Duchowość |
HERBERT SCHLÖGEL OP
Ósme przykazanie w nowych katechizmach 1
Wydaje się rzeczą wielce celową, by w zeszycie poświęconym ósmemu przykazaniu „Nie będziesz składał fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”, zwrócić uwagę na to, co mają do powiedzenia na ten temat najnowsze katechizmy Kościoła katolickiego dla dorosłych 2. Chociaż ósme przykazanie nie wzbudza zbyt wielu kontrowersji czy dyskusji wewnątrz Kościoła, to jednak posiada centralne znaczenie tak dla życia osobistego, jak i dla stosunków z innymi, a przez to i dla relacji społecznych czy wewnątrzkościelnych. Dlatego też głębsze zajęcie się tą problematyką jest wysoce pożądane. Czemuż więc nie mielibyśmy zajrzeć tam, gdzie Kościół wypowiada się — także w tej sprawie — w sposób oficjalny, czyli do katechizmów 3. W lekturze katechizmów uderza, jak szerokie jest spektrum tematów, które są przy tej okazji omawiane. Jest rzeczą zrozumiałą, że w tak krótkim artykule nie sposób jest zaprezentować wszystkie punkty widzenia na problem prawdy; można jednak uwypuklić trzy najważniejsze aspekty.
Powszechnie w katechizmach mówi się o ścisłej relacji między prawdą a prawdziwością. Dla niemieckiego Katechizmu dla Dorosłych stanowi ona nawet zasadę podziału jednego z rozdziałów. Temu, jak ważnym tematem jest prawda, naoczny dowód daje już sam tytuł włoskiego katechizmu: „La Verità Vi Farà Liberi”. Prawda została zaakcentowana także w Katechizmie Kościoła Katolickiego: „Ósme przykazanie zabrania fałszowania prawdy w relacjach z drugim człowiekiem” (KKK 2464). A biskupi francuscy mówią w związku z tym o prawdziwym człowieczeństwie człowieka (CatF 34). W istocie treść ósmego przykazania wykracza daleko poza normatywnie wyznaczony zakres składania świadectwa: „Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek” (Wj 20,16). Dlatego niemieccy biskupi twierdzą: „Pierwotny sens ósmego przykazania został zachowany przez dzieje Starego i Nowego Przymierza; ale z biegiem czasu uległ on znacznemu poszerzeniu” (KEK2, s. 433). Ósme przykazanie ma swoją podstawę w Bogu, „źródle wszelkiej prawdy”, a „w Jezusie Chrystusie Boża prawda objawiła się w pełni” (KKK 2465-2466). Wszystkie katechizmy zwracają uwagę na biblijne wypowiedzi dotyczące prawdy. Warto także przypomnieć, że świadectwo męczeństwa za prawdę wiary było szczególnie cenione już od samego zarania dziejów Kościoła.
Niemieccy biskupi wyróżniają zatem cztery wymiary prawdy i prawdziwości: teologiczny, personalny, społeczny i przedmiotowy (KEK2, s. 436-444).
Stary Testament nie zna pojęcia, które „samo z siebie oznaczałoby zgodność słowa i rzeczy (pojęcia prawdy obiektywnej)” (KEK2 s. 436). Prawda oznacza tam raczej wiarygodność i wierność danemu słowu. W pełni ta wierność i pewność jest jedynie w Bogu. Nie jest On człowiekiem, który by kłamał (por. Lb 23,19). To przekonanie znajduje swe odbicie także w Nowym Testamencie i zostaje potwierdzone w przez objawienie się Boga w Jezusie Chrystusie. „W przypadku Jezusa słowa i czyny są zgodne z tym, czym jest On jako Osoba, czyli jako ten, który głosi ludziom Bożą prawdę o zbawieniu” (KEK2, s. 437). Ścisły związek między prawdą i prawdziwością, która ma swój fundament w Jezusie Chrystusie, ma także trwałe znaczenie dla Kościoła. „Biblijnemu ideałowi prawdy i prawdziwości powinno dorównywać każdorazowe głoszenie przez Kościół Dobrej Nowiny” (KEK2, s. 439). Dlatego Kościół musi „również w swoim przepowiadaniu stale pamiętać o wierności Boskiemu objawieniu, w razie potrzeby przyznawać się do błędów oraz wytrwale szukać dróg do jak najgłębszego zrozumienia prawdy” (KEK2, s. 439).
Przeanalizowawszy wymiar teologiczny, biskupi niemieccy w opisie wymiaru personalnego zwracają uwagę na prawdę i prawdziwość jako całościową postawę osoby. „Myśleć zgodnie z prawdą to nic innego, jak stanąć wobec prawdy, a nawet umieścić prawdę ponad sobą” (KEK2, s. 440). Warto w tym miejscu przytoczyć lakoniczną myśl, którą do dyskusji dotyczącej teologii moralnej wniósł Klaus Demmer. Ujął on mianowicie prawdziwość jako „zasadniczą postawę etycznej osobowości, a przede wszystkim prawdziwość wobec samej siebie” 4. Jak się wydaje, już sam etos osobistej prawdziwości jest wprost niezbędny w głoszeniu Słowa 5. Dlatego niemiecki Katechizm Dorosłych formułuje następującą tezę: „Kto czyni prawdę, postępuje w zgodzie z samym sobą. Czyn wypływa więc z wewnętrznej postawy prawdziwości...” (KEK2, s. 440). Prawdziwość wobec samego siebie, która wychodzi naprzeciw ósmemu przykazaniu, jest właściwa godności człowieka. Nie chodzi jednak tylko o zgodność ze sobą w przypadku pojedynczych ludzi, ale również o prawdę i prawdziwość w życiu publicznym, o ich wymiar społeczny. Prawda i prawdziwość są konieczne w relacjach międzyludzkich, jeśli zależy nam na stosunkach z konkretnymi osobami, jak i z większymi grupami bądź narodami. „Język wrogości jest językiem oszczerstwa, kłamstwa i przemocy. Kłamliwe systemy nadużywają słów. Niszczą one język na tyle, że jego funkcja — polegająca na objawianiu prawdy i umożliwianiu komunikacji — ulega odwróceniu, staje się swoim przeciwieństwem” (KEK2, s. 442n). Prawda i kłamstwo stanowią więc w dużej mierze o sytuacjach społecznych. Warunkiem wstępnym dla wymiarów teologicznego, osobowego i społecznego, jest wymiar przedmiotowy, semantyczny, który polega na tym, „że stan rzeczy i zdanie tej rzeczy dotyczące odpowiadają sobie nawzajem” (KEK2, s. 443). Człowiek jest uzdolniony do tego, by w miarę możliwości dokładnie rozpoznawać rzeczywistość danego przedmiotu. „Ocena” danej rzeczy jest jeszcze inną „rzeczą”, dlatego też konieczne jest choćby tylko wspomnienie o wymiarach: teologicznym, osobowym i społecznym.
Oczywiście katechizmy nie rezygnują ze wskazania wykroczeń przeciwko prawdzie i prawdziwości. Jako pierwsze Katechizm Kościoła Katolickiego omawia fałszywe świadectwo i krzywoprzysięstwo, a następnie zwraca uwagę na poszanowanie dobrego imienia drugiego człowieka. Katechizm krytykuje także pochopny sąd, obmowę i oszczerstwo (KKK 2476/2477). Czyny te niszczą dobre imię i cześć bliźniego. „Tak więc obmowa i oszczerstwo naruszają cnoty sprawiedliwości i miłości” (KKK 2479). Dalej wspomina się o: pochlebstwie, komplementach lub służalczości, które utwierdzają drugiego w przewrotności postępowania oraz o samochwalstwie i lekceważącej ironii. Po wymienieniu tych wykroczeń przeciwko prawdzie, katechizm formułuje dwie definicje kłamstwa: „Kłamstwo polega na mówieniu nieprawdy z intencją oszukania” 6 (KKK 2482) oraz „Kłamstwo jest najbardziej bezpośrednim wykroczeniem przeciw prawdzie. Kłamać oznacza mówić lub działać przeciw prawdzie, by wprowadzić w błąd tego, kto ma prawo ją znać. Raniąc związek człowieka z prawdą i bliźnim, kłamstwo narusza podstawowy związek człowieka i jego słowa z Panem” (KKK 2483). W tym ostatnim sformułowaniu zasygnalizowany został problem — kto ma prawo znać prawdę — którym zajmiemy się w następnym punkcie przywołując najpierw pytanie z „Księgi wiary” biskupów belgijskich:
Na pierwszy rzut oka ósme przykazanie jest tak jednoznaczne, że katechizmy precyzują: przykazanie „Nie będziesz kłamał” (by użyć tu skróconej, katechizmowej formy) nie obowiązuje całkowicie niezależnie od okoliczności i osoby. Kryją się za tym liczne i bolesne doświadczenia historii, które przyniosły ze sobą szczególnie trudne wyzwania czasu, np. w okresie hitleryzmu: czy muszę udzielić Gestapo zgodnej z prawdą odpowiedzi na pytanie o to, czy ukrywam Żydów, albo czy znam jakąś ich kryjówkę? Konsekwencje były ewidentne: prawdziwa odpowiedź oznaczała dla Żydów pewną śmierć. Ale także dla pytanego odpowiedź ta miała wielce egzystencjalne znaczenie: jeśli ukrywał Żydów, mogło to oznaczać dla niego aresztowanie, obóz koncentracyjny lub śmierć. Dla takich przypadków rozwijano swego czasu w katolickiej teologii moralnej naukę o restrykcjach mentalnych 7. „Na tej podstawie można zwodzić pytającego, jeśli — po pierwsze — przemawia za tym wystarczająco dobra podstawa oraz — po drugie — nie ma prawa do otrzymania informacji, której szuka” 8. Katechizmy przejęły tę interpretację i wykorzystały ją w formułowaniu opisu tego, czym jest kłamstwo.
Katechizmy mówią w wielu miejscach o tym, że zagadnieniem centralnym są sposoby zapośredniczenia prawdy. I tak biskupi francuscy stwierdzają, że relacje międzyludzkie polegają na zaufaniu. Bez prawdy relacje te nie są w ogóle możliwe. Problem prawdy pozostaje w ścisłym związku ze sprawiedliwością i miłością 9. Niezwykły jest także związek prawdy i miłości bliźniego. Ta ostatnia nie może usprawiedliwić kłamstwa, ale i równocześnie nie zobowiązuje ona automatycznie do mówienia całej prawdy. Dlatego też mówi się i o takich rodzajach prawdy, które mogą zabić. Jako przykład wymienia się sytuację, gdy matka wyznaje swemu dziecku, że uznawany dotąd za ojca mężczyzna nie jest jego naturalnym ojcem. Prawdą, która także może „zabić”, byłoby otwarte przyznanie się ministra finansów, że waluta jego kraju ulegnie dewaluacji. Sprowokowałby w ten sposób powstanie spekulacji. Z kolei śmiercionośnej wprost prawdy unika przemysłowiec, gdy ukrywa trudną sytuację swojego zakładu, aby nie wywoływać niepokoju wśród pracowników. Ale także przemilczenie prawdy może być w pewnych okolicznościach „zabójcze” 10.
Jak mówić prawdę? Gdzie ją przemilczeć? Kiedy jest ona naruszana przez kłamstwo? — te pytania wymagają ciągłej refleksji. Biskupi z Belgii mówią o czymś, co przybliżą nam ich słowa: „Być prawdziwym, mówić o innych dobrze i mówić to głośno, w miarę możliwości sprostowywać przekazywane przez innych rzeczy złe, w swoim sercu myśleć o drugim dobrze i dobrze mu życzyć — to właśnie oznacza budowanie chrześcijańskiej wspólnoty, której atmosfera przesycona jest miłością” 11. Należy uczyć się mówienia prawdy, ponieważ — o czym wspomina się w katechizmach — może ona zabić. „Chrześcijanin, który mówi swemu bratu prawdę, musi być także pierwszym który pomaga mu ją unieść” 12. Lecz tak ściśle związane są ze sobą nie tylko prawda i miłość bliźniego, ale także prawda i miłość własna. „Uczyć się mówić prawdę samemu sobie, oznacza uczyć się żyć pod stale miłującym spojrzeniem Boga” 13. Do właściwych relacji wobec prawdy należy także milczenie, które — zależnie od sytuacji — może być słabsze, bądź silniejsze. Istnieje tajemnica zawodowa (np. w przypadku lekarzy), a w przypadku kapłanów — tajemnica spowiedzi, która zobowiązuje do zachowania absolutnego milczenia na pewne tematy. Belgijska „Księga wiary” na pytanie „czy w pewnych okolicznościach można ‘kłamać’?”, odpowiada w sposób następujący: „Prawdę można przekazać tylko temu, który ma prawo, by jej doświadczyć oraz wystarczającą siłę, by ją unieść; nadto można mu ją powiedzieć w taki sposób, by mógł ją unieść. Wypowiadać treści fałszywe, aby w ten sposób ochronić kogoś moralnie lub fizycznie, to nie to samo, co kłamać” 14. Natomiast biskupi niemieccy wskazują jeszcze, „jak ważna jest dyskrecja w kontaktach z innymi, zwłaszcza gdy chodzi o okazywane im po bratersku dzieła miłosierdzia”. „Myślimy tu nie o bezlitosnej naganie, ale o rozmowie, która pomoże naszej siostrze lub bratu w odwróceniu się od sytuacji, z której nie jest w stanie wyjść o własnych siłach. Do takiej krytyki jesteśmy zobowiązani o tyle bardziej, o ile jesteśmy bardziej za kogoś odpowiedzialni, o ile jesteśmy z nim w bliższych stosunkach i o ile istnieje większe prawdopodobieństwo zrozumienia z jego strony i w efekcie odwrócenia się od dotychczasowego postępowania. Jeśli w żaden sposób nie osiągnie się gotowości do nawrócenia, a sama rzecz miałaby tak duże znaczenie, iż konieczne byłyby dalsze kroki, z racji miłości tak bliźniego, jak i Kościoła, trzeba wziąć na siebie konsekwencje, o których mówi Pismo Święte” (KEK2, s. 451).
W trzecim i ostatnim punkcie należy omówić kilka leżących przed nami wyzwań, którymi zajęli się przede wszystkim biskupi niemieccy: prawdę przy łożu chorego, prawdę nauki i techniki, prawdziwość w polityce i problem stosunku prawdy i mediów.
W sposób szczególny właśnie w niemieckim Katechizmie Dorosłych — ale i w Katechzmie Kościoła Katolickiego — poruszono problemy, które mają znaczenie dla życia tak pojedynczych chrześcijan, jak i całej wspólnoty. Cztery z tych tematów zostaną tu pokrótce zarysowane.
Prawda przy łożu chorego
Każdy, kto znalazł się już w sytuacji, kiedy musiał powiadomić kogoś o jego nieuleczalnej chorobie, zauważył, jak wielki ciężar wiąże się z taką rozmową i jej konsekwencjami 15. Nie chodzi tu bowiem o samą tylko suchą informację. Wraz z przedstawieniem prawdy zaczyna się proces, w którym dotknięty chorobą „może stopniowo zaakceptować swoją sytuację” (KEK2, s. 451). Niezwykle ważne jest tutaj rozróżnienie, którego dokonali biskupi francuscy, kiedy mówią o różnych pojęciach prawdy (matematycznej, fizycznej itd.) i przedstawiają Jezusa jako prawdziwy krzew winny (J 15,1). Prawda o człowieku daje się poznać w jego życiu i czynach 16. Temu rozumieniu prawdy odpowiada troskliwe i delikatne zaznajamianie chorego z prawdą dotyczącą jego sytuacji, ponieważ chodzi tutaj o prawdę egzystencjalną, która konfrontuje osobę dotkniętą przez cierpienie z jej śmiercią i umieraniem. Ten egzystencjalny wymiar prawdy osiąga swój wyraz, gdy biskupi niemieccy mówią o procesie, kiedy to pacjent rozlicza się ze swoją rzeczywistą sytuacją. „Chodzi tu nie tyle o decyzję, czy osobie ciężko chorej powiedzieć prawdę wprost, bez ubarwiania, czy może go okłamać, ile raczej o trud ujawniania mu prawdy stopniowo i w dodatku w takiej mierze, na jaką wraz z postępem choroby jest on gotowy” (KEK2, s. 451).
Powyższe sformułowanie pokazuje wyraźnie, jak trudna i delikatna jest ta problematyka, a także jak bardzo autorzy tekstu Katechizmu starali się o oględność i delikatność języka oraz opisywanego sposobu postępowania.
Prawda w nauce i technice
Zastosowanie badań naukowych i udzielanych przez nie odpowiedzi stało się centralnym punktem osobnego rozdziału niemieckiego Katechizmu Dorosłych. Stało się tak, „gdyż nauka i prace badawcze nie mogą udzielać odpowiedzi jedynie na pytanie, co jest, ale co w prawdziwym sensie jest dobre i właściwe. Dlatego naukowcy i badacze są zobowiązani, by ujawniać swoje cele i metody oraz wziąć za nie odpowiedzialność wobec wspólnoty ludzkiej” (KEK2, s. 458). W żadnym wypadku ze swobody badań nie można bezpośrednio wnioskować o swobodzie ich zastosowania. Tekst niemieckiego Katechizmu pozwala uznać, że włącza on badania moralnoteologiczne do tej właśnie dziedziny problemowej. „Każda zmiana praktycznych wyników poznania naukowego wymaga uzasadnienia przez przyczyny o motywach moralnych. To, czy poznanie naukowe może zostać przeniesione na grunt praktyki, zależy od tego, czy i w jaki sposób jego metody, cele i konsekwencje mogą znaleźć swoje uzasadnienie etyczne” 17. Biskupi niemieccy wyraźnie akceptują działania naukowe i techniczne - które nie stoją przecież w sprzeczności ze światem Boskiego stworzenia — o ile koncentrują się one służbie człowiekowi i ludzkości.
Niektóre ze współczesnych wyzwań i problemów niemiecki Katechizm porusza w sposób bezpośredni: „Metody badań muszą brać pod uwagę bezpieczeństwo ludzi, którzy biorą w nich udział. I tak na przykład nie wolno dokonywać jakichkolwiek eksperymentów na ludzkich embrionach” (KEK2, s. 459). Takie stanowisko znajdujemy w Niemczech także w ustawie o ochronie embrionów z 13 grudnia 1990 18. „Wolność badań naukowych nie daje także prawa do zadawania bólu wrażliwym zwierzętom bez przyczyny o wielkiej wadze” (KEK2, s. 459) 19. Biskupi są więc przeciwni generalnemu zakazowi prowadzenia wszelkiego rodzaju doświadczeń na zwierzętach, zalecają ograniczyć je jednak na tyle, by — jak piszą — zwierzętom nie zadawać bólu „bez przyczyny o wielkiej wadze”.
We wszelkich badaniach naukowych celem działań musi być człowiek i jego świat. Nauka nie może mieć prawa do rozporządzania człowiekiem. We wszelkich badaniach naukowych należy uwzględnić przewidywalne konsekwencje takiego, a nie innego działania 20. Jak trudna staje się w tym momencie dyskusja, widać także przez to, iż spada opłacalność projektów badawczych, które należy rewidować w trakcie ich przeprowadzania.
Prawda w polityce
Kto wciąż słyszy wyrażane przez opinię publiczną żale i narzekania skierowane przeciw politykom, nie dziwi się, że Katechizm, który chce podnosić aktualne problemy, zajął się i tą sprawą. Niemiecki Katechizm Dorosłych napomina: „Polityk winny jest opinii publicznej prawdziwość i wierność danemu słowu. Wiarygodność polityka okazuje się w tym, jak dalece prawdziwe jest jego słowo i jego mowy oraz jaki jest jego stosunek do słów” (KEK2, s. 461). Katechizm bierze pod uwagę także wyborców i nie ogranicza się jedynie do stworzenia „katalogu oczekiwań” względem polityków. Wszak „krytyczna i bezkrytyczna postawa społeczeństwa” oddziałuje na polityków, a to z tego powodu, że i oni sami są częścią tego społeczeństwa. Obok zachowania względem mediów ważne jest także to względem grup interesów. „Chodzi tu i o to, by politycy pozostawali ponad partyjnymi podziałami i sprostali uzasadnionym oczekiwaniom wszystkich obywateli” (KEK2, s. 461).
Ósme przykazanie a media
Tematu tego dotyka tak Katechizm Kościoła Katolickiego, jak i niemiecki Katechizm Dorosłych. Oczywiście w obu z nich mogły znaleźć się tylko pewne akcenty dotyczące tej problematyki 21. „Społeczeństwo ma prawo do informacji opartej na prawdzie, wolności, sprawiedliwości i solidarności” (KKK 2494). Żądanie to należy umieścić w jeszcze nieco szerszej perspektywie. Warto tu wspomnieć choćby o niebezpieczeństwie bierności u odbiorców mediów. Dlatego powinni oni „narzucić sobie umiar i dyscyplinę w stosunku do mass mediów. Powinni kształtować w sobie światłe i prawe sumienie, by łatwiej opierać się niegodziwym wpływom” (KKK 2496).
W obliczu niektórych, bogatych w szczególnie wiele detali doniesień o życiu prywatnym osób publicznych, godną wspomnienia wydaje się następująca uwaga: „Dziennikarze ponoszą wielką odpowiedzialność za wykrywanie faktów i publikowanie tego, co poznali. Ich wolność nie może iść tak dalece, by bez koniecznej przyczyny wkraczali w prywatny świat konkretnych ludzi. Życie osobiste obywatela o tyle podporządkowane jest odpowiedzialności publicznej, o ile jest to ważne dla dobra wspólnego. Zwykła ciekawość opinii publicznej nie usprawiedliwia wkraczania w sferę prywatną konkretnej osoby” (KEK2, s. 463). Z jednej strony akcentuje się wolność prasy i mediów oraz krytykuje się państwa totalitarne, które odrzucają swobodę mediów, a z drugiej strony wskazuje się na granice wolności prasy, by nie dochodziło do takich sytuacji, jak na przykład de facto skazanie oskarżonego przez media jeszcze przed wyrokiem sądowym.
Podobne napięcie ukazuje się także w przypadku sztuki, której wolność z jednej strony się popiera, ale z drugiej wyraźnie wskazuje się na istnienie jej granic. W Katechizmie Kościoła Katolickiego zwrócono uwagę na pozytywną treść sztuki: „Sztuka zawiera pewne podobieństwo do działania Boga w tym, co stworzone, w takim stopniu, w jakim czerpie natchnienie z prawdy i umiłowania stworzeń. Podobnie jak każde inne działanie ludzkie, sztuka nie ma sama w sobie absolutnego celu, lecz jest podporządkowana ostatecznemu celowi człowieka i przezeń uszlachetniana” (KKK 2501).
W związku z tym niemiecki Katechizm Dorosłych omawia jeszcze inne problemy, takie jak reklama czy przechowywanie i ochrona danych.
Każdy, kto mocniej zagłębi się w tekst
katechizmów, nabiera przekonania, że ujmowanie ich jedynie jako prezentacji
etyki nakazów i zakazów byłoby sporym uproszczeniem 22.
O wiele bardziej — przy uwzględnieniu wszelkich różnic między poszczególnymi
katechizmami - wyczuwalne są wysiłki, mające na celu przełożenie treści ósmego
przykazania na sytuację konkretnej osoby oraz grup zawodowych i całego
społeczeństwa. Stale akcentuje się także związek prawdy i prawdziwości ze
sprawiedliwością i miłością. Bez wyraźnego podkreślania mówi się również o
pewnych wskazówkach dla życia wewnątrzkościelnego. Lektura katechizmów pokazuje
też, jak konieczny i celowy jest osobiste ustosunkowanie się do poszczególnych
wymiarów prawdy zawartych w ósmym przykazaniu.
Tłum. Emil Mendyk
1 Przy pisaniu niniejszego artykułu cennych wskazówek
udzielił mi mój asystent dr A.P.Alkofer (przyp.aut.). W tytule mówi się o
„katechizmach”, gdyż Autor zajmuje się także wydanymi w ostatnich latach
katechizmami lokalnych Kościołów Europy Zachodniej (przyp.tłum.).
2 Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 1994 (skrótowo: KKK); Die Deutsche Bischofskonferenz, Katholischer
Erwachsenenkatechismus, Bd.2., Freiburg 1995 (skr. KEK2); Les évêques de
France, Catéchisme Pour Adultes,
Paris 1991 (skr. CatF); Conferenza Episcopale Italiana, La Verità Vi Farà Liberi, Roma 1995; Les Évêques de Belgique, Livre De La Foi, Tournai 1987.
3 Zgodnie z kan. 775,2
Kodeksu Prawa Kanonicznego dla katechizmów, które wydawane są przez Konferencje
Biskupów, wymagane jest zatwierdzenie przez Stolicę Apostolską. Ponieważ księga
zawierająca artykuły wiary wydana przez Episkopat Belgii nie posiada aprobaty
Rzymu, (nie jestem pewny, czy w
ogóle o nią się starano), nie może nosić oficjalnego tytułu „katechizm”, choć w
swoich założeniach jest ona katechizmem dorosłych.
4 K.Demmer, Die Wahrheit leben. Theorie des Handelns,
Freiburg 1991, s. 132-160; por. także: tenże, Lüge, w: LThK 36(1997) 1105-1106; por. także:
H.Schlögel, Ethos als Hintergrund, w:
Th.Eggensperger/U.Engel (wyd.), Wahrheit.
Recherchen zwischen Hochscholastik und Postmoderne, Mainz 1995, s. 334-341.
5 Por. K.Müller, Homiletik. Ein Handbuch für kritische Zeiten,
Regensburg 1994; M.Entrich, Ins Wort
genommen. Ein Leitfaden für den Prediger, Graz 1997.
6 Św.Augustyn, De mendacio, 4,5: PL 40,491.
7 Klasyczna na ten temat
dyskusja zawarta jest w: K.H.Peschke, Christliche
Ethik. Spezielle Moraltheologie, Trier 1995, s. 400-411.
8 Tamże, s. 407.
9 Por. CatF, nr 627.
10 Por. tamże, nr 627.
11 Livre De La Foi, dz.cyt., s. 187.
12 Tamże, s. 187.
13 Tamże, s. 187.
14 Tamże, s. 188.
15 Por. G.Virt, Leben bis zum Ende. Zur Ethik des Sterbens
und des Todes, Innsbruck 1998, s. 46-55.
16 Por. CatF, nr 34.
17 Tamże, s. 459; por. także
m.in. H.J.Münk, Verantwortung in
Wissenschaft und Forschung, w: J.Römelt (wyd.), Verantwortung für das Leben, Innsbruck 1993, s. 1-35; Ph.Schmitz, Fortschritt ohne Grenzen? Christliche Ethik
und technische Allmacht, Freiburg 1997.
18 Por. J.Reiter, Umgang mit Embryonen und Feten, w:
J.Pfammater/E.Christen (wyd.), Leben in
der Hand des Menschen, Zürich 1991, s. 45-74; tenże, Problematische Eigendynamik. Fortpflanzungsmedizin 20 Jahre nach dem
ersten Retortenbaby, w: Herkorr 52(1998)
407-412.
19 Por. A.Bondolfi (wyd.), Mensch und Tier. Ethische Dimensionen ihres
Verhältnisses, Freiburg 1994.
20 Por. E.Schockenhoff, Ethik des Lebens. Ein theologischer Grundriß, Mainz 21998.
21 Na temat etyki w mediach
por. W.Wolbert (wyd.), Moral in einer
Kultur der Massenmedien, Freiburg 1994; Th.Hausmanniger, Medien. III. Theologisch-ethisch, w:
LThK 3 7(1998), s. 37-39.
22 Jako wprowadzenie do
Katechizmów, por. H.Gleixner, Moral im
Überangebot? Neue Lehräußerungen der Katholischen Kirche zu Themen der Moral,
Paderborn 1997, s. 11-47.
na początek strony © 1996–2000 Mateusz |