www.mateusz.pl/mt/ko

KRZYSZTOF OSUCH SJ

Czasy „ostatniej próby” – przeżywać w Niepokalanym Sercu Maryi

 

 

Świątynia Boga w niebie się otwarła, i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego Świątyni. Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów – a na głowach jego siedem diademów – i ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba: i rzucił je na ziemię. I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię. I porodziła syna – mężczyznę, który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną. I zostało porwane jej Dziecię do Boga i do Jego tronu. A Niewiasta zbiegła na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga. I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca (Ap 11,19a;12,1.3-6a.10ab).

W słoneczny majowy dzień życie na Ziemi może się nam jawić jako bardzo piękne, bezproblemowe i wręcz sielankowe. Wszyscy jednak dobrze wiemy, że uczestniczymy w rzeczywistości nie tylko bardzo tajemniczej, ale i trudnej, dramatycznej i wręcz ocierającej się o tragizm.

Dzisiejsze Słowo Boże nie oszczędza nas. Dokładniej mówiąc, sam Wcielony Bóg i Jego Matka nie zostali oszczędzeni; Syn wisi na krzyżu, a Jego Boleściwa Matka współcierpi z Nim. Słyszymy też, że w tym miejscu hańby padają słowa, które tchną nadzieją i wskazują na to, że ostatnie zdanie należy nie do przemocy i złości, lecz do Miłości, do Syna Bożego, który przywraca nas Bogu Ojcu i daje nam Swoją Matkę, by nas chroniła i by przewodziła rodzącemu się Kościołowi w wielowiekowej pielgrzymce wiary. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie (J 19,26-27).

Pełna kontrastów i grozy jest także wizja św. Jana zapisana w Apokalipsie (rozdział 11 i 12). W tej Księdze jest takich obrazów znacznie więcej. Przygotowują one Kościół na trudne dzieje, na trudne duchowe zmagania. Koniec końców zapowiedziany jest triumf Boga i wieczne zbawienie ludzi. To w tym kontekście chciałbym powiedzieć o potrzebie trzeźwego patrzenie na czasy, w których żyjemy. Wpierw jednak taka uwaga: chodzilibyśmy w ciemnościach i po omacku, gdyby nie wielkie Boże Objawienie, zwieńczone w Jezusie Chrystusie. Z zachowaniem proporcji można powiedzieć, że byłoby w naszym świecie znacznie ciemniej i niebezpieczniej, gdyby Najśw. Maryja Panna nie zjawiała się (dziesiątki i setki razy) na Ziemi i nie wspierała nas swoimi orędziami, gdyby nie pouczała i przynaglała do nawrócenia, pokuty i modlitwy.

Jej wielka usługa wobec nas, pielgrzymów wiary, polega także na jasnym odróżnianiu i nazywaniu tego, co jest dobre i tego, co jest złe. Jej matczyny Głos pobudza nas do duchowego czuwania i odważnego konfrontowania się z demonicznymi atakami, które uderzają w Boga i w naszą ufną wiarę w Niego.

Skupienie, w którym uczestniczymy, nosi znamienny tytuł: Maryja, droga najpiękniejsza: teologia – doświadczenie – mistyka. Cóż można dodać do bogatej tematyki omawianej przez dr Wincentego Łaszewskiego? Otóż radbym zachęcić do czegoś, z czego kiedyś czerpałem dość dużo, a i teraz powracam co pewien czas. Mam na uwadze wielką szkołę Maryjną, do której nasza Matka zaprasza w pierwszym rzędzie kapłanów, jak mówi, swoich umiłowanych synów. W tym przypadku to włoski kapłan, ks. Stefano Gobbi, stał się narzędziem Matki Bożej.

Trudno streszczać orędzia dawane przez Maryję od roku 1973 przez 25 lat. Orędzia są już zamknięte i stanowią cenne źródło duchowej inspiracji. W dowolnym momencie każdy może poddać się wychowaniu Maryi. Orędzia są dostępne w formie książki 1; można je także czytać wchodząc na stronę internetową http://www.voxdomini.com.pl/gobbi/spis.htm.

Wszyscy jakoś znamy duchowe zmagania w Polsce, w Europie i świecie – o ludzkie dusze, o wiarę, o stosunek do Boga, do życia, do Bożych Przykazań. Dzisiejsza uroczystość Najśw. Maryi Panny Królowej Polski i niezwykła „sceneria” dzisiejszego Słowa Bożego – każą przypomnieć to, co Katechizm Kościoła Katolickiego nazwał „Ostatnią próbą Kościoła”.

W KKK nr 675 czytamy: «Przed przyjściem Chrystusa Kościół ma przejść przez końcową próbę, która zachwieje wiarą wielu wierzących (por. Łk 18,8; Mt 24,12). Prześladowanie, które towarzyszy jego pielgrzymce przez ziemię (por. Łk 21,12; J 15, 19n), odsłoni „tajemnicę bezbożności” pod postacią oszukańczej religii, dającej ludziom pozorne rozwiązanie ich problemów za cenę odstępstwa od prawdy. Największym oszustwem religijnym jest oszustwo Antychrysta, czyli oszustwo pseudomesjanizmu, w którym człowiek uwielbia samego siebie zamiast Boga i Jego Mesjasza, który przyszedł w ciele (por. 2 Tes 2,4-12; 1 Tes 5,2n; 2 J 7; 1 J 2, 18.22).» (676) «To oszustwo Antychrysta ukazuje się w świecie za każdym razem, gdy dąży się do wypełnienia w historii nadziei mesjańskiej, która może zrealizować się wyłącznie poza historią przez sąd eschatologiczny. Kościół odrzucił to zafałszowanie Królestwa, nawet w formie złagodzonej, które pojawiło się pod nazwą millenaryzmu.» (...)

(677) «Kościół wejdzie do Królestwa jedynie przez tę ostateczną Paschę, w której podąży za swoim Panem w Jego Śmierci i Jego Zmartwychwstaniu (por. Ap 19,1-9). Królestwo wypełni się więc nie przez historyczny triumf Kościoła (por. Ap 13,8), zgodnie ze stopniowym rozwojem, lecz przez zwycięstwo Boga nad końcowym rozpętaniem się zła (por. Ap 20,7-10), które sprawi, że z nieba zstąpi Jego Oblubienica (por. Ap 21,2-4). Triumf Boga nad buntem zła przyjmie formę Sądu Ostatecznego (por. Ap 20,12) po ostatnim wstrząsie kosmicznym tego świata, który przemija (por. 2 P 3,12n).»

Antychryst i jego oszustwa są wielokrotnie wskazywane w Piśmie św. jako wielkie zagrożenie dla wierzących. Św. Jan pisze „Dzieci, jest już ostatnia godzina, i tak, jak słyszeliście, Antychryst nadchodzi, bo oto teraz właśnie pojawiło się wielu Antychrystów; stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina. Wyszli oni z nas, lecz nie byli z nas; bo gdyby byli naszego ducha, pozostaliby z nami; a to stało się po to, aby wyszło na jaw, że nie wszyscy są naszego ducha” (1 J 2,18-19).

Jest rzeczą wymowną, że w orędziach, przekazywanych ks. S. Gobbiemu, Maryja mówi także o wielu „antychrystach” naszych czasów. Są nimi ci, którzy buntują się dziś przeciw nauce i nakazom Ewangelii Jezusa Chrystusa. Smutne i zwodnicze jest to, że niejednokrotnie to ludzie Kościoła zmieniają naukę i przykazania Boże, czyli ci, którzy „wyszli z nas”, jak pisze św. Jan. Maryja – w orędziach dawanych przez ks. Gobbiego – dokładnie opisuje czasy, dając nam prawdziwe (tak drogie św. Ignacemu Loyoli) rozeznanie duchów. Otwiera nam oczy na to, co nas otacza, i zapowiada zbliżające się wydarzenia.

„Matka Najświętsza stwierdza, że nasz czas to „drugi Adwent” (3.6.90), „druga Pięćdziesiątnica” (19.5.91); są to decydujące czasy (2.2.94) wielkiej bitwy duchowej (28.6.89; 7.10.92); ostateczny czas oczyszczenia (2.2.79; 1.1.85), wielkiego utrapienia (22.8.90) i ucisku (31.12.90; 24.12.91). Jest to czas modlitwy, pokuty i powrotu do Pana, a równocześnie – ogólnego zamieszania i wielkiego zamętu umysłów (13.5.88); czas budowania cywilizacji bez Boga i oddawania czci szatanowi (15.8.89); czas powszechnej niewierności (8.6.91); wielkiej ciemności (26.6.91). Jest to czas wielkiej próby (21.11.91), utraty wiary i odstępstwa (13.5.92)” 2.

Oczywiście, nie jest tak, „że w orędziach Maryi dominują jedynie czarne wizje i wstrząsające opisy. Jej poznanie jest nieskończenie doskonalsze od naszego, dlatego widzi Ona bliski już tryumf dobra, znaki Bożego działania i Jego zwycięstwa w sercach ludzi. Zbliża się koniec tragicznych czasów odejścia ludzkości od Boga (31.12.92). Niebieska Matka mówi też, iż w obecnym czasie coraz silniejsze staje się Boskie Działanie Ducha Świętego (3.6.90). Jest to czas największych cudów Pana (8.9.93); przygotowania największego tryumfu Boga (1.1.94) i Jej tryumfu (12.9.91); czas matczynego działania (15.9.90); dojrzałości i dawania świadectwa (8.6.91). Jest to więc czas przygotowujący narodziny Nowej Epoki (15.9.90, 4.5.91). Maryja poucza też – wskazując na otaczający zamęt i odstępstwo – że jest to czas ujawnienia się Antychrysta” (tamże).

Jedno z ulubionych (i wciąż zadawanych sobie) pytań św. Ignacego Loyoli brzmiało „quid agendum – co należy czynić? Wsłuchiwanie się we współczesne orędzia Matki, tak troszczącej się o Kościół i całą ludzkość, też winno owocować pytaniem: „Co zrobić, by – w chwili tej straszliwej próby – nie zagubić się, nie zniechęcić, pozostać silnym w wierze i wiernym jedynie Jezusowi i Jego Ewangelii? Maryja nie przychodzi nas zniechęcić, chce podać nam pomocną dłoń, dlatego mówi: «Dziś szczególnie potrzeba wam pociechy. Do kogo będziecie się mogli zwrócić w czekających was bolesnych chwilach, kiedy wielkie odstępstwo osiągnie pełnię, a ludzkość dojdzie do szczytu negowania Boga i buntu przeciw Niemu, do szczytu nieprawości i niezgody, nienawiści i zniszczenia, zła i bezbożności? Moje Niepokalane Serce stanie się waszą silną obroną, tarczą, która ochroni was przed wszystkimi atakami Mojego przeciwnika» (326) (tamże).

Puentą naszego otwarcia się na prorockie interwencje naszej niebiańskiej Matki winno być m. in. powierzenie siebie Jej Niepokalanemu Sercu.

„Maryja wielokrotnie powtarzała ks. Gobbiemu, że na czas tej najważniejszej walki o ocalenie dobra i prawdy przygotowała dla Swych dzieci – czyli tych, które z ufnością będą się do Niej uciekać, u Niej szukając rady i pomocy – niezawodne schronienie: «W tym czasie potrzeba wam wszystkim schronienia się, podążania do przystani Mego Niepokalanego Serca, wiszą bowiem nad wami poważne nieszczęścia. W Moim Niepokalanym Sercu znajdziecie pociechę! Dlatego powtarzam dziś każdemu z was to, co przepowiedziałam w Fatimie Mojej córce Łucji: Moje Niepokalane Serce stanie się twym schronieniem i bezpieczną drogą, która doprowadzi cię do Boga» (326) (tamże).

Kto zechce, niech „przymierzy się” do poniższego Aktu poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi. Mogą go (po namyśle) wypowiedzieć osoby zakonne i świeckie, przyłączające się do Ruchu Maryjnego.

Dziewico z Fatimy, Matko Miłosierdzia, Królowo Nieba i ziemi, Ucieczko grzeszników! Przyłączając się do Ruchu Maryjnego, poświęcamy się w szczególny sposób Twojemu Niepokalanemu Sercu. Poświęcamy się Tobie w tym celu, aby z Tobą i przez Ciebie przeżywać wszystkie obowiązki podjęte w sakramencie chrztu świętego. Zobowiązujemy się również wypracowywać w sobie owo wewnętrzne nawrócenie, tak wymagane przez Ewangelię, które wyzwoliłoby nas od wszelkiego przywiązania do siebie i do kompromisów ze światem, abyśmy tak jak Ty byli gotowi pełnić zawsze i wyłącznie wolę Ojca.

Powierzając Tobie, Matko Najsłodsza i Miłosierna, nasze życie i chrześcijańskie powołanie, abyś nim rozporządzała na rzecz Twoich zbawczych planów – w tej decydującej godzinie, jaka ciąży nad światem – zobowiązujemy się żyć zgodnie z Twoimi pragnieniami. W szczególności zaś zobowiązujemy się odnowić ducha modlitwy i pokuty, żarliwie uczestniczyć we Mszy św. i w apostolstwie, odmawiać codziennie Różaniec Święty i prowadzić tak poważny sposób życia, zgodny z Ewangelią, by był dla wszystkich dobrym przykładem zachowywania Bożego prawa i praktykowania cnót chrześcijańskich, zwłaszcza czystości.

Przyrzekamy Ci także, że będziemy zjednoczeni z Ojcem Świętym, z Hierarchią i naszymi Kapłanami, aby w ten sposób postawić tamę zagrażającemu samym fundamentom Kościoła procesowi kontestacji wobec Jego Nauczycielskiego Urzędu. Chcemy raczej, pod Twoją macierzyńską opieką, być apostołami tak bardzo dziś potrzebnej jedności z Papieżem, wyrażającej się w modlitwie i miłości. Błagamy Cię o szczególną nad nim opiekę. W końcu przyrzekamy Ci, na ile to będzie możliwe, prowadzić ludzi, z którymi będziemy się spotykać, do gorliwego nabożeństwa ku Tobie.

Świadomi, że ateizm zniszczył wiarę u wielu wiernych, że desakralizacja weszła do samej Świątyni Bożej, że zło i grzech coraz bardziej szerzą się w świecie, ośmielamy się wznieść ufnie oczy ku Tobie, Matko Jezusa i Matko nasza, Miłosierna i Potężna, by błagać Cię dzisiaj znowu i tylko od Ciebie oczekiwać ratunku i zbawienia dla wszystkich Twoich dzieci, o łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo. Amen.

o. Krzysztof Osuch SJ

Częstochowa, piątek, 3 maja 2007 AMDG et BVMH

 

1 Ks. Stefano Gobi, DO KAPŁANÓW, UMIŁOWANYCH SYNÓW MATKI BOŻEJ 1973-1998. Wyd. „Vox Domini”, Katowice. Adres: Wydawnictwo „Vox Domini” 43-190 Mikołów, skr. pocz. 72. Zobacz na: www.voxdomini.pl
2 Z: http://www.voxdomini.com.pl/gob_opr/gant01.html

Inne teksty: www.mateusz.pl/mt/ko/ oraz tutaj: punkty do medytacji. Zapraszam także na strony Centrum Duchowości: www.jezuici.pl/centrsi

 

 

 

© 1996–2007 www.mateusz.pl/mt/ko