Mam pytanie: czy posłuszeństwo Bogu może być powodem do dumy? Czy jest to właściwa postawa?

Pozdrawiam – Jacek

 

Drogi Jacku,

Bardzo cenne jest Twoje pytanie. Myślę, że wielu przechodzących kryzys powołania, czy wątpliwości w wierze sobie je stawia. Posłuszeństwo jest znakiem miłości (przy założeniu istniejących zdrowych relacji osobowych nie opierających się na lęku). Miłość – jeśli jest prawdziwa, to w całym swym pięknie jest również trudna – niesie z sobą wiele wyrzeczeń, zmagania się, przezwyciężania własnych słabości, egoizmu itd. Dostrzegając tę niełatwą drogę do posłuszeństwa Bogu, masz prawo być z tego powodu dumny. Czuwaj jednak, by duma (łatwo wymykająca się spod kontroli) nie zniszczyła owoców Twojej pracy duchowej, Twojej miłości. Mówiąc krótko, by duma nie stała się powodem do pogardy wobec kogoś innego. Pierwsi chrześcijanie byli bardzo dumni z tego powodu, że należeli do Chrystusa – myślę, że to jest ta sama postawa, o którą pytasz.

Pozdrawiam Cię serdecznie i zapewniam o modlitwie.

ks. Tadeusz Kwitowski