Rekolekcje przed Zmartwychwstaniem

4 MARCA 2001, NIEDZIELA

 

 

Gdy diabeł dokończył całego kuszenia, odstąpił od Niego aż do czasu.
Łk 4, 1–13

Post ma wielką moc. Przekonuje nas o tym dzisiaj Jezus, który jednocześnie ukazuje najpełniejsze oblicze postu, jego wartości i prawidłowej postawy, jaka w czasie jego trwania — powinna nam towarzyszyć.

Trzy pokusy. Trzy próby. Niby banalne, choć tak naprawdę to walka na śmierć i życie. Post, wyrzeczenie, zakwestionowanie siebie stoją tutaj w centrum.

Pierwsza pokusa to próba zamknięcia postu w sferze czysto ludzkiej. Potrzebujesz chleba. Jesteś przecież bohaterem, twoje wyrzeczenie pokazało ci jaką masz siłę woli, jak jesteś w stanie się zmobilizować, więc teraz coś ci się należy, jakaś drobna nagroda, satysfakcja, drobna przyjemność — chleb.

Jeśli wpadniesz w ”korkociąg” takiego myślenia — już odebrałeś swoją nagrodę. Nie samym bowiem chlebem żyje człowiek. I bynajmniej post, wyrzeczenie nie jest czymś, co wymagałoby ludzkiego uznania i gratyfikacji. Nade wszystko twojego uznania. Twój post powinien oprzeć się na Słowie Bożym, które będzie twoim pokarmem w tym czasie.

Druga pokusa jest podobna do pierwszej tylko bardziej subtelna. Poszukiwanie uznania, poklasku, bycie kimś, panowanie — to takie bliskie człowiekowi. Ale odpowiedź może być tylko jedna: „Bogu samemu kłaniał się będziesz.”

Uznaj, że nawet w twoim poście nie jesteś najważniejszy, ani twoje dobre samopoczucie, ani twoja wspaniałomyślność względem Boga — to On sam jest tu najważniejszy.

Trzecia pokusa to próba wzbudzenia nadmiernej ufności w swoją moc. „Przecież pościłeś, bardzo się poświęciłeś dla Boga, masz wielką moc, teraz możesz góry przenosić, przecież czujesz się taki lekki, radosny i blisko Boga.” Nie daj się zwieść. Nie daj się ponieść tej „sztucznej” fali wywołanej przez złego ducha. On jest mistrzem fasad, fanfar, hałasu orkiestry i wielkich fet, ale moc jest przecież w czymś innym.

Nie wystawiaj więc Pana Boga Twego na próbę swymi balansującymi na granicy bezpieczeństwa pomysłami — daj się prowadzić w ciszy i spokoju Jezusowi. I pamiętaj, gdy z Bożą pomocą uda ci się odeprzeć kusiciela, on odstępuje, ale do czasu. Kiedyś na pewno powróci. Bądź na to przygotowany!

Grzegorz Ginter SJ

 

 

 

 

 

 

na początek strony
© 1996–2001 Mateusz