pobierz z Google Play

13 sierpnia 2019

Wtorek

Wtorek XIX tydzień zwykły

Czytania: (Pwt 31, 1-8); (Pwt 32, 3-4a. 7. 8. 9 i 12); Aklamacja (Mt 11, 29ab); (Mt 18, 1-5. 10. 12-14);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Radykalizm chrześcijański

Czytania

(Pwt 31, 1-8)
Mojżesz odezwał się tymi słowami do Izraela: "Dziś mam już sto dwadzieścia lat. Nie mogę swobodnie chodzić. Pan mi powiedział: „Nie przejdziesz tego Jordanu”. Sam Pan, Bóg twój, przejdzie przed tobą; On wytępi te narody przed tobą, tak iż ty osiedlisz się w ich miejsce. A Jozue pójdzie przed tobą, jak mówił Pan. Pan postąpi z nimi, jak postąpił z Sichonem i Ogiem, królami Amorytów, i z ich krajami, które zniszczył. Wyda ich Pan tobie na łup, a ty uczynisz im według wszystkich poleceń, jakie ci dałem. Bądź mężny i mocny, nie lękaj się, nie bój się ich, gdyż Pan, Bóg twój, idzie z tobą, nie opuści cię i nie porzuci". Potem Mojżesz zawołał Jozuego i rzekł mu na oczach całego Izraela: "Bądź mężny i mocny, bo ty wkroczysz z tym narodem do ziemi, którą Pan poprzysiągł dać ich przodkom, i wprowadzisz ich w jej posiadanie. Sam Pan, który pójdzie przed tobą, On będzie z tobą, nie opuści cię i nie porzuci. Nie lękaj się i nie drżyj!"

(Pwt 32, 3-4a. 7. 8. 9 i 12)
REFREN: Oto lud Boży jest własnością Pana

Oto będę głosić imię Pana;
uznajcie wielkość naszego Boga!
On jest Opoką,
a Jego dzieło doskonałe.

Wspomnij na dni, które przeminęły,
rozważ lata poprzednich pokoleń.
Zapytaj swego ojca, by cię pouczył,
i twoich starców, niech ci opowiedzą.

Jak to Najwyższy obdarzał dziedzictwem narody
i rozdzielał synów człowieczych.
Wtedy wytyczył granice dla ludów
według liczby synów Boga sprawiedliwego.

Bo Jego lud jest własnością Pana,
Jakub Jego wyłącznym dziedzictwem.
Tak Pan go prowadził,
a nie było z nim obcego boga.

Aklamacja (Mt 11, 29ab)
Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca.

(Mt 18, 1-5. 10. 12-14)
Uczniowie przystąpili do Jezusa, pytając: "Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?" On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: "Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. A kto by jedno takie dziecko przyjął w imię moje, Mnie przyjmuje. Baczcie, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie. Jak wam się zdaje? Jeśli ktoś posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich, to czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się błąka? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło nawet jedno z tych małych".

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych, mówi Jezus. Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Tak często sami sobą gardzimy z powodu naszej małości, słabości i upadków. Czy tego chce Bóg? Czy raczej nie pragnie On podnieść tego, kto upadł, i przywrócić mu życie? Pozwólmy Mu się ukochać w tym wszystkim, co w nas słabe i grzeszne, aby nas odnalazł i zaprowadził do swego domu, gdzie większa jest radość z jednego nawróconego niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych.

Bogna Paszkiewicz, "Oremus" sierpień 2008, s. 56


Do góry

Patroni dnia:

Święty Maksym Wyznawca
urodził się w 580 r. w Konstantynopolu. Jako młody człowiek był pierwszym sekretarzem cesarza Herakliusza. Jednak po niedługim czasie zrezygnował z tego urzędu i został mnichem w klasztorze w Chrysopolis. Maksym był inspiratorem wielu synodów afrykańskich. Po powrocie do Rzymu zainicjował synod, na którym potępiono herezje monofizytyzmu i monoteletyzm u, po stronie których zaangażowali się cesarze bizantyjscy. Dlatego też wraz z papieżem Marcinem I został aresztowany w 653 r. na rozkaz Konstansa II i wywieziony do Konstantynopola. Oskarżonego o zdradę stanu, zesłano do Bizji w Tracji. Tam wyrwano mu język i odrąbano prawą rękę. Umarł 13 sierpnia 662 r. w twierdzy Schemarion. Za męczeńskie wyznanie wiary potomność nadała mu zaszczytny tytuł "Wyznawcy".

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

MIŁOŚĆ JEST WIELKODUSZNA

Panie, odpuść mi moje winy, jak ja odpuszczam je moim winowajcom (Mt 6, 12)

„Miłość cierpliwa jest” (1 Kor 13, 4). To jest pierwsza zaleta, jaką św. Paweł jej przypisuje. Miłość czyni ducha wielkim, ofiarnym, wolnym od wyrachowania i małostkowego egoizmu.

Kiedy Piotr zapytał, czy wystarczy przebaczyć bliźniemu siedem razy — a to pewnie wydawało mu się szczytem możliwości — usłyszał odpowiedź: „Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy” (Mt 18, 22). To znaczy, Że przebaczać trzeba nie kładąc żadnych granic, właśnie tak, jak czyni „nasz Bóg, gdyż hojny jest w przebaczaniu” (Iz 55, 7), Całe życie człowieka przepojone jest przebaczeniem Boga. Zaledwie stworzenie otwiera oczy na światło dzienne, Bóg odradza je w łasce, przyjmuje do swojego przebaczenia i odkupuje z grzechu pierworodnego. A następnie, od pierwszej chwili używania rozumu aż do śmierci, nieustannie udziela swego Bożego przebaczenia. Jak mógłby chrześcijanin żyć w łasce, trwać i wzrastać w przyjaźni z Bogiem, karmić się Ciałem Chrystusa bez nieustannego, wciąż odnawianego przebaczenia ze strony Ojca niebieskiego? A więc wspaniałomyślność Ojca powinna stać się normą wielkoduszności dzieci: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6, 36). Piotr, kiedy doświadczył wspaniałomyślności przebaczenia od Mistrza, którego się zaparł, nie musiał się już więcej dowiadywać, ile razy powinien przebaczyć bliźniemu. A może myślał o przebaczeniu, jakiego dostąpił tak obficie, gdy pisał, że ten, kto nie ma miłości braterskiej, „jest ślepym — krótkowidzem i zapomniał o oczyszczeniu z dawnych swoich grzechów” (2 P 1, 9). Właśnie dlatego, że chrześcijanin żyje przebaczeniem Boga — powinien umieć przebaczać bratu. Uścisk przebaczenia, jakim Bóg go darzy i jaki powtarza wciąż z niestrudzoną wspaniałomyślnością, nie powinien zatrzymać się na nim. Obowiązkiem chrześcijanina jest przekazywać go bliźniemu. To ma tak wielkie znaczenie w oczach Boga, że ostatecznie odmierza On wielkość swojego przebaczenia wielkodusznością, jaką człowiek okazuje w przebaczaniu innym. „Odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone... odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie” (Łk 6, 37-38).

  • Przebacz nam, o Panie! Obym mógł, jak jawnogrzesznica, usłyszeć z Twoich ust słodkie i pocieszające słowa: „Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje”. Są to słowa Twoje, o Prawdo wieczna. Przebacz mi więc i spraw, abym Cię tyle miłował, ile potrzebuję Twojego przebaczenia...
       I aby nic nie brakowało miłości doskonalej, oto jeszcze miłość braterska. Żadna rzecz nie powinna przeszkadzać zjednoczeniu z naszymi braćmi, jeśli nie mogą jej przeszkodzić nawet krzywdy. My je przebaczamy, Panie, tak jak chcemy otrzymać dla siebie przebaczenie, z taką samą szczerością. Nie chowamy żadnego żalu, tak jak pragniemy, abyś i Ty go nie chował. Oddajemy im naszą miłość, tak jak chcemy, abyś Ty nam oddał swoją (J. B. Bossuet).
  • Czy jest ktoś, o Panie, kto by nie był Twoim dłużnikiem, kto byłby wolny od wszelkiej winy? Czy jest ktoś, kto by nie miał jako dłużnika jakiegoś brata, kogo by nikt nigdy nie obraził?... Każdy człowiek jest winowajcą, a jednak ze swej strony ma także jakiegoś winowajcę. Dlatego, o Panie, Ty w swojej sprawiedliwości postanowiłeś, że Twoją regułą postępowania względem mnie, Twojego dłużnika, będzie ta, jaką ja będę stosował względem tego, kto jest moim winowajcą.
       Są istotnie dwa uczynki miłosierdzia, które nas wyzwalają, a na które Ty często zwracałeś uwagę w swojej Ewangelii: Odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone; dawajcie, a będzie wam dane... Pragnę, aby mi przebaczono mój grzech, Panie, dlatego mam kogoś, komu mogę przebaczyć... Prosi mnie ubogi o chleb, a ja jestem Twoim żebrakiem, Panie. Rzeczywiście, kiedy się modlimy, jesteśmy wszyscy Twoimi żebrakami: stoimy przed bramą wielkiego Ojca rodziny, owszem, upadamy na twarz, błagając ze łzami, pragnąc coś otrzymać, a tym czymś jesteś Ty, o Panie! O co prosi mnie ubogi? O chleb. A ja o co proszę Ciebie, jeśli nie o Ciebie samego? bo Ty powiedziałeś: „Jam jest chleb życia, który z nieba zstąpił”. Aby więc otrzymać przebaczenie, będę przebaczał; będę odpuszczał innym, aby mnie odpuszczonej pragnąc otrzymać, będę dawał, a zostanie mi dane (św. Augustyn).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 50


Do góry

Książka na dziś

Radykalizm chrześcijański

Enzo Bianchi

Nasze społeczeństwo zdaje się ulegać ciągle pogłębiającym się wpływom kultury radykalnej, w której rodzi się wiele bezkompromisowych postaw dążących do rewizji wszelkich problemów, nie zostawiających przestrzeni dla Boga i odmawiających znaczenia temu, co Jezus z Nazaretu opowiedział o Bogu.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.