Plan codziennej lektury Pisma Świętego

 

Narracja o klęsce Beniaminitów

Drugi cykl, drugi tydzień, piąty dzień: Sdz 20,26 – 21,12

 

 

20 26 Wówczas wszyscy Izraelici i cały lud udali się do Betel, gdzie płacząc trwali przed Panem i dnia tego pościli aż do wieczora, składając ofiary całopalne i ofiary biesiadne przed obliczem Pana. 27 Następnie pytali się Izraelici Pana — była tam bowiem wówczas Arka Przymierza Boga, 28 którą w tym czasie obsługiwał Pinchas, syn Eleazara, syna Aarona — mówiąc: Czyż jeszcze mamy wyruszyć do walki z potomkami Beniamina, braćmi naszymi, czy też mamy jej zaniechać? Odpowiedział im na to Pan: Idźcie, jutro bowiem wydam ich wam w ręce. 29  Wówczas Izrael przygotował zasadzki zewsząd dokoła Gibea.

30 Trzeciego dnia wystąpili Izraelici do walki z Beniaminitami i podobnie jak pierwszy i drugi raz ustawili szyki naprzeciw Gibea. 31 Beniaminici wyszli naprzeciw wojska i pozwolili odciągnąć się od miasta, gdzie zaczęli kłaść trupem wojowników jak za pierwszym i drugim razem po drogach, z których jedna prowadziła do Betel, a druga do Gibea, i po polach, tak że zabili około trzydziestu Izraelitów. 32 Mówili zaś Beniaminici do siebie: I tym razem poniosą klęskę jak poprzednio.

Izraelici zaś mówili: Uciekajmy, a odciągniemy ich daleko od miasta na drogi. 36b  Mężowie bowiem izraelscy cofali się na placu boju przed Beniaminem, licząc na zasadzkę uczynioną pod Gibea. 38 Mężowie bowiem izraelscy umówili się z tymi, którzy byli ukryci w zasadzce, że mieli oni z miasta wypuścić dym jako znak.

39a Wtedy to mężowie izraelscy cofnęli się podczas walki.33  I wtedy, podczas gdy trzon wojska izraelskiego uszykował się w <hebr. wycofał się do> Baal-Tamar, zaczajone wojska izraelskie wyszły z ukrycia, mianowicie z równiny Gibea. 34 Dziesięć tysięcy wyborowych wojowników z całego Izraela stanęło naprzeciw Gibea. Była to bitwa zażarta, a Beniaminici nie spodziewali się, że miało ich spotkać nieszczęście.

39b Beniamin zaś położył trupem z Izraela — do trzydziestu ludzi — mówiąc do siebie: Naprawdę doznają od nas wielkiej klęski jak w poprzedniej bitwie. 37 Tymczasem wypadli ci poukrywani w zasadzce, uderzyli na Gibea, wpadłszy do środka pozabijali ostrzem miecza wszystkich przebywających w mieście. 40  A gdy słup dymu zaczął się unosić z miasta jako znak, Beniamin się obrócił i zobaczył — a oto płomienie z całego miasta wznoszą się ku niebu.

41 Mężowie izraelscy natarli teraz, a mężowie z Beniamina przerazili się widząc, że spadło na nich wielkie nieszczęście. 42 Poczęli więc uciekać przed mężami izraelskimi drogą ku pustyni, lecz wojownicy ich dognali. Także ci, co wybiegli z miasta, kładli ich trupem, wziąwszy do środka. 43 Okrążali więc Beniamina ścigając go ustawicznie i pokonali go przed Gibea, ku wschodowi.

44 Wtedy poległo z pokolenia Beniamina osiemnaście tysięcy mężów, mężów walecznych. 45  Z tych zaś, którzy uciekali w kierunku pustyni, ku skale Rimmon, zabili na drogach pięć tysięcy mężów. Dopędzili następnie tych koło Gideom, gdzie znów zabili ich około dwóch tysięcy. 46 Wszystkich z Beniamina poległo tego dnia dwadzieścia pięć tysięcy mężów dobywających miecza. Byli to wszyscy mężowie waleczni. 47 Tylko sześciuset mężów mogło się schronić na pustyni na skale Rimmon, gdzie pozostawali przez cztery miesiące.

48 Potem mężowie izraelscy powrócili do Beniaminitów w mieście, zabili ostrzem miecza od mężczyzn do bydła, i wszystko, co znaleźli. Spalili też wszystkie pozostałe miejscowości, jakie napotkali.

34b Beniaminici zaś nie spodziewali się, że miało ich spotkać to nieszczęście. 35  Oto tak poraził Pan Beniaminitów wobec Izraela. Dnia tego Izraelici zabili dwadzieścia pięć tysięcy stu z Beniamina — wszystkich dobywających miecza. 36a Wtedy Beniaminici ujrzeli swoją klęskę.

21 1 Mężowie izraelscy złożyli <byli> w Mispa taką przysięgę: Nikt z nas nie wyda swej córki za żonę Beniaminowi. 6 Izraelici żałowali Beniamina, brata swego, i mówili: Odcięte zostało dzisiaj jedno pokolenie od Izraela. 7 Co uczynimy, aby pozostałym dostarczyć kobiet, gdyż my związani jesteśmy przysięgą wobec Pana, że nie damy im córek naszych za żony?

2 Udał się więc lud do Betel, gdzie trwał przed Bogiem aż do wieczora, podnosząc lament i zalewając się gorzkimi łzami. 3 Mówili: Panie, Boże Izraela, dlaczegoż zdarzyło się to w Izraelu, że dzisiaj ubyło w nim jedno pokolenie?

4 Nazajutrz lud wstał i zbudował tam ołtarz, na którym złożył całopalenia i ofiary biesiadne. 5 Następnie rzekli Izraelici: Które ze wszystkich pokoleń izraelskich nie przybyło na zgromadzenie przed Panem? Związano się bowiem uroczystą przysięgą przeciwko temu, kto nie przybędzie do Pana w Mispa, w słowach: Śmierć poniesie!

8 Rzekli wówczas <zatem>: Któreż to z pokoleń izraelskich nie przybyło do Pana w Mispa?

Stwierdzono, że oto z Jabesz w Gileadzie nikt nie przybył do obozu na zebranie. 9 Gdy bowiem przeliczono lud, stwierdzono, że nie było tam nikogo z mieszkańców Jabesz w Gileadzie. 10 Zgromadzenie więc wysłało tam dwanaście tysięcy walecznych mężów, nakazując im: Idźcie, a pobijcie mieszkańców Jabesz w Gileadzie ostrzem miecza, także kobiety i dzieci. 11  W ten sposób postąpicie: Obłożycie klątwą każdego mężczyznę i każdą kobietę, która obcowała z mężczyzną.

12  I znaleźli wśród mieszkańców Jabesz w Gileadzie czterysta młodych dziewic, które nie obcowały z mężczyznami, i przyprowadzili je do obozu w Szilo, znajdującego się w ziemi Kanaan.

 

 

 

 

 

na początek strony
© 1996–2000 Mateusz