pobierz z Google Play

30 stycznia 2025

Czwartek

Czwartek III tygodnia okresu zwykłego

Czytania: (Hbr 10, 19-25); (Ps 24 (23), 1b-2. 3-4b. 5-6); Aklamacja (Ps 119 (118), 105); (Mk 4, 21-25);

Rozważania: Ewangeliarz OP , o. Maciej Sierzputowski CSSp , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: 365 dni z duszami czyśćcowymi. Wybrane myśli i modlitwy

Czytania

(Hbr 10, 19-25)
Bracia, mamy pewność, iż wejdziemy do Miejsca Świętego przez krew Jezusa. On nam zapoczątkował drogę nową i żywą, przez zasłonę, to jest przez ciało swoje. Mając zaś kapłana wielkiego, który jest nad domem Bożym, przystąpmy z sercem prawym, z wiarą pełną, oczyszczeni na duszy od wszelkiego zła świadomego i obmyci na ciele wodą czystą. Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę. Troszczmy się o siebie wzajemnie, by się zachęcać do miłości i do dobrych uczynków. Nie opuszczajmy naszych wspólnych zebrań, jak się to stało zwyczajem niektórych, ale zachęcajmy się nawzajem, i to tym bardziej, im wyraźniej widzicie, że zbliża się dzień.

(Ps 24 (23), 1b-2. 3-4b. 5-6)
REFREN: Oto lud wierny, szukający Boga

Do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia,
świat cały i jego mieszkańcy.
Albowiem On go na morzach osadził
i utwierdził ponad rzekami.

Kto wstąpi na górę Pana,
kto stanie w Jego świętym miejscu?
Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca,
którego dusza nie lgnęła do marności.

On otrzyma błogosławieństwo od Pana
i zapłatę od Boga, swego Zbawcy.
Oto pokolenie tych, którzy Go szukają,
którzy szukają oblicza Boga Jakuba.

Aklamacja (Ps 119 (118), 105)
Twoje słowo jest pochodnią dla stóp moich, Panie, i światłem na mojej ścieżce.

(Mk 4, 21-25)
Jezus mówił ludowi: "Czy po to wnosi się światło, by je umieścić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, żeby je umieścić na świeczniku? Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!" I mówił im: "Baczcie na to, czego słuchacie. Taką samą miarą, jaką wy mierzycie, odmierzą wam i jeszcze wam dołożą. Bo kto ma, temu będzie dodane; a kto nie ma, pozbawią go nawet tego, co ma".

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

o. Maciej Sierzputowski CSSp

Wszyscy mamy nie tylko prawo, ale wręcz konieczność do zachowania i utrzymania własnej tajemnicy z Bogiem. Osobistego i bardzo intymnego, sekretnego spotykania się z Nim. „Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie” (Mt 6, 6).
To doświadczenie, którego nie da się wyrazić słowami. Jest niemożliwe do opisania. Nawet, jeżeli próbujesz, musisz się zatrzymać, ponieważ… nie znajdujesz słów… Jeżeli tak jest, to rzeczywiście jesteś w relacji z Bogiem. Przeżywasz ukrycie z Nim. Bo jeśli to, co uznajesz za twoje doświadczanie Boga potrafisz spokojnie i dokładnie opisać, wyrazić, to najprawdopodobniej jest to twoja projekcja, która z rzeczywistością ma niewiele wspólnego. Spotykasz się z twoimi emocjami, uczuciami, a nie z Bogiem.
Kto ma swoją tajemnicę z Bogiem, kto rzeczywiście spotyka Go w sekrecie nie musi o tym mówić! Nie musi, bo tego opisać się nie da. Nie musi bo… to po prostu widać. „Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw”.
To jak żyjesz, krzyczy o wiele głośniej niż to, co mówisz… Amen!

o. Maciej Sierzputowski CSSp
Do góry

Patroni dnia:

Święta Hiacynta, dziewica
urodziła się w 1585 r. niedaleko Viterbo. Mając 19 lat została oddana przez ojca - zaniepokojonego jej zbyt swobodnym życiem - do klasztoru klarysek. Otrzymała tam imię Hiacynta. Przyzwyczajona wszakże do wielkopańskiego stylu życia i do wygód, nie mogła przywyknąć do surowego życia klasztoru. Pierwsze piętnaście lat przeżyła ku zgorszeniu i zatroskaniu sióstr bardzo swobodnie: przyjmowała licznych gości, bawiła ich i dbała o "należne" jej wygody. Klauzura, ubóstwo, posłuszeństwo nie były dla niej problemem. Przełożeni w obawie przed możną rodziną nie chcieli sytuacji zadrażniać. Wtedy Hiacynta bardzo ciężko zachorowała. Poznała wtedy, jak zawodne są w nieszczęściu przyjaźnie ludzkie, jak złudne i przemijające są rozkosze ziemskie. Zaczęła gorzko żałować zmarnowanych lat życia. Po ustąpieniu choroby podjęła życie modlitwy i pokuty. Stała się gorliwą czcicielką Chrystusa ukrzyżowanego, ubogiego i pokornego. Rozwijała szeroką działalność charytatywną. W nagrodę Pan Bóg obdarzył ją darem ekstaz, łaską proroctwa i czytania w sumieniach ludzkich. Zmarła 30 stycznia 1640 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

We wcześniejszej partii autor wyjaśnił arcykapłańską rolę Jezusa i skutki złożonej przez Niego ofiary, a teraz w obecnej części przechodzi do wniosków. W całym Nowym Testamencie jest widoczna zasada taka, że najpierw jest nauczanie o tym, Kim jest Bóg, czego dokonał dla człowieka, a na drugim miejscu jest egzorta, napomnienie, wezwanie do dobrego postępowania. Na pierwszym miejscu jest Boży dar, a na drugim wynikające z tego daru zasady postępowania. Rozpoczyna od słów: mamy pewność, że wejdziemy do Miejsca Świętego. Słówko pewność, to greckie parrēsia, oznacza postawę śmiałości, postawę wolną od lęku, wolności wobec lęku. Chodzi o synowską ufność wynikającą z pewności tego, że jest się kochanym przez Boga. Jak możemy rozumieć Miejsce Święte? Czy należy odróżnić je od Miejsca Najświętszego? Tak. W starożytności Miejsce Święte to miejscowość lub miejsca, w których Bóg lub bóstwo ukazało się i na tym miejscu wybudowano miejsce kultu. Prawie każda religia ma takie miejsca. W biblijnym Izraelu Miejsca Święte przypominały wydarzenia związane z objawianiem się Boga (Betel, Szilo, Arad, Elefantyna, Garizim), natomiast Miejsce Najświętsze znajdowało się w świątyni, w Przybytku i było oddzielone, zasłonięte, mógł wchodzić do niego tylko arcykapłan raz w roku. W Izraelu charakteryzowano różne ofiary, sprzęty kultyczne dla podkreślenia, że ich wyłącznym właścicielem jest JHWH. W świątyni jerozolimskiej dostęp do Bożej świątyni, do Miejsca Najświętszego, do Boga był mocno ograniczony. Zmiana, którą przyniósł Jezus, jest w dużym kontraście do tego, co było w Starym Przymierzu. Teraz odkupiony człowiek może wejść do prawdziwej obecności Boga i to nie tylko raz w roku, jak czynił to arcykapłan, ale ten przystęp do Boga jest stały. W tej drodze mamy przewodnika, Jezusa, który jest Kapłanem wielkim i godnym zaufania, dlatego możemy ufać w to, że jeśli dał nam obietnicę udziału w odpoczynku Boga, to dotrzyma danego słowa. To jest jedna część, ona jest po stronie Jezusa. Druga część należy do nas i są to wskazania do wzajemnej troski, zachęty do miłości i do dobrych uczynków oraz do uczestnictwa we wspólnych zebraniach, przez co rozumie się realny udział w Eucharystii w realnej wspólnocie Kościoła.

Komentarz do psalmu

Autor tego psalmu zadaje pytanie o to, kto może wstąpić na górę Pana, kto wstąpi do Jego świętego miejsca i odpowiada, że będzie to człowiek rąk nieskalanych i czystego serca, który nie skłonił swej duszy ku marnościom. Z tekstu wynika, że kiedy autor żył i działał, takiej osoby jeszcze nie było. Dopiero kiedyś, ktoś taki otrzyma błogosławieństwo od Pana i zapłatę od Boga, swego Zbawcy. My żyjemy właśnie w takiej perspektywie ludzi zbawionych dzięki doskonałej ofierze Jezusa Chrystusa.

Komentarz do Ewangelii

Światło ma być postawione na świeczniku. Jak rozumiano te słowa w starożytności? Być może w nawiązaniu do wnętrza palestyńskich domów, które zazwyczaj tworzyła duża izba oświetlana przez jedną lampę oliwną, którą umieszczano na stojaku w środku pomieszczenia. Światło ma swoją konkretną rolę: ma oświecać. Nie ma sensu chowanie go. Mówiąc te słowa, Jezus daje wskazówkę jak mamy postępować wobec Niego i Jego nauki. Możemy to zobaczyć na dwóch płaszczyznach. Pierwsza dotyczy nauczania Jezusa, które nie ma być tajemnicą, skrywanym sekretem zarezerwowanych tylko dla ściśle wtajemniczonej uprzywilejowanej grupy. Druga perspektywa do nasza własna odwaga do dawania świadectwa tego, że wierzymy w Jezusa, wyznajemy Jego zasady. Nie chowamy się ze swoją wiarą, nie ukrywamy jej przed innymi, co wcale nie jest dzisiaj łatwą rzeczą i wymaga bardzo dużej odwagi z naszej strony.
Umieszczenie zapalonej lampy w miejscu, gdzie jej światło nie dochodzi do nikogo, nikomu nie służy, jest niedorzeczne. To może być obraz naszej wiary, gdy sprowadzamy ją do naszej prywatnej sprawy. Bycie chrześcijaninem obliguje nas do tego, że najpierw poznajemy naukę Jezusa, Jego życie, znamy wydarzenia z Nim związane, ale nie poprzestajemy na tym. To wszystko jest po to, byśmy wyznawali naszą wiarę we wspólnocie i dzielili się nią z innymi, głosili innym, zwłaszcza tym zagubionym i poszukującym. Rodzi się też taka refleksja, co z moją lampą wiary? Gdzie ją trzymam? Jeśli pod łóżkiem, to może już czas, by ją wystawić na bardziej widoczne miejsce. I ostatnia myśl związana z dzisiejszym tekstem Ewangelii to kwestia tajemnicy, coś ukrytego, co ma być wyjawione. Jeśli chodzi o wiarę, to warto mieć na uwadze, że tajemnica wiary to nie jest zastrzeżony sekret, lecz niezgłębiona do końca treść. Ewangelia to ciągle tajemnica, Biblia to ciągle tajemnica, prawdy wiary to wciąż tajemnice do zgłębiania. Bóg to wielka Tajemnica, która nas zaprasza do jej odkrywania.

Komentarze zostały przygotowany przez s. dr Karmelę Katarzynę Sługocką OP


Do góry

Książka na dziś

365 dni z duszami czyśćcowymi. Wybrane myśli i modlitwy

ks. Marcello Stanzione

Wierzymy w obcowanie świętych – tych wyniesionych na ołtarze, jak i tych, którzy pozostają bezimienni, ale cieszą się chwałą nieba. A co z duszami, które przechodzą czas oczyszczenia ze swoich niedoskonałości, czyli przebywają w czyśćcu?

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.