pobierz z Google Play

20 czerwca 2019

Czwartek

Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa

Czytania: (Rdz 14,18-20); (Ps 110,1-2.3-4); (1 Kor 11,23-26); Aklamacja (J 6,51); (Łk 9,11 b-17);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Serce naszej Matki

Czytania

(Rdz 14,18-20)
W owych dniach: Melchizedek, król Szalemu, wyniósł chleb i wino; a ponieważ był on kapłanem Boga Najwyższego, błogosławił Abrama, mówiąc: „Niech będzie błogosławiony Abram przez Boga Najwyższego, Stwórcę nieba i ziemi. Niech będzie błogosławiony Bóg Najwyższy, który w twe ręce wydał twoich wrogów”. Abram dał mu dziesiątą część ze wszystkiego.

(Ps 110,1-2.3-4)
REFREN: Jesteś kapłanem tak jak Melchizedek

Rzekł Pan do Pana mego: „Siądź po mojej prawicy,
aż uczynię Twych wrogów podnóżkiem stóp Twoich”.
Pan rozciągnie moc Twego berła z Syjonu:
„Panuj wśród Twych nieprzyjaciół

Przy Tobie panowanie w dniu Twojego triumfu,
w blasku świętości,
z łona jutrzenki zrodziłem Cię jak rosę”.
Pan przysiągł i nie będzie żałował:
„Ty jesteś kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka”.

(1 Kor 11,23-26)
Bracia: Ja otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: „To jest Ciało moje za was wydane. Czyńcie to na moją pamiątkę”. Podobnie skończywszy wieczerzę wziął kielich, mówiąc: „Ten Kielich jest Nowym Przymierzeni we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę”. Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie.

Aklamacja (J 6,51)
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

(Łk 9,11 b-17)
Jezus opowiadał rzeszom o królestwie Bożym, a tych, którzy leczenia potrzebowali, uzdrowił. Dzień począł się chylić ku wieczorowi. Wtedy przystąpiło do Niego Dwunastu mówiąc: „Odpraw tłum; niech idą do okolicznych wsi i zagród, gdzie znajdą schronienie i żywność; bo jesteśmy tu na pustkowiu”. Lecz On rzekł do nich: „Wy dajcie im jeść”. Oni odpowiedzieli: „Mamy tylko pięć chlebów i dwie ryby; chyba że pójdziemy i nakupimy żywności dla wszystkich tych ludzi”. Było bowiem około pięciu tysięcy mężczyzn. Wtedy rzekł do swych uczniów: „Każcie im rozsiąść się gromadami mniej więcej po pięćdziesięciu”. Uczynili tak i rozmieścili wszystkich. A On wziął te pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo i odmówiwszy nad nimi błogosławieństwo, połamał i dawał uczniom, by podawali ludowi. Jedli i nasycili się wszyscy, i zebrano jeszcze dwanaście koszów ułomków, które im zostały.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Bóg daje się spożywać! Nie ma już ludzkiego głodu ani pragnienia, którego nie byłby w stanie zaspokoić. W odpowiedzi na nasze niezliczone potrzeby materialne, psychiczne i duchowe, Bóg przez swego Syna mówi do nas: bierzcie i jedzcie! Spożywajcie moją miłość, nasyćcie się moim życiem. W każdej Eucharystii, sakramencie miłości karmi nas Ciałem i Krwią Chrystusa, abyśmy nie musieli szukać pokarmu życia w jego namiastkach, lecz nasycili się Nim samym.

Wojciech Skóra MIC, „Oremus” czerwiec 2007, s. 30


Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Obym odczuwał głód Ciebie, „Chlebie życia” (J6,48)

Dzisiejsza liturgia przedstawia uroczystość Ciała i Krwi Chrystusa w związku z Jego kapłaństwem, którego Eucharystia jest najwyższym darem: Ofiarą złożoną Ojcu i Ucztą przygotowaną dla ludzi.

Pierwsze czytanie (Rz 14, 18-20) przypomina najstarszą figurę Chrystusa Kapłana: Melchizedeka – króla Salem i kapłana „Boga Najwyższego”, który jako dziękczynienie Bogu za zwycięstwo odniesione przez Abrahama, składa ofiarę z ”chleba i wina”, symboli Eucharystii. O tej tajemniczej osobistości, o której pochodzeniu czy śmierci Biblia nie czyni żadnej wzmianki, św. Paweł napisał: „bez ojca, bez matki, bez rodowodu, nie ma ani początku dni, ani też końca życia, upodobniony zaś do Syna Bożego, pozostaje kapłanem na zawsze” (Hbr 7, 3). Melchizedek jest nazwany „kapłanem na zawsze”, ponieważ nikt nie zna jego początku ani końca. Ten tytuł z większą słusznością przysługuje Chrystusowi, którego kapłaństwo pochodzi nie od ludzi, lecz od Boga, i dlatego jest wieczne w pełnym tego słowa znaczeniu. Do Niego Kościół stosuje wiersz, jaki powtarza dzisiaj w psalmie responsoryjnym: „Ty jesteś Kapłanem na zawsze według obrządku Melchizedeka”. W Nowym Testamencie ustało kapłaństwo lewitów, trwa wieczne kapłaństwo Chrystusa, które przedłuża się w czasie przez kapłaństwo katolickie. Drugie czytanie (I Kor 11, 23-26) ukazuje Chrystusa Kapłana ustanawiającego Eucharystię, ofiarę Nowego Testamentu. Opowiadanie przekazuje Apostoł według tradycji i tego, co On sam „otrzymał od Pana” (tamże 23). Jezus tak jak Melchizedek ofiaruje „chleb i wino”, lecz Jego błogosławieństwo dokonuje wielkiego cudu: „To jest Ciało moje za was wydane... ten kielich jest nowym przymierzem we Krwi mojej” (tamże 24-25). Nie jest to już chleb, lecz prawdziwe Ciało Chrystusa, już nie wino, lecz prawdziwa Krew. Jezus uprzedza w Eucharystii ofiarę, jakiej dokona na Kalwarii w swoich poranionych członkach, a uprzedzając ją, pozostawia w Testamencie dla swoich wyznawców jako żywą pamiątkę swojej Męki: „Czyńcie to... na moją pamiątkę” (tamże). Dlatego św. Paweł kończy: „Ilekroć spożywacie ten Chleb albo pijecie Kielich, śmierć Pańską głosicie” (tamże 26). Nie jest to „pamiątka”, która ogranicza się do wspomnienia przeszłego wydarzenia czy też wygłoszenia tych samych słów; Eucharystia, chociaż w formie sakramentalnej, ofiarę krzyża i ucztę Ostatniej Wieczerzy czyni zawsze aktualną, obecną. Ta sama rzeczywistość zostaje ofiarowana wiernym wszystkich czasów, aby mogli łączyć się z Ofiarą Chrystusa i karmić się Jego Ciałem i Krwią „w oczekiwaniu Jego przyjścia” (MP).

Eucharystię jako ucztę omawia dzisiejsza ewangelia pod zrozumiałą figurą rozmnożenia chleba (Łk 9, 11-17). Tutaj dostrzegamy nie tylko daleki symbol chleba i wina, jakie ofiarował Melchizedek, lecz oglądamy czynności Jezusa jako przygotowanie do Wieczerzy Eucharystycznej. Jezus bierze chleby, podnosząc oczy do nieba błogosławi je, łamie i rozdziela. Wszystkie te gesty powtórzy w Wieczerniku, przemieniając chleb w swoje ciało. Jeszcze inny szczegół przyciąga uwagę: chleby rozmnażają się w Jego rękach, a z nich przechodzą w ręce uczniów, którzy rozdzielają je rzeszy. Tak więc zawsze On będzie dokonywał cudu eucharystycznego, posługując się jednak swoimi kapłanami, którzy będą Jego szafarzami i stróżami. W końcu „wszyscy jedli i nasycili się” (tamże 17). Eucharystia jest ucztą wydaną dla wszystkich ludzi, aby zaspokoić ich głód Boga, życia wiecznego. Uroczystość dzisiejsza jest wezwaniem do ożywienia wiary i miłości względem Eucharystii, aby wierni byli bardziej nasyceni, zbliżali się do Niej z większą gorliwością i potrafili budzić ten zbawienny głód w braciach obojętnych.

Niech będą Tobie dzięki zawsze i wszędzie, Panie, Ojcze święty, wszechmogący, wieczny Boże, przez Chrystusa Pana naszego. On jako prawdziwy i wieczny Kapłan, ustanawiając obrzęd wiekuistej Ofiary, pierwszy się Tobie złożył w zbawczej Ofierze i nam polecił ją składać na swoją pamiątkę. Ciało Jego za nas złożone w ofierze jest naszym pokarmem i daje nam siłę, Jego Krew za nas przelana jest naszym napojem i obmywa nas ze zmazy grzechu (Mszał Polski: prefacja).

O nowa i dawna Tajemnico! Dawna jako figura, nowa przez prawdę Sakramentu, w którym stworzenie otrzymuje największą nowość. Dobrze wiemy i przez wiarę jasno widzimy, że ten chleb i to wino pobłogosławione, stają się istotnie, mocą Bożą, Twoim Ciałem i Krwią, o Chryste, Boże i Człowieku, dzięki słowom, jakie Ty ustanowiłeś, a kapłan wypowiada w tej tajemnicy konsekracji...
O Boże uczłowieczony, Ty nasycasz, przewyższasz, obsypujesz pełnią darów, rozweselasz stworzenia, te, które są i które będą, ponad wszelki wyraz i miarę... O Dobro niedocenione, zapoznane, nie miłowane, lecz odkryte przez tych, którzy Cię pragną bez zastrzeżeń, a nie mogą posiąść Cię całkowicie!... Spraw, abym wyszła naprzeciw Ciebie, o Dobro najwyższe, niechaj przystąpię do tak wzniosłego stołu z wielkim uszanowaniem, czystością, bojaznią i z ogromną miłością. Spraw, abym przystąpiła przyozdobiona, bo przychodzę do Ciebie, który jesteś dobrem godnym wszelkiej chwały, doskonałą szczęśliwością i życiem wiecznym, pięknością, słodyczą, wzniosłością, miłością i słodyczą miłości (bł. Aniela z Foligno).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. II, str. 494


Do góry

Książka na dziś

Serce naszej Matki

Carver Alan Ames

Wielki współczesny mistyk i charyzmatyk Carver Alan Ames, autor bestsellera Oczami Jezusa, tym razem dzieli się wyjątkowymi przesłaniami, które podczas modlitwy otrzymał od Matki Bożej. Jej poruszające słowa mogą stać się przedmiotem codziennego rozważania, drogowskazem w trudnych chwilach i umocnieniem w słabościach.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.