nawrócenie jest zmartwychwstaniem, które dokonuje się mocą miłości ofiarowanej i przyjętej.
Komentarz do pierwszego psalmu
Modlimy się dziś psalmem, który od wieków zarówno Synowie Izraela jak i wspólnota uczniów Jezusa przywoływali w chwilach skruchy, żalu za grzechy, w czasie pokuty. Słowa, które według tradycji miały być dawidowym wołaniem o miłosierdzie po ujawnieniu jego grzechu z Batszebą i zabójstwa Uriasza, czyni swoimi każde serce, które z pokorą uznaje swoje słabości i prosi Boga o przebaczenie. Tego, co zniszczył grzech, nie są w stanie odbudować ofiary i całopalenia. Zdrada miłości, która dokonała się w sercu, domaga się ofiary i żalu płynącego z głębi serca. Człowiek okazuje swoją skruchę, odsłaniając przed Bogiem ruinę, do której się doprowadził wybierając drogę grzechu. Bóg okazuje swoje miłosierdzie odbudowując serce człowieka, czyniąc z niego na nowo swoją świątynię.
Komentarz do Ewangelii
Cała dzisiejsza liturgia Słowa prowadzi do spotkania z prawdą o tym, że w relacji z Bogiem nie liczą się zewnętrzne gesty lecz wewnętrzna postawa serca. Jezusowa przypowieść o modlitwie celnika i samochwalstwie faryzeusza jest doskonałą ilustracją tego prawa życia duchowego. Bóg naprawdę widzi serce człowieka. Okazuje się, że można nawet w świątyni, w obecności samego Boga, nie robić nic innego, jak tylko mnożyć dowody własnej wielkości, mądrości i chwały. Faryzeusz obnoszący się ze swoją ponadnormatywną „pobożnością” niemal budzi odrazę. Miarę przebiera jego dziękczynienie ze to, że „nie jest jak inni ludzie.” Natomiast pokora celnika, jego skrucha i świadomość niegodności nie tylko budzą sympatię słuchaczy opowieści, ale przede wszystkim znajdują uznanie w oczach Boga. I dziś nie brakuje serc niosących na sztandarach pobożność, sprawiedliwość i prawość. Wszystko to o tyle jest miłe Panu, o ile zanurzone w pokorze celnika, który pamięta, że jest tylko słabym i grzesznym człowiekiem, a jedyne, co może go ocalić, to nie własne zasługi, ale miłosierdzie Pana.
Komentarze zostały przygotowany przez ks. Jarosława Kwiatkowskiego
Książka na dziś

Poruszająca książka utkana z głębokich, niespiesznych refleksji ks. Krzysztofa Grzywocza na temat słów papieża Franciszka, w których podkreśla, że człowiek osiąga pełnię, gdy przełamuje bariery, a jego serce napełnia się twarzami i imionami. Ceniony rekolekcjonista dzieli się swoimi osobistymi perłami – słowami karmiącymi do głębi. Zaprasza czytelnika do rozważań nad słowem Bożym, a także nad istotą przeżywania człowieczeństwa i koncepcją kierownictwa duchowego.
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.