03 grudnia 2024
Wtorek
Wtorek I tygodnia adwentu
Czytania: (Iz 11,1-10); (Ps 72,1-2,7-8,12-13,17); Aklamacja; (Łk 10,21-24);
Rozważania: Ewangeliarz OP , ks. Adam Łuźniak , Bractwo Słowa Bożego
Książka na dziś: Modlę się. Nie przeszkadzać
Czytania
(Iz 11,1-10)
Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się Odrośl z jego korzenia. I spocznie na niej Duch Pana, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pana. Upodoba sobie w bojaźni Pana. Nie będzie sądził z pozorów
ni wyrokował według pogłosek; raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok. Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego. Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach,
a wierność przepasaniem lędźwi. Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą społem i mały chłopiec będzie je poganiał. Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę. Niemowlę igrać będzie na norze kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii. Zła czynić nie będą ani zgubnie działać po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana na kształt wód, które przepełniają morze. Owego dnia to się stanie: Korzeń Jessego stać będzie na znak dla narodów. Do niego ludy przyjdą z modlitwą, i sławne będzie miejsce jego spoczynku.
(Ps 72,1-2,7-8,12-13,17)
REFREN: Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie
Boże, przekaż Twój sąd Królowi,
a Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
Aby Twoim ludem rządził sprawiedliwie
i ubogimi według prawa.
Za dni Jego zakwitnie sprawiedliwość
i wielki pokój, aż księżyc nie zgaśnie.
Będzie panował od morza do morza,
od Rzeki aż po krańce ziemi.
Wyzwoli bowiem biedaka, który Go wzywa,
i ubogiego, co nie ma opieki.
Zmiłuje się nad biednym i ubogim,
nędzarza ocali od śmierci.
Niech Jego imię trwa na wieki,
jak długo świeci słońce, niech trwa Jego imię.
Niech Jego imieniem wzajemnie się błogosławią,
niech wszystkie narody ziemi życzą Mu szczęścia.
Aklamacja
Oto nasz Pan przyjdzie z mocą i oświeci oczy sług swoich.
(Łk 10,21-24)
Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”. Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: „Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli”.
Rozważania do czytań
Ewangeliarz OP
ks. Adam Łuźniak
Zakończyła się właśnie misja siedemdziesięciu dwóch uczniów (Łk 21, 17) rozesłanych po miastach i wsiach Palestyny. Misjonarze powrócili z radością mając w pamięci doświadczenie mocy z jaką wiąże się autorytet Jezusa. Jezus natomiast – w dzisiejszej Ewangelii – na widok rozszerzającego się Królestwa Bożego doznał radosnego uniesienia i wypowiedział dziękczynienie swemu Ojcu w niebie za plan objawienia ludziom siebie i swego planu zbawienia.Różnica pomiędzy mądrymi i roztropnymi, a tymi, co są jak małe dzieci leży w podejściu do relacji z Bogiem. Postawa maluczkich to gotowość na to, aby wsłuchać się w Bożą wolę i dać się Bogu poprowadzić, jak dziecko pozwala się prowadzić swym rodzicom. Do takiej postawy odwołuje się Jezus, gdy mówi: „Jeśli się nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego” (Mt 18, 2). Kluczowym momentem w procesie zbawienia człowieka jest doprowadzenie go do poznania Ojca w niebie i nawiązania z Nim relacji. Pośrednikiem w objawianiu Ojca jest Jego Syn, który zna w pełni Ojca i nosi w sobie Jego miłość. Jezus zapraszając nas do pójścia za sobą wprowadza nas w relację z Ojcem. Dzięki temu odkrywamy, że w Chrystusie jesteśmy dziećmi Ojca w niebie, że jest to dla nas źródło radości i bezpieczeństwa. Ojciec zna nasze potrzeby i może jest skutecznie zaspokoić, a ostatecznie – jak obiecał – zabrać nas do siebie, do swego domu. Nie rozumieją tego „dorośli”, działający po swojemu, niepotrzebujący czyjejkolwiek pomocy. Oni pozostają ze swą mądrością na zewnątrz relacji z Ojcem. Ci zaś, którzy odkryli, że otwarcie serca w prostocie wobec Jezusa prowadzi do poznania Ojca, doświadczają na co dzień ojcowskiej troski Boga i poznają go coraz lepiej przez miłość. W czasie Adwentu uczymy się jak czekać z nadzieją na spełnienie się obietnic Bożych i ufać tym obietnicom, jak dziecko ufa kochającemu ojcu i kochającej matce.
ks. Adam Łuźniak
Patroni dnia:
Święty Franciszek Ksawery, prezbiter
urodził się 7 kwietnia 1506 r. na zamku Xavier (Hiszpania). Jego ojciec był doktorem uniwersytetu w Bolonii, prezydentem Rady Królewskiej Navarry. Po uzyskaniu stopnia magistra przez jakiś czas wykładał w College Domans-Beauvais, gdzie zapoznał się z św. Piotrem Faberem (1526), zaś w kilka lat potem (1529) ze św. Ignacym Loyolą. Niebawem zamieszkali w jednej celi. Dnia 15 sierpnia 1534 roku na Montmartre w kaplicy Męczenników wszyscy trzej przyjaciele oraz czterej inni towarzysze złożyli śluby zakonne, poprzedzone ćwiczeniami duchowymi pod kierunkiem św. Ignacego. O trzymał święcenia kapłańskie 24 czerwca 1537 roku. Franciszek Ksawery wyjechał do Portugalii w celach ewangelizacyjnych. 7 kwietnia 1541 roku, zaopatrzony w królewskie pełnomocnictwa oraz mandat legata papieskiego, wyruszył na misje do Indii. W 1547 roku Franciszek zdecydował się na podróż do Japonii. Potem powrócił do Indii (1551). Potem ruszył do Chin jednak utrudzony podróżą i zabójczym klimatem zmarł w nocy z 2 na 3 grudnia 1552 na wyspie Sancian.
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Wilk, który zamieszka z barankiem? To bardziej utopia niż nadzieja na nowy, wspaniały świat. Dziecko, które włoży rękę do kryjówki żmii i nie skończy się to wizytą u chirurga. Czytając dzisiejszą liturgię słowa możemy przecierać oczy ze zdumienia. To niemożliwe. A jednak! Gdy zakwitnie Sprawiedliwość, powrócimy do pierwotnie stworzonego świata, w którym panować będzie harmonia. Człowiek powołany do panowania nad światem będzie starał się sprostać temu zadaniu, bez lęku, że wąż zmiażdży mu piętę.
Nowa rzeczywistość, przywrócony Raj, nastanie wówczas, gdy cały kraj napełni się znajomością Pana. Tym krajem, o którym pisze Prorok Izajasz, ma być moje serce. Jeśli będzie na sto procent napełnione obecnością Pana Boga, żadne przykazania (w pewnym sensie) nie będą mi potrzebne, ponieważ będę szukał drogi wiodącej do pokoju, metod do podejmowania jałmużny i czynów miłosierdzia, przez które będę zdejmował ciężary z barków moich braci. Im więcej prób aktualizacji Ewangelii w moje życie, tym konkretniej zbliżam się do wspaniałego świata, który utraciliśmy na skutek grzechu pierworodnego.
Komentarz do psalmu
Każdy z nas zapewne zgodzi się z faktem, że doświadczenie obecności Boga wiąże się z poczuciem pokoju. Nie: świętego spokoju, lecz pokoju, poczucia bezpieczeństwa. Panowanie pokoju to druga obietnica Boga, gdy świat faktycznie przywrócony zostanie do „ustawień fabrycznych”. Pokój niejednokrotnie wymaga wysiłku, jak choćby wyjścia ze swojej strefy komfortu czy wyciągnięcia ręki na drodze ku pojednaniu.
Wyzwala biedaka, który go wzywa. Prosimy o pokój, a jednak nie jest łatwo wyjść z tej strefy komfortu. Pan Bóg nieraz nas popycha, abyśmy zrobili to, co trudne, tak po ludzku. On wyzwala mnie z więzienia stereotypowego myślenia, do którego przyzwyczaiłem się już bardzo. To takie schrony, w których czuję się pozornie bezpieczny.
Bóg wzmacnia każdego z nas, abyśmy chcieli od życia czegoś więcej i tak łatwo nie odpuszczali.
Komentarz do Ewangelii
Doświadczenie nowej rzeczywistości, na którą czekamy, wiąże się z przeżywaną radością. Nie chodzi o chwilową wesołkowatość, ale stan wewnętrznej radości, że „łączenie kropek” rozmaitych wydarzeń, prowadzi do mocnego przekonania w realną obecność Jezusa w codzienności. Taki stan nie da się ukryć ani przemilczeć.
W sercach wielu katolików pojawia się wtedy znak STOP: pokornie należy przypuszczać, że bycie pokornym oznacza rezygnację z siebie i stwierdzenie, że smutek prowadzi do upokorzenia potrzeb doczesnych na korzyść wartości niebiańskich.
Może właśnie dzisiaj zrobisz krok do stanu, w którym przymnożysz dobro? Pokora powinna Cię motywować do deklaracji: warto chcieć od życia czegoś więcej, spróbuj!
Komentarze zostały przygotowany przez ks. Kamila Falkowskiego
Książka na dziś
Lektura tej książki jest jak wstąpienie do szkoły modlitwy. Autor, zainspirowany własnym doświadczeniem duszpasterskim, podąża śladami postaci biblijnych i mistrzów duchowości karmelitańskiej. Pokazuje, że w modlitwie nie chodzi o obowiązek, lecz o spotkanie, relację z Bogiem, życie z Nim i dla Niego – o miłosny dialog
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.