Jacques Maritain

7. Osobowa prawda chrześcijaństwa

Powiedzieliśmy właśnie, jak, zdaniem Maritain'a, powinna układać się współpraca między chrześcijanami i nie-chrześcijanami. Krótko mówiąc, wieśniak znad Garonny radzi nam, że kiedy można współpracować - współpracujmy, lecz gdy pojawia się ryzyko osłabienia czy wręcz utraty wiary - rezygnujmy ze współpracy. Tak będzie lepiej. Często, gdy mowa o kontaktach o innymi wyznaniami, z ludźmi, którzy nie podzielają naszych katolickich przekonań, pojawia się problem prawdy. Kto z nas ma pełną prawdę i czym w ogóle jest prawda? Tak samo jak trudno przecenić wagę tych pytań, tak samo trudno na nie odpowiedzieć. Przypominamy sobie rozmowę Pana Jezusa z Piłatem: Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha Mojego głosu. Rzekł do Niego Piłat: cóż to jest prawda?. Oto dwie postawy wobec prawdy. Z jednej strony Pan Jezus, który twierdzi, że zna prawdę i przyszedł o niej zaświadczyć, z drugiej strony Piłat, który nie zna prawdy i nie wierzy, że ją kiedykolwiek pozna. Ta rozmowa między Panem Jezusem i Piłatem toczy się przez wieki. Wciąż pojawiają się ludzie, którzy wierzą, iż poznali prawdę i wciąż na ich spotkanie wychodzą ci, którzy wątpią w istnienie prawdy. Aby dobrze zrozumieć, czym jest prawda według Pana Jezusa, otwórzmy Pismo Święte i pozwólmy mówić autorom natchnionym. Święty Jan w swoim drugim liście pisze: łaska, miłosierdzie i pokój Boga Ojca i Jezusa Chrystusa, Syna Ojca, niech będą z nami w prawdzie i miłości. Zaś święty Paweł, w pierwszym liście do Tymoteusza, zachęcając nas do prowadzenia życia cichego i spokojnego, z całą pobożnością i godnością, mówi, że jest to rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy. Ten sam Paweł zwracając się do Efezjan, przynagla ich do porzucenia dawnego człowieka i do przyobleczenia się w człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości. Zaś święty Jakub przypomina nam, że Bóg ze swej woli zrodził nas przez słowo prawdy, byśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń. Ukoronowaniem tych opisów prawdy jest fragment wzięty z prologu do Ewangelii świętego Jana: A Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy.

Krótka refleksja nad słowami Pisma Świętego wystarcza, by zrozumieć, że prawda dla nas chrześcijan ma charakter osobowy, że związana jest zawsze z osobą Jezusa Chrystusa. Ja jestem Prawdą, Drogą i Życiem, mówi Chrystus. Nie możemy o tym zapomnieć. Nasza prawda jest niepodobna do prawdy filozofów i myślicieli; różni się od prawdy naukowców i badaczy przyrody; nie pokrywa się z prawdą, która jakoby rozwija się w toku ewolucji i stanie się jasna przy końcu czasów. Naszą prawdą jest Chrystus. Podobało się Bogu, mówi wieśniak znad Garonny, aby Jego prawda, ukryta i niedostępna w otchłaniach świętości, przerastająca świat i wszystkie uczone umysły, niewypowiedziana w swojej głębi i pięknie, aby właśnie ta prawda zamieszkała między nami, aby się nam objawiła, aby się przed nami otworzyła. Co więcej, nie tylko się przed nami otworzyła, ale także pozwoliła się wyrazić naszymi słowami, naszym ułomnym językiem, naszymi pojęciami, tak niedoskonałymi i zmiennymi. Oto mieliśmy pośród siebie Jesusa Chrystusa, mądrość i prawdę Bożą. Nie tylko mieliśmy! Jego obecność pośród nas wciąż jest potwierdzana wieloma znakami. Jest i pozostanie On z nami aż do końca czasów. Właśnie dlatego możemy twierdzić, że posiadamy prawdę. Gdyby nie było z nami Chrystusa, któż z nas odważyłby się twierdzić, że zna całą prawdę? Lecz z Jezusem możemy tak twierdzić, gdyż to On jest naszą prawdą.

Lecz w jaki sposób osoba może być jednocześnie prawdą? Osoba ludzka nie mogłaby nią być, lecz osoba Boska - tak. Chodzi o to, tłumaczy nam wieśniak znad Garonny, że podobnie jak my, by wyrazić jakąś prawdę, używamy słów, gestów, obrazów lub innych środków, tak samo Pan Bóg, by wyrazić swoją prawdę, posłużył się swoim Synem, Jezusem Chrystusem. I co więcej, zdajemy sobie sprawę, że nasza ludzka prawda, obojętnie czy mówimy o własnym samopoczuciu czy o wydarzeniach historii, nigdy nie jest tożsama z nami, nigdy nie pokrywa się z pełnią naszego życia. Tymczasem prawda Boga pokrywa się z Jego życiem. Pan Bóg nie komunikuje nam po prostu jakiejś prawdy o sobie, lecz komunikuje nam siebie jako prawdę. Wyrazem tej prawdy, jedynym i prawdziwym obrazem Boga jest sam Chrystus. Zamknijmy jednak ten akapit, trochę za trudny jak na głowę wieśniaka znad Garonny, i przejdźmy do rzeczy praktycznych.

Dzisiejszy świat jest podobny do Piłata; stara się nas przekonać, że nie wiadomo, czym jest prawda. Weźmy na przykład miłość Boga do nas. Dla chrześcijan jest to prawda zasadnicza, bez której nasze życie nie miałoby po prostu sensu; jest to prawda, która daje nam nadzieję i umacnia nasze serca. Tymczasem wielu wątpi w tę prawdę. Mówią, że wcale nie wiadomo, czy Bóg nas kocha; a jeśli nawet kocha, to trudno to odczuć w naszym codziennym życiu. Może kocha, może nie kocha, któż to wie? Nie wiadomo, jaka jest prawda! Wielu wyraża podobne wątpliwości co do przykazań. Być może przykazanie nie zabijaj jest prawdziwe, mówią, ale jest przecież tyle wyjątków, któż się w tym wszystkim połapie, któż to zrozumie. Może lepiej w ogóle o tym nie mówić? Tymczasem prawda potrzebuje świadectwa. Trzeba o niej mówić jasno i wyraźnie. Pamiętajmy, że Pan Jezus oddał własne życie, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, ma życie wieczne

 

 

8. Filozofia chrześcijanina


początek strony
© 1996-1997 Mateusz