Witam! Mam 19 lat, od prawie roku spotykam się z pewną dziewczyną, która jest mi bliska sercu. Jednak zaobserwowałem w sobie pewną dziwną rzecz: ja boję się kochać. Boję się zaufać jej w pełni. Zawsze wolę być o jeden krok do przodu, bym to raczej ja zerwał, niż ona. Staram się tłumić uczucia, by nie zostać oszukanym. Wiem, że nie jest to pytanie o wiarę, ale myślę że może się to u mnie przenosić na relacje z Bogiem. Z góry dziękuje i pozdrawiam – Roman

 

Witaj Romanie.

Dobrze zauważyłeś, że lęk przed okazywaniem uczuć możesz przenosić na relacje z Bogiem. Zastanów się gdzie leży przyczyna takiego stanu rzeczy. Czy masz jakieś podstawy do tego aby się lękać uczuć? Często jest tak, że patrzymy na kogoś bliskiego, komu nie ułożyło się np. w małżeństwie i boimy się , że i nam się to przydarzy. Boimy się też zranienia, które wiąże się z otwarciem się na drugą osobę.

Możesz pomóc sobie w ten sposób, że opowiesz na modlitwie o wszystkim. Poproś Go o to aby Cię uwolnił od lęku. On jest Stwórcą, może wszystkiego dokonać. Dla ludzi jest to niewyobrażalne. Pamiętasz zapewne, że apostołowie po ukrzyżowaniu swojego Mistrza siedzieli w wieczerniku zamkniętym z obawy przed Żydami. Bali się. Ich lęk, był ogromny. Wtedy przez ścianę wszedł Zmartwychwstały Jezus i powiedział „Pokój wam”. Nagle strach znikł. Dokonał tego Jezus, poza tym przybył do nich nie tak jak sobie to wyobrażali , przez ścianę. W sposób prosty, ale nieprzewidywalny przez ludzi, nawet Jego bliskich, tych którzy znali Go najlepiej. Skoro ich zaskoczył , to nas zwykłych ludzi zaskoczy również. Nie bój się, oddaj swoje sprawy Bogu.

Zapraszam również Was oboje do wspólnej modlitwy. Gdy razem staniecie przed Bogiem, to łatwiejsze będzie zaufanie sobie nawzajem. Bóg ubogaci Was miłością, zaufaniem, odwagą. Polecam modlitwę o uwolnienie wewnętrzne. W tej modlitwie proście Boga o to aby pokazał Ci to wszystko co przesłania Jezusa, co od Niego oddala.

Więcej na ten temat piszę w artykule „Narodzić się do wolności”. Polecam Ci także lekturę książki ks. Zbigniewa Kiernikowskiego pt. „Dwoje jednym ciałem w Chrystusie”, w której doskonale zostało opisane jak dwoje ludzi może w łączności z Jezusem układać sobie życie.

Ewa Rozkrut