pobierz z Google Play

18 lutego 2021

Czwartek

Czwartek po Popielcu

Czytania: (Pwt 30, 15-20); (Ps 1, 1-2. 3. 4 i 6); Aklamacja (Mt 4, 17); (Łk 9, 22-25);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Marek Ristau , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: Siedem słów Jezusa na krzyżu

Czytania

(Pwt 30, 15-20)
Mojżesz powiedział do ludu: "Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami, zachowywać Jego polecenia, prawa i nakazy, abyś żył i mnożył się, a Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił w kraju, który idziesz posiąść. Ale jeśli swe serce odwrócisz, nie usłuchasz, zbłądzisz i będziesz oddawał pokłon cudzym bogom, służąc im – oświadczam wam dzisiaj, że na pewno zginiecie, niedługo zabawicie na ziemi, którą idziecie posiąść, po przejściu Jordanu. Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi, którą Pan poprzysiągł dać przodkom twoim: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi".

(Ps 1, 1-2. 3. 4 i 6)
REFREN: Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu

Szczęśliwy człowiek, który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.

On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie.
Liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.

Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem droga sprawiedliwych jest Panu znana,
a droga występnych zaginie.

Aklamacja (Mt 4, 17)
Pan mówi: Nawracajcie się, bliskie jest królestwo niebieskie.

(Łk 9, 22-25)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie". Potem mówił do wszystkich: "Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść dla człowieka, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?"

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

W życiu i w śmierci należymy do Pana, jesteśmy Jego własnością, On nabył nas Krwią swoją na wieki. Nie jest uczeń nad mistrza - Jego życie powtarza się w naszym życiu. Nie żyjemy już dla siebie, ale dla Chrystusa, który za nas umarł i zmartwychwstał, aby dać nam życie w obfitości. Zapominając o sobie, żyjemy z wiary, mając na uwadze cel wiary: zbawienie duszy. Urodziliśmy się dla wieczności z Bogiem, a nie po to, aby zdobywać świat i po drodze zatracić duszę. Szczęśliwy, kto jest w Bogu bogaty.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Teotoniusz, zakonnik
urodził się ok. 1080 r. w Ganfei w Hiszpanii. Był siostrzeńcem biskupa Kresconiusza z Coimbry w Portugalii. Tam też zdobył wykształcenie i został archiprezbiterem Viseu. Okazał się być zdolnym kaznodzieją, wiodącym życie święte i surowe. Porzucił godność archiprezbitera, aby móc udać się z pielgrzymką do Ziemi Świętej. Po powrocie na nowo podjął pracę w Viseu. W każdy piątek Teotoniusz miał zwyczaj odprawiać uroczystą Mszę w intencji dusz cierpiących w czyśćcu. Po Mszy odbywała się procesja na cmentarz, w której brało udział bardzo wielu mieszkańców; zbierane w tym czasie jałmużny Teotoniusz przeznaczał na pomoc ubogim. Po powrocie z powtórnej pielgrzymki do Ziemi Świętej przyłączył się do Tellusa, który w Coimbrze ufundował nowy klasztor augustianów. Teotoniusz został jego przeorem. Orędownictwu Teotoniusza król przypisywał zwycięstwo nad wrogami i powrót do zdrowia; w ramach wdzięczności zgodził się na prośbę Teotoniusza i uwolnił wszystkich uwięzionych przez siebie chrześcijan mozarabskich. Teotoniusz zmarł w 1166 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Czytamy dziś ostatnie rozdziały Księgi Powtórzonego Prawa. Widzimy Izraelitów stojących nad wodami Jordanu, którzy za sobą mają wieloletnią wędrówkę przez pustynię. Tam Pan Bóg próbował ich, sprawdzał ich wierność i posłuszeństwo. Jednak cały czas mieli przy sobie Mojżesza, proroka, który prowadził ich i wspomagał. Teraz wygłasza do nich swoją ostatnią mowę, widząc już Ziemię Obiecaną, do której sam nie wejdzie. Po przejściu Jordanu to Jozue będzie ich przewodnikiem, tam też czekają na nich nowe wyzwania, ponieważ jest to z jednej strony ziemia obiecana i długo wyczekiwana, ale także miejsce długiego pobytu na ziemi. Ten długi czas przyniesie nowe trudności, a mianowicie wystawi mocno na próbę ich wierność Jedynemu Bogu.
Pokonanie tych trudności jest w zasięgu każdego z Izraelitów i każdego z nas. To ma na myśli sam Mojżesz, kiedy mówi „kładę dziś przed tobą”. Skoro przede mną, to w zasięgu mojej ręki, w zasięgu moich możliwości. Co kładzie? Wybór pomiędzy życiem i szczęściem, a śmiercią i nieszczęściem. Ode mnie zależy, czy wybiorę życie i błogosławieństwo, które są skutkiem ukochania Boga i Jego nakazów, poleceń i przykazań, które świat chce ośmieszyć, pokazać jako niewarte zachodu, przestarzałe. Czy też zdecyduję się zwrócić do innych bogów, tych, którzy obiecują szybkie rozwiązanie problemów, łatwe i obfitujące w przyjemności życie, ale którzy nie dadzą ostatecznie nic więcej niż zagładę.


Komentarz do psalmu

Prawo Pana nie jest czymś, co da się przestudiować i poznać na wskroś. Dlatego psalmista mówi, że błogosławiony, czyli szczęśliwy nie jest ten, kto poznał Prawo Pana, ale ten, kto „rozmyśla nad nim dniem i nocą”. Pan Bóg nie chce, żebyśmy go całościowo poznali i umieścili na półce z przeczytanymi książkami. Chce być ciągłą inspiracją naszych rozważań, chce być blisko naszych spraw i myśli, żeby tak jak potok, który jest życiodajnym źródłem dla drzewa zasadzonego nad płynącą wodą, On był dla nas źródłem życia pełnego owoców.


Komentarz do Ewangelii

Misja Syna Człowieczego nie jest łatwa i przyjemna. Podobnie jak misja proroka Ezechiela, który także nazwany był przez Pana synem człowieczym, kiedy miał prorokować kościom zebranym na równinie. Gdyby ktoś widział go wtedy, na pewno uznałby go za niespełna rozumu. Podobnie przebiegała misja Pana Jezusa. Został On odtrącony przez mądrych tego świata. Lecz czy ktoś mógł przypuszczać, że prorokowanie Ezechiela skończy się ożywieniem wszystkich kości? I czy ci mądrzy tego świata przewidzieli tę logikę Bożą, w której umieranie staje się wyborem życia?
Misja Syna Człowieczego nie jest łatwa, bo oderwanie się od świata jest trudne, ale jest konieczne, ponieważ w nim nie znajdzie się życia wiecznego. Ten świat przemija i ludzie wiedzieli o tym od zawsze. Szukali przed tą prawdą ucieczki i nadal szukają. Za to Pan Jezus pokazuje dziś, że On wypełni lukę powstałą po wyrugowaniu tego świata ze swojego życia.

Komentarze zostały przygotowane przez Rafała Mińkowskiego kleryk III roku WMSD


Do góry

Książka na dziś

Siedem słów Jezusa na krzyżu

kard. Gianfranco Ravasi

Istnieje siedem bardzo krótkich, podobnych do tchnienia zdań, które płyną z ust umierającego na krzyżu Jezusa. Ich ciężar jest jednak tak wielki, że przez wieki były przedmiotem refleksji teologicznej i duchowej, a także źródłem inspiracji literackich i muzycznych

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.