Nosferatu kontemplujący łyżkę? Nie, to tylko jezuicki kleryk w trakcie posiłku. Wielość doświadczeń — obok mnie odpoczywa zmęczona dziewczyna z „żywieniówki”. Zaraz zacznie się wieczorna modlitwa. W miejscu, gdzie siedliśmy panuje ciągły ruch, to normalne na obrzeżach namiotu modlitwy. By dostać się do ciszy — trzeba iść w stronę krzyża i ikon.
Foto Norbert Kacprzak