Chrześcijaństwo ponownie odkrywane

 

Przedmowa

 

Kiedy 26 stycznia 1988 roku około godziny 1700 jezuici z Warszawy przekazali telefonicznie do Sekcji Polskiej Radia Watykańskiego wiadomość o śmierci naszego współbrata Alfreda, zaczęliśmy pośpiesznie przygotowywać krótką notę biograficzną, by jeszcze tego samego wieczoru podać przez Radio Watykańskie wiadomość o Jego śmierci i przypomnieć Jego głos znany naszym słuchaczom. Ks. Alfred Cholewiński występował przecież wielokrotnie przed mikrofonami tej rozgłośni prowadząc audycje o tematyce biblijnej. Kilkakrotnie też pracował w Sekcji okresowo, zastępując któregoś ze stałych pracowników. Spontanicznie pomyśleliśmy o Jego ostatnim cyklu: „Chrześcijaństwo ponownie odkrywane”. Gdy zamierzaliśmy odtworzyć fragment z którejś z tych audycji, uświadomiliśmy sobie, że w naszym archiwum nie zachowało się żadne nagranie... Musieliśmy zadowolić siebie i naszych słuchaczy odtworzeniem krótkiego fragmentu jednej z audycji z okresu, kiedy ks. Alfred kierował pracą w Sekcji podczas podróży Ojca Świętego Jana Pawła II do Brazylii, w lipcu 1980 roku. Kilka dni po pogrzebie nadeszły do nas z Polski prośby o udostępnienie nagrań z pogadankami biblijnymi głoszonymi w Radio Watykańskim przez ks. Cholewińskiego. Niestety, z powodu ich braku nie możemy spełnić tych życzeń. Zachowane jednak zostały maszynopisy.

Wiedzieliśmy, że pogadanki biblijne ks. A. Cholewińskiego cieszyły się dużym powodzeniem: cały cykl „Życie pierwszych chrześcijan” wkrótce po jego nadaniu w radio ukazał się drukiem w zeszytach rzymskiego ośrodka dla pielgrzymów „Corda Cordi”, prowadzonego wówczas przez ks. Kazimierza Przydatka SJ, niektóre z nich drukowane były w czasopismach, przepisywane na maszynie, powielane w „drugim obiegu” w trudnych do skontrolowania ilościach i rozprowadzane prywatnie wśród osób zainteresowanych ich treścią; ostatni zaś cykl „Chrześcijaństwo ponownie odkrywane” na życzenie słuchaczy nadaliśmy przez Radio Watykańskie dwukrotnie: w okresie letnim 1984 roku i w okresie Wielkiego Postu 1985 roku. Po śmierci Autora odszukaliśmy więc w naszym archiwum teksty wszystkich Jego pogadanek i wystąpień przed mikrofonami Rozgłośni Watykańskiej, by wydać je w formie książki, którą właśnie oddajemy do rąk polskiego czytelnika. Przygotowując tekst do druku staraliśmy się wiernie zachować styl Autora, który mówił do nie znanego mu wprawdzie i niewidocznego słuchacza, a nie pisał dla niego książki. Trzeba to sobie uświadomić przed zetknięciem się z jej treścią. Lektura bowiem tej książki powinna być raczej słuchaniem zawartego w niej przekazu niż czytaniem jej treści ujętej w formę literacką. Właśnie w trosce o zachowanie charakterystycznego dla Autora stylu mówienia i określania ludzkich i Bożych spraw, objawionych w Piśmie Świętym oraz przekazanych w tradycji Kościoła i życia chrześcijańskiego, przywróciliśmy niektóre zdania, określenia czy fragmenty tekstu przygotowane do mówienia, ale z różnych racji nie wygłoszone w audycji; oddają one bowiem pełniej myśl Autora przelaną na papier, co nie zawsze było konieczne w audycji radiowej, gdy Autor mógł akcentem, siłą i barwą głosu zatrzymać uwagę słuchacza na przekazywanej treści.

Treść tej książki nie tylko jest owocem biblijnych studiów ks. Alfreda, ale przede wszystkim refleksją nad doświadczeniem chrześcijańskim, którego On doznał na drodze wspólnot neokatechumenalnych. Ten szczegół nie jest bez znaczenia. Ks. A. Cholewiński wszedł na drogę tych wspólnot odkrywając tam praktyczne zastosowanie studiów, które odbywał w tym czasie w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie. Dostrzegł wówczas moc przepowiadania, o której wielokrotnie mówi Pismo Święte. Był świadkiem, jak słowo Boże przepowiadane i przyjmowane we wspólnocie zaczyna przekształcać serce człowieka, prowadząc stopniowo do pełnej dojrzałości chrześcijańskiej. Na początku drogi neokatechumenalnej był tym tak poruszony, iż w przekazywaniu Ewangelii nie chciał posługiwać się inną formą, jak tylko bezpośrednim przepowiadaniem. Wiem o tym z osobistych długich rozmów, jakie z Nim prowadziłem, usiłując nakłonić Go do pisania na tematy biblijne i do prowadzenia pogadanek radiowych w formie katechez. Początkowo ks. Alfred nie chciał się na to zgodzić twierdząc, iż tę formę przepowiadania, z którą się spotkał, można stosować jedynie wobec konkretnych ludzi, którzy potem będą mieli sposobność kontynuowania wskazywanej im drogi i osobistego doświadczenia spełniających się obietnic otrzymanych podczas słuchania katechez. Na usilne prośby i nalegania, by nie ukrywał swoich talentów, wiedzy i doświadczenia, zgodził się przygotować dla polskiego programu Radia Watykańskiego audycje biblijne i omówić niektóre tematy — prowadził przecież wykłady z zakresu nauk biblijnych na Wydziale Teologicznym „Bobolanum” Księży Jezuitów w Warszawie i w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie.

Treść powstałej z tych wystąpień książki ułożona jest chronologicznie, to znaczy według czasu nadawania poszczególnych cykli audycji. Łatwo dostrzec, iż pierwsze cykle pogadanek mają charakter informacji, wyjaśnienia, przekazu pewnego zasobu wiedzy historycznej i biblijnej. Mniej widoczna jest natomiast strona katechetyczna — przepowiadanie Ewangelii. Stopniowo ten drugi aspekt — kerygmatyczny — dochodzi również do głosu i zawarty jest już w sposób „nie ukryty” w ostatnim cyklu pogadanek i homiliach głoszonych podczas mszy św. transmitowanych z kaplicy Radia Watykańskiego. Okazało się potem, iż ten właśnie sposób przekazywania treści biblijnych, oparty na osobistym doświadczeniu, stanowił odpowiedź na oczekiwania odbiorców. Wielu z nich pytało potem: I co dalej? W jaki sposób można tej „nowej” rzeczywistości chrześcijańskiej doświadczyć w życiu osobistym? Niektórzy poszli drogą przebytą przez ks. Alfreda, który dzielił się swoim doświadczeniem z innymi — drogą wspólnot neokatechumenalnych. Wyrażają oni teraz wdzięczność Bogu za to, iż postawił na ich drodze ks. Alfreda, czy to w sposób bezpośredni — jako katechistę głoszącego im katechezy, czy pośredni — poprzez drogę neokatechumenalną, zapoczątkowaną w Polsce w 1975 r. (w kościele Księży Jezuitów w Lublinie) przez Niego i ekipę świeckich katechistów przybyłych wtedy z Włoch. Wspólnot neokatechumenalnych w Polsce jest obecnie już ponad dwieście, a członków — kilkanaście tysięcy *. Pragną oni jednego: doświadczyć w swoim codziennym życiu Dobrej Nowiny, którą Jezus z Nazaretu przyniósł światu objawiając bezgraniczną miłość Boga Ojca do człowieka, streszczoną w słowach zapisanych w Ewangelii św. Jana: Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne (J 3,16).

O potrzebie i konieczności tej właśnie wiary mówi ks. Alfred w swoich pogadankach. Czyni to zaś w taki sposób, iż uważny czytelnik–słuchacz wyczuwa, że nie chodzi tu jedynie o zdobycie wiedzy, lecz o wejście na drogę, na której już na tym świecie można by osobiście doświadczyć, czym jest życie wieczne płynące z wiary w Chrystusa zmartwychwstałego, który ma moc zwyciężyć w sercu każdego z nas śmierć spowodowaną grzechem i wyzwolić to serce z lęku, napełniając pokojem tego, który w Niego uwierzy... Zainteresowanie treścią tych pogadanek wskazuje, iż wiele osób poszukuje drogi takiego przeżywania i doświadczania swojego chrześcijaństwa. Oby pomogło im w tym poszukiwaniu głoszenie Dobrej Nowiny zawarte w tej książce i świadectwo wiary jej Autora, który — jak czytamy w telegramie papieskim przesłanym po Jego śmierci — swoje życie i zdolności poświęcił zgłębianiu natchnionego Słowa Bożego, znajdując w nim inspirację do duszpasterskiej posługi niesionej zwłaszcza wspólnotom neokatechumenalnym.

ks. Florian Pełka SJ
Kierownik Sekcji Polskiej
Radia Watykańskiego

Rzym, 15 sierpnia 1988 roku
W Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

 

 

Telegram papieski

 

Ks. Alfred Cholewiński SJ zmarł we wtorek 26 stycznia 1988 roku o godz. 1615 w warszawskim szpitalu przy ul. Banacha na rozległy zawał serca. Wiadomość o Jego śmierci przekazana została Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II, który znał osobiście ks. Alfreda i wiedział o Jego pracy apostolskiej we wspólnotach neokatechumenalnych. Substytut Sekretariatu Stanu arcybiskup Eduardo Martinez Somalo przesłał w imieniu Papieża na ręce przełożonego Prowincji Wielkopolsko–Mazowieckiej Księży Jezuitów telegram następującej treści:

Przewielebny Ojciec Prowincjał Stanisław Opiela SJ
ul. Narbutta 21, 02–536 WARSZAWA, POLONIA

Jego Świątobliwość Jan Paweł II uczestniczy w bólu i żałobie po śmierci ks. Alfreda Cholewińskiego, duchowego syna św. Ignacego. Odszedł po wieczną nagrodę do Boga gorliwy kapłan, który swoje życie i zdolności poświęcił zgłębianiu natchnionego Słowa Bożego, znajdując w nim inspirację do duszpasterskiej posługi niesionej zwłaszcza wspólnotom neokatechumenalnym. Ojciec Święty modli się o wieczny pokój dla zmarłego, a wszystkim pogrążonym w żałobie z serca błogosławi.

abp E. Martinez

 

 

Relacja z pogrzebu o. Alfreda Cholewińskiego SJ

 

Pogrzeb ś.p. ks. Alfreda Cholewińskiego odbył się w poniedziałek 1 lutego 1988 roku. Następnego dnia Radio Watykańskie w programie polskim przekazało na ten temat następującą korespondencję telefoniczną przygotowaną przez jednego z uczestników pogrzebu i ucznia Zmarłego oraz współpracownika Sekcji Polskiej Radia Watykańskiego, studenta Fakultetu Teologicznego „Bobolanum” w Warszawie, ks. Andrzeja Majewskiego SJ:

Wczoraj, w poniedziałek, odbył się w Warszawie pogrzeb ś.p. Księdza Alfreda Cholewińskiego. O jego śmierci Radio Watykańskie poinformowało w ubiegły wtorek. Wielu słuchaczy znało zapewne Księdza Alfreda z jego wystąpień w polskich audycjach, emitowanych przez rozgłośnię papieską. Był biblistą, w oczach młodych jezuitów — niezastąpionym profesorem. Wspaniale wprowadzał w świat Biblii, uczył go rozumieć i kochać. Uczył żyć Ewangelią, mobilizował do takiego życia. Ale nie praca naukowa stanowiła o jego popularności, więcej, o ogromnej sympatii i poważaniu, jakim się powszechnie cieszył.

Od 1975 roku znany był jako inicjator drogi neokatechumenalnej w Polsce. Dlatego tak liczne elementy liturgii neokatechumenalnej towarzyszyły ostatniej drodze ś.p. Księdza AIfreda. Jego trumna wystawiona została w niedzielę po południu w kaplicy przy Kolegium Księży Jezuitów w Warszawie, gdzie żył i pracował przez ostatnie lata. W niedzielę i przez całą prawie noc z niedzieli na poniedziałek jezuici oraz całe wspólnoty neokatechumenalne z Warszawy i okolic gromadziły się tutaj na wspólnej modlitwie. Nie umiem powiedzieć, ile osób przybyło, na pewno kilka tysięcy. Modlitwy te miały charakter dziękczynienia Bogu za życie Księdza Alfreda.

Na miejsce poniedziałkowej liturgii pogrzebowej obrano stołeczny kościół Św. Augustyna, który uchodził za jeden z największych w Warszawie. Liczono się bowiem z możliwością przybycia przedstawicieli wspólnot neokatechumenalnych z całej Polski. I stało się. Pomimo mrozu, normalnego dnia pracy w Polsce, wreszcie pomimo naszych polskich, nie kończących się kłopotów z komunikacją, do kościoła Św. Augustyna przybyła, jak się ocenia, ponad trzytysięczna rzesza przyjaciół Księdza Alfreda. Niektórzy przyjechali z daleka: z Krakowa, Lublina, Gdańska, Wrocławia. Nie tylko, przybyła blisko pięćdziesięcioosobowa grupa Włochów z rzymskich wspólnot neokatechumenalnych, tych najstarszych. Do jednej z nich należał Ksiądz Alfred Cholewiński. Niezwykła to była liturgia. Nie tyle z racji wielkości zgromadzenia, ile bardziej jeszcze ze względu na modlitewne zaangażowanie obecnych, siłę jego wyrazu. Była to jakaś chóralna modlitwa wdzięczności Bogu za życie tego kapłana jezuity i prośba o jego zbawienie. Ofierze mszy św., koncelebrowanej przez prawie stu pięćdziesięciu kapłanów, przewodniczył biskup sufragan warszawski Władysław Miziołek. Wraz z nim liturgię eucharystyczną sprawowali biskupi Marian Duś z Warszawy, Edward Samsel z Łomży, Ryszard Karpiński z Lublina, oraz Prowincjałowie obu polskich prowincji Towarzystwa Jezusowego.

Na początku mszy św. Ojciec Prowincjał Stanisław Opiela, przełożony Prowincji Wielkopolsko–Mazowieckiej Jezuitów, odczytał telegram kondolencyjny przesłany z Watykanu w imieniu Ojca Świętego w związku ze śmiercią Księdza Alfreda. Homilię wygłosił ksiądz Mieczysław Wołoszyn, jezuita, duszpasterz akademicki ze Szczecina. Na zakończenie mszy św. biskup Władysław Miziołek zwrócił się w kilku słowach do obecnych, podkreślając, między innymi, że wydarzenie śmierci Księdza Alfreda Cholewińskiego należy odczytywać jako Boży znak czasu wskazujący na to, iż neokatechumenat w Polsce dojrzał już w pełni do swych zadań, że teraz sam musi realizować swój cel.

Bezpośrednio po mszy św. kondukt pogrzebowy z trumną Księdza Alfreda ruszył w kierunku warszawskich Powązek. Rozciągał się na pewno na kilkaset metrów. Przewodniczył mu, a później także modlitwom przy grobie, biskup Marian Duś. Przez całą drogę, niemal nieprzerwanie, śpiewano pieśni tradycyjne i neokatechumenalne. Przy grobowcu Księży Jezuitów, w którym spoczęło ciało Księdza Alfreda, odtworzono z taśmy magnetofonowej fragment jednej z ostatnich jego katechez, jakie głosił po różnych wspólnotach neokatechumenalnych. Mówił w niej o chrześcijańskiej postawie gotowości na śmierć.

Zainicjowane w Polsce przez Księdza Alfreda Cholewińskiego dzieło trwa i rozwija się. O jego żywotności świadczy choćby ów tłum ludzi przybyłych na wczorajszą liturgię. Dziś w naszym kraju istnieje ponad dwieście pięćdziesiąt wspólnot neokatechumenalnych, skupiających blisko dziewięć tysięcy osób. Wspólnoty te, zmierzając do pogłębienia chrześcijańskiej świadomości, coraz wyraźniej zaznaczają swoją obecność w różnych polskich diecezjach i pomnażają duchowe bogactwo Kościoła na naszej ziemi.

Świętej pamięci Księdzu Alfredowi Cholewińskiemu zawdzięczamy wiele. Już go pożegnaliśmy. Nie jesteśmy w stanie ukryć smutku, jakim okryła nas ta śmierć, ale jest też w nas iskra radości, nie tej powierzchownej, ale dogłębnej, która jest rezultatem rzeczywistego przezwyciężenia tragizmu ludzkiego losu. Jest to radość najpełniejsza, radość chrześcijańskiej nadziei.

LAUDETUR IESUS CHRISTUS!

 

 

Spis treści

 

 

 

na początek strony
© 1996–2000 Mateusz