pobierz z Google Play
kwiecień 2020
5 Niedziela Palmowa (Iz 50, 4-7); (Ps 22 (21), 8-9. 17-18a. 19-20. 23-24); (Flp 2, 6-11); (Flp 2, 8-9); (Mt 26, 14 – 27, 66);
6 Wielki Poniedziałek (Iz 42,1-7);(Ps 27,1-3.13-14);Aklamacja;(J 12,1-11);
7 Wielki Wtorek (Iz 49,1-6);(Ps 71,1-6.15.17);Aklamacja;(J 13,21-33.36-38);
8 Wielka Środa (Iz 50,4-9a);(Ps 69,8-10.21-22.31.33-34);Aklamacja;(Mt 26,14-25);
9 Czwartek - Wielki Czwartek (Wj 12, 1-8. 11-14);(Ps 116B (115), 12-13. 15 i 16bc. 17-18);(1 Kor 11, 23-26);Aklamacja (J 13, 34);(J 13, 1-15);
10 Piątek - Wielki Piątek (Iz 52,13-53,12);(Ps 31,2.6.12-13.15-17.25);(Hbr 4,14-16;5,7-9); (Hbr 4,14-16;5,7-9);(J 18,1-19,42);
11 Sobota - Wielka Sobota (Rdz 1,1-2,2);(Ps 104,1-2a.5-6.10.12-14.24.35c);(Rdz 22,1-18);(Ps 16,5.8-11);(Wj 14,15-15,1);(Ps Wj 15,1-2.4-5.17-18);(Iz 54,4a.5-14);(Ps 30,2.4-6.11-13);(Iz 55,1-11);(Ps Iz 12,2.3-5);(Ba 3,9-15.32-4,4);(Ps 19,8-11);(Ez 36,16-17a.18-28);(Ps 42,2-3, Ps 43,3-4);(Rz 6,3-11);(Ps 118,1-2.16-17.22-23);(Mt 28,1-10);

05 kwietnia 2020

Niedziela

Niedziela Palmowa

Czytania

(Iz 50, 4-7)
Nie Zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i wiem, że nie doznam wstydu. Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu przez słowo krzepiące. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam.

(Ps 22 (21), 8-9. 17-18a. 19-20. 23-24)
REFREN: Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?

Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą,
wykrzywiają wargi i potrząsają głowami:
„Zaufał Panu, niech go Pan wyzwoli,
niech go ocali, jeśli go miłuje”.

Sfora psów mnie opadła,
otoczyła mnie zgraja złoczyńców
Przebodli moje ręce i nogi,
policzyć mogę wszystkie moje kości.

Dzielą między siebie moje szaty
i los rzucają o moją suknię.
Ty zaś, o Panie, nie stój z daleka:
pomocy moja śpiesz mi na ratunek.

Będę głosił swym braciom Twoje imię
i będę Cię chwalił w zgromadzeniu wiernych:
„Chwalcie Pana, wy, którzy się Go boicie,
niech się Go lęka całe potomstwo Izraela”.

(Flp 2, 6-11)
Chrystus uniżył samego siebie, dlatego Bóg Go wywyższył. Chrystus Jezus istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w tym co zewnętrzne uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych, i aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca.

(Flp 2, 8-9)
Dla nas Chrystus stał się posłuszny aż do śmierci, a była to śmierć na krzyżu. Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i dal Mu imię, które jest ponad wszelkie imię.

(Mt 26, 14 – 27, 66)

Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według świętego Mateusza

Zdrada Judasza

E. Jeden z dwunastu imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i powiedział:

I. Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam.

E. A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać.

Przygotowanie Paschy

E. W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go:

T. Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia?

E. On odrzekł:

+ Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka i powiedzcie mu: Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę z moimi uczniami.

E. Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę.

Wyjawienie zdrajcy

E. Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu uczniami. A gdy jedli, rzekł:

+ Zaprawdę powiadam wam: jeden z was Mnie zdradzi.

E. Zasmuceni tym bardzo, zaczęli pytać jeden przez drugiego:

I. Chyba nie ja, Panie?

E. On zaś odpowiedział:

+ Ten, który ze Mną rękę zanurza w misie, on Mnie zdradzi. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane; lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.

E. Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, powiedział:

I. Czy nie ja, Rabbi?

E. Odpowiedział mu: Tak, to ty jesteś.

Ustanowienie Eucharystii

E. A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał go i dał uczniom, mówiąc:

+ Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje.

E. Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał im, mówiąc:

+ Pijcie z niego wszyscy; bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. Lecz powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego.

E. Po odśpiewaniu hymnu wyszli na Górę Oliwną.

Przepowiednia zaparcia się Piotra

E.Wówczas Jezus rzekł do nich:

+ Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce stada. Lecz gdy powstanę, uprzedzę was do Galilei.

E. Piotr Mu odpowiedział:

I. Choćby wszyscy zwątpili w Ciebie, ja nigdy nie zwątpię.

E. Jezus mu rzekł: Zaprawdę powiadam ci: Jeszcze tej nocy, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz.

E. Na to Piotr:

I. Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie zaprę się Ciebie.

E. Podobnie zapewniali wszyscy uczniowie.

Modlitwa i trwoga konania.

E.Wtedy przyszedł Jezus z nimi do ogrodu, zwanego Getsemani, i rzekł do uczniów:

+ Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę tam i będę się modlił.

E. Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę. Wtedy rzekł do nich:

+ Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną.

E. I odszedłszy nieco dalej, upadł na twarz i modlił się tymi słowami:

+ Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich. Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty.

E. Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do Piotra:

+ Tak, jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe.

E. Powtórnie odszedł i tak się modlił:

+ Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich i muszą go wypić, niech się stanie wola Twoja.

E. Potem przyszedł i znów zastał ich śpiących, bo oczy ich były senne. Zostawiwszy ich, odszedł znowu i modlił się po raz trzeci, powtarzając te same słowa. Potem wrócił do uczniów i rzekł do nich:

+ Śpicie jeszcze i odpoczywacie? A oto nadeszła godzina i Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników Wstańcie, chodźmy; oto się zbliża mój zdrajca.

Pojmanie Jezusa

E. Gdy On jeszcze mówił, przyszedł Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim wielka zgraja z mieczami i kijami od arcykapłanów i starszych ludu. Zdrajca zaś dał im taki znak:

I. Ten, którego pocałuję, to On; Jego pochwyćcie.

E. Zaraz też przystąpił do Jezusa, mówiąc:

I. Witaj, Rabbi.

E. I pocałował Go. A Jezus rzekł do niego:

+ Przyjacielu, po coś przyszedł?

E. Wtedy rzucili się na Jezusa i pochwycili Go. A oto jeden z tych, którzy byli z Jezusem, wyciągnął rękę, dobył miecza i ugodziwszy sługę najwyższego kapłana, odciął mu ucho. Wtedy Jezus rzekł do niego:

+ Schowaj miecz swój do pochwy, bo wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza giną. Czy myślisz, że nie mógłbym prosić Ojca mojego, a zaraz wystawiłby Mi więcej niż dwanaście zastępów aniołów? Jakże więc spełnią się Pisma, że tak się stać musi?

E. W owej chwili Jezus rzekł do tłumów:

+ Wyszliście z mieczami i kijami jak na zbójcę, żeby Mnie pochwycić. Codziennie zasiadałem w świątyni i nauczałem, a nie pojmaliście Mnie. Lecz stało się to wszystko, żeby się wypełniły Pisma proroków.

E. Wtedy wszyscy uczniowie opuścili Go i uciekli.

Jezus przed Wysoką Radą

E. Ci zaś, którzy pochwycili Jezusa, zaprowadzili Go do najwyższego kapłana, Kajfasza, gdzie zebrali się uczeni w Piśmie i starsi. A Piotr szedł za Nim z daleka, aż do pałacu najwyższego kapłana. Wszedł tam na dziedziniec i usiadł między służbą, aby widzieć, jaki będzie wynik. Tymczasem arcykapłani i cała Wysoka Rada szukali fałszywego świadectwa przeciw Jezusowi, aby Go zgładzić. Lecz nie znaleźli, jakkolwiek występowało wielu fałszywych świadków. W końcu stanęli dwaj i zeznali:

T. On powiedział: Mogę zburzyć przybytek Boży i w ciągu trzech dni go odbudować.

E. Wtedy powstał najwyższy kapłan i rzekł do Niego:

I. Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznają przeciwko Tobie?

E. Lecz Jezus milczał. A najwyższy kapłan rzekł do Niego:

I. Poprzysięgam Cię na Boga żywego, powiedz nam: Czy Ty jesteś Mesjaszem, Synem Bożym?

E. Jezus mu odpowiedział:

+ Tak, Ja Nim jestem. Ale powiadam wam: Odtąd ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy Wszechmocnego i nadchodzącego na obłokach niebieskich.

E. Wtedy najwyższy kapłan rozdarł swoje szaty i rzekł:

I. Zbluźnił. Na cóż nam jeszcze potrzeba świadków? Oto teraz słyszeliście bluźnierstwo. Co wam się zdaje?

E. Oni odpowiedzieli:

T. Winien jest śmierci.

E. Wówczas zaczęli Mu pluć w twarz i bić Go pięściami, a inni policzkowali Go i szydzili:

T. Prorokuj nam Mesjaszu, kto Cię uderzył?

Piotr zapiera się Jezusa

E. Piotr zaś siedział zewnątrz na dziedzińcu. Podeszła do niego jedna służąca i rzekła:

I. I ty byłeś z Galilejczykiem Jezusem.

E. Lecz on zaprzeczył temu wobec wszystkich i rzekł:

I. Nie wiem, co mówisz.

E. A gdy wyszedł ku bramie, zauważyła go inna i rzekła do tych, co tam byli:

I. Ten był z Jezusem Nazarejczykiem.

E. I znowu zaprzeczył pod przysięgą:

I. Nie znam tego Człowieka.

E. Po chwili ci, którzy tam stali, zbliżyli się i rzekli do Piotra:

I. Na pewno i ty jesteś jednym z nich, bo i twoja mowa cię zdradza.

E. Wtedy począł się zaklinać i przysięgać:

I. Nie znam tego Człowieka.

E. I w tej chwili kogut zapiał. Wspomniał Piotr na słowo Jezusa, który mu powiedział: Zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz. Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał.

Wydanie Jezusa Piłatowi

E. A gdy nastał ranek, wszyscy arcykapłani i starsi ludu powzięli uchwałę przeciw Jezusowi, żeby Go zgładzić. Związawszy Go zaprowadzili i wydali w ręce namiestnika Poncjusza Piłata.

Koniec zdrajcy

E. Wtedy Judasz, który Go wydał, widząc, że Go skazano, opamiętał się, zwrócił trzydzieści srebrników arcykapłanom i starszym i rzekł:

I. Zgrzeszyłem, wydawszy krew niewinną.

E. Lecz oni odparli:

T. Co nas to obchodzi? To twoja sprawa.

E. Rzuciwszy srebrniki do przybytku, oddalił się, potem poszedł i powiesił się. Arcykapłani zaś wzięli srebrniki i orzekli:

T. Nie wolno kłaść do skarbca świątyni, bo są zapłatą za krew.

E. Po odbyciu narady kupili za nie pole garncarza na grzebanie cudzoziemców. Dlatego pole to aż po dziś dzień nosi nazwę Pole Krwi. Wtedy spełniło się to, co powiedział prorok Jeremiasz: Wzięli trzydzieści srebrników, zapłatę za Tego, którego oszacowali synowie Izraela. I dali je za pole garncarza, jak im Pan rozkazał.

Jezus przed Piłatem

E. Jezusa zaś stawiono przed namiestnikiem. Namiestnik zadał Mu pytanie:

I. Czy Ty jesteś królem żydowskim?

E. Jezus odpowiedział:

+ Tak, Ja nim jestem.

E. A gdy Go oskarżali arcykapłani i starsi, nic nie odpowiadał. Wtedy zapytał Go Piłat:

I. Nie słyszysz jak wiele zeznają przeciw Tobie?

E. On jednak nie odpowiadał mu na żadne pytanie, tak że namiestnik bardzo się dziwił.

Jezus odrzucony przez swój naród

E. A był zwyczaj, że na każde święto namiestnik uwalniał jednego więźnia, którego chcieli. Trzymano zaś wtedy znacznego więźnia, imieniem Barabasz. Gdy się więc zebrali, spytał ich Piłat:

I. Którego chcecie, żebym wam uwolnił, Barabasza czy Jezusa, zwanego Mesjaszem?

E. Wiedział bowiem, że przez zawiść Go wydali. A gdy on odbywał przewód sądowy, żona jego przysłała mu ostrzeżenie:

I. Nie miej nic do czynienia z tym Sprawiedliwym, bo dzisiaj we śnie wiele nacierpiałam się z Jego powodu.

E. Tymczasem arcykapłani i starsi namówili tłum, żeby prosiły o Barabasza, a domagały się śmierci Jezusa. Pytał ich namiestnik:

I. Którego z tych dwóch chcecie, żebym wam uwolnił?

E. Odpowiedzieli:

T. Barabasza.

E. Rzekł do nich Piłat:

I. Cóż więc mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem?

E. Zawołali wszyscy:

T. Na krzyż z Nim!

E. Namiestnik odpowiedział:

I. Cóż właściwie złego uczynił?

E. Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli:

T. Na krzyż z Nim!

E. Piłat widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta, wziął wodę i umył sobie ręce wobec tłumu, mówiąc:

I. Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz.

E. A cały lud zawołał:

T. Krew Jego na nas i na dzieci nasze.

E. Wówczas uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie.

Król wyśmiany

E. Wtedy żołnierze namiestnika zabrali Jezusa z sobą do pretorium i zgromadzili koło Niego całą kohortę. Rozebrali Go z Jego szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc:

T. Witaj, królu żydowski!

E. Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne Jego szaty i odprowadzili Go na ukrzyżowanie.

Droga krzyżowa

E. Wychodząc spotkali pewnego człowieka z Cyreny, imieniem Szymon. Tego przymusili, żeby niósł krzyż Jezusa. Gdy przyszli na miejsce zwane Golgotą, to znaczy Miejsce Czaszki, dali Mu pić wino zaprawione goryczą. Skosztował, ale nie chciał pić. Gdy go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy. I siedząc, tam Go pilnowali. Nad głową Jego umieścili napis z podaniem Jego winy: To jest Jezus, Król żydowski. Wtedy też ukrzyżowano z Nim dwóch złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej stronie.

Wyszydzenie na krzyżu.

E.Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc:

T. Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz, ocal sam siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża».

E. Podobnie arcykapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc, powtarzali:

T. Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: Jestem Synem Bożym.

E. Tak samo lżyli Go i złoczyńcy, którzy byli z Nim krzyżowani.

Śmierć Jezusa

E. Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem:

+ Elí, Elí, Lemá sabachtáni?

E. To znaczy: Boże mój, boże mój, czemuś Mnie opuścił? Słysząc to, niektórzy ze stojących tam mówili:

T. On Eliasza woła.

E. Zaraz też jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, napełnił ją octem, ułożył na trzcinę i dawał Mu pić. Lecz inni mówili:

T. Poczekaj zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, aby Go wybawić.

E. A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.

Wszyscy klękają i przez chwilę zachowują milczenie

Po śmierci Jezusa

E. A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać. Groby się otworzyły i wiele ciał świętych, którzy umarli, powstało. I wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu, weszli do Miasta świętego i ukazali się wielu. Setnik zaś i jego ludzie, którzy odbywali straż przy Jezusie, widząc trzęsienie ziemi i to, co się działo, zlękli się bardzo i mówili:

I. Prawdziwie, ten był Synem Bożym.

E. Było tam również wiele niewiast, które przypatrywały się z daleka. Szły one za Jezusem z Galilei i usługiwały Mu. Między nimi były: Maria Magdalena, Maria, natka Jakuba i Józefa, oraz matka synów Zebedeusza.

Złożenie w grobie

E. Pod wieczór przyszedł zamożny człowiek z Arymatei, imieniem Józef, który też był uczniem Jezusa. On udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Wówczas Piłat kazał je wydać. Józef zabrał ciało, owinął je w czyste płótno i złożył w swoim nowym grobie, który kazał wykuć w skale. Przed wejście do grobu zatoczył duży kamień i odszedł. Lecz Maria Magdalena i druga Maria pozostały tam, siedząc naprzeciw grobu. Nazajutrz, to znaczy o dniu Przygotowania, zebrali się arcykapłani i faryzeusze u Piłata i oznajmili:

T. Panie, przypomnieliśmy sobie, że ów oszust powiedział jeszcze za życia: Po trzech dniach powstanę. Każ więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby przypadkiem nie przyszli Jego uczniowie, nie wykradli Go i nie powiedzieli ludowi: Powstał z martwych. I będzie ostatnie oszustwo gorsze niż pierwsze.

E. Rzekł im Piłat:

I. Macie straż: idźcie, zabezpieczcie grób, jak umiecie.

E. Oni poszli i zabezpieczyli grób opieczętowując kamień i stawiając straż.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

„Bóg każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie”. Warto z takim nastawieniem, do którego zachęca Izajasz, podejść do lektury tekstów Niedzieli Palmowej. Słuchać, widzieć obrazy, które pojawiają się w wyobraźni. W ten sposób podążać za Jezusem, by móc przeżyć Jego Ewangelię taką, jaką dzisiaj objawia. Po prostu być z Panem w Jego drodze.

O. Tomasz Zamorski OP, „Oremus” Wielki Post i Triduum Paschalne 2008, s. 168


Do góry

Patroni dnia:

Święty Wincenty Ferreriusz, prezbiter
urodził się ok. 1350 r. w Walencji. W roku 1367 wstąpił do dominikanów. Otrzymał święcenia kapłańskie w wieku 25 lat. Podjął surową dyscyplinę życia duchowego, którego piękne świadectwo pozostawił w traktacie De vita spirituali. Oddał się najpierw nauczaniu filozofii i teologii. W 1399 roku nastąpił nagły zwrot w życiu Wincentego. W czasie choroby, która wydawała się beznadziejna, miał wizję św. Dominika i św. Franciszka, którzy uzdrowili go i polecili głosić Ewangelię na całym świecie. Po otrzymaniu zezwolenia od papieża oddał się wyłącznie kaznodziejstwu wędrownemu. Podjął w ten sposób wielką misję, przemierzając Europę i wzywając do pokuty. Obdarzony darami Ducha Świętego oraz zaopatrzony w apostolskie pełnomocnictwa, przemawiał na placach, bo żadne kościoły nie mogły pomieścić gromadzących się tłumów. Swoją charyzmą budził zachwyt, ale i sprzeciw. Wincenty był również spowiednikiem antypapieża Benedykta XIII, ale opuścił go, kiedy nie udało mu się nakłonić go do rezygnacji. Zmarł w Wielką Środę, 5 kwietnia 1419 r. w Vannes we Francji.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do Ewangelii w czasie procesji

Wjazd Jezusa do Jerozolimy jest spełnieniem oczekiwania, że Bóg da swemu ludowi króla, który wybawi swój lud od wrogów i będzie dbał o chwałę Bożą, jak Dawid. Wszyscy jednak byli świadomi moralnych i emocjonalnych ograniczeń tej postaci. Spisana w czasach powygnaniowej reformy religijnej za czasów Ezdrasza i Nehemiasza tzw. historia kronikarska idealizuje założyciela jerozolimskiej dynastii, choć epizody ukazujące go w sytuacjach zrodzonych z ludzkiej słabości pozostały we wspólnotowej pamięci. Jezus Chrystus nie jest nowym Dawidem, ale realizuje królowanie Boga, przypomina, że nie jest ono historyczną ideą, ale życiem prawdziwie wierzących w Boga. Oni pójdą za Bogiem, który jest Królem swego ludu. Tłum jednak zobaczył w Nim tylko proroka, Boży głos, a nie Boga obecnego w życiu Izraela.


Komentarz do pierwszego czytania

Sługa Jahwe to postać, którą różnie można identyfikować: jako drugie ja proroka, jako uosobienie wspólnoty Ludu Wybranego, jako postać z przyszłości, o charakterze mesjańskim. Chrześcijańska lektura skupiona jest na identyfikacji tej postaci z Jezusem Chrystusem, co w znacznej mierze przyczyniło się do nazwania Izajasza piątym Ewangelistą. Jednak najważniejszym rysem tej postaci jest bezkompromisowość w służbie Bogu. Jego służba jest oparta na całkowitym oddaniu siebie misji, którą posyłający go Pan mu powierzył. Służba ta nie jest wykonaniem jakiejś pracy, nawet na skalę wszystkich dzieł Herkulesa razem wziętych. To dzieło życia, ponieważ jego „tworzywem” jest życie i śmierć Sługi Jahwe oraz wywyższenie Go przez Boga. Jest to Sługa dobry i wierny (por. Mt 25,21.23), dlatego Bóg postawi Go ponad wszelkim stworzeniem i obdarzy największą chwałą. To nie jest nagroda czy tym bardziej zapłata za służbę, ale wyraz uznania, że służba ta jest miłością.


Komentarz do psalmu

Dramatyczne wołanie z krzyża, którym Jezus Chrystus zwracał się do swego Ojca w chwili swej śmierci (Mt 27,46; Mk 15,34), to początek modlitwy, którą człowiek sprawiedliwy, ale cierpiący i dręczony przez nieprzyjaciół, wyraża swą wiarę, że Bóg nie jest obojętny na cierpienie. Jest to modlitwa dramatyczna, ponieważ nie towarzyszy jej doświadczenie Bożej opieki czy nawet obecności. Modlitwa ta płynie z czystej wiary, która jest owocem miłości silniejszej niż śmierć.


Komentarz do drugiego czytania

Jezus Chrystus nie walczył ani o swoją pozycję, ani o swój wizerunek. Nie walczył nawet o siebie. Nie chciał być jak Bóg (por. Rdz 3,5.22), równy Bogu, walcząc o to, wydzierając tę godność. Przyjął działanie Boga, dzięki któremu otrzymał chwałę należną tylko Bogu. Jest to nie tylko streszczenie opowiadania o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, to wskazówka, czym jest bóstwo Jezusa Chrystusa: całkowite oddanie siebie w bezwzględnym posłuszeństwie oraz przyjęcie bogactwa darów w doskonałej pokorze. Krzyż Chrystusa jest węzłem, w którym splatają się ludzki los i Boża chwała. Człowiek jest w tym splocie wolny tak, jak w żadnym momencie powodzenia czy sukcesu. Może wybrać całkowitą ofiarę z siebie, pełne ufności ofiarowanie się w akcie adoracji Boga.


Komentarz do Ewangelii

Św. Mateusz w sposób bardzo bezpośredni podszedł do kwestii zdrady Judasza. Posiłek paschalny Jezus zaczyna od trudnej rozmowy dotyczącej tego tragicznego faktu. Dramaturgii dodaje opowiadaniu proste pytanie Judasza, czy to on dopuści się zdrady, i odpowiedź: „to ty powiedziałeś”. Gdy staną twarzą w twarz w Ogrójcu, Jezus powie: „Przyjacielu, po coś przyszedł?” W opowiadaniu św. Marka perfidny zdrajca mówi do Jezusa: „Rabbi” (Mk 14,45). Jezus nie mówi na ten przejaw obłudy nic. Według św. Łukasza Jezus uświadamia zdrajcy ogrom zbrodni dotyczącej Syna Człowieczego (Łk 22,48). Tylko u Mateusza Judasz powraca jeszcze później, po aresztowaniu Pana i jego przesłuchaniu przez grupę, której przewodniczył arcykapłan. Próbuje naprawić swój błąd, ale okazuje się, że jest już na to za późno. Sprawa trafiła do kolejnej instancji, czyli do Piłata, a jerozolimscy przywódcy mogą już świętować, że dopięli swego. Judasz w Ewangelii św. Mateusza jest postacią tragiczną. Tylko on nie wiedział, że wszystko, co robi, prowadzi go do obrócenia się przeciw Jezusowi.
Tragedia Judasza jest krzywym zwierciadłem, w którym musi przejrzeć się każdy uczeń Jezusa i odpowiedzieć sobie, co zrobił z Jego przyjaźnią i zaufaniem.

Komentarze zostały przygotowane przez o. dr. hab. Waldemara Linke CP


Do góry

Książka na dziś

Dyscyplina na całe życie

dr Ray Guarendi

Dyscyplina to miłość wyrażona w działaniu. To doskonały prezent na całe życie, gdyż dyscyplina jest fundamentem wielu wybitnych osiągnięć. Jednak jako rodzice często się zastanawiamy, czy nie wymagamy zbyt mało lub zbyt dużo od swojego dziecka, nie jesteśmy pewni skutków swego postępowania. Zastanawiamy się, w jaki sposób skutecznie wymagać, szanując i widząc także potrzeby dziecka.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

06 kwietnia 2020

Poniedziałek

Wielki Poniedziałek

Czytania

(Iz 42,1-7)
To mówi Pan: Oto mój Sługa, którego podtrzymuję. Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; On przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku. On niezachwianie przyniesie Prawo. Nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego pouczenia wyczekują wyspy. Tak mówi Pan Bóg, który stworzył i rozpiął niebo, rozpostarł ziemię wraz z jej plonami, dał ludziom na niej dech ożywczy i tchnienie tym, co po niej chodzą. Ja, Pan, powołałem Cię słusznie, ująłem Cię za rękę i ukształtowałem, ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów, abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności.

(Ps 27,1-3.13-14)
REFREN: Pan moim światłem i zbawieniem moim

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?

Gdy mnie osaczają złoczyńcy,
którzy chcą mnie pożreć,
oni sami, moi wrogowie i nieprzyjaciele
chwieją się i padają.

Nawet gdy wrogowie staną przeciw mnie obozem,
moje serce nie poczuje strachu.
Choćby napadnięto mnie zbrojnie,
nawet wtedy zachowam swą ufność.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.

Aklamacja
Witaj nasz Królu i Zbawicielu, Ty sam zlitowałeś się nad grzesznymi.

(J 12,1-11)
Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego ucztę. Marta posługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku. Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z uczniów Jego, ten, który miał Go wydać: Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim? Powiedział zaś to nie dlatego, jakoby dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem, i mając trzos wykradał to, co składano. Na to Jezus powiedział: Zostaw ją! Przechowała to, aby Mnie namaścić na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, ale Mnie nie zawsze macie. Wielki tłum żydów dowiedział się, że tam jest; a przybyli nie tylko ze względu na Jezusa, ale także by ujrzeć Łazarza, którego wskrzesił z martwych. Arcykapłani zatem postanowili stracić również Łazarza, Gdyż wielu z jego powodu odłączyło się od żydów i uwierzyło w Jezusa.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Jezus zapowiadając swoją śmierć, czeka na nią z pełną miłości determinacją. Jedynym światłem w tym doświadczeniu oczekiwania na wypełnienie się Pisma jest dla Niego jedność z Ojcem i pragnienie uwolnienia nas ze śmiercionośnego jadu grzechu. Maria przez obmycie nóg Jezusowi olejkiem nardowym ma udział w Jego doświadczeniu. Zapewne nie rozumie do końca tego, co się dokonuje, ale bierze w tym czynny udział. Przyłączmy się do niej.

O. Przemysław Ciesielski OP; Łukasz Kubiak OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne 2004, s. 177


Do góry

Patroni dnia:

Święty Wilhelm z Paryża, opat
urodził się ok. 1122/1123 r. we Francji. Wychował go wuj, Hugo, czterdziesty drugi opat Saint-Germain-des-Prés w Paryżu. Po otrzymaniu święceń subdiakonatu, Wilhelm został kanonikiem kościoła Sainte-Genevieve-du-Mont. Przyjąwszy święcenia diakonatu, Wilhelm został skierowany do małego klasztoru Epinay poza Paryżem. Potem powrócił do swojej wspólnoty, zostając jej subprzeorem. Okazał się bardzo gorliwym w życiu duchowym. Sława Wilhelma dotarła do uszu biskupa Absaloma z Roskilde w Danii. W 1161 r. wysłał on do Wilhelma poselstwo z zaproszeniem do podjęcia trudu reformy klasztoru św. Tomasza w Eskilsø w jego diecezji. Wilhelm przystał na tę propozycję. Został opatem tego klasztoru. Pomimo trudności wynikających z biedy i oporu dotychczasowych członków wspólnoty, zdołał zreformować klasztor i przywrócić w nim regułę św. Augustyna. Wilhelm uświęcił się poprzez życie modlitwy i surowe umartwienia, które towarzyszyły cierpieniu wynikającemu z surowego klimatu i ubóstwa. Nosił włosienicę, spał na gołej ziemi i codziennie pościł. Ilekroć zbliżał się do ołtarza, zalewał się łzami, ofiarując siebie Bogu w duchu adoracji. Około 1194 r. Wilhelm udał się do Rzymu w imieniu Ingelburgi, siostry króla Danii, która została oddalona przez swojego męża, króla francuskiego Filipa Augusta. Po powrocie do Eskilsø zmarł w Niedzielę Wielkanocną, 6 kwietnia 1203 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Wybranie Boże i pomoc Najwyższego łączymy zwykle ze skutecznym wsparciem gwarantującym powodzenie lub przynajmniej bezpieczeństwo tego, kto szuka Bożej pomocy. Sługa Jahwe, wsparty przez Boga, jest „mężem boleści” (Iz 53,3), który „po udręce (…) został usunięty” (Iz 53,8). Bóg prowadzi swego wybranego „za rękę”, „podtrzymuje go”, by mógł on z pokojem i łagodnością stanąć wobec trudów i niebezpieczeństw jego misji.
Łagodność Sługi Jahwe nie jest czymś, co tylko tworzy dobry klimat, powoduje, że jest przyjemnie i miło. Silna jest pokusa, by zapomnieć o tym, co dzieli i skupić się na sprawach drugorzędnych, ale nie budzących kontrowersji. Jest na tyle silna, by stanowić motyw do zapomnienia o prawdzie. „Z podejrzliwością patrzy się na wielką prawdę, na prawdę wyjaśniającą całość życia indywidualnego i społecznego” (Franciszek, Fidei lumen 24). Dla Sługi Jahwe owa łagodność to język i metoda wprowadzania Prawa. Dzięki niej Prawo to jest przyniesione jako słowo Boga twórczego w swej potędze, stwórcy świata i opiekuna wszelkiego życia.


Komentarz do psalmu

Bóg jako światło i zbawienie to swoiste „ubezpieczenie” na okoliczność wszelkich doczesnych komplikacji, albo też fundament nadziei, która sięga poza doczesny horyzont. Otwiera ono przed nami „krainę żyjących”, w której nasza wspólnota z Bogiem jest o wiele pełniejsza niż w doczesnym życiu. Towarzyszenie Jezusowi w Jego paschalnej drodze – treść liturgii Wielkiego Tygodnia – pokazuje nam, że nasza droga, jeśli ma być podążaniem po śladach Pana, prowadzi nas ku zmartwychwstaniu i życiu z Jezusem Zmartwychwstałym.


Komentarz do Ewangelii

Powiedzenie, że do dobrego łatwo się przyzwyczaić, ma swe zastosowanie także do Dobra Największego, jakim jest Bóg. To wielka łaska: możliwość spotkania Wcielonego Boga w którymś z miasteczek Galilei czy Judei. Ile trwała publiczna działalność? Ewangeliści synoptyczni sugerują niespełna rok, Jan wspomina trzy obchody Paschy (J 2,13; 6,4; 11,55), a więc czas ponad dwóch, a niespełna trzech lat. To niezbyt długo, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, z którym nie mamy do czynienia na co dzień. Pomimo to Jego obecność i dostępność stały się na tyle oczywiste, że celebrowanie tej obecności uznano za nieistotne. Jezus przypomina nam, jak cennym darem jest Jego bliskość: w sakramentach, we wspólnocie Kościoła, w Piśmie Świętym. Doświadczenia losowe, które nam wartość bliskości Jezusa Chrystusa uzmysławiają, mogą być trudne, ale nie da się ich przecenić. Chronią nas przed pokusą banalizowania cudu i łaski obecności Boga wśród nas.

Komentarze zostały przygotowane przez o. dr. hab. Waldemara Linke CP


Do góry

Książka na dziś

Broń przeciw złu

o. Gabriele Amorth

Ojca Gabriele’a Amortha jako człowieka i kapłana ukształtowała przede wszystkim miłość do Maryi. Słynny egzorcysta z uwagą wsłuchiwał się̨ w przesłania Matki Bożej. Dostrzegał związek miedzy tak ważnymi dla współczesnego Kościoła objawieniami w Fatimie a wydarzeniami w Medjugorje.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


07 kwietnia 2020

Wtorek

Wielki Wtorek

Czytania

(Iz 49,1-6)
Posłuchajcie mnie, wyspy; ludy najdalsze, uważajcie: Pan mnie powołał już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię. Ostrym mieczem uczynił me usta, w cieniu swej ręki Mnie ukrył. Uczynił ze mnie strzałę zaostrzoną, utaił mnie w swoim kołczanie. I rzekł mi: Tyś Sługą moim, Izraelu, w tobie się rozsławię. Ja zaś mówiłem: Próżno się trudziłem, na darmo i na nic zużyłem me siły. Lecz moje prawo jest u Pana i moja nagroda u Boga mego. Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą. A teraz przemówił Pan, który mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba i zgromadził Mu Izraela. A mówił: To zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela! Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi.

(Ps 71,1-6.15.17)
REFREN: Będę wysławiał Twoją sprawiedliwość.

W Tobie, Panie, ucieczka moja,
niech wstydu nie zaznam na wieki.
Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości,
nakłoń ku mnie swe ucho i ześlij ocalenie.

Bądź dla mnie skałą schronienia
i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą,
Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca.

Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
Panie, Tobie ufam od lat młodości.
Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin,
od łona matki moim opiekunem.

Moje usta będą głosiły Twoją sprawiedliwość
i przez cały dzień Twoją pomoc,
bo nawet nie znam jej miary.
Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości
i do tej chwili głoszę Twoje cuda.

Aklamacja
Witaj, nasz Królu, posłuszny woli Ojca, jak cichego baranka na zabicie zaprowadzono Ciebie na ukrzyżowanie.

(J 13,21-33.36-38)
Jezus w czasie wieczerzy z uczniami swoimi doznał głębokiego wzruszenia i tak oświadczył: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie zdradzi. Spoglądali uczniowie jeden na drugiego niepewni, o kim mówi. Jeden z uczniów Jego - ten, którego Jezus miłował - spoczywał na Jego piersi. Jemu to dał znak Szymon Piotr i rzekł do niego: Kto to jest? O kim mówi? Ten oparł się zaraz na piersi Jezusa i rzekł do Niego: Panie, kto to jest? Jezus odparł: To ten, dla którego umaczam kawałek /chleba/, i podam mu Umoczywszy więc kawałek /chleba/, wziął i podał Judaszowi, synowi Szymona Iskarioty A po spożyciu kawałka /chleba/ wszedł w niego szatan. Jezus zaś rzekł do niego: Co chcesz czynić, czyń prędzej. Nikt jednak z biesiadników nie rozumiał, dlaczego mu to powiedział. Ponieważ Judasz miał pieczę nad trzosem, niektórzy sądzili, że Jezus powiedział do niego: Zakup, czego nam potrzeba na święto, albo żeby dał coś ubogim. A on po spożyciu kawałka /chleba/ zaraz wyszedł. A była noc. Po jego wyjściu rzekł Jezus: Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy. Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale - jak to żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię - dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Rzekł do Niego Szymon Piotr: Panie, dokąd idziesz? Odpowiedział mu Jezus: Dokąd Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz. Powiedział Mu Piotr: Panie, dlaczego teraz nie mogę pójść za Tobą? życie moje oddam za Ciebie. Odpowiedział Jezus: życie swoje oddasz za Mnie? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Dramat zdrady, której dopuszczono się wobec Jezusa, trwa przez wieki. Do tej pory rozglądamy się wokół siebie, szukając odpowiedzialnego za tak bolesny i upokarzający czyn. Tymczasem trzeba szukać w sobie, we własnym sercu, a nie osądzać innych. Każdy z nas jest, niestety, zdolny do zdrady, każdy z nas ma w sobie coś z Judasza. Jeśli przestaniemy w innych doszukiwać się zdrady i staniemy na straży własnego serca, mamy szansę na głębokie nawrócenie.

O. Przemysław Ciesielski OP; Łukasz Kubiak OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne 2004, s. 180


Do góry

Patroni dnia:

Święty Jan Chrzciciel de la Salle, prezbiter
urodził się w Reims 30 kwietnia 1651 r. w podupadłej rodzinie książęcej jako najstarszy z jedenaściorga rodzeństwa. W wieku 27 lat przyjął święcenia kapłańskie. W trzy lata potem na uniwersytecie w Reims zdobył doktorat z teologii. Zaraz po święceniach otrzymał probostwo. Powierzono mu także kierownictwo duchowe nad szkołą i sierocińcem, prowadzonym przez Siostry Terezjanki. W tej pracy pomagali mu ochotnicy i z tych ochotników z czasem powstało zgromadzenie zakonne pod nazwą Braci Szkół Chrześcijańskich. Jan miał wówczas zaledwie 31 lat. Stworzył wiele typów szkół - podstawowe, wieczorowe, niedzielne, zawodowe, średnie, seminaria nauczycielskie. Nauka w nich była bezpłatna. Na polu pedagogiki Jan zajmuje więc poczesne miejsce. Do rewolucji francuskiej (1789) w samej Francji zgromadzenie posiadało 126 szkół i ponad 1000 członków. Dzisiaj Bracia Szkolni mają swe szkoły w prawie 90 krajach. Jan zmarł po krótkiej chorobie 7 kwietnia 1719 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Co jest miarą owocności naszych działań i zabiegów? Osiągnięcie stawianych sobie celów w krótkim terminie bynajmniej tego nie oznacza. Kiedy możemy mówić o daremności naszego życia? Wszak wszystko zostawia ślad i „efekt motyla” opisany przez Edwarda N. Lorenza (1917-2008) jest już czymś, co jest obecne w naszej zbiorowej świadomości. Wiemy, że żadne wydarzenie nie mija bez konsekwencji. A jednak znamy uczucie wynikające ze znikomości wpływu, jaki wywieramy na życie społeczeństwa czy ludzkości. Zastanawiamy się, jakie znaczenie dla innych mają nasze wysiłki, co do ich życia wnoszą nasze upadki i wzloty. Miałkość i jałowość naszego istnienia ukazują się nam, gdy podsumowujemy jakiś kawałek naszej biografii lub uczestniczymy w czyimś pogrzebie. Nawet jeśli jesteśmy postaciami ważnymi na lokalną lub ogólną skalę, szybkość, z jaką wydarzenia popłyną swoją drogą w przypadku naszej poważnej choroby lub śmierci, bardzo nas deprymuje. Tylko Bóg zapamiętuje nas, nie nasze prace i dokonania, osiągnięcia i porażki, ale nas jako osoby. „Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą”.


Komentarz do psalmu

W życiu można robić bardzo różne rzeczy: poświęcić się służbie ludzkości albo szukaniu przyjemności czy ekscytujących wrażeń, wykonywać prace pożyteczne dla innych lub służebne, albo zabiegać o własny rozwój. Skupienie się na własnym życiu wiąże się jednak z nieuchronnym ryzykiem, że ulotność tego życia doprowadzi nas do rozczarowania, wręcz desperacji, ponieważ jest ograniczone do krótkiego czasu naszej doczesnej egzystencji. Gdy sens naszego życia ulokujemy w Bogu, a treścią naszego istnienia uczynimy wychwalanie Jego sprawiedliwości, miłości, mądrości, nasze życie nabiera innego ciężaru gatunkowego. Dlatego „będę wysławiał Twoją sprawiedliwość”.


Komentarz do Ewangelii

Identyfikacja osoby zdrajcy przedstawiona jest w Ewangelii wg św. Jana w sposób bardzo szczegółowy i specyficzny. Uczniowie nie zwracają się do Jezusa wprost i jeden przez drugiego (por. Mt 26,22), jeden po drugim (Mk 14,19) czy jeden drugiego (Łk 22,23) z pytaniem o tożsamość tego, kto dopuści się tego strasznego czynu. Piotr zwraca się do umiłowanego ucznia, by uzyskał tę informację, a Jezus tylko temu ostatniemu daje znak, kto jest zdrajcą. Rozmawia z Judaszem, ale uczniowie myślą, że wydaje mu rutynowe polecenia związane z jego rolą we wspólnocie. Jezus natomiast wiedział, że w Judaszu działa ten, który wziął sobie za cel doprowadzenie do śmierci Pana. „Jezus (…) wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co w człowieku się kryje” (J 2,24-25). Szatan natomiast nie wiedział, że realizując swój plan, doprowadzi do wywyższenia Syna Bożego, który wtedy wszystkich przyciągnie do siebie (J 12,32).

Komentarze zostały przygotowane przez o. dr. hab. Waldemara Linke CP


Do góry

Książka na dziś

Nieplanowane (DVD)

Jako jedna z najmłodszych dyrektorek kliniki Planned Parenthood w USA Abby Johnson była współodpowiedzialna za przeprowadzenie przeszło 22 000 aborcji. Była rzeczniczką sprawy, w którą głęboko wierzyła. Tak było do dnia, kiedy ujrzała coś, co odmieniło ją na zawsze.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


08 kwietnia 2020

Środa

Wielka Środa

Czytania

(Iz 50,4-9a)
Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu, przez słowo krzepiące. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym Mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg Mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam. Blisko jest Ten, który Mnie uniewinni. Kto się odważy toczyć spór ze Mną? Wystąpmy razem! Kto jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do Mnie! Oto Pan Bóg Mnie wspomaga. Któż Mnie potępi?

(Ps 69,8-10.21-22.31.33-34)
REFREN: W Twej dobroci wysłuchaj mnie, Panie

Dla Ciebie bowiem znoszę urąganie,
hańba twarz mi okrywa.
Dla braci moich stałem się obcym,
i cudzoziemcem dla synów mej matki.

Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera
i spadły na mnie obelgi złorzeczących Tobie.
Hańba złamała me serce i sił mi zabrakło,
czekałem na współczucie, lecz nikt się nie zjawił,
i na pocieszycieli, lecz ich nie znalazłem.

Domieszali trucizny do mego pokarmu,
a gdy byłem spragniony, poili mnie octem.
Pieśnią chcę chwalić imię Boga
i wielbić Go z dziękczynieniem.

Patrzcie i cieszcie się, ubodzy,
niech ożyje serce szukających Boga.
Bo Pan wysłuchuje biednych
i swoimi więźniami nie gardzi.

Aklamacja
Witaj nasz Królu i Zbawicielu, Ty sam zlitowałeś się nad grzesznymi.

(Mt 26,14-25)
Jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i rzekł: Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam. A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać. W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia? On odrzekł: Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka, i powiedzcie mu: Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę z moimi uczniami. Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę. Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu . A gdy jedli, rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie zdradzi. Bardzo tym zasmuceni zaczęli pytać jeden przez drugiego: Chyba nie ja, Panie? On zaś odpowiedział: Ten, który ze Mną rękę zanurza w misie, on Mnie zdradzi. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził. Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: Czy nie ja, Rabbi? Odpowiedział mu: Tak jest, ty.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Jezus pełen smutku ogłasza uczniom, że jeden z nich Go zdradzi. Ich reakcja jest zaskakująca: Chyba nie ja, Panie? Apostołowie są przecież tak blisko Jezusa! Czy naprawdę nie wiedzą, na co ich stać, co dzieje się w ich sercach? Nasze oczy automatycznie zwracają się w stronę Judasza. Jednakże Piotr, który z takim przekonaniem zapowiadał, że jest gotów oddać życie za Mistrza, będzie musiał przejść życiową lekcję pokory. W tym momencie nie ma jeszcze istotnej różnicy między Judaszem a Piotrem; zobaczymy ją dopiero wówczas, kiedy jeden z nich nie będzie potrafił przyjąć tej lekcji pokory i sobie przebaczyć.

O. Przemysław Ciesielski OP; Łukasz Kubiak OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne 2004, s. 184


Do góry

Patroni dnia:

Święty Dionizy, biskup i męczennik

Święty Dionizy, biskup i męczennik
był on biskupem w Koryncie w II wieku. Według Euzebiusza z Cezarei Dionizy miał zostawić 8 cennych listów do różnych biskupów. Listy są źródłem wiedzy o zasadach wiary i moralności wczesnego chrześcijaństwa. Na Wschodzie Dionizy odbiera cześć jako męczennik.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Człowiekowi zmęczonemu życiem można pomóc na wiele różnych sposobów, nie tylko przez zdjęcie z niego ciężaru. Co więcej, odciążenie kogoś, kto się trudzi, nie zawsze jest pomocą. Czasem stanowi sygnał, że wątpimy w kogoś, w to, że sobie poradzi. Podtrzymać kogoś w wysiłku znaczy dużo więcej, niż pokazać mu, że sądzimy, iż do wysiłku zdolny nie jest. „Słowo pobudzające” czy, jak to ujmuje starożytny przekład grecki (Septuaginta), „słowo wypowiedziane we właściwym momencie”, mogą być bardzo ważne dla ocalenia w człowieku wiary, nadziei i miłości. To wielka pomoc dla kogoś, kto zmaga się z pokusą zwątpienia czy zniechęcenia.
Kto może pomóc w ten sposób, gdy z próbą i doświadczeniem zmagamy się sami? Zwłaszcza wtedy, gdy samotność ta płynie z samej natury doświadczenia? Dlatego ważne, by Bóg otworzył nasze uszy, by mógł pobudzić nas swym słowem w chwili, w której będzie się rozstrzygać to, co dla nas ważne. Sługa Jahwe przeszedł trudną próbę cierpienia i odarcia z szacunku należnemu ludzkiej osobie, bo słuchał Boga. Tak ocalił swą godność.


Komentarz do psalmu

Wrogość czy wzgarda otoczenia nie zawsze wynikają z tego, że zrobiło się coś złego. Mogą one spaść na nas, gdy narażamy się komuś możnemu, psujemy czyjeś interesy, albo nie ulegamy czyimś poglądom narzucanym z arogancją. Dotyka nas wtedy lodowata obojętność albo paląca pogarda lub przejawy nienawiści. W języku mediów społecznościowych wykształciło się słownictwo, które zdaje się chować za parawanem operacji technicznych wszystko to, co dotyka osób i więzi międzyosobowych. Musimy więc modlić się, aby unieść ciężar, jaki spadnie na nas, gdy pokażemy naszą gorliwość o dom Pana.


Komentarz do Ewangelii

Spisek Judasza i jerozolimskich starszych ludu został przez Ewangelistę Mateusza przedstawiony jako targ o cenę zdrady. W opowiadaniu św. Marka Judasz jest zdecydowany na zdradę niezależnie od wynagrodzenia, on proponuje wydanie Jezusa Jego wrogom, a oni Judaszowi – pieniądze (Mk 14,11). Św. Łukasz stara się połączyć te dwa aspekty czynu Iskarioty i po deklaracji, że uczeń wyda swego Mistrza, każe mu się targować o wynagrodzenie (Łk 22,5). Nie chodziło więc przede wszystkim o pieniądze. Judasz miał inne, nieznane dla nas powody, by zrobić to, co zrobił. Jakie one były, to tajemnica zapieczętowana przez tragiczną śmierć. Powody te są natomiast tak silne, że Judasz nie próbuje się im przeciwstawić. Refleksja, że doprowadził do śmierci niewinnego człowieka, pojawi się za późno (Mt 27,4).
Za chwilę zacznie się Pascha, którą Jezus będzie świętował ze wszystkimi swymi uczniami, by wspominać uwolnienie synów Izraela z Egiptu. Judasz nie pójdzie za Jezusem drogą wolności. Wybrał niewolę zła, która wyraziła się w jego planie zdrady.

Komentarze zostały przygotowane przez o. dr. hab. Waldemara Linke CP


Do góry

Książka na dziś

Zgadywanki Rysowanki. Św. Jan Paweł II i kardynał Stefan Wyszyński

Jarosław Zych

W tej książeczce znajdziecie rebusy, krzyżówki, labirynty, rysowanki, kalambury… słowem wszelkiego rodzaju łamigłówki wymagające wiedzy, sprytu i myślenia. Każda strona to osobna przygoda z kolejną zagadką do rozwiązania.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


09 kwietnia 2020

Czwartek

Wielki Czwartek

Czytania

(Wj 12, 1-8. 11-14)
Pan powiedział do Mojżesza i Aarona w ziemi egipskiej: "Miesiąc ten będzie dla was początkiem miesięcy, będzie pierwszym miesiącem roku! Powiedzcie całemu zgromadzeniu Izraela tak: „Dziesiątego dnia tego miesiąca niech się każdy postara o baranka dla rodziny, o baranka dla domu. Jeśliby zaś rodzina była za mała do spożycia baranka, to niech się postara o niego razem ze swym sąsiadem, który mieszka najbliżej jego domu, aby była odpowiednia liczba osób. Liczyć je zaś będziecie dla spożycia baranka według tego, co każdy może spożyć. Baranek będzie bez skazy, samiec, jednoroczny; wziąć możecie jagnię albo koźlę. Będziecie go strzec aż do czternastego dnia tego miesiąca, a wtedy zabije go całe zgromadzenie Izraela o zmierzchu. I wezmą krew baranka, i pokropią nią odrzwia i progi domu, w którym będą go spożywać. I tej samej nocy spożyją mięso pieczone w ogniu, i chleby przaśne będą spożywali z gorzkimi ziołami. Tak zaś spożywać go będziecie: biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach i laska w waszym ręku. Spożywać będziecie pośpiesznie, gdyż jest to Pascha na cześć Pana. Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej, od człowieka aż po bydło, i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu – Ja, Pan. Krew posłuży wam do oznaczenia domów, w których będziecie przebywać. Gdy ujrzę krew, przejdę obok i nie będzie pośród was plagi niszczycielskiej, gdy będę karał ziemię egipską. Dzień ten będzie dla was dniem pamiętnym i obchodzić go będziecie jako święto dla uczczenia Pana. Po wszystkie pokolenia – na zawsze w tym dniu będziecie obchodzić święto”.

(Ps 116B (115), 12-13. 15 i 16bc. 17-18)
REFREN: Kielich Przymierza to Krew Zbawiciela

Czym się Panu odpłacę
za wszystko, co mi wyświadczył?
Podniosę kielich zbawienia
i wezwę imienia Pana.

Cenna jest w oczach Pana
śmierć Jego wyznawców.
Jestem Twym sługą, synem Twojej służebnicy,
Ty rozerwałeś moje kajdany.

Tobie złożę ofiarę pochwalną
i wezwę imienia Pana.
Wypełnię me śluby dla Pana
przed całym Jego ludem.

(1 Kor 11, 23-26)
Bracia: Ja otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, której został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy, połamał i rzekł: "To jest Ciało moje za was wydane. Czyńcie to na moją pamiątkę!" Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: "Kielich ten jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę!" Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb i pijecie kielich, śmierć Pana głosicie, aż przyjdzie.

Aklamacja (J 13, 34)
Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem.

(J 13, 1-15)
Było to przed Świętem Paschy. Jezus, wiedząc, że nadeszła godzina Jego, by przeszedł z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty, syna Szymona, aby Go wydał, Jezus, wiedząc, że Ojciec oddał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło, nim się przepasał. Potem nalał wody do misy. I zaczął obmywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: "Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?" Jezus mu odpowiedział: "Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale poznasz to później". Rzekł do Niego Piotr: "Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał". Odpowiedział mu Jezus: "Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną". Rzekł do Niego Szymon Piotr: "Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę!" Powiedział do niego Jezus: "Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy". Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: "Nie wszyscy jesteście czyści". A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: "Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie „Nauczycielem” i „Panem”, i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Kapłan posłany, by głosić Dobrą Nowinę ubogim; głosić, że Bóg stał się człowiekiem; jednym z nas. W jego dłoniach chleb przemienia się w Ciało, a wino w Krew. Przez niego Bóg otacza grzesznika swoją przebaczającą miłością. Namaszczony świętym olejem, na podobieństwo płonącej w kaganku oliwy, ma stać się światłością świata. A nie kapłani? Każdy z nas, ochrzczonych, ma udział w kapłaństwie Chrystusa i jest wezwany do poświęcenia swego życia dla Niego i dla zbawienia ludzi, Dziś, kiedy kapłani odnawiają przyrzeczenia, które składali przed biskupem w dniu święceń, wesprzyjmy ich naszą modlitwą, by byli wierni swojemu powołaniu; by każdy z nich był ikoną Chrystusa.

O. Przemysław Ciesielski OP; Łukasz Kubiak OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne 2004, s. 188


Do góry

Patroni dnia:

Święty Gaucheriusz, prezbiter

Święty Gaucheriusz, prezbiter
urodził się w Meulan-sur-Seine we Francji w 1060 roku. Otrzymał staranne chrześcijańskie wychowanie. Kiedy przyjął święcenia kapłańskie, poczuł wielką tęsknotę za życiem pustelniczym. Rozpoczął pustelnicze życie wraz ze swoim przyjacielem Germondem. Z biegiem czasu zaczęła tworzyć się wokół nich wspólnota, której Gaucheriusz nadał regułę św. Augustyna i wybudował dla niej klasztor w Aureil. Wspólnota ta wydała wielu świętych, między innymi św. Lamberta, Faucheriusza i Stefana z Grammont. Gaucheriusz zmarł w wieku 80 lat w roku 1140.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Główne danie wieczerzy paschalnej stanowił pieczony baranek. W tradycyjnym obrzędzie praktykowanym przez wyznawców judaizmu element ten jest nieobecny. „Jedzenie ofiary pesachowej jest obecnie niemożliwe, ponieważ nie istnieje świątynia” (Hagada Pardes Lauder i Pieśń nad Pieśniami, Kraków 2002, s. 35). Zamiast niej spożywano bejcę czyli pieczone lub gotowane na twardo „jajko, które symbolizuje ofiarę składaną w świątyni podczas święta. Jest to jedzenie żałobne, na pamiątkę po zburzeniu świątyni” (tamże, s. 52). Na stole jest też zeroa, kawałek mięsa pieczonego z kością (piszczel jagnięcy lub kawałek kurczaka), którego jednak nie jadło się w czasie wieczerzy paschalnej, a dopiero później. „Pieczone jajko i pieczone mięso na kości symbolizują nam ofiary, składane w święto Paschy” (Hagada opowiadania o wyjściu Izraelitów z Egiptu, Wiedeń 1927, s. 5).
Baranek Paschalny spożywany przez chrześcijan, nie jest wspomnieniem dawnej tragedii, ale ciągle trwającą ofiarą, którą Syn Boży składa Ojcu w świątyni w niebie.


Komentarz do psalmu

Jak wielkim skarbem jest Ofiara Eucharystyczna, jaką składa dla nas Jezus Chrystus? W jaki sposób możemy okazać Bogu naszą wdzięczność za ten dar? Kielich zbawienia i ofiara pochwalna, o których mówi psalm, znajdują swe uzupełnienie w śmierci wierzących w Pana. Taka jest adekwatna forma wdzięczności: życie za życie.


Komentarz do drugiego czytania

Te słowa i gesty Jezusa Chrystusa zapisały się nie w jakimś pamiętniku czy oficjalnym dokumencie, ale w sercach i umysłach uczniów, i stanowią centrum życia chrześcijańskiego. Kościół nie ukształtował się wokół jakiejś idei czy ideologii, jakiejś akcji czy kampanii, ale wokół łamania chleba, na wzór tego, co uczynił Jezus w ową pamiętną noc i co nakazał czynić „dla pamiętania” o Jezusie i o Jego darze Ciała i Krwi, który nam ofiarował. Pamięć ta nie może ograniczyć się do wspominania minionego faktu, ale porównać ją można do pamięci o kimś nam bliskim, która polega na pozostawaniu z nim w stałym kontakcie. Piszemy, dzwonimy do siebie, nawiązujemy kontakt werbalny i wzrokowy przez różne komunikatory internetowe, ale przede wszystkim angażujemy się dla dobra tych, których pamięć jest w nas żywa. Posługując się metaforą z języka komputerowego, możemy powiedzieć, że pamięć, o którą chodzi, to pamięć operacyjna, nie wirtualny magazyn twardego dysku. Życie eucharystycznym testamentem Jezusa Chrystusa oznacza Jego obecność w naszej „pamięci operacyjnej”.


Komentarz do Ewangelii

Opowiadanie o ostatniej wieczerzy w Ewangelii wg św. Jana różni się od tradycji synoptycznej w sposób bardzo zasadniczy, bowiem brak w nim wątku eucharystycznego. Za to liturgia Mszy Wieczerzy Pańskiej zawiera element bardzo charakterystyczny: obrzęd obmycia nóg. W tym szczególnym dla naszego rozumienia Eucharystii dniu ofiara Chrystusa mocno łączy się z naszą gotowością do ofiarnej i służebnej miłości. Stając się tym, co spożywamy, w tym przypadku stajemy się miłością.
Jezus podejmuje swe niezwykłe działanie, choć wie, że teoretycznie dokładnie tę samą czynność z tym samym skutkiem mógłby wykonać ktoś inny. Tylko nikt nie garnie się do pochylenia się przed bliźnim do samej ziemi i usłużenia mu z pokorą. Uczy swoim przykładem, co znaczy żywić się Jego Ciałem i Krwią.

Komentarze zostały przygotowane przez o. dr. hab. Waldemara Linke CP


Do góry

Książka na dziś

Zgadywanki Rysowanki. Św. Jan Paweł II i kardynał Stefan Wyszyński

Jarosław Zych

W tej książeczce znajdziecie rebusy, krzyżówki, labirynty, rysowanki, kalambury… słowem wszelkiego rodzaju łamigłówki wymagające wiedzy, sprytu i myślenia. Każda strona to osobna przygoda z kolejną zagadką do rozwiązania.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


10 kwietnia 2020

Piątek

Wielki Piątek

Czytania

(Iz 52,13-53,12)
Oto się powiedzie mojemu Słudze, wybije się, wywyższy i wyrośnie bardzo. Jak wielu osłupiało na Jego widok - tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi - tak mnogie narody się zdumieją, królowie zamkną przed Nim usta, bo ujrzą coś, czego im nigdy nie opowiadano, i pojmą coś niesłychanego. Któż uwierzy temu, cośmy usłyszeli? na kimże się ramię Pańskie objawiło? On wyrósł przed nami jak młode drzewo i jakby korzeń z wyschniętej ziemi. Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic. Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie. Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich. Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich. Po udręce i sądzie został usunięty; a kto się przejmuje Jego losem? Tak! Zgładzono Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć. Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi, i w śmierci swej był [na równi] z bogaczem, chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy i w Jego ustach kłamstwo nie postało. Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem. Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży, a wola Pańska spełni się przez Niego. Po udrękach swej duszy, ujrzy światło i nim się nasyci. Zacny mój Sługa usprawiedliwi wielu, ich nieprawości On sam dźwigać będzie. Dlatego w nagrodę przydzielę Mu tłumy, i posiądzie możnych jako zdobycz, za to, że Siebie na śmierć ofiarował i policzony został pomiędzy przestępców. A On poniósł grzechy wielu, i oręduje za przestępcami.

(Ps 31,2.6.12-13.15-17.25)
REFREN: Ojcze, w Twe ręce składam ducha mego

Panie, do Ciebie się uciekam: niech nigdy nie doznam zawodu,
wybaw mnie w sprawiedliwości Twojej!
W ręce Twoje powierzam ducha mego:
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.

Stałem się znakiem hańby dla wszystkich mych wrogów,
dla sąsiadów przedmiotem odrazy,
postrachem dla moich znajomych;
ucieka, kto mnie ujrzy na drodze.

Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie,
i mówię: „Ty jesteś moim Bogiem”.
W Twoim ręku są moje losy,
wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.

Niech Twoje oblicze zajaśnieje nad Twym sługą:
wybaw mnie w swym miłosierdziu.
Bądźcie dzielni i mężnego serca,
wszyscy, którzy ufacie Panu.

(Hbr 4,14-16;5,7-9)
Mając więc arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary. Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu. Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla uzyskania pomocy w stosownej chwili. Z głośnym wołaniem i płaczem za dni ciała swego zanosił On gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości. A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają.

(Hbr 4,14-16;5,7-9)
Dla nas Chrystus stał się posłuszny aż do śmierci, a była to śmierć krzyżowa. Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i dał Mu imię, które jest ponad wszelkie imię.

(J 18,1-19,42)
Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według świętego Jana

Pojmanie Jezusa
E.
Po wieczerzy Jezus wyszedł z uczniami swymi za potok Cedron. Był tam ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie. Także i Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili. Judasz, otrzymawszy kohortę oraz strażników od arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i bronią. A Jezus wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: + Kogo szukacie? E. Odpowiedzieli Mu: I. Jezusa z Nazaretu. E. Rzekł do nich Jezus: + Ja jestem. E. Również i Judasz, który Go wydał, stał między nimi. Skoro więc rzekł do nich: Ja jestem, cofnęli się i upadli na ziemię. Powtórnie ich zapytał: + Kogo szukacie? E. Oni zaś powiedzieli: T. Jezusa z Nazaretu. E. Jezus odrzekł: + Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść. E. Stało się tak, aby się wypełniło słowo, które wypowiedział: Nie utraciłem żadnego z tych, których Mi dałeś. Wówczas Szymon Piotr, mając przy sobie miecz, dobył go, uderzył sługę arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos. Na to rzekł Jezus do Piotra: + Schowaj miecz do pochwy. Czyż nie mam pić kielicha, który Mi podał Ojciec?

Przed Annaszem. Zaparcie się Piotra
E.
Wówczas kohorta oraz trybun razem ze strażnikami żydowskimi pojmali Jezusa, związali Go i zaprowadzili najpierw do Annasza. Był on bowiem teściem Kajfasza, który owego roku pełnił urząd arcykapłański. Właśnie Kajfasz poradził Żydom, że warto, aby jeden człowiek zginął za naród. A szedł za Jezusem Szymon Piotr razem z innym uczniem. Uczeń ten był znany arcykapłanowi i dlatego wszedł za Jezusem na dziedziniec arcykapłana, podczas gdy Piotr zatrzymał się przed bramą na zewnątrz. Wszedł więc ów drugi uczeń, znany arcykapłanowi, pomówił z odźwierną i wprowadził Piotra do środka. A służąca odźwierna rzekła do Piotra: I. Czy może i ty jesteś jednym spośród uczniów tego człowieka? E. On odpowiedział: I. Nie jestem. A ponieważ było zimno, strażnicy i słudzy rozpaliwszy ognisko stali przy nim i grzali się. Wśród nich stał także Piotr i grzał się. Arcykapłan więc zapytał Jezusa o Jego uczniów i o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: + Ja przemawiałem jawnie przed światem. Uczyłem zawsze w synagodze i w świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Potajemnie zaś nie uczyłem niczego. Dlaczego Mnie pytasz? Zapytaj tych, którzy słyszeli, co im mówiłem. Oto oni wiedzą, co powiedziałem. E. Gdy to powiedział, jeden ze sług obok stojących spoliczkował Jezusa, mówiąc: I. Tak odpowiadasz arcykapłanowi? E. Odrzekł mu Jezus: + Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz? E. Następnie Annasz wysłał Go związanego do arcykapłana Kajfasza.
A Szymon Piotr stał i grzał się. Powiedzieli wówczas do niego: T. Czy i ty nie jesteś jednym z Jego uczniów? E. On zaprzeczył mówiąc: I. Nie jestem. E. Jeden ze sług arcykapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, rzekł: I. Czyż nie ciebie widziałem razem z Nim w ogrodzie? E. Piotr znowu zaprzeczył i natychmiast kogut zapiał.

Przed Piłatem
Od Kajfasza zaprowadzili Jezusa do pretorium. A było to wczesnym rankiem. Oni sami jednak nie weszli do pretorium, aby się nie skalać, lecz aby móc spożyć Paschę. Dlatego Piłat wyszedł do nich na zewnątrz i rzekł: I. Jaką skargę wnosicie przeciwko temu człowiekowi? E. W odpowiedzi rzekli do niego: T. Gdyby to nie był złoczyńca, nie wydalibyśmy Go tobie. E. Piłat więc rzekł do nich: I. Weźcie Go wy i osądźcie według swojego prawa. E. Odpowiedzieli mu Żydzi: T. Nam nie wolno nikogo zabić. E. Tak miało się spełnić słowo Jezusa, w którym zapowiedział, jaką śmiercią miał umrzeć.

Przesłuchanie
Wtedy powtórnie wszedł Piłat do pretorium, a przywoławszy Jezusa rzekł do Niego: I. Czy Ty jesteś Królem żydowskim? E. Jezus odpowiedział: + Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie? E. Piłat odparł: I. Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Coś uczynił? E. Odpowiedział Jezus: + Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd. E. Piłat zatem powiedział do Niego: I. A więc jesteś królem? E. Odpowiedział Jezus: + Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu. E. Rzekł do Niego Piłat: I. Cóż to jest prawda? E. To powiedziawszy wyszedł powtórnie do Żydów i rzekł do nich: I. Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego /więźnia/. Czy zatem chcecie, abym wam uwolnił Króla żydowskiego? E. Oni zaś powtórnie zawołali: T. Nie tego, lecz Barabasza! E. A Barabasz był zbrodniarzem.

"Oto człowiek"
Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować. A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: T. Witaj, królu żydowski! E. I policzkowali Go. A Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: I. Oto wyprowadzam Go do was na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy. E. Jezus więc wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: I. Oto Człowiek. E. Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: T. Ukrzyżuj! Ukrzyżuj! E. Rzekł do nich Piłat: I. Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem nie znajduję w Nim winy. E. Odpowiedzieli mu Żydzi: T. My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym.
E. Gdy Piłat usłyszał te słowa, uląkł się jeszcze bardziej. Wszedł znów do pretorium i zapytał Jezusa: I. Skąd Ty jesteś? E. Jezus jednak nie dał mu odpowiedzi. Rzekł więc Piłat do Niego: I. Nie chcesz mówić ze mną? Czy nie wiesz, że mam władzę uwolnić Ciebie i mam władzą Ciebie ukrzyżować? E. Jezus odpowiedział: + Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry. Dlatego większy grzech ma ten, który Mnie wydał tobie. E. Odtąd Piłat usiłował Go uwolnić. Żydzi jednak zawołali: T. Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem Cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się Cezarowi.

Wyrok
E.
Gdy więc Piłat usłyszał te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz i zasiadł na trybunale, na miejscu zwanym Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata. Był to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej. I rzekł do Żydów: I. Oto król wasz! E. A oni krzyczeli: T. Precz! Precz! Ukrzyżuj Go! E. Piłat rzekł do nich: I. Czyż króla waszego mam ukrzyżować? E. Odpowiedzieli arcykapłani: T. Poza Cezarem nie mamy króla. E. Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano.

Ukrzyżowanie
Zabrali zatem Jezusa. A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa. Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski. Ten napis czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: T. Nie pisz: Król Żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem Żydowskim. E. Odparł Piłat: I. Com napisał, napisałem. E. Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: T. Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć. E. Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze.

Ostatnie słowa
A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: + Niewiasto, oto syn Twój. E. Następnie rzekł do ucznia: + Oto Matka twoja. E. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

Śmierć Jezusa
Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: + Pragnę. E. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: + Wykonało się! E. I skłoniwszy głowę oddał ducha.


Przebicie serca
Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat - ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem - Żydzi prosili Piłata, aby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda. Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: Kość jego nie będzie złamana. I znowu na innym miejscu mówi Pismo: Będą patrzeć na Tego, którego przebili.

Złożenie do grobu
Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego ciało. Przybył również i Nikodem, ten, który po raz pierwszy przyszedł do Jezusa w nocy, i przyniósł około stu funtów mieszaniny mirry i aloesu. Zabrali więc ciało Jezusa i obwiązali je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania. A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Święty Jan Ewangelista przedstawia mękę Jezusa Chrystusa jako intronizację. Taki jest nasz Król! Krzyż jest tronem miłosierdzia. Zbliżmy się do Jezusa i zaczerpnijmy z Jego zdrojów. On powiedział, że gdy zostanie wywyższony nad ziemię, wszystkich pociągnie do siebie. Wszystkich, którzy pragną zaczerpnąć naczyniem ufności krwi i wody z Jego serca. Z niego także dla nas wypływa dziś krew i woda, które mają moc nas usprawiedliwić i przywrócić nam życie.

O. Przemysław Ciesielski OP; Łukasz Kubiak OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne 2004, s. 200


Do góry

Patroni dnia:

Święty Fulbert z Chartres, biskup

Święty Fulbert z Chartres, biskup
urodził się w 960 r. w ubogiej rodzinie we Francji. Jego mistrzem był Gerbert, późniejszy papież Sylwester II. Około 990 r. Fulbert przybył do Chartres, by podjąć pracę nauczyciela w szkole katedralnej. Po śmierci biskupa Raula wybrano Fulberta jego następcą w 1006 roku. Swoją wiedzą, gorliwością, a przede wszystkim umiejętnością obcowania z ludźmi rychło pozyskał sobie serca wiernych i duchowieństwa. Był wnikliwym teologiem, łączył mądrość ze świętością. Wyróżniał się szczególnym darem jednania zwaśnionych. Fulbert zostawił po sobie także szereg cennych pism. Fulbert zmarł 10 kwietnia 1028 r. w wieku ok. 68 lat.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Jezus Chrystus wziął na siebie zarówno nasze cierpienia, jak i grzechy. Chce nas uleczyć, ale i wybawić z niewoli naszych własnych słabości i niedostatków moralnych czy duchowych. Cierpiący Jezus to nie obraz budzący współczucie, ale wezwanie do odpowiedzialności za swoje życie, ponieważ każdy nasz grzech to kolejne uderzenie bicza na Jego grzbiecie, dodatkowy ciężar na Jego barkach.
Męka Jezusa nie jest jednak dziełem zniszczenia, ale chwilą, gdy rodzi On potomstwo, którym jesteśmy. To boleści rodzenia, od których zaczyna się nasze nowe życie. Jesteśmy dziećmi Jezusowego cierpienia. Pamiętamy o dniu naszych urodzin, celebrują go z nami nasi bliscy. Obchodzimy Wielki Piątek także jako nasze urodziny dla nieba, dla Boga. „W Jego ranach jest nasze zdrowie”, a w Jego śmierci – nasze życie. Nie jest to jednak nasze grzeszne i ocienione śmiercią życie doczesne, ale życie Jezusa, posłusznego Syna Ojca, który doskonale wypełnia Jego wolę. To życie, jakie płynie z krzyża Chrystusa, pełne światła i radości z tego, że naszym udziałem stała się sprawiedliwość dana przez Boga, to zapowiedź świtu Niedzieli Zmartwychwstania.


Komentarz do psalmu

Ufne powierzenie Ojcu swego ducha, słowa Ps 31,6 w Łk 23,40 pojawiają się w ustach konającego Jezusa. W Dz 7,59 to modlitwa ucznia, który swego Pana naśladuje w sposób heroiczny, modlitwa pierwszego męczennika chrześcijaństwa – Szczepana, pierwszego z siedmiu posługujących u stołu ubogich w Jerozolimie. Zawierzenie w momentach lęku i cierpienia buduje więź ufnej miłości między Bogiem a tymi, których powołał, by byli Jego dziećmi.


Komentarz do drugiego czytania

Jezus Chrystus nigdy nie występuje w Ewangeliach jako pretendujący do urzędu kapłańskiego. W świątyni, którą nazywa własnością (Łk 2,49) lub domem (J 2,16) swego Ojca, jest obecny jako jeden z pielgrzymów, jako ktoś, kto chce modlić się tam i rozważać prawo Pańskie także w publicznej dyskusji. Ofiarę arcykapłańską Jezus składa w godzinie swej męki, gdy deklaruje, że chce wypełnić wolę swego Ojca: „Ja miłuję Ojca, i tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał” (J 14,31). Ofiara ta dotyczy Jego samego, składa w niej samego siebie. Robi to dla nas, abyśmy my mogli powiedzieć o sobie, że należymy do Boga, że jesteśmy Jego dziećmi. „Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy doznali miłosierdzia i znaleźli łaskę pomocy w stosownej chwili”.


Komentarz do Ewangelii

Pasja według św. Jana skoncentrowana jest na pokazaniu, że męka Jezusa jest Jego wywyższeniem. Już w scenie aresztowania (nieobecna jest w tym opowiadaniu pełna lęku modlitwa o odwrócenie kielicha męki) Jezus objawia swój Boski majestat. Jezus jest tematem proroctwa arcykapłańskiego, jedynego, jakie znamy, i prowadzi z przywódcami ludu pełen godności dialog. Piłatowi przypomina, że Jego władza jest nadana, a sam Jezus to król nie z tego świata. Na drodze krzyżowej nie potrzebował niczyjej pomocy, lecz sam dźwigał krzyż. Odarcie Go z szat to nie upokarzający akt pazerności, ale dosłowne wypełnienie proroctwa z Ps 22,19. Umiera przytomnie, rozporządzając swymi sprawami i ogłaszając dokonanie swego dzieła.
Majestat Jezusa wywyższonego na krzyżu, nie jest dowodem, że sprostał trudnej sytuacji, ale darem, o który prosił On Ojca: „A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał” (J 17,5). Dlatego po wyjściu Judasza a przed rozstaniem z uczniami może powiedzieć: „Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy” (J 13,31-32).

Komentarze zostały przygotowane przez o. dr. hab. Waldemara Linke CP


Do góry

Książka na dziś

Celebracja Ewangelii. Spotkanie z tajemnicą Eucharystii

Enzo Bianchi, Goffredo Boselli

Jak lepiej zrozumieć rolę liturgii w życiu Kościoła? Enzo Bianchi i Goffredo Boselli dają nam niezawodny klucz do rozwikłania tej tajemnicy. To biblijna historia o Emaus – mikrokosmos chrześcijaństwa i prawdziwego człowieczeństwa

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


11 kwietnia 2020

Sobota

Wielka Sobota

Czytania

(Rdz 1,1-2,2)
Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami. Wtedy Bóg rzekł: Niechaj się stanie światłość! I stała się światłość. Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I tak upłynął wieczór i poranek - dzień pierwszy. A potem Bóg rzekł: Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich! Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, Bóg nazwał to sklepienie niebem. I tak upłynął wieczór i poranek - dzień drugi. A potem Bóg rzekł: Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha! A gdy tak się stało, Bóg nazwał tę suchą powierzchnię ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. Bóg widząc, że były dobre, rzekł: Niechaj ziemia wyda rośliny zielone: trawy dające nasiona, drzewa owocowe rodzące na ziemi według swego gatunku owoce, w których są nasiona. I stało się tak. Ziemia wydała rośliny zielone: trawę dającą nasienie według swego gatunku i drzewa rodzące owoce, w których było nasienie według ich gatunków. A Bóg widział, że były dobre. I tak upłynął wieczór i poranek - dzień trzeci. A potem Bóg rzekł: Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata; aby były ciałami jaśniejącymi na sklepieniu nieba i aby świeciły nad ziemią. I stało się tak. Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy. I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią; aby rządziły dniem i nocą i oddzielały światłość od ciemności. A widział Bóg, że były dobre. I tak upłynął wieczór i poranek - dzień czwarty. Potem Bóg rzekł: Niechaj się zaroją wody od roju istot żywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemią, pod sklepieniem nieba! Tak stworzył Bóg wielkie potwory morskie i wszelkiego rodzaju pływające istoty żywe, którymi zaroiły się wody, oraz wszelkie ptactwo skrzydlate różnego rodzaju. Bóg widząc, że były dobre, pobłogosławił je tymi słowami: Bądźcie płodne i mnóżcie się, abyście zapełniały wody morskie, a ptactwo niechaj się rozmnaża na ziemi. I tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty. Potem Bóg rzekł: Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów! I stało się tak. Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. A wreszcie rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka a Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi! Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi. I rzekł Bóg: Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona. I stało się tak. A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre. I tak upłynął wieczór i poranek - dzień szósty. W ten sposób zostały ukończone niebo i ziemia oraz wszystkie jej zastępy [stworzeń]. A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął.

(Ps 104,1-2a.5-6.10.12-14.24.35c)
REFREN: Niech stąpi Duch Twój i odnowi ziemię

Błogosław duszo moja, Pana,
o Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki!
Odziany w majestat i piękno,
światłem okryty jak płaszczem.

Umocniłeś ziemię w jej podstawach,
nie zachwieje się na wieki wieków
Jak szatą okryłeś ją Wielką Głębią
ponad górami stanęły wody.

Ty zdroje kierujesz do strumieni,
co pośród gór się sączą.
Nad nimi mieszka ptactwo niebieskie
i śpiewa wśród gałęzi.

Z Twoich komnat nawadniasz góry,
I owocem Twoich dziel syci się ziemia.
Każesz rosnąć trawie dla bydła,
i roślinom, by człowiekowi służyły.

Jak liczne są dzieła Twoje, Panie!
Tyś wszystko mądrze uczynił
ziemia jest pełna Twych stworzeń.
Błogosław, duszo moja, Pana.

(Rdz 22,1-18)
Bóg wystawił Abrahama na próbę. Rzekł do niego: Abrahamie! A gdy on odpowiedział: Oto jestem - powiedział: weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jakie ci wskażę. Nazajutrz rano Abraham osiodłał swego osła, zabrał z sobą dwóch swych ludzi i syna Izaaka, narąbał drzewa do spalenia ofiary i ruszył w drogę do miejscowości, o której mu Bóg powiedział. Na trzeci dzień Abraham, spojrzawszy, dostrzegł z daleka ową miejscowość. I wtedy rzekł do swych sług: Zostańcie tu z osłem, ja zaś i chłopiec pójdziemy tam, aby oddać pokłon Bogu, a potem wrócimy do was. Abraham, zabrawszy drwa do spalenia ofiary, włożył je na syna swego Izaaka, wziął do ręki ogień i nóż, po czym obaj się oddalili. Izaak odezwał się do swego ojca Abrahama: Ojcze mój! A gdy ten rzekł: Oto jestem, mój synu - zapytał: Oto ogień i drwa, a gdzież jest jagnię na całopalenie? Abraham odpowiedział: Bóg upatrzy sobie jagnię na całopalenie, synu mój. I szli obydwaj dalej. A gdy przyszli na to miejsce, które Bóg wskazał, Abraham zbudował tam ołtarz, ułożył na nim drwa i związawszy syna swego Izaaka położył go na tych drwach na ołtarzu. Potem Abraham sięgnął ręką po nóż, aby zabić swego syna. Ale wtedy Anioł Pański zawołał na niego z nieba i rzekł: Abrahamie, Abrahamie! A on rzekł: Oto jestem. Anioł powiedział mu: Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic złego! Teraz poznałem, że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet twego jedynego syna. Abraham, obejrzawszy się poza siebie, spostrzegł barana uwikłanego rogami w zaroślach. Poszedł więc, wziął barana i złożył w ofierze całopalnej zamiast swego syna. I dał Abraham miejscu temu nazwę "Pan widzi". Stąd to mówi się dzisiaj: Na wzgórzu Pan się ukazuje. Po czym Anioł Pański przemówił głośno z nieba do Abrahama po raz drugi: Przysiągam na siebie, wyrocznia Pana, że ponieważ uczyniłeś to, a nie oszczędziłeś syna twego jedynego, będę ci błogosławił i dam ci potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzeżu morza; potomkowie twoi zdobędą warownie swych nieprzyjaciół. Wszystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia takiego, jakie jest udziałem twego potomstwa, dlatego że usłuchałeś mego rozkazu.

(Ps 16,5.8-11)
REFREN: Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem

Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem,
to On mój los zabezpiecza.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy,
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.

Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje,
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz,
pełnię Twej radości
i wieczną rozkosz,
po Twojej prawicy.

(Wj 14,15-15,1)
Pan rzekł do Mojżesza: Czemu głośno wołasz do Mnie? Powiedz Izraelitom, niech ruszają w drogę. Ty zaś podnieś swą laskę i wyciągnij rękę nad morze i rozdziel je na dwoje, a wejdą Izraelici w środek na suchą ziemię. Ja natomiast uczynię upartymi serca Egipcjan, że pójdą za nimi. Wtedy okażę moją potęgę wobec faraona, całego wojska jego, rydwanów i wszystkich jego jeźdźców. A gdy okażę moją potęgę wobec faraona, jego rydwanów i jeźdźców, wtedy poznają Egipcjanie, że ja jestem Pan. Anioł Boży, który szedł na przedzie wojsk izraelskich, zmienił miejsce i szedł na ich tyłach. Słup obłoku również przeszedł z przodu i zajął ich tyły, stając między wojskiem egipskim a wojskiem izraelskim. I tam był obłok ciemnością, tu zaś oświecał noc. I nie zbliżyli się jedni do drugich przez całą noc. Mojżesz wyciągnął rękę nad morze, a Pan cofnął wody gwałtownym wiatrem wschodnim, który wiał przez całą noc, i uczynił morze suchą ziemią. Wody się rozstąpiły, a Izraelici szli przez środek morza po suchej ziemi, mając mur z wód po prawej i po lewej stronie. Egipcjanie ścigali ich. Wszystkie konie faraona, jego rydwany i jeźdźcy weszli za nimi w środek morza. O świcie spojrzał Pan ze słupa ognia i ze słupa obłoku na wojsko egipskie i zmusił je do ucieczki. I zatrzymał koła ich rydwanów, tak że z wielką trudnością mogli się naprzód posuwać. Egipcjanie krzyknęli: Uciekajmy przed Izraelem, bo w jego obronie Pan walczy z Egipcjanami. A Pan rzekł do Mojżesza: Wyciągnij rękę nad moze, aby wody zalały Egipcjan, ich rydwany i jeźdźców. Wyciągnął Mojżesz rękę nad morze, które o brzasku dnia wróciło na swoje miejsce. Egipcjanie uciekając biegli naprzeciw falom, i pogrążył ich Pan w środku morza. Powracające fale zatopiły rydwany i jeźdźców całego wojska faraona, którzy weszli w morze, ścigając tamtych, nie ocalał z nich ani jeden. Izraelici zaś szli po suchym dnie morskim, mając mur wodny po prawej i po lewej stronie. W tym to dniu wybawił Pan Izraela z rąk Egipcjan. I widzieli Izraelici martwych Egipcjan na brzegu morza. Gdy Izraelici widzieli wielkie dzieło, którego dokonał Pan wobec Egipcjan, ulękli się Pana i uwierzyli Jemu oraz Jego słudze Mojżeszowi. Wtedy Mojżesz i Izraelici razem z nim śpiewali taką pieśń ku czci Pana:

(Ps Wj 15,1-2.4-5.17-18)
REFREN: Śpiewajmy Panu, który moc okazał

Będę śpiewał na cześć Pana,
który wspaniale swą potęgę okazał,
gdy konia i jeźdźca
pogrążył w morskiej przepaści.

Pan jest moją mocą i źródłem męstwa,
Jemu zawdzięczam moje ocałenie.
On Bogiem moim, uwielbiać Go będę;
On Bogiem ojca mego, będę Go wywyższał.

Rzucił w morze rydwany faraona i jego wojsko.
Wybrani wodzowie jego zginęli w Morzu Czerwonym.
Przepaści ich ogarnęły,
Jak głaz runęli w głębinę.

Wyprowadziłeś lud swój
i osadziłeś na górze Twego dziedzictwa,
w miejscu, które uczyniłeś swym mieszkaniem.
Pan Bóg jest Królem
na zawsze, na wieki.

(Iz 54,4a.5-14)
Nie lękaj się, Jerozolimo, bo małżonkiem twoim jest twój Stworzyciel, któremu na imię - Pan Zastępów; Odkupicielem twoim - Święty Izraela, nazywają Go Bogiem całej ziemi. Zaiste, jak niewiastę porzuconą i zgnębioną na duchu, wezwał cię Pan. I jakby do porzuconej żony młodości mówi twój Bóg: Na krótką chwilę porzuciłem ciebie, ale z ogromną miłością cię przygarnę. W przystępie gniewu ukryłem przed tobą na krótko swe oblicze, ale w miłości wieczystej nad tobą się ulitowałem, mówi Pan, twój Odkupiciel. Dzieje się ze Mną tak, jak za dni Noego, kiedy przysiągłem, że wody Noego nie spadną już nigdy na ziemię; tak teraz przysięgam, że się nie rozjątrzę na ciebie ani cię gromić nie będę. Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan, który ma litość nad tobą. O nieszczęśliwa, wichrami smagana, niepocieszona! Oto Ja osadzę twoje kamienie na malachicie i fundamenty twoje na szafirach. Uczynię blanki twych murów z rubinów, bramy twoje z górskiego kryształu, a z drogich kamieni - cały obwód twych murów. Wszyscy twoi synowie będą uczniami Pana, wielka będzie szczęśliwość twych dzieci. Będziesz mocno osadzona na sprawiedliwości. Daleka bądź od trwogi, bo nie masz się czego obawiać, i od przestrachu, bo nie ma on przystępu do ciebie

(Ps 30,2.4-6.11-13)
REFREN: Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś
i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie.
Panie, mój Boże, z krainy umarłych wywołałeś moją duszę
i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.

Śpiewajcie psalm wszyscy miłujący Pana
i pamiętajcie o Jego świętości.
Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę,
a Jego łaska przez całe życie.

Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną
Panie, bądź moją pomocą.
Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament,
Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki.

(Iz 55,1-11)
To mówi Pan: O, wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! Kupujcie i spożywajcie, [dalejże, kupujcie] bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko! Czemu wydajecie pieniądza na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę - na to, co nie nasyci? Słuchajcie Mnie, a jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie. Zawrę z wami wieczyste przymierze: są to niezawodnie łaski dla Dawida. Oto ustanowiłem cię świadkiem dla ludów, dla ludów wodzem i rozkazodawcą. Oto zawezwiesz naród, którego nie znasz, i ci, którzy cię nie znają, przybiegną do ciebie ze względu na Pana, twojego Boga, przez wzgląd na Świętego Izraelowego, bo On cię przyozdobi. Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko! Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje, i do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu. Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje - nad waszymi drogami i myśli moje - nad myślami waszymi. Zaiste, podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa.

(Ps Iz 12,2.3-5)
REFREN: Będziecie czerpać ze zdrojów zbawienia

Oto Bóg jest moim zbawieniem,
będę miał ufność i bać się nie będę.
Bo Pan jest moją mocą i pieśnią
On stał się dla mnie zbawieniem.

Wy zaś z weselem czerpać będziecie wodę
ze zdrojów zbawienia.
Chwalcie Pana,
wzywajcie Jego imienia.

Dajcie poznać Jego dzieła między narodami,
przypominajcie, że wspaniale jest imię Jego.
Śpiewajcie Panu, bo uczynił wzniosłe rzeczy,
niech to będzie wiadome po całej ziemi.

(Ba 3,9-15.32-4,4)
Bądź posłuszny, Izraelu, przykazaniom życiodajnym, nakłoń ucha, by poznać mądrość. Cóż się to stało, Izraelu, że jesteś w kraju nieprzyjaciół, wynędzniały w ziemi obcej, uważany za nieczystego na równi z umarłymi, zaliczony do tych, co schodzą do Szeolu? Opuściłeś źródło mądrości. Gdybyś chodził po drodze Bożej, mieszkałbyś w pokoju na wieki. Naucz się, gdzie jest mądrość, gdzie jest siła i rozum, a poznasz równocześnie, gdzie jest długie i szczęśliwe życie, gdzie jest światłość dla oczu i pokój. Lecz któż znalazł jej miejsce lub kto wszedł do jej skarbców? Lecz zna ją Wszechwiedzący i wynajdzie ją swoją mądrością. Ten, który na czas bezkresny urządził ziemię i napełnił ją stworzeniami czworonożnymi, wysłał światło i poszło, wezwał je, a ono posłuchało Go ze drżeniem. Gwiazdy radośnie świecą na swoich strażnicach. Wezwał je. Odpowiedziały: . Z radością świecą swemu Stwórcy. On jest Bogiem naszym. I żaden inny nie może z Nim się równać. Zbadał wszystkie drogi mądrości i dał ją słudze swemu, Jakubowi, i Izraelowi, umiłowanemu swojemu. Potem ukazała się ona na ziemi i zaczęła przebywać wśród ludzi. Tą mądrością jest księga przykazań Boga i Prawo trwające na wieki. Wszyscy, którzy się go trzymają, żyć będą. Którzy je zaniedbują, pomrą. Nawróć się, Jakubie, trzymaj się go, chodź w blasku jego światła! Nie dawaj chwały swojej obcemu ani innemu narodowi twych przywilejów! Szczęśliwi jesteśmy, o Izraelu, że znamy to, co się Bogu podoba.

(Ps 19,8-11)
REFREN: Słowa Twe, Panie, dają życie wieczne

Prawo Pańskie jest doskonale i pokrzepia duszę,
świadectwo Pana niezawodne, uczy prostaczka mądrości.
Jego słuszne nakazy radują serce,
jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy.

Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki,
sądy Pana prawdziwe, a wszystkie razem słuszne.
Cenniejsze nad złoto, nad złoto najczystsze,
słodsze od miodu płynącego z plastra.

(Ez 36,16-17a.18-28)
Pan skierował do mnie te słowa: Synu człowieczy, kiedy dom Izraela mieszkał na swojej ziemi, wówczas splugawili ją swym postępowaniem i swymi czynami. Wtedy wylałem na nich swe oburzenie z powodu krwi, którą w kraju przelali, i z powodu bożków, którymi go splugawili. I rozproszyłem ich pomiędzy pogańskie ludy, i rozsypali się po krajach, osądziłem ich według postępowania i czynów. W ten sposób przyszli do ludów pogańskich i dokąd przybyli, bezcześcili święte imię moje, podczas gdy mówiono o nich: To jest lud Pana, musieli się oni wyprowadzić ze swego kraju. Wtedy zatroszczyłem się o święte me imię, które oni, Izraelici, zbezcześcili wśród ludów pogańskich, do których przybyli. Dlatego mów do domu Izraela: Tak mówi Pan Bóg: Nie z waszego powodu to czynię, domu Izraela, ale dla świętego imienia mojego, które bezcześciliście wśród ludów pogańskich, do których przyszliście. Chcę uświęcić wielkie imię moje, które zbezczeszczone jest pośród ludów, zbezczeszczone przez was pośród nich, i poznają ludy, że Ja jestem Pan - wyrocznia Pana Boga - gdy okażę się Świętym względem was przed ich oczami. Zabiorę was spośród ludów, zbiorę was ze wszystkich krajów i przyprowadzę was z powrotem do waszego kraju, pokropię was czystą wodą, abyście się stali czystymi, i oczyszczę was od wszelkiej zmazy i od wszystkich waszych bożków. I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała. Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów i przestrzegali przykazań, i według nich postępowali. Wtedy będziecie mieszkać w kraju, który dałem waszym przodkom, i będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem.

(Ps 42,2-3, Ps 43,3-4)
REFREN: Boga żywego pragnie dusza moja

Jak łania pragnie wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.
Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego,
kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?

Ześlij światłość i wierność swoją,
niech one mnie wiodą.
Niech mnie zaprowadzą na Twoją górę świętą
i do Twoich przybytków

I przystąpię do ołtarza Bożego,
do Boga, który jest moim weselem i radością.
będę Cię chwalił przy dźwiękach lutni,
Boże, mój Boże!

(Rz 6,3-11)
My wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć. Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie - jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie. To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu. Otóż, jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy. Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga. Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie.

(Ps 118,1-2.16-17.22-23)
REFREN: Alleluja, alleluja, alleluja

Dziękujcie Panu, bo jest dobry,
bo Jego łaska trwa na wieki.
Niech dom Izraela głosi:
„Jego łaska na wieki”.

Prawica Pana wzniesiona wysoko,
prawica Pańska moc okazała.
Nie umrę, ale żył będę
i głosił dzieła Pana.

Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana
i cudem jest w naszych oczach.

(Mt 28,1-10)
Po upływie szabatu, o świcie pierwszego dnia tygodnia przyszła Maria Magdalena i druga Maria obejrzeć grób. A oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg. Ze strachu przed nim zadrżeli strażnicy i stali się jakby umarli. Anioł zaś przemówił do niewiast: Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał. A idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie. Oto, co wam powiedziałem. Pośpiesznie więc oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i biegły oznajmić to Jego uczniom. A oto Jezus stanął przed nimi i rzekł: Witajcie. One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: Nie bójcie się. Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech idą do Galilei, tam Mnie zobaczą

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Do grobu idą kobiety ze swoją miłością, z ostatnimi gestami wobec ciała Zmarłego. Ale grób jest pusty. Przerażone, już nie idą, ale biegną do uczniów, opowiedzieć o tym, co zobaczyły. Potem biegną uczniowie i też stają wobec tajemnicy pustego grobu. Ktoś słusznie zauważył, że od momentu Zmartwychwstania Kościół nabiera nowej prędkości. A wydarzenie paschalne całkowicie nas zmienia.

O. Tomasz Zamorski OP, „Oremus” Wielki Post i Triduum Paschalne 2008, s. 242


Do góry

Patroni dnia:

Święta Gemma Galgani, dziewica

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Epos o stworzeniu świata, który znajdujemy na początku Księgi Rodzaju, to pochwała doskonałości Bożego dzieła. Nie pojawia się w nim jakikolwiek cień zła, jakakolwiek groźba zepsucia tego planu. „Widział Bóg, że było dobre” to refren tego pięknego poematu. Pokazuje on też rytm tygodniowy jako uświęcony przez Boga wraz z dniem odpoczynku. Stwórca w tej wizji teologicznej nie wykonuje pracy (nie lepi człowieka, Rdz 2,6; nie sadzi ogrodu, Rdz 2,8). Nie musi więc odpoczywać, ponieważ wszystko, co stworzył, stało się na Jego słowo. To nie zmęczenie fizyczne, ale samoograniczenie swej władzy stwórczej jest celem tego Boskiego odpoczynku. Bóg tworzy nie tylko kolejne części świata, kategorie roślin czy grupy istot żywych, ale daje im też zbawienny dla nich porządek święty, w którym mogą znaleźć czas i sposobność, by swe istnienie odnieść do Boga.
W tym idealnym świecie człowiek jest obrazem i podobieństwem Boga: też będzie tworzył, jak Bóg Stwórca. Ludzka twórczość okaże się jednak daleka od idealnego obrazu. Człowiek nie udźwignął swego powołania do bycia obrazem Boga. Dlatego potrzebne było dzieło odkupienia.


Komentarz do psalmu

Odnowienie ziemi przez Ducha Bożego to wynik grzechu, który nadszarpnął doskonałość Bożego stworzenia. Pochwała stworzonego świata zawiera w sobie wiarę w uświęcające dzieło Ducha Bożego. Ps 104 to nie pean ku czci przyrody i wyraz zachwytu dla jej piękna, ale pochwała Boga, który nie opuszcza swego stworzenia.


Komentarz do drugiego czytania

Ofiara Abrahama to jedna z bardziej wstrząsających scen w Piśmie Świętym. Wszak to ukochane dziecko, które ojciec ma złożyć w ofierze. Myślimy o dramacie ojca, o przerażeniu i traumie syna, który patrzy na swego ojca trzymającego w ręku nóż, a targumy mówią też o dramacie matki, której intuicja podpowiada, że jej dziecku grozi wielkie niebezpieczeństwo. W scenie tej obecny jest też i dramat Boga. Stawia On bowiem pod znakiem zapytania swoją wiarygodność. Abraham czekał na spełnienie Bożych obietnic z wiarą, co nie znaczy, że z niewzruszoną cierpliwością. Przypomnijmy sobie moment jego zwątpienia co do Bożej obietnicy dotyczącej ziemi. „Abram rzekł: «O Panie, mój Boże, na cóż mi ona, skoro zbliżam się do kresu mego życia, nie mając potomka; przyszłym zaś spadkobiercą mojej majętności jest Damasceńczyk Eliezer». I mówił: «Ponieważ nie dałeś mi potomka, ten właśnie zrodzony u mnie sługa mój, zostanie moim spadkobiercą»” (Rdz 15,2-3). Odbierając tego wytęsknionego potomka, Bóg staje się kimś, kto „daje i odbiera”. Jest to więc scena ryzykowna dla wszystkich. Bóg jednak wycofuje się z tej gry w ostatnim momencie. Daje swego baranka na ofiarę. Powtórzy to, zamieniając jednak baranka na Baranka, a ofiarę na Ofiarę.


Komentarz do psalmu

Spoczywający bezpiecznie, który modli się w Ps 16,9b, jest przecież w „krainie umarłych”, a więc ten spoczynek jest wyznaniem wiary w zmartwychwstanie. „Przez wiarę Abraham, wystawiony na próbę, ofiarował Izaaka, i to jedynego syna składał na ofiarę, on, który otrzymał obietnicę, któremu powiedziane było: Z Izaaka będzie dla ciebie potomstwo. Pomyślał bowiem, iż Bóg mocen jest wskrzesić także umarłych, i dlatego odzyskał go, jako podobieństwo [śmierci i zmartwychwstania Chrystusa].” (Hbr 11,17-19).


Komentarz do trzeciego czytania

Ucieczka nieuzbrojonych Izraelitów, wśród których większość musiały stanowić kobiety, dzieci, osoby w podeszłym wieku, przed armią egipską wyposażoną w kosztowne, skuteczne i szybkie środki bojowe, jakimi były rydwany, nie dawała tym pierwszym żadnych szans. Zbiornik wodny, odcinający uciekinierom drogę, nie zostawiał żadnej nadziei ocalenia. Desperacja Izraelitów, którzy zaczynają żałować swej decyzji o pójściu za Mojżeszem, jest więc racjonalnie uzasadniona. Postawa Mojżesza zaś wydaje się być działaniem w obronie własnej. „Pan będzie walczył za was, a wy będziecie spokojni” (Wj 14,14). Jakże nierealistycznie brzmią te słowa wodza. Tym bardziej, że obietnica pomocy Bożej przyjdzie dopiero później, Mojżesz niejako wyprzedza ją swoją wiarą. Z wiary przywódcy wyrosła wiara ludu. Mojżesz jednak uwierzył Bogu bez szukania znaków potwierdzających moc Bożą.


Komentarz do psalmu

Bóg, jako potężny wojownik walczący za swój lud, a przeciw jego wrogom, to bardzo atrakcyjna perspektywa. Zawsze już będzie można schronić się pod Jego opiekę, nie obawiać się niczego i nikogo. Ale gdy Bóg występuje z krzyżem swego Syna jako jedynym orężem, czy nasza wiara nie słabnie? Skoro nawet Jego nie uchronił przed pogardą, męką i hańbiącą śmiercią, to jak liczyć na to, że ochroni nas? Bóg nie oferuje nam ochrony, ale bycie Jego przybranymi dziećmi. Czy starczy nam wiary, by przyjąć to zaproszenie? Czy uwierzymy w dobrą nowinę o Jego Synu? Św. Piotr głosił: „Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie, tego Męża, który z woli postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim” (Dz 2,22-24a).


Komentarz do czwartego czytania

Małżeństwo raz zerwane nie mogło zostać legalnie wznowione, jeśli po rozwodzie żona została żoną innego mężczyzny: „nie będzie mógł pierwszy jej mąż, który ją odesłał, wziąć jej powtórnie za żonę” (Pwt 24,4). Bóg w swym pragnieniu przebaczenia działa, nie oglądając się na nic. Zasoby Bożego miłosierdzia są niewyczerpane. Przekonujemy się o tym na tyle różnych sposobów, że zdać się nam to może potrzebą Boga, nie naszą. Na to też się nie ogląda. Ale ważne jest, by oblubienica Boga nie szukała sobie innego pana, by chciała do Niego wrócić i pojednać się z Nim.


Komentarz do psalmu

Odejście od Boga to opuszczenie życiodajnego źródła dla dziurawych cystern (por. Jr 2,13), a więc wystawienie się na śmierć. Ale Bóg na szczęście ratuje nas także „z krainy umarłych”. Doświadczamy Bożej mocy nie tyle w sprawach doczesnych, ile przez to, że otwiera przed nami wieczność. Zamienia w taniec nasz żałobny lament.


Komentarz do piątego czytania

Szukanie Boga jest najlepszym użytkiem, jaki człowiek może zrobić ze swego rozumu, ze swej woli. Bóg wspiera to ludzkie szukanie, przygotowując sutą ucztę, na którą zaprasza wszystkich. A pomimo tego, odkładamy poważny wysiłek szukania Go i decyzję o przylgnięciu do Niego na bliżej nieokreśloną przyszłość. Przecież zawsze zdążymy, przecież zawsze jest czas, aby się za to wziąć. Bóg jest cierpliwy i Jemu nie zabraknie woli, by dać się znaleźć. Ale my jesteśmy bytami ulotnymi, nasz czas jest ograniczony. Im wcześniej docenimy Bożą dobroć, tym lepiej.


Komentarz do psalmu

Bóg jest naszym zbawieniem. Dokonuje wspaniałych czynów swego miłosierdzia. Naszą rolą jest korzystanie z tego wielkiego zasobu miłosierdzia i głoszenie dobra, które zostało nam dane. Jeśli zabrakłoby nam sprawiedliwości polegającej na nazwaniu dobra danego nam przez Boga po imieniu i wskazaniu jego Źródła, jak daleko bylibyśmy od drogi zbawienia. Dlatego jest to noc wychwalania Pana, przypominania, „że Jego imię jest chwalebne”.


Komentarz do szóstego czytania

Człowiek zawsze może się pogubić w życiu i pójść drogą, która doprowadzi go do „kraju nieprzyjaciół” i sprawia, że jest „uważany za nieczystego na równi z umarłymi”. Przypisany sekretarzowi Jeremiasza, Baruchowi, list jest rozliczeniem się, nieraz bolesnym, z przyczynami upadku domu Dawida oraz świątyni i wygnania do Babilonii. Z tej właśnie perspektywy pisane jest to przesłanie. Potrzeba takiego rachunku sumienia osobistego i wspólnotowego nie tylko w chwilach pokuty i smutku, ale i momentach radości, która wtedy lśni pełnym blaskiem, gdy zobaczymy, jak wielkie jest Boże przebaczenie i miłosierdzie.


Komentarz do psalmu

Jak cenne jest słowo Boga, może zrozumieć dopiero ktoś, kto zdał sobie sprawę, że w żaden sposób nie zasłużył, by Bóg mówił do niego jak do przyjaciela, by mówił ze współczuciem i troską. Radość serca z Jego nakazów to przejaw świadomości, że nakazy te wytyczają nam drogę życia.


Komentarz do siódmego czytania

Ciesząc się przebaczeniem i miłosierdziem Boga, musimy mieć świadomość, że Jego głównym motywem jest świętość Jego imienia. Gdy prosimy tylko o Bożą pobłażliwość albo o szczególne względy dla nas, demonstrujemy nasz egocentryzm i niedojrzałość. My zaś uczestniczymy w Jego planie zbawienia, gdy modlimy się szczerze: „święć się imię Twoje”. W Bożym miłosierdziu starajmy się dostrzec, że Boża miłosierna miłość jest przede wszystkim powodem i źródłem uwielbienia Boga za Jego wielkość i majestat.


Komentarz do psalmu

Wielkie pragnienie Boga, euforyczna radość z udziału w świątynnym kulcie, to wyraz naszego uwielbienia Jego chwały. Przeżywanie świętych obrzędów jako doświadczenia Bożej bliskości, obecności jest wyrazem wiary, że Jego działanie, a nie obrzędy i rytuały, są treścią liturgii ludu Bożego. Liturgia, która byłaby tylko czynnością Kościoła, byłaby pusta i bezowocna. To, co ważne w świętych czynnościach, to Boży dar światła i wierności, który spływa na nas.


Komentarz do epistoły

Chrzest to symbol obmycia, odradzającej kąpieli. Za symbolizmem tego obrzędu trudno nam czasem odkryć proste znaczenie tego gestu. Zanurzenie w wodzie jest zawsze momentem krytycznym. Jeśli człowiek się z niej nie wynurzy, to znaczy, że nie żyje. Dlatego każde wynurzenie się jest początkiem nowego życia. To nowe życie nie jest ani prawem, ani oczywistością. Jest zawsze cudem i darem. Wynurzamy się z wód śmierci, bo jesteśmy złączeni z Chrystusem tak w Jego śmierci, jak i w zmartwychwstaniu. Mój chrzest to najbardziej osobisty sposób świętowania Chrystusowego zmartwychwstania. Dlatego każda celebracja wielkanocna jest pamiątką i odnowieniem mojego chrztu.


Komentarz do psalmu

Pieśń radości z Bożego zwycięstwa, jaką jest Ps 118, jest jednocześnie bardzo osobistym wyznaniem wdzięczności Bogu za ocalenie od śmiertelnego niebezpieczeństwa. To modlitwa, która zestawiona z naszymi doświadczeniami, zwykle brzmi zbyt patetycznie. A jednak obchód paschalny nadaje jej charakter bardzo szczery i autentyczny. Przecież grzech jest dla nas śmiertelną pułapką. Zbawienie przywraca nam życie i to nie takie, jakie przez grzech marnujemy i tracimy, ale Chrystusowe – wieczne i wolne.


Komentarz do Ewangelii

Gdy Jezus umarł, „ziemia zadrżała” (Mt 27,51), zaś Jego zmartwychwstanie zostało obwieszczone przez „wielkie trzęsienie ziemi”. Wywołał je anioł Pana, który otworzył pusty grób, ukazując ten wspaniały i niepojęty fakt: „powstał z martwych”. Zmartwychwstanie wstrząsnęło ziemią. Czy wstrząśnie sercami uczniów, obudzi je z letargu, w jaki wtrącił je lęk i świadomość własnej małości?
Poranek zmartwychwstania w Ewangelii wg św. Mateusza jest pełny radosnego podniecenia. Jezus spotyka się z kobietami, posyła je z misją do uczniów, a tych ostatnich zaprasza na spotkanie w Galilei. Jest to powrót, którego celem nie jest wyrównanie rachunków, ale odnowienie miłości i przyjaźni. Zmartwychwstały ma tę samą miłość, którą miał ofiarujący się w chlebie i winie oraz składający ofiarę na ołtarzu krzyża.

Komentarze zostały przygotowane przez o. dr. hab. Waldemara Linke CP


Do góry

Książka na dziś

Życie pełne cudów

Inga Pozorska

Drobne gesty miłości, uśmiech, życzliwe spojrzenie, bliski człowiek... To są cuda w naszym życiu. Może być ich jeszcze więcej! Szukaj Boga i troszcz się o to, by być jak najbliżej Niego, słuchaj Go i pytaj o wszystko

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.