Mały poradnik (przed)małżeński

1. Przyszłość Waszej miłości

 

 

Jeśli wydaje się Tobie, że Twoje uczucie jest na tyle dojrzałe, aby uchronić od wszelkich niebezpieczeństw Twoje przyszłe lub trwające szczęście małżeńskie proponuję, abyśmy wspólnie zastanowili się nad tym co należy rozumieć przez dojrzałość do małżeństwa?

Tak więc na przykład jesteś dojrzały społecznie, jeśli w sposób prawidłowy i odpowiedzialny potrafisz pełnić rolę rodzica dla Twoich posiadanych lub oczekiwanych w przyszłości dzieci oraz jeśli potrafisz utrzymać swoją rodzinę, jak również zapewnić jej odpowiednie warunki mieszkaniowe. Widzisz, drogi Czytelniku, że już na początku pojawia się warunek, którego w dotychczasowej rzeczywistości większość małżeństw z wieloletnim stażem nie potrafiło z przyczyn tzw. obiektywnych zrealizować.

Idźmy jednak dalej... Jedynie zaznaczę istnienie dojrzałości fizycznej, która oznacza stabilizację po zakończeniu procesu fizycznego rozwoju i wynikającą z tego możliwość wykonywania pracy fizycznej, aby zatrzymać się przez chwilę na nie tak oczywistej dojrzałości psychoseksualnej. Dojrzałość tę należy rozumieć jako coś więcej niż tylko możliwość prawidłowego współżycia płciowego. Na jej osiągnięcie natomiast składa się dojrzałość płciowa, tzw. akceleracja, co u dziewcząt jest równoznaczne z rozpoczęciem cykli miesięcznych, akceptacja swojego ciała jako środka komunikacji seksualnej w szczególności, prawidłowa identyfikacja płci oraz zrozumienie różnic między kobietą a mężczyzną.

Gdyby rozpatrzyć tutaj ponownie warunek dojrzałości społecznej, jakim jest gwarancja ponownie warunek dojrzałości społecznej, jakim jest gwarancja posiadania odpowiedniego lokum dla przyszłej rodziny, pary małżeńskie powinny byłyby się tworzyć w przeważającej większości dobrze po czterdziestce... No cóż, jakkolwiek pożądana jest przestrzeń życiowa, tak w praktyce często jej brak, udaje się przynajmniej okresowo i częściowo rekompensować dobrą relacją między małżonkami, podczas gdy satysfakcjonującej komunikacji nie zastąpi najwspanialsza nawet willa z ogrodem i samochodem na dokładkę. Dla wypracowania takiego uszczęśliwiającego kontaktu nieodzowną bazę stanowi pozytywne akceptowanie siebie w swoim ciele, bo to głównie ono jest wyrazicielem naszych myśli i uczuć. Tu często leży także tajemnica sukcesu udanego pożycia seksualnego danej pary. Jeśli w akcie małżeńskim ofiaruję siebie całego osobie ukochanej, to muszę przezywać moje ciało jako pozytywną wartość, gdyż tylko wtedy może ono stanowić rzeczywiście dar, którym pragniemy ubogacać siebie nawzajem co służyć ma podtrzymywaniu i pogłębianiu więzi małżeńskiej.

Akceptacja swojej cielesnej postaci warunkuje również to, czy akceptujemy siebie jako kobietę lub mężczyznę i czy płeć przeżywana pokrywa się z tą, którą faktycznie posiadamy. Przyczyną pojawiających się w sferze tej tzw. identyfikacji płciowej zaburzeń bywają nieprawidłowe stosunki miedzy rodzicami, co w ostrej formie wpływa na skłonności homoseksualne danej osoby a przy mniejszym natężeniu sytuacji konfliktowej przyczynia się "jedynie" do wstydliwego przeżywania swego ciała lub zubożenia ekspresji seksualnej i trudności w porozumiewaniu się z innymi.

No, ale bądźmy dobrej myśli i załóżmy, że wszystkie warunki do tej pory wymienione jednak spełniamy i niczym nie obciążeni możemy spokojnie zastanowić się nad naszą znajomością różnic płciowych, która podsumowuje i dopełnia naszą świadomość psychoseksualną... Wiedza, którą w tej dziedzinie dysponujemy ogranicza się jednak często do powtarzania utartych stereotypów. Krążą więc przekonania o uczuciowości kobiety a popędliwości mężczyzny, o tymże to on jest stroną aktywną oraz zdolną do rozwoju intelektualnego podczas, gdy kobietę charakteryzują między innymi umiejętności praktyczne itp. Tego typu schematy są błędne i traktowanie ich dosłownie może niekorzystnie wpływać na wasz związek. Nie oznacz to jednak, że nie istnieją żadne różnice pomiędzy kobietą a mężczyzną. Chociaż jesteśmy równi w człowieczeństwie, to jednak odmienność płci pozostaje.

W sferze psychiki przejawia się to poprzez jakby inny koloryt, natężenie poszczególnych cech, tzn. zarówno kobieta jak i mężczyzna są uczuciowi, ale uczuciowość ta inaczej objawia się i występuje w różnym nasileniu u obojga. Bardziej istotne, źródłowe dla istoty płciowości są różnice w przeżywaniu przez nich seksualności. Dotyczą one reagowania podczas poszczególnych aktów seksualnych jak i w przeciągu całego życia, gdy np. najwyższa gotowość seksualna kobiety pojawia się na ogół około 30 roku życia, a u mężczyzn już o 10 lat wcześniej. W poszczególnym akcie zaś mężczyzna reaguje bardziej spontanicznie oraz szybciej niż kobieta, która potrzebuje więcej czasu i zaangażowania całej swojej psychiki. Mężowie często nie doceniają znaczenia podłoża uczuciowego i towarzyszącej im atmosfery podczas małżeńskiego zbliżenia, natomiast kobiety pragnąc czasem jedynie czułości nieświadomie podniecają i niejako prowokują swoich odmiennie reagujących partnerów. Zrozumienie tych różnic ułatwia dostosowanie się małżonków i jest podstawą dojrzałości psychoseksualnej.

Dojrzała osobowość odznacz się zdolnością do samodzielnego myślenia, niezależnością w podejmowaniu decyzji, odpowiednim poziomem samoświadomości tzn. umiejętności zrozumienia i dotarcia do motywów swojego postępowania w różnych sytuacjach oraz aktywnym, rozumiejącym, wyłącznym i dojrzałym uczuciem miłości.

Podsumowując, człowiek jest dojrzały do małżeństwa, jeśli dokonawszy wyboru tej jednej, jedynej osoby na całe życie poczuje dla niej fascynację o podłożu erotycznym uzupełnioną autentycznym uczuciem dojrzałej miłości. Tutaj podkreślić należy, iż wybór taki ma dotyczyć jednej osoby i powinien także być dojrzały.

Samoświadomość dojrzałości lub braku poszczególnych jej elementów u danej pary nie jest prostą sumą dojrzałości, odpowiedniej kobiety i odpowiedniego mężczyzny, lecz swoistą wypadkową dojrzałości, którą każde z nich posiada. Fakt ten stanowi wezwanie do rozwoju dla obojga, gdyż nawet nadzwyczajna dojrzałość u drugiej nigdy nie zaowocuje dojrzałym związkiem tych dwojga!

Jeśli więc Ty i Twoje narzeczeństwo czy małżeństwo wydaje się spełniać wszystkie powyższe kryteria pozostaje mi jedynie cieszyć się z wami, oraz serdecznie pogratulować i życzyć czujności, abyście mogli ustrzec i rozwijać ten skarb.

Do ciebie zaś i do Was, którzy poczuliście zagrożenie Waszych planów na przyszłość lub trwającej już wspólnoty, kieruję apel, byście tę wiedzę wykorzystali w celu przewidywania możliwość pułapek oraz tam, gdzie nie da się ich już uniknąć dla choćby uświadomienia ich sobie. Z pewnością świadomość istnienia pewnych przeszkód psychicznych czy też czysto zewnętrznych i ich poznanie daje uczucie większej pewności w ich pokonywaniu i gwarantuje osiągnięcie sukcesu, której to gwarancji nie stanowi sama w sobie, choćby i stuprocentowa dojrzałość. Istotą bowiem Waszej miłości nie jest dojrzałość. Ona tylko daje dobre podłoże dla Waszego wspólnego rozwoju. Jest niejako warunkiem wstępnym, tworzący odpowiedni klimat dla wszystkich działań budujących i umacniających Wasz związek.

Jeśli jesteś otwarty na rozwój, otwarty na aktywne tworzenie, to nie zrażą ciebie zauważone braki i niedociągnięcia, lecz będą one jedynie pozytywnym wyzwaniem aby budować szczęście i odnaleźć siebie w Waszej wspólnocie poprzez pokonywanie przeszkód i trudności...Jeśli tak jest, to jesteście na dobrej drodze, a ja pragnę abyście wspólnie mogli się na niej odnaleźć. Zastanówcie się więc, czego od siebie i od Waszego małżeństwa oczekujecie, a jeśli zechcecie o tym porozmawiać zapraszam Was na kolejne spotkanie. Może okaże się, że podążamy tą samą drogą i być może łączy nas także cel, do którego zmierzamy...

 

ALEKSANDRA CICHOSZ

 


wstęp następny odcinek

początek strony
© 1996-1997 Mateusz