Jedno jest pewne: nigdzie się tutaj nie idzie najprostsz± drog±, porz±dkowi przeganiaj± nas z miejsca na miejsce, co bywa czasem irytuj±ce. Ale ma i swój urok, klimat wędrówki, po błocie i ¶niegu. Ci±gły ruch, jaki¶ po¶piech, tylko gdzie niegdzie stoj± ludzie z papierosami w ustach, dla „zaczerpnięcia oddechu”; przestrzeń wibruje od ¶miechu, rozmów, wielojęzycznych ¶piewów.
Foto Norbert Kacprzak