Chciałbym zapytać co oznacza biblijne określenie „ludzie o czystym sercu”? Jak te słowa Jezusa można przełożyć do dzisiejszego świata? Kim trzeba być by zasłużyć na to miano?

 

Pytasz, jak przełożyć określenie Jezusa do dzisiejszego świata. Warto od razu wspomnieć, że Izraelici w czasach Pana Jezusa nieco inaczej widzieli człowieka. „Serce” dla nas kojarzy się z miejscem, gdzie rodzą się uczucia. Dla Izraelitów natomiast „serce” było miejscem rodzenia się myśli. Kim zatem jest „człowiek o czystym sercu”? Jest to przede wszystkim człowiek prawy, prostolinijny, sprawiedliwy, uczciwy, dobry, sumienny, obowiązkowy, systematyczny, uporządkowany. Te wszystkie cechy wynikają właśnie z kierowania się w życiu umysłem o jasno określonym systemie wartości, w którym dobro jest na pierwszym miejscu i ono kieruje wolą i uczuciami. Dobra myśl prowadzi do dobrego działania i umacnia dobre nastawienie do drugiego człowieka.

Aby być człowiekiem o czystym sercu potrzeba ascezy – czyli dokonywania selektywnego wyboru, by nie dopuścić „śmieci” do swojego umysłu. Nie jest to rzeczą prostą, zwłaszcza, gdy ze wszystkich stron wciskają się przeróżne informacja – często tak dokładnie wymieszane ze sobą, jak mięso w parówce – nikt nie jest w stanie rozeznać co się w niej kryje, ale wszyscy kupują, bo całkiem nieźle wygląda...

Zachowanie czystości serca wymaga zatem również roztropności i doświadczenia życiowego. Jest więc owocem dłuższej pracy nad sobą – dorastania do świętości. Życzę Ci wytrwałości w dalszych poszukiwaniach, by Twoje „serce” stawało się coraz bardziej „czyste” a Twoje drogi coraz bardziej proste.

ks. Tadeusz Kwitowski