Katolicka Nauka Społeczna

9. U progu dwudziestego wieku

 

Nasze historyczne rozważania zakończyliśmy na pontyfikacie papieża Leona XIII i jego słynnej encyklice Rerum novarum. Leon XIII (1878 1903), o czym warto pamiętać, napisał wiele innych dokumentów traktujących o sprawach społecznych. Pisał na przykład o chrześcijańskich podstawach porządku publicznego, o społecznych obowiązkach katolików, a szereg krytycznych encyklik dotyczyło niewolnictwa, masonerii, liberalizmu i socjalizmu. Kolejni papieże, św. Pius X i Benedykt XV, których pontyfikat przypadł na początku XX wieku również wypowiadali się na te tematy. I tak Pius X zabrał głos w sprawie Indian południowoamerykańskich, których los uwłaczał godności ludzkiej. Papież apelował do amerykańskich biskupów, alby starali się o wykształcenie Indian i pełną wolność dla nich oraz powtórzył przestrogę swojego poprzednika sprzed dwu wieków: Czynienie z Indian niewolników, sprzedawanie ich, przewożenie gdziekolwiek czy rozdzielanie rodzin jest zbrodnią przeciw człowiekowi. Z kolei do biskupów niemieckich Pius X skierował encyklikę, w której apelował o rozwijanie katolickich związków zawodowych. Była to ważna zachęta, bo nieco wcześniej w roku 1909 w Kolonii powstał Międzynarodowy Sekretariat Chrześcijańskich Związków Zawodowych, które rozwijały się już w całej Europie, podobnie jak związki młodzieży robotniczej czy związki pracodawców. Również założona najpierw w Niemczech ogólnokrajowa organizacja dobroczynna CARITAS, zyskiwała naśladowców w innych krajach.

Spośród wielu inicjatyw jakie pojawiły się wtedy na ziemiach polskich wspomnijmy tu o dokonaniach księdza Wawrzyniaka i ojca Kuznowicza. Wawrzyniak był inspektorem Związku Spółek Zarobkowo-Oszczędnościowych, założonych w zaborze pruskim przez księdza Szamarzewskiego. W roku 1910 spółdzielnia skupiała już 125 tysięcy członków, a wysokie obroty pieniężne jej banku pozwalały na działalność wydawniczą, oświatową i charytatywną. Z kolei biuro parcelacyjne tej spółdzielni zapobiegało sprzedawaniu ziemi polskich chłopów w ręce niemieckie. Natomiast w Galicji ojciec Kuznowicz organizował tak zwane bursy dla młodzieży rzemieślniczej i przemysłowej, które niezamożnym zapewniały zdobycie wykształcenia, zawodu i prawdziwie chrześcijańskie wychowanie na co dzień. Były one zorganizowane na wzór podobnych stowarzyszeń czeladniczych, zakładanych w Niemczech przez księdza Kölpinga jeszcze w ubiegłym wieku.

Benedykt XV wybrany na papieża tuż po wybuchu pierwszej wojny światowej rozpoczął pontyfikat od ważnej encykliki Ad beatissimi Apostolorum. Papież wzywał tam europejskie narody do złożenia broni, bo już przy ówczesnym stanie techniki groziło im wzajemnie się unicestwienie. Najważniejsze paragrafy tego dokumentu mówiły o przyczynach wojny. Główne przyczyny nie tkwią między narodami wskazywał papież ale wewnątrz nich; są to: egoizm jednostek, który niszczy więzy międzyludzkie oraz niesprawiedliwość klasowa, która niszczy pionowe relacje społeczne. Jeszcze poważniejszą przyczyną zła jest taka wizja ludzkiego życia, która każe człowiekowi szukać szczęścia wyłącznie na ziemi. A przecież doczesne bogactwa i przyjemności nie są ostateczną receptą na szczęście. O prawdziwym szczęściu człowieka mówi chrystus w Kazaniu na Górze przypominał Benedykt XV i podkreślał, że wspólne działania katolików mogą przynieść wiele dobra w wymiarze społecznym, jeśli tylko będą dla innych obywateli przykładem prawdziwej jedności. Po wojnie ten sam papież wielokrotnie apelował o pomoc dla dzieci głodujących w Europie Środkowej, a także o wzajemne wybaczenie krzywd w zwaśnionych jeszcze niedawno narodach.

Jeszcze za pontyfikatu Benedykta XV rozpoczęła prace tzw. Unia Melchińska, czyli związek katolickich uczonych, zainicjowany jeszcze w ubiegłym stuleciu przez kardynała Merciera. Unia opracowywała kodeksy moralności społecznej, gospodarczej i politycznej oraz poprowadziła specjalistyczne badania. Jednym z polskich członków Unii Melchińskiej był ksiądz Antoni Szymański, autor wielu podręczników o katolicyzmie społecznym, założyciel Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W Polsce rozwijała się Akcja Katolicka, a skupiający inteligentów ruch "Odrodzenie", przygotowywał rokrocznie Tygodnie Społeczne. Chyba najwybitniejszym społecznikiem tego okresu był św. Maksymilian Kolbe, który w nadzwyczaj krótkim czasie stworzył olbrzymie wydawnictwo i za jego pośrednictwem docierał do rzesz, budził świadomość religijną i patriotyczną.

Niedawno Ojciec święty Jan Paweł II beatyfikował innego społecznika z okresu międzywojennego, hiszpańskiego przedsiębiorcę, Wincentego Vilara. Vilar Pochodził on z Manises w Walencji, gdzie razem z braćmi prowadził fabrykę porcelany. Ponieważ znał ze studiów nauczanie społeczne Kościoła, wcielał je w życie w swojej fabryce, wprowadzając korzystne rozwiązania dla robotników. Działał także na rzecz parafii, diecezji i miasta, a z chwilą powstania antyreligijnej Republiki Hiszpańskiej, stworzył parafialne komitety, które broniły praw rodziców. Udzielał schronienia prześladowanym duchownym. Działalność ta nie podobała się ówczesnym władzom, toteż na początku 1937 Vilar zginął z rąk bojówkarzy komunistycznych, którzy chcieli wymusić na nim zaparcie się wiary. Najbardziej chlubię się właśnie z tego, że mogę być teraz, kim jestem, i postępować tak, jak zawsze postępowałem, toteż nie zaprę się prawdy powiedział tuż przed śmiercią Wincenty Vilar.

 

 


poprzedni odcinek następny odcinek

początek strony
© 1995 Krzysztof Mądel SJ
© 1996-1997 Mateusz